Skocz do zawartości
Nerwica.com

legacy

Użytkownik
  • Postów

    32
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez legacy

  1. problemik: apropos Twojego avatara: najlepsze piwo to lezajski fuull!! gul gul gul lezajski fuulll!! cital: nie wiem co Tobie powiedzieli lekarze ale mi psychiatra mówił że cital jest nowoczesnym lekiem i nie 'gryzie' sie z alkoholem. oczywiście nie polecam ani nie namawiam, just informuje pozdrawiam!!
  2. co do citalu to na ulotce pisze że raczej nie stwierdzono w badaniach jakiś interakcji z alkoholem, benzo tam samo jem [xanax] na ulotce ktorego pisze tylko ze alko nasila jego dzialanie... w kazdym razie ja pije
  3. Trzymaj się!!! Nic Ci nie jest, wiesz o tym, tylko musisz sobie jeszcze to uświadomić, wiem jak to jest ciężkie ale da się to zrobić!!
  4. no i poradziłem się specjalisty, jednak nie mam zaufania do mojej pani psycholog, powiedziała że to pewnie zaburzenie lękowe ale nie chce mi się w to wierzyć, dodam jeszcze że pieczenie [takie połączone troche z łaskotaniem/swędzeniem] obejmuje u mnie nie skóre ale jak by wnętrze szyji i klatki (ale nie w miejscu serca tylko niemal całą klatke, od ramion do brzucha).. dalej nie wiem co to może być, naprawde nie jest to przyjemne, przez to zaczałem bać się współżycia co jak wiadomo rodzi jesszcze inne problemy :/:/:/ pozdrawiam
  5. uff też nie jest łatwo ale wynika to tez pewnie z roznic fizjologicznych pomiedzy kobietami a mezczyznami..
  6. ja sie nie wykręcam, jakoś daje rade, ale boje się finalizacji heh żadna to przyjemność ale cóż nie jestem sam :)
  7. generalnie chodzi o to, zebym nie padł w łóżku przypadkiem na zawał albo wylew.. bo z bólem szyji/gardła i kołataniem da się wytrzymać (chociaż żadna to przyjemność...)
  8. mialem niestety to samo, [co opisalem w threadzie 'uczucie ktore boli']taką reakcje powodowało nawet trzymanie za ręke mojej narzeczonej, kilka dni temu przeszło ... przypuszczam że na 100% ma to związek z nerwicą.
  9. kretka: dzieki za odp:) Co do tego tętna to wiem bo wyczytałem to w necie ale chodzi o to, ze zanim zaczalem przyjmować leki, nie miałem wogole zmiany tetna w czasie i po wytrysku, wiec teraz mnie to niepokoi..
  10. mam taki problem, w momencie samego orgazmu/wytrysku (glownie podczas masturbacji) odczuwam jakby pieczenie szyji (zastanawialem sie czy to nie przypadkiem ból tętnic szyjnych) i takie nieprzyjemne pieczenie w gardle (i uczucie że musze się napić wody), poza tym kosmicznie przyspiesza mi serce (do 150 u/m), czuje się też osłabiony, wczesniej [pół roku temu]tego nie mialem, od tego czasu zrezygnwałem z częstej masturbacji którą wcześniej uprawiałem (teraz tylko 1 raz w miesiacu). Czy moze byc to zwiazane z przyjmowaniem leków ? (biore cital i zomiren) czy wogole z nerwicą? czy są to zaburzenia układu sercowo/naczyniowego? I prosze o nie zamykanie tego tematu, może akurat ktos zmagał się z podobnymi problemami i zechce mi pomóc, jest to dla mnie bardzo ważne ! Pozdrawiam
  11. dokladnie, to nic zlego. taaaa tylko co ja mam JEJ powiedzieć ?! w koncu nie tylko o mnie tu chodzi :/ wiec dont f**k man!! [ Dodano: Czw Lip 27, 2006 9:07 pm ] a nerwice lecze ofcoz. chodze do psychologa a te problemy zaczely sie wlasnie nie tak dawno, jakies 3-4miesiace temu wiec podejrzewam ze to jednak ma zwiazek z nerwicą
  12. proszę o pomoc, każde spotkanie z moją ukochaną kończy się dla mnie zawrotami głowy, nudnościami, wysokim ciśnieniem, dziwnym pieczeniem w okolicach tarczycy unoszącym się ku górze, dusznością i ogólnie bardzo złym samopoczuciem Nawet nie mogę jej wziąć za ręke bo zaraz czuje uderzenie krwi do głowy:/ prawdopodobnie ma to wziązek z nerwicą którą zdiagnozowano u mnie ponad rok temu. Błagam poradźcie coś bo nawet nie wiem do jakiego lekarza się z tym zwrócić:/ naprawde nie chce Jej stracić a tak to się pewnie skończy jak dalej będe tak "świrował"... aha i podobne objawy mam czasie podniecenia seksualnego np. w czasie masturbacji (ktorej juz nie uprawiam wlasnie ze wzlegu na te objawy) tylko że dochodzi jeszcze bardzo szybkie tętno zaraz po 'finale' jak po jakimś wielkim wysiłku (wcześniej tego nie miałem). I prosze nie śmiejcie się z tego co napisałem.
  13. Venom nie bój żaby, dusznica powinna wyjść na zwykłym EKG, poza tym jeśli masz objawy dusznicy w spoczynku znaczyło by to baaardzo zaawansowaną chorobę. pozdr!
  14. legacy

    Troszkę o seksualności.

    hello 4ever! nerwice mam od kad pamietam, od gowniarza, wielu lekarzy mi to już wtedy mówiło, chodziłem chwile do psychologa i zaniedbałem sprawe, objawy wegetatywne [glownie dot. serca] mam od pewnego czasu a leki zaczely sie od paru miesiecy temu od 2 napadów czestoskurczu (przerazilem sie wtedy nie na zarty, zreszta zawsze bylem przewrazliwiony na punkcie swojego zdrowia a serca zwlaszcza) i zaczela sie cala lawina jak chorujesz to sam wiesz jak to jest. a onanizm traktuje jako rozladowania czysto instynkownego napiecia ktore w moim wieku osiaga apogeum:) nigdy nie poprawialem sobie w ten sposob samopoczucia.. pozdrawiam!
  15. legacy

    Troszkę o seksualności.

    ja juz nie "robie sobie dobrze" od 3 tygodni, 3 ostatnie razy skonczyly sie pieczeniem w klatce piersiowej i szyji połączonego z kołataniem serca podczas finału nie wiem co mi jest a przecież nie pójde do lekarza z tym bo nawet niby do jakiego ? aha i stosowalem te niecne praktyki od ponad 3 lat i wszystko było ok..
  16. Moi Drodzy, mam do was pytanie, czy ktos miał takie objawy jak dziwne uczucie przypominajace pieczenie w okolicach szyji, gornej czesci klatki piersiowej i uszu podczas 'naglego' zdenerwowania, np. przy okazji wystąpienia innego objawy nerwicy? Od ok 2 tygodni mam tego typu uczucie, do tego robie sie czerwony na twarzy i serce zaczyna mi bić szybciej. Problem w tym ze to uczucie towarzyszy także przyjemnym odczuciom np. podnieceniu seksualnemu, dodam jeszcze że po raz pierwszy napad ten mialem podczas szczytowania, towarzyszło temu kołatanie serca. od tej chwili unikam współżycia ale ile można tak wytrzymać (tym bardziej że nie chodzi tylko o mnie;) Czy możliwe jest że jest to wina serca ? (ekg, usg, echo, holter w porządku ) czy może są to jakieś zaburzenia wydzielania adrenaliny ? z leków biore Zomiren (antylękowy) i Cital (antydepresant) Pomóżcie plizz!!!
  17. a ja przez ostatnie 5-6 dni odczułem nagle obniżenie tętna bez zażywania żadnych leków, wcześniej mialem puls spoczynkowy rzędu 100-140/min, teraz osiąga on wartości 55/80.. ale coś za coś w tym samym czasie pojawiły się nowe objawy, uczucie ściskania w przełyku na odcinku miedzy mostkiem a grdyką nasilające się i zanikające na zmiane pare razy w ciągu dnia to wredne uczucie jakbym połknął jabłko i nie mogło ono przejść ) od wczoraj łykam przepisany przez lekarza zomiren i pozekam jeszcze chwile pewnie na efekty..
  18. legacy

    Nawroty nerwicy

    tez przegralem, mialem jechac dzisiaj na PRODIGY i lęk wziął górę
  19. THC to nie hormon, tylko kwas zawarty pewnej roslinie, kumaci wiedzą ocb :d
  20. zrób jeszcze usg serca zeby wykluczyc zapelenie miesnia albo przerost, ja tez jestem przewrazliwiony na punkcie swojego serca i generalnie wpadam w panike jak pulsometr przekroczy 130-140/min. A wogoel co na to lekarz? jeśli serce masz zdrowe to nie jest to raczej niebezpieczne, ale poprostu prowadzi do szybszego jego 'zużycia'. pozdrawiam
  21. mam do Was pytanie? czy po ataku czestoskurczu (na tle nerwicowym, serce mam w 100% zdrowe) mozna dalej normalnie kontynuować dzien czy raczej polozyc sie spac i odpoczywać, mam na myśli sytuacje gdy atak zaskoczy mnie w podrozy. chce jechac na koncert prodigy ale boje sie ze w pociagu dostane napadu (czesto sie zdarza) i nie wiem czy bede musial wtedy wracac do domu czy moge spokojnie isc na ta impreze.. czy istnieje mozliwosc ponownego ataku w takim przypadku? prosze o pomoc
  22. niestety nie, nie lecze sie bo nie mam czasu nawet isc do lekarza (choruje od paru miesiecy) szkola praca bla bla bla. Ale polecam jednak porade specjalisty ps. ale ogólnie to przy objawach jakich opisujesz ja odczuwałem spokoj i otepienie, jak by bardzo malo bodzcow zewnetrznych do mnie dochodzilo i bylo to raczej przyjemne (lepsze niz p...na tachykardia). pozdrawiam
  23. mam pytanie do Was, czy ma ktos podobne jazdy jak u mnie, kiedy wracam do domu wszystkie objawy nerwicy nagle ustępują. Bol glowy, napiecie miesni przechodzą i tętno wraca do normy jak tylko przechodze przez drzwi mieszkania albo mam świadomość tego, ze zaraz sie w nim znajde. na swieta wyjechalem do babci jakies 60 km od domu, czulem sie fatalnie, tętno w spoczynku ze 150 /min, dreszcze, osłabienie jak bym nie spał przez tydzień, ale pare minut zanim wsiadlem do samochodu ktorym wraz z rodzina mielismy wracac dostalem power, humor i wszystko sie uspokoiło. to samo kiedy wracam z pracy, pracuje bardzo ciężko, szczególnie jak na osobe z moją chorobą (nerwica organiczna z bardzo czestymi atakami [1/tyg] czestoskurczow i dretwienia calego ciała), nie pracowalbym gdyby pieniadze nie byly mi potrzebne na utrzymanie mojego dosc kosztownego hobby ktore to jedyne trzyma mnie przy życiu :) jak tylko wyjde z domu albo mam swiadomosc tego, ze zaraz (dzisiaj) musze wyjsc to zaraz moj organizm "świruje".
×