Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

A w jakiej dawce i jak długo brałeś wenlę? Bo ja odwrotnie, przeszłam z sertry 200 mg przez jakieś 3 lata, na wenlę właśnie i nie ma porównania - wenla zdecydowane jest silniejszym lekiem, lepiej pobudza, świetny na fobie społeczną itp. Sertra dawała mi umiarkowany rezultat, raczej takie wyjebanie i brak uczuć niż chęć do życia czy kontaktów socjalnych, takie uczucie jak po benzo raczej, a nie do życia...
No ale każdy jest inny 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Heather napisał:

A w jakiej dawce i jak długo brałeś wenlę? Bo ja odwrotnie, przeszłam z sertry 200 mg przez jakieś 3 lata, na wenlę właśnie i nie ma porównania - wenla zdecydowane jest silniejszym lekiem, lepiej pobudza, świetny na fobie społeczną itp. Sertra dawała mi umiarkowany rezultat, raczej takie wyjebanie i brak uczuć niż chęć do życia czy kontaktów socjalnych, takie uczucie jak po benzo raczej, a nie do życia...
No ale każdy jest inny 🙂 

Wenlafaksyne biorę od 15stycznia tego roku.Doszedłem do dawki 300mg plus 30mg mirtazapiny.Ten mix to tak zwane CRF Kalifornijskie Paliwo Rakietowe.Jak wenla u Ciebie zaskoczy i będzie pozytywny efekt to dorzuć mirtazapine w dawce 15-30mg bo 45mg to będzie za dużo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja biorę wenlę 225 mg plus stabilizator lamotryginę i jest ok na razie 🙂 Jak wenla wjechała to nawet miałam lekkie hipo, teraz nieco zeszło ale dobry nastrój się utrzymuje. Jak będzie leciał w dół to oczywiście podwyżka do 300 mg. Na sertrze 200 mg miałam mega depresję przez kilka lat i nigdy już nie chce wracać do tego stanu. Mirtazapiny nigdy nie wezmę ze względu na tycie, a mam też zaburzenia odżywiania więc to byłby gwóźdź do trumny, zresztą nie potrzebuje bo akurat sen zawsze miałam (za)dobry. 

Jak wenla u ciebie nie zaskoczyła to może sertra da radę... Tego chyba nikt nigdy nie jest w stanie przewidzieć, a prawda jest taka, że każde te leki w końcu przestają działać i trzeba zmieniać... i tak w kółko 🤨

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja do wenlafaksyny dorzuciłem depakin jako stabilizator nastroju i po 5dniach miałem myśli samobójcze.Biorę pregabalinę na nastrój.Jeżeli chodzi o mirtazapine i tycie to prawda.Mimo diety to puchnę to chyba efekt zatrzymania wody w organiźmie.W moim wypadku wenlafaksyna w żaden sposób nie działała na depresję i lęk.Jedynie przy zmianie dawki każdorazowo miałem te 2-3 dni pobudzenia i fajny nastrój.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to już zlewam lęki, towarzyszą mi od zawsze (górki, dołki, "normalność"), działa na nie jedynie benzo w dużych dawkach z jednej strony, a z drugiej dragi-stymulanty - oba skrajne, oba niezdrowe. Więc skoro są cały czas to niech idą w cholerę. Czasem jak mam atak paniki to se myślę "no i umrę i uj, wszystko mi jedno" 😆 po tylu latach lęków i depresji to już niewiele jest w stanie mnie poruszyć. Ja nie mam myśli samobójczych, raczej samo destrukcyjne, żeby pójść się naćpać, rozwalić samochód, krzyczeć na środku ulicy, żeby w końcu poczuć coś innego niż depresyjną beznadzieję i lęk. Ale jestem grzeczna i tego nie robię ;) 

Jeżeli chodzi ci głownie o efekt uspokajający to zapewne sertra jest lepszym wyjściem, bo to sama serotonina. Masz uczucie znieczulenia i wyjebania na niej, tylko, że jak to mija to wpadasz w dołek i ciężko jest ci określić kiedy to się stało, bo znieczulenie ma to do siebie, że występuje też przy depresji, chyba tylko poziomem lęku da się to ocenić. 
Wenla przy 225 mg+ działa też na noradrenalinę, a to czysty stres i pewnie dlatego ci nie podpasowała. A ja wolę czuć nawet większy lęk, ale przy tym mieć motywację do życia, aktywizację, niż spać do 15:00 i trwać w smętnej wegetacji. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wenlafaksyna mi nie podpasowała bo nie czułem wgl jej działania.Tak jak pisałem zmiana dawki 2-3dni pobudzenia i dobry nastrój a potem nic,zero.Jedynie na 300mg czułem jak wali po noradrenalinie bo napędzała lęk.Lek chyba nie dla mnie i tyle.Benzo tak wiadomo że pomagają ale tylko ma chwilę a uzależnić się jest łatwo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej. Mam pytanie o wenlafaksynę i alkohol. Wiem, że raczej nie należy mieszać, ale wiem też, że ludzie czasem obchodzą ten zakaz. W takiej sytuacji lepiej brać lek normalnie jak co dzień, czy tego dnia pominąć dawkę? I w sumie czemu nie należy mieszać? Ze względu na wątrobę, szybsze upijanie się, czy co?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lek nie dla mnie w dawkach np do 150 mg powodował jeszcze większą fobię społeczną niż miałem i taki śmieszny skutek uboczny po zjedzeniu tabletki wilgoć całego ciała, nie pocenie a wilgoć. W dawkach np 225 mg to byłem jednocześnie pobudzony i jednoczenie zmulony no i oczywiście większe odczuwanie lęku, idź pan w ujjjjjjjjjjj

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.Czy wejście wenlafaksyny z dawki 150 na 187.5 i wyżej,może dać skutki uboczne?Lek do tej pory był dość dobrze tolerowany,jednak powyżej 150 mg to już jest sporo, więc obawiam się,mimo tego że takie jest zalecenie lekarza.Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.06.2021 o 22:31, Kiya napisał:

Hej. Mam pytanie o wenlafaksynę i alkohol. Wiem, że raczej nie należy mieszać, ale wiem też, że ludzie czasem obchodzą ten zakaz. W takiej sytuacji lepiej brać lek normalnie jak co dzień, czy tego dnia pominąć dawkę? I w sumie czemu nie należy mieszać? Ze względu na wątrobę, szybsze upijanie się, czy co?


Ze względu na to, że alko obniża działanie leku. Nie pomijaj dawki wenli nigdy, bo dostaniesz silnych prądów w mózgu (wenla jest bezlitosna, jeżeli chodzi o brain zapsy), jednorazowo można się oczywiście napić, ale np. brać wenlę i codziennie piwkować to bez sensu. Albo jedno albo drugie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.06.2021 o 22:31, Kiya napisał:

Hej. Mam pytanie o wenlafaksynę i alkohol. Wiem, że raczej nie należy mieszać, ale wiem też, że ludzie czasem obchodzą ten zakaz. W takiej sytuacji lepiej brać lek normalnie jak co dzień, czy tego dnia pominąć dawkę? I w sumie czemu nie należy mieszać? Ze względu na wątrobę, szybsze upijanie się, czy co?

 

To jest pytanie do lekarza, jednak gdy ja wchodziłem na wenlafaksynę, to mi lekarz SUROWO zabronił picia alkoholu przez okres gdzieś do 4-6 tygodni od początku brania. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedzi 🙂

Niestety "mój" lekarz jest z tych pasywno-agresywnych... Nawet mnie nie słucha, wchodzi w słowa, dopowiada... No ale dużego wyboru nie mam ;) Do pytań pozostaje internet i ludzie z jakimś doświadczeniem...

Wciąż nie jestem przekonana do leków, a na pewno chcę chociaż chwilę pokorzystać z tego, że istnieje znowu coś takiego jak życie towarzyskie. Więc póki co odkładam. 

No i boję się efektów ubocznych. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że żeby potencjalnie poczuć się lepiej, trzeba zrezygnować z życia towarzyskiego, seksu i dopisać sobie w gratisie jakieś palpitacje serca, problemy ze snem, drgawki i całą masę innych rzeczy. Brzmi jak przepis na depresję :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Kiya lekarz który przepisał mi lata temu wenlafaksynę był na szczęście zupełnie inny w podejściu do pacjenta, słuchał mnie i pozwolił mówić, miało się wrażenie że naprawdę chce pomóc i jest otwarty, do tego trafił w 10 z wenlafaksyną która bardzo mi wtedy pomogła. Byłem z nim szczery i wspomniałem że lubię czasem pobawić się i wypić alkohol, spytałem wprost czy mogę to czasem robić bo na tą chwilę nie potrafiłem sobie wyobrazić zupełnej abstynencji. Stwierdził że akurat wenlafaksyna nie ma jakichś poważniejszych interakcji z alkoholem, oczywiście odradza częste picie itd., ale wie jak to jest z młodszymi ludźmi (sam stary nie był) i nie zamierza mi zabraniać. Dodał też że są leki tego typu gdzie alkohol jest stanowczo niewskazany i że ogólnie "nie pomaga" on nigdy w leczeniu, jednak nie jest tutaj bezwzględnie zakazany. Z mojego doświadczenia wychodzi że miał rację, brałem wenlę parę lat i działała na mnie dobrze mimo że wtedy nie oszczędzałem się, choć pewnie było by jeszcze lepiej gdybym wtedy żył mniej rozrywkowo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, zburzony napisał:

@Kiya lekarz który przepisał mi lata temu wenlafaksynę był na szczęście zupełnie inny w podejściu do pacjenta, słuchał mnie i pozwolił mówić, miało się wrażenie że naprawdę chce pomóc i jest otwarty, do tego trafił w 10 z wenlafaksyną która bardzo mi wtedy pomogła. Byłem z nim szczery i wspomniałem że lubię czasem pobawić się i wypić alkohol, spytałem wprost czy mogę to czasem robić bo na tą chwilę nie potrafiłem sobie wyobrazić zupełnej abstynencji. Stwierdził że akurat wenlafaksyna nie ma jakichś poważniejszych interakcji z alkoholem, oczywiście odradza częste picie itd., ale wie jak to jest z młodszymi ludźmi (sam stary nie był) i nie zamierza mi zabraniać. Dodał też że są leki tego typu gdzie alkohol jest stanowczo niewskazany i że ogólnie "nie pomaga" on nigdy w leczeniu, jednak nie jest tutaj bezwzględnie zakazany. Z mojego doświadczenia wychodzi że miał rację, brałem wenlę parę lat i działała na mnie dobrze mimo że wtedy nie oszczędzałem się, choć pewnie było by jeszcze lepiej gdybym wtedy żył mniej rozrywkowo.


Jak dużo wtedy spożywałeś alkoholu będąc na wenlafaksynie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, gdy brałem wenlafaksyne + clonazepam to aż tak tego nie odczuwałem i mało się pociłem, czas od 07.2020r po odstawce klona to niemiłosierne pocenie się, nawet siedząc, bez powodu, także w nocy, w zimę mimo że zimno to i tak pocenie, w nocy a przy wysiłku to już w ogóle dramat. Klon podobno blokował jakieś działanie wenlafaksyny i może dlatego mniej się pociłem?  Szukałem przyczyny gdzie indziej, ale raczej nic innego mi nie pasuje niż efekt wenlafaksyny, jestem na 150mg, obecnie podbiłem na 225mg i wg lekarza mam dociągnąć do 300mg ale raczej nie widzę sensu bo lęki się potęgują i to pocenie się wykańcza, nawet w nocy nie daje spokoju. Miał ktoś takie problemy na samej wenlafaksynie? Kiedyś na paroksetynie takich rewelacji raczej nie było więc się zastanawiam czy nie przejść czasem, tylko jak przeskoczyć na paro? podejrzewam że lekarz nakaże brać lek na zakładkę, tylko w jakich dawkach? Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatni rok przed odstawką to nawet na klonie dość intensywnie się pociłem, minął rok a nie ma poprawy, paro podobno działa bardziej przeciwlękowo niż wenlafaksyna, nawet sam mechanizm działania na noradrenaline w przypadku wenli teoretycznie wzmaga pocenie jak i generują się u niektórych lęki, u tych którzy są bardzo podatni na noradrenaline, jak ja. Nie chcę brać pregi bo dla mnie działa tak samo jak benzo, chciałbym choć jeden dzień bez lęków mieć, brałem 2 lata chyba nawet paroksetyne tylko takie mam dziury w pamięci że nie pamiętam czy było mniej lękowo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.07.2021 o 16:44, Arnin napisał:

Witam, gdy brałem wenlafaksyne + clonazepam to aż tak tego nie odczuwałem i mało się pociłem, czas od 07.2020r po odstawce klona to niemiłosierne pocenie się, nawet siedząc, bez powodu, także w nocy, w zimę mimo że zimno to i tak pocenie, w nocy a przy wysiłku to już w ogóle dramat. Klon podobno blokował jakieś działanie wenlafaksyny i może dlatego mniej się pociłem?  Szukałem przyczyny gdzie indziej, ale raczej nic innego mi nie pasuje niż efekt wenlafaksyny, jestem na 150mg, obecnie podbiłem na 225mg i wg lekarza mam dociągnąć do 300mg ale raczej nie widzę sensu bo lęki się potęgują i to pocenie się wykańcza, nawet w nocy nie daje spokoju. Miał ktoś takie problemy na samej wenlafaksynie? Kiedyś na paroksetynie takich rewelacji raczej nie było więc się zastanawiam czy nie przejść czasem, tylko jak przeskoczyć na paro? podejrzewam że lekarz nakaże brać lek na zakładkę, tylko w jakich dawkach? Pozdrawiam


Ja po wenli pociłem się jak świnia, po esci też ale przy dawce 20 mg, sertrelina nie miałem takiego problemu, po paroksetynie powyżej 20 mg się pociłem, po duoleksetynie też się pociłem, po fluo się nie pociłem tyle jeżeli chodzi o ssri, może się jakoś przyda jeżeli chcesz zmienić lek. Wgl przy dawce powyżej 150 mg się będziesz pocił niemiłosiernie, przynajmniej ja tak miałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Arnin Brałem paroksetyne, same uboki. Wenlafaksyna dla mnie dużo lepsza przeciwlękowo. Po tylu latach brania leków nigdy u mnie nie będzie idealnie, ale jedyne co jakoś działa z antydepresantów to wenlafaksyna i może tianeptyna (ale tylko jako dodatek). Skoro źle się czujesz próbuj czegoś innego, może paroksetyna Ci podejdzie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za rady, @chester, @reebok91, przydadzą się, muszę coś zmienić bo te nieustanne lęki mnie wykończą, za kilka dni mam wizytę to dowiem się jak ma to przejście z jednego leku na drugi przebiegać, przy 225mg wenli to był dramat z tym pocieniem się i suchością w jamie ustnej a także ciśnienie sporo podbiło. Chyba z 6 czy nawet 8 lat biorę wenlę to czas najwyższy na zmianę. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×