Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

.......najchętniej zrobiłabym wszysciutenkie badania napewno by mnie to uspokoiło, niestety nasza polska kochana i system opieki zdrowotnej nie są doskonałe i nie tak łatwo majac dwadzieścia pare lat dostać sierowania na bardziej specjalistyczne badania, przynajmniej w mojej przychodni ;/ ale postaram się jeszcze pomęczyć tą doktorkę zeby zleciła mi krew i jonogram, może mnie uspokoi... wracając do radzenia sobie, również piję ziółka, łykam magnez, jem czekoladę! czasem nastaje gorszy dzień jak dziś..... ale już mi lepiej, jutro kolejny dzień reszty mojego życia trzeba mu stawić czoła i wziąść się w garść..... dzieki agapla :) pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pat, skoro nie masz pieniedzy to moze do psychiatry panstwowo sie wybierzesz, ja bym nie rezygnowala. Ja rowniez wkrecam sobie czesto nowotwor lub cos innego, ale nie mam objawow wegetatywnych tak czesto jak Ty. Mysle ze dobry lekarz jst nieodzwony. Pozdrwiam i trzymaj sie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale ta psycholog na maxa mnie zraziła.

 

ale to tylko jeden psycholog. Nie mozesz narazac swojego zdrowia poniewaz jakas tam baba zachowala sie tak a nie inaczej.

Przy tak silnych objawach MUSISZ isc chociazby panstwowo.

 

Bardzo mi przykro. Ja nie mam nawet pojecia co to znaczy miec takie objawy. Ale mialam probke jak sie kiedys odwodnilam, a nie wiedzialam o tym, naszpikowana wiedza nerwicowa.... koszmar!!!!!

 

Musisz sie przelamac i isc do innego terapeuty. Sama nie dasz rady. Po co sie tak meczyc?

 

Trzymam za Ciebie kciuki. Powodzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety,poniekad zgodze sie ze Smiercia.Ja jak na poczatku mialam ataki paniki to sie dusilam i codziennie zabieralo mnie pogotowie bo juz prawie nie moglam oddychac tak moje serce i gardlo reagowalo na otoczenie.Nie moglam ustac na nogach i tez mi sie wydawalo,ze to juz moj koniec.Nawet zegnalam sie z ulicami mijanymi po drodze w karetce...ALE ZYJE,JESTEM...Jest jednak druga strona medalu.Nerwica ewoluuje.Jest ze mna,nie odchodzi.Teraz dostalam fobii przed chorobami psychicznymi.Jakikolwiek artykul czy wywiad na ten temat powoduje u mnie atak paniki.Boje sie,ze juz sama zwariowalam.Obserwuje swoja twarz,zmysly,dzwieki i zapachy wokol by sie przekonac czy moje reakcje sa normalne.Serce wali jak szalone i tez sie zastanawiam czy to nie skraca mi zycia.

Poza tym, ludzie...rosna mi dwa zeby madrosci!Nawet nie wiecie jaki to potworny bol szczeki....Choc i tak zniose wszystko byleby tylko przeszdl strach przed choroba psychiczna.Nerwica musi chyba jednak jakos skracac zycie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie jesteś jedyna z takimi dolegliwościami..mi tez powiedzieli że mam nerwice wegetatywna... i już nic nie szukam w sobie..czasami dopada mnie jakiś nowotwór itp ale staram się panować nad tymi emocjami..

Pat - jak wyglądają Twoje oczy? masz przekrwione..popękane tętnice? bolą Cie czasami i oczy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczy mnie bolały, ale to już dość dawno temu. Nie są przekrwione, nic się z nimi nie dzieje.

Codziennie coś mnie boli. Jestem już totalnie wymęczona. Lekarz ogólny bagatelizuje moje dolegliwości (wie o nesrwicy i lękach przed rakiem_) a ja ciągle myślę kiedy wkońcu wykryją tego raka?

Czy ktoś miał take doligliwości tak długo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ten post chyba trafił tu omyłkowo, drań?

bo nie zawiera czystego optymizmu ani nie widzę w nim kroków ku wolności, raczej to początek poznawania sposobów radzenia sobie z nerwicą...

edka, odwiedź psychologa i zajrzyj w swoje wnętrze, może wtedy znajdziesz swoją drogę ku wolności:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczy mnie bolały, ale to już dość dawno temu. Nie są przekrwione, nic się z nimi nie dzieje.

Codziennie coś mnie boli. Jestem już totalnie wymęczona. Lekarz ogólny bagatelizuje moje dolegliwości (wie o nesrwicy i lękach przed rakiem_) a ja ciągle myślę kiedy wkońcu wykryją tego raka?

Czy ktoś miał take doligliwości tak długo?

 

ja mam dlużej od Ciebie.. i przestań mysleć o tym raku!!!!!!!!!!!!!!!!! nie masz o czym innym myślec? zrobiłas badania? zrobiłas! wszystko dobrze? DOBRZE!! zajmij się czymś co pożre Ci czas...az w końcu zapomnisz o tych rakach!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam chyba problem , mianowicie , 2 tygodnietemu dopadła nie znowu nerwica, miałem zespół typowych objawłw , czyli serce itp , ale tydzień temu doszły mi inne dziwne objawy , tzn , mam widzenie i słyszenie , jak by mi palenie nie zeszło ,tzn widzenie mam nie skoncentrowane , (trudne do opisania , ale tak jakbym z pod słońca wszedł do cemniejszego pomieszczenia) , a słysze tak jak bym miał właczony efekt rewerb - .

Co cieklawe, innych objawów nerwicowych już nie mam , typu serce itp , jak również nie mam problemów ze swiadomością ,

Czy ktoś miał kiedyś takie objawy ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurde juz asama niewiem co jest raz sie czuje ok a pozniej tak sobie chce sie spotkac z moim bylym chopakiem ale niewiem czegos sie boje sama niewiem czego jest to dziwne uczucie bo ja wiem ze ja nadal go kocham i chce z nim byc !! Hmm czy ty mozeliwe ze to przez niego mam te wszystkie objawy bo ja juz niewiem co sie dzsieje jak nie przez niego to przez co jak ja nie mialam zadnych innych problemow !! Wlsnie po rozstaniu cos we mnie tak jak by wygaslo czuje jakas pustke w sobie !! bardzo przezylam to rozstanie w ciagu tygodnia schudlam prawie 5 kilo !! a tym bardziej ze on mi sie staral zrobic na zlosc i postanowil zaczac chodzic z moja najlepsza kumpela nio i od tego wszystko sie zaczelo !! ja staram sie nie dopuscic do siebie mysli ze to przez niego !!!!!! czy mogli byscie mi cos poradzic bo ja juz niewiem co mam robic :(:(:(:( :cry::cry::cry::cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam podobnie, dochodza do tego 'zawieszenia' na pewien czas i trudnosci z koncentracją, do tego czasami dopada mnie taka jakby euforia jak bym zapodal sobie dobra kreske, chce mi sie skakać i wogole czuje niezwykly power nawet serce sie uspokaja i zaczyna bić normalnie , ale to trwa gora 15-20 minut a potem znowu na dół, dreszcze, otępienie :/ ... >

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie warto się zadręczać i doszukiwać nowych chorób, u mnie około 4 lata temu stwierdzono nerwice wegetatywna, po wszystkich badaniach, leżeniu w szpitalu itp. wszystkie choroby podejrzewali ale badania wychodziły później okej, a ja miałam coraz to nowe objawy, niestety nie pociesze Cię tym że to minęło w moim przypadku trwa i trwa i czasem myślę że już tak zostanie, ale nie możesz sobie tak wkręcać, wg mnie ważna jest terapia, ja się męczyłam sama ponad 2 lata i tylko było gorzej i gorzej, też miałam perypetie z psychoterapeutami bo niektórzy okazywali się beznadziejni ale w końcu znalazłam odpowiedniego specjalistę chodzę na terapie i póki co nie jest gorzej a to już dla mnie coś, musisz zacząć coś z tym robić i naprawdę nie warto czekać tak długo jak ja.

Myślę że im wcześniej zdecydujesz się walczyć a nie popadać w coraz to nowe wymysły tym lepiej, będzie dobrze zobaczysz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym, że ja mam zajęcia i bardzo się staram o tym nie myśleć. Tylko od 4 miesięcy mam masę nieprawdopodobnych objawów i zwyczajnie nie umiem o tym zapomnieć. Jedyne co uwielbiam (co też jest chore) to czytanie, że jakaś biedna osoba też ma objawy somatyczne. Wtedy miewam chwilę, że wierzę że to nerwica a nie rak. Oczywiście jestem umówiona na psychoterapię do nowego psychologa, ale zupełie nie wierzę w rezultaty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam ponownie wasze opinie wepchneły we mnie troche optymizmu i postanowilem pujsc do lekaza .udalo sie ale to byl koszmar odrazu po wejsciu do gabinetu zalal mnie strzaszliwy pot cisnienie mi skoczylo zatkalo mnie i nie wiedzialem od czego zaczac po krutkiej rozmowie lekaz odrazu stwierdzil ze mam nerwice i dobrze ze przyszlem na razie dal mi tylko skierowanie na badania podstawowe OB MORFOLOGIA GLIKEMIA I TS4 chociaz nie wiem co to jest pujde z wynikami w piatek i sie dowiem czy wszystko ok i co najwazniejsze zaczne sie wkoncu leczyc .Mam nadzieje ze sie uda :)

 

[ Dodano: Wto Kwi 18, 2006 1:55 pm ]

no i oczywiscie moje kochanie mnie do tego zmusilo z samego rana smsami zebym poszedł :lol:

 

[ Dodano: Wto Kwi 18, 2006 1:55 pm ]

no i oczywiscie moje kochanie mnie do tego zmusilo z samego rana smsami zebym poszedł :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja także nie wierzyłam i szczerze mówiąc to chyba nadal nie wierzę, ale chodzę bo to powoduje że jakoś wytrzymuje kolejny tydzień , są oczywiście okresy że da się zapomnieć o tym , objawy znikają na jakiś czas, zawsze kiedy myślę że już będzie lepiej, że sobie jakoś radzę przychodzi jakiś dzień i nie wiadomo dlaczego zaczynam od początku, Ty masz to szczęście moim zdaniem że tak wcześnie zaczynasz z tym walczyć zaczynasz terapie bo powiem Ci że po 4 latach to ja się boje po prostu wszystkiego bez wyjątku, i to jest dopiero straszne ,ale wierze w to że to przezwycięże i że to minie, i wierzę że Tobie także się uda, moim zdaniem najważniejsze to próbować przestać o tym myśleć cały czas i zająć się czymś , mnie Np pomaga wychodzenie do ludzi słuchanie co się dzieje w ich życiu i w ogóle wtedy zapominasz na chwile o sobie, ja w przeciwieństwie do ciebie nie mam żadnych zajęć mam rok przerwy w nauce i nie pracuje , a to powoduje że niczym się nie zajmuje i cały czas myślę o chorobach lękach obawach przed wszystkim. ale wierze że Ci się uda bo szybko zareagowałaś i już niedługo będzie lepiej:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×