Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica a związek (seks)


Rekomendowane odpowiedzi

Ridllic
co do seksu to zamiast pytać miałaś orgazm facet mógł by zapytać miałaś ATAK XD
Czy orgazm czy atak, co za różnica. I tu i tam jęk ;)

 

Pozdrawiam 8)

 

O stary to jak Ty się czujesz tak podczas ataku jak orgazmu to musisz lubić nerwice bo jeśli odwrotnie to musisz nie lubić seksu ;)

Nie mówiłem o sobie i nie porównywałem odczuć ataku i seksu tylko rzutko spostrzegłem, że przy jednym i drugim ludzie jęczą :D

 

Hmm, ale z tym że lubię nerwicę to trafiłeś. Już dawno zaprzestałem z nią walki, bo przecież nie będę walczył z samym sobą.. bez sensu :P

 

Pozdrawiam 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

laguna mam podobnie facet może mi mówic co godzinę że mnie kocha a ja w głowie mam tylko jedno może mnie kłamie jestem strasznie dziwna zamiast się z tego cieszyć to ja męczę się z tymi głupimi myślami,po prostu nie potrafie nikomu tak do końca zaufać w każdym zachowaniu mojego faceta albo w jakichś telefonach wyszukuje się zdrady,eeeh szukam zawsze dziury w całym...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moniczka81, to dobrze ze nie jestem sama. ja potrafie sie wkurzac bez powodu, tzn w mojej opini niby mam jakis powod, ale kiedy juz mu wygarne cala zlosc, to wszystko przechodzi, patrze racjonalnie ze to ze mna cos nie tak i ciagle tylko mowie ze no sory ale ja mam cos z glowa... ciezkie to zycie ;) i tak mi dobrze ze moj facet sie przyzwyczail kiedys to co tydzien zrywalam takie cos mialam w glowie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze wydaje mi się, że nerwice są różne. Właściwie nie wydaje mi się bo tak jest :) Nie można też kategoryzować, że takie związki się nie udają. Myślę, że jest oboje mają podobne objawy i "podobną nerwicę" wtedy jak najbardziej dadzą radę się wspierać. W pozostałych przypadkach to kwestia zrozumienia, która bywa trudna jeśli, nerwice mają inną postać u dwóch osób.

 

laguna i moniczka81, wydaje mi się że to co opisujecie o ciągłym denerwowaniu się bez powodu, nieufaniu wynika z tego, że same nie wiecie czy kochacie czy po prostu "jesteście przyzwyczajone do tej osoby". Ten brak zaufania, podejrzenie o niebycie kochanym itp. wynika, z tego, iż czujecie, że same nie jesteście godne zaufania lub nie kochacie. Mając takie wątpliwości co do swoich uczuć jesteście wyczulone na sygnały, które daje Wam partner (oczywiście te negatywne i kontrowersyjne). Tak się niestety rodzą toksyczne kontakty i związki. Może u Was tak nie jest, ale ja tak miałem, że u mnie takie napadanie na kogoś, spowodowane było tym, że bałem sie być sam i nie dopuszczałem do siebie myśli, że przestałem kochać :) o wiele prościej jak zdałem sobie z tego sprawę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uważam ,że bardzo dobre lekarstwo na nerwicę jest się zakochać

A jak ktos nie moze sie zakochać?i nie może być kochany ze względu na swoje psychiczne problemy?(chodzi mi o objawy depresji itp.>,fobii społecznej

No bo np. ja nie umiem gadać z kobietami,boje sie ich jeszcze bardziej niż ludzi płci męskiej.Kazdy kontakt z płcią przeciwną kosztuje mnie tyle stresu i lęku,że normalny zdrowy człowiek tego by nie zrozumiał..W dodatku nie wyobrażam sobie tak jak już wcześniej pisałem związku w którym to jedna czy 2 osoby są chore.

A w dodatku żeby być z kimś nie można być nieudacznikiem,bo na nieudacznika nie poleci żadna kobieta,facet bez charakteru żadnej kobiety nie zdobędzie,ja niestety całe życie bałem się ludzi i przez to jestem teraz nikim.

Pytanie brzmi jakie mam szanse na miłość?

Myśle że odpowiedż jest prosta...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

człowiek nerwica ja myśle że masz bardzo duże szanse tylko po prostu musisz chcieć.Kiedyś byłam w podobnej sytuacjii bałam się facetów jak ognia,na spotkaniu nawet w więkrzym towarzystwie gdy byli tam mężczyżni trzęsłam się i miałam pustkę w głowie,wydawało mi się że zachowuję się jak kompletna idiotka że inni mnie tak spostrzegają,nawet wchodząc do sklepu gdzie sprzedawcą był młody mężczyzna oblewały mnie poty,póżniej omijałam już ten sklep wielkim łukiem.Trwało to dośc długo aż poznałam teraz już mojego męża,wszystko się zmieniło i tylko przy nim nie mam już tego stresu,przy innych nadal...tak że zmieżam do tego żebyś zmienił trochę swoje nastawienie,a nie będzie tak żle gdy poznasz odpowiednią kobiete nic nie będzie ważne...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wysilać się zawsze trzeba. W sensie pracować nad sobą i dla kogoś. Ale będzie to osoba w stosunku do której pozbędziesz się tremy (w pewnym sensie). Choć sam nie wiem czy każdy nie odbiera tego inaczej.

 

 

Dzięki :)

 

A mi chodziło też, czy ten Ktoś, gdziekolwiek Go poznam, zaakceptuje mnie taką, jaką jestem, w tym także i to, że jestem nieśmiała i nieumalowana ? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napewno! A nieśmiałość może być też Twoim atutem :) Naturalny wygląd również. Znajdziesz kogoś dla kogo będą to zalety :)

 

Dziękuję :)

 

Bardzo się cieszę, że poznałam taką opinię. Mam szczerą nadzieję, że jest większa liczba facetów, którzy ją podzielają ;)

bo do tej pory słyszałam tylko wersję, że faceci zwracają uwagę jedynie na pomalowane :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że jest wielu facetów, którzy lubią naturalne dziewczyny. Ja na przykład nie lubię mocnego makijażu. Różni ludzie, różne poglądy. Makijaż to rodzaj maski, za którą się ktoś ukrywa. Później dochodzi do takich absurdów, że dziewczyna się nie chce pokazać ludziom bez makijażu bo wygląda hmm zgoła inaczej :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na facetów mówią czasem zobacz jaki pleyboy pewnie podrywa laski żeby tylko się z nimi przespać ;) takie już jest życie ,ale czasem można naprawdę kogoś żle ocenić ,nie można oceniać ludzi całkowicie po wyglądzie ale pierwsze wrażenie tez jest ważne :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×