Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

Jakie dzieło szatana , mi SSRI pomagają 15 lat

Mi też, nawet dłużej, bez nich pewnie byłbym od dawna na rencie albo mieszkał pod mostem. Niestety teraz mam nawrót choroby, po 7 latach przerwy od psychotropów. Po drugie niestety, Trazodon który mi teraz zaordynowano, nie zadziałał, bo nie mógł gdyż jest nieskuteczny w leczeniu lęku napadowego i fobii społecznej. Planuję zatem powrót do Wenlafaksyny, która kiedyś, dawno temu mi pomogła. Boję się tylko, że powrót do tego samego leku może okazać się już nieefektywny. Zobaczymy co powie lekarz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

benzowiec84 człowieku co ty wypisujesz , jakie dzieło szatana ? bez nich już bym był dawno 2 m zakopany pod ziemią na cmentarzu , umożliwiają mi normalne funkcjonowanie w społeczeństwie , tak sprawiają że się uśmiecham i spotykam z ludźmi , bez nich nie wyszedł bym z domu bo w ataku zespołu lęku napadowego z agarofobią bym się zesikał pod siebie , jedz sobie tego klona dalej ale pamiętaj ,że to on jest dziełem szatana i prochem , tak naprawdę bez niego w ogóle byś nie funkcjonował bo jesteś uzależniony ,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

,a z tym życiem po śmierci to nie do mnie bo jestem ateistą większość życia i tylko jeszcze dopiszę,że jak brałem silne benzodiazepiny 6 mg alprozolamu + 6 mg bromazepamu + 10-20 mg klorazepanu to żadne leki antydepresyjne nie działały i nie miały prawa działać, dopiero jak z tego zszedłem w szpitalu psychiatrycznym po 6-12 miesiącach trzeźwości doszedłem do siebie i antydepresanty z powrotem działają, po paru latach wróciłem to benzodiazepin ale tych słabiutkich ,które łatwo odstawić same z siebie ,a za pomocą pregabaliny to nawet tego nie odczuję,

 

-- 06 kwi 2018, 09:56 --

 

joker27

Picziklaki ale ty też jesteś uzależniony chyba od benzo, bo mimo że nie codziennie to bierzesz tego po 10 mg, co jest ogromną dawką, małe zapewne już nie działają na ciebie

 

Co ty wypisujesz 10 mg KLORAZEPANU NIE KLONAZEPMU to zupełnie inna benzodiazepina jest dużą dawką ? hahaha

 

-- 06 kwi 2018, 09:57 --

 

bym musiał zjeść pół paczki klorazepanu ze 150 mg żeby poczuć się jak na 2 mg klonazepamu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

brałem miesiąc czasu 100 mg baklofenu i ciężkim zadaniem było go odstawienie , do tego celu użyłem alprozolam do 2,5 mg na dobę przez tydzień i baklofen odstawiłem w 3-4 dni co normalnie powinno zająć tygodnie/miesiące, a potem po tygodniu użyłem do odstawienia alprozolamu 2,5 mg , 600 mg pregabaliny + 10-20 mg klorazepanu , po paru dniach zszedłem z 600 mg pregabaliny na 300 mg , z 20 mg klorazepanu na 10 mg , potem zmniejszyłem jeszcze dawkę pregabaliny z 300 mg na 225 mg i dopiero jest dobrze :D 3 paczki baklofenu po 25 mg dałem do przechowania komuś z rodziny żeby nie wpaść znowu w ciąg i tak go nie biorę już 2 tygodnie , a jestem trzeźwy 17 dzień , jak uda mi się miesiąc być w abstynencji to będzie sukces i wtedy już z górki do lata...zamierzam całkowicie odstawic pregabaline, tylko skutkiem odstawiennym u mnie są trudności z zasypianiem i w wyniku tego bezsenność , klorazepan takie 10 mg mogę sobie brać ile chcę :P lekarz mi przepisał opakowań na 4 miesiące czasu, mam jeszcze opakowania po 5 mg to też będzie służyło do odstawki

 

-- 06 kwi 2018, 10:35 --

 

karbazepinę włączę wtedy jako stabilizator nastroju

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

te leki to dzieło szatana.

 

dzieło szatana to tramale , DXM , wszystkie dopalacze , muchomor sromotnikowy i alkohol ,,, tylko czemu Jezus zamienił 600 litrów wody w wino ? Zapewne ,żeby się naje-bać do utraty filmu .

Jak ktoś ma ostro nasrane we łbie to szczoteczką do zębów wykole sobie oczy , zamiast odświeżyć gębę.

 

gdybym ja to wiedział w wieku 23 lat jak dostałem 1wszy ssri , teraz mam 33 lata i te leki zniszczyły mnie , stałem się z człowieka uśmiechniętego , totalnym odludkiem nie przystosowanym do społeczeństwa

 

benzowiec84, jak Ci tak szkodziły SSRI i inne to po kiego wała 10 lat waliłeś ten syf .

Po roku góra powinieneś to rzucic w pi-zdu i szukać na swoje bolączki innych rzeczy .

Zapomniałes ,że leki te nie sa idealne , ale niektórym pomagają żyć .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się czy nie brać Alventy wieczorem przed snem zamiast rano. Lekarz kazał mi rano i nie wiem czy można. Będę go musiał zapytać o to na najbliższej wizycie. Rano zawsze gdzieś po 1h od połknięcia kapsułki, obraz mi się rozmazuje, powieki same się zamykają i staję się bardzo senny, z tego powodu zawsze muszę uciąć sobie drzemkę, która potrafi trwać nawet 3h.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co jak co, ale Wenla wzięła ostro za mordę moje napady złości, agresji. Wcześniej bardzo często się wkur*iałem, z tego wkur*ienia tak się spinałem, że aż zastygałem w bezruchu, osoby z otoczenia to widziały i mnie omijały, bo w każdej chwili mogłem wybuchnąć. A teraz jestem bardzo spokojny, dawno nic nie wyprowadziło mnie z równowagi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

serotoninowiec, cytrynka84, ok dziękuję za informacje. W takim razie będę brał wieczorem. Muszę tylko przeliczyć czy po zmianie pory przyjmowania leku starczy mi kapsułek, ponieważ mam na styk do kolejnej wizyty u psychiatry. Gdyby mi zabrakło chociaż 1 kapsułki to byłaby tragedia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego miałby być nieefektywny?

Nie wiem, obawiam się chyba tego, że się na to uodporniłem, czy coś w tym guście. Wenle brałem około 10 lat temu przez ok. 1,5 roku.

 

Jak będziesz tak myślał to tak się stanie. ..

Taki negatywny efekt placebo? To chyba jednak tak nie działa, pamiętam że do pierwszego skutecznego dla mnie leku, również podchodziłem mocno sceptycznie, a jednak zadziałał...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurczę, nie wiem co się dzieje. Może macie pomysły...

Biorę 187,5 mg Symfaxinu + Sulpiryd 50 mg. Ostatnio (4 dni temu) wzięłam na noc Lerivon ze względu na kilka nieprzespanych nocy i tutaj jest problem. Od tamtego czasu mój sen wygląda tak, jak po ominięciu dawki Wenlafaksyny - zlewa mnie potem, mam koszmary, śpię DOSŁOWNIE jak zabita, wstając rano czuję się jak pijana, cały czas nie mogę się skupić i tak sobie myślę czy komuś się to zdarzyło...?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wkuuporr, jeśli masz jeszcze kapsułki 75 mg, to skoro brałeś rano 150 mg,

Obecnie biorę 75 mg/dz. Na razie biorę jeszcze rano, bo muszę przeliczyć czy jeżeli zacznę brać wieczorem to starczy mi kapsułek. Jeszcze tego nie liczyłem, w obecnym stanie to dla mnie wyższa matematyka. Mam kapsułek na styk i z tego co kilka tygodni temu liczyłem to ostatnia poranna kapsułka przypada na ten dzień, w którym mam wizytę u psychiatry. Pamiętam, że gdy wcześniej liczyłem czy starczy mi kapsułek do wizyty u psychiatry to miałem z tym wielkie problemy, liczyłem to ponad godzinę czasu jak nie dłużej.

 

A jeszcze przy okazji mam do Was takie pytanie. Znacie jakiś lek inny niż Propranolol, który skutecznie likwiduje drżenie dłoni wywołane przez Wenlę? Moje dłonie tak mocno drżą, że mam nawet problem z odpaleniem papierosa. A Propranolol zbyt mocno mnie zamula.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wkuuporr, jeśli masz jeszcze kapsułki 75 mg, to skoro brałeś rano 150 mg,

Obecnie biorę 75 mg/dz. Na razie biorę jeszcze rano, bo muszę przeliczyć czy jeżeli zacznę brać wieczorem to starczy mi kapsułek. Jeszcze tego nie liczyłem, w obecnym stanie to dla mnie wyższa matematyka. Mam kapsułek na styk i z tego co kilka tygodni temu liczyłem to ostatnia poranna kapsułka przypada na ten dzień, w którym mam wizytę u psychiatry. Pamiętam, że gdy wcześniej liczyłem czy starczy mi kapsułek do wizyty u psychiatry to miałem z tym wielkie problemy, liczyłem to ponad godzinę czasu jak nie dłużej.

 

A jeszcze przy okazji mam do Was takie pytanie. Znacie jakiś lek inny niż Propranolol, który skutecznie likwiduje drżenie dłoni wywołane przez Wenlę? Moje dłonie tak mocno drżą, że mam nawet problem z odpaleniem papierosa. A Propranolol zbyt mocno mnie zamula.

 

Faktycznie, doczytałam, że to serotoninowiec bierze 150 mg :oops:

Zawsze jest opcja wybrać się tylko po receptę do rodzinnego lub psychiatry. Są kapsułki 37,5 mg, np. Symfaxin. Skoro masz już teraz takie objawy na wenlafaksynie, to zmiana godzin brania może być bolesna. Zresztą w ogóle polecam zawsze mieć opakowanie na zapas, jakby co :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego miałby być nieefektywny?

Nie wiem, obawiam się chyba tego, że się na to uodporniłem, czy coś w tym guście. Wenle brałem około 10 lat temu przez ok. 1,5 roku.

Ja też wróciłam po przerwie do Wenlafaksyny. Co prawda moja przerwa wynosiła niecałe 3 miesiące, ale też miałam takie obawy jak Ty. Zadziałała bardzo szybko. Już po kilku dniach zażywania dawki 37,5 mg czułam lekką poprawę. Jak weszłam na dawkę 75 mg to jeszcze lepiej. Dzisiaj jest 11 dzień brania i czuję się zdecydowanie lepiej. Mam jeszcze trochę efektów ubocznych, ale lęki minęły. Powodzenia :) Bądź dobrej myśli :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wenle dawkę 150 mg brałam 14 miesięcy , teraz po odstawieniu widzę jakie to gówno było .Przez całe 14 miesięcy ten lek mnie zamulał mogłam spać po 14 godzin na dobę , wypadały mi włosy , pociłam się jak świnia nawet nic nie robiąc , przytyłam pomimo, godzinnych treningów i diety ,miałam skoki ciśnienia i wgl jeszcze szereg innych skutków ubocznych , ale te zaliczam do na najgorszych .Może na depresje troszkę działała , ale ja ten lek brałam głównie na ataki lękowe , ale ona te leki jeszcze nasilała , teraz każdy zapyta to po co tyle czasu ten lek brałaś skoro nic praktycznie nie dawał ? Hmm bo myślałam ,że działa i jak odstawię to będzie tylko gorzej . Odstawiane to wgl osobny temat , tragedia przez pierwszy tydzień zawroty głowy straszne , prady w głowie , migrena , nudności czułam się jak na potężnym kacu .Nigdy więcej tego leku , oczywiście nie neguje jego działania na każdego lek działa inaczej , u mnie się nie sprawdził . Teraz oprócz leków na nadciśnienie biorę Tianesal (tianeptyna ), fajny lek mało znany , czuje jak wychodzę z tego kurwi dołku po wenli, działa świetnie pobudzająca do życia , nie zamula , ale także przy tym pełen luz .Co prawda to dopiero początek , ale czuje się dobrze , brałam już Citabac był spoko , ale po około 2 latach brania zaczęłam tyć od niego, Triticco wogole na mnie nie działał. Pozdrawiena dla wszystkich Nerwusów :twisted::great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×