Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Dzien dobry :******

Zyje Kochani zyje ale nie mam kompletnie weny do pisania.

Dzis bylam wlasnie zawiezc to odwolanie bo wczoraj pani z Mops dzwonila z e mam jechac z tym i basta. Ciekawe ze jakos pijakow ktorzy kasy wiecej dostaja z tej instytucji nie obliguja nawet do dziennikow pracy.

Wracam teraz .

Pozniej zamierzam zahaczyc o dzielnicowego bo znow o 1.30 obudzila mnie impreza na dole.

Jestem juz wylekniona wieczorami jak mam sie klasc bo nie wiem czy w nocy pospie spokojnie czy bede sie musiala uzerac z tym bu....cem.

Moja T dzwonila ze mozesie jeszcze ze mna spotkac w przyszlym tygodniu , tuz przed urlopem . Kilkoro ludzi zrezygnowalo i byl termin ktory mi tez odpowiada.

 

Milego dnia dla Was.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!!!

 

Całkiem udana noc, spałam nawet do 6.30! Oczywiście czułam się kiepsko po wstaniu, ale to już standarcik, wiem, że muszę przeczekać ten poranny lęk.

Wyszłam z rańca nawet w cienkiej kurtce, bo chłodek, wieje, co chwilę chmury. Niestety mam wrażenie, że mózg mi wypływa uszami, więc tabletę zaraz wezmę, takie ciśnieniowo zapewne będą najbliższe dni.

Chcieliśmy dziś po południu wyskoczyć na wieś, ale nie wiadomo, jak się pogoda rozwinie. Póki co od rana coś tam robię w chałupie, na chwilę wpadnie o 10tej moja mama po książkę i dalej zobaczymy.

 

A co tam u Was, jakie plany, jaki nastrój?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, ***** Dobrze Cię słyszeć !!! Miłego dnia Słonko! Dzielnicowego odwiedź, urok osobisty roztocz, może coś wymyśli...

Fajnie, że będziesz miała terapię. :great:

Kochana, a drzemki nie robisz sobie w ciągu dnia? Ze stoperami w uszach nie możesz spać? ( ja nie mogę, bo muszę słyszeć, co się dzieje :bezradny: )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, :******** Kochana te lęki z rana tak dobrze mi znane ... Esh , trudno sie ich pozbyc . A na wies jechac to dobra mysl :) na ile dni????

 

W stoperach probowalam spac ale tam jest tak glosno ze one tylko halas tlumia a i tak slychac :why:

 

Ja wrocilam , bylam jeszcze na komisariacie ale sie okazaloze go przeniesli na inne osiedle . Poszperalam w necie i wyszperalam adres i numer telefonu . Dzwonilam i dostalam numer bezposrednio do pana dzielnicowego ale dzis jest d opiero od 13 wiec bede dzwonila pozniej.

Ponoc trzeba sie umowic na konkretna godzine i dzien .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, Kochana cieszę się, że mnie pytasz na ile dni, ale realia są takie, że dla mnie wyczyn to pojechać poza swoją strefę ( przecież wszystko od początku znów robię)... :D Bojam się, ale tak bardzo chcę odsapnąć od miasta, że odważę się. Jak nie dziś ( nie wiem, czy nie chluśnie) to w najbliższych dniach. W końcu urlopujemy, wakacjujemy, więc terminy nas nie cisną. Jeśli wszystko dobrze pójdzie ze mną, to będziemy starali się wyskakiwać na dzionek. Prawda też taka, że specjalnie kasy nie mamy na jakieś pobyty, abstrahując od mojego fisiowania.

No to umawiaj randkę z dzielnicowym... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, Heloł, dobrze, że chociaż w nocy się odzywasz, to przynajmniej wiadomo, co u Ciebie słychać.

Co do kolegi, to bym sobie też go darowała, bo chyba jednak można mieć prawicowe poglądy i być stosunkowo tolerancyjnym człowiekiem. Bojam się takich ludzi, takich pełnych nienawiści... :zonk:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, platek rozy, witajcie Dziewczynki!!! :papa:

 

Wróciłam niedawno od stomatologa, byłam na 9.30... no nerwówka straszna przed pójściem. Wzrosło mi ciśnienie do 180/90 musiałam brać tabletkę pod język, teraz jak już jestem po wizycie i emocje opadły, to i ciśnienie spadło aż do 94/60 i czuję się jak flak, prawie do omdlenia.

Posiedzę jeszcze z pół godz. i zwolnię się do domu. Następną wizytę mam w środę po południu. Robi mi 3 dolną... :shock::shock::hide:

Boże, jaki człowiek nerwus i lękowiec, gdzież to takie strachy mieć w głowie????

 

Kosmo, dasz radę pojechać na wieś, dobrze, że chcesz, czujesz taką potrzebę. Dobrze Ci zrobi taki wyjazd i zmiana otoczenia chociaż na dobrych parę godzin. Trzymam kciuki za pogodę i życzę odwagi i fajnego relaksu!!! :great:

 

Płatuś, składaj odwołanie tak jak mówi Pani z Mopsu, a nóż, widelec!

Dzielnicowego oczaruj, niech coś zadziała, żebyś mogła spokojnie spać w swoim mieszkaniu! Z sądami to bym dała sobie spokój...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, Slonce sama mam takie podejscie ze przelamuje swoje granice i bariery to wiesz ze Ci tylko przyklasne i bede na wyjazd namawiala , chociaz na jeden dzien ale zawsze to zmiana otoczenia .Ja tez sie balam wtedy na grilla jechac bo oczywiscie daleko od domu to przeciez wszytsko mi sie mzoe stac nie? ;)

 

cyklopka jestem zdania podobnego, odnosnie tego kolegi co nasza kosmo .

Jak Ci w tej aptece tak ogolnie?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, o czesc :******** mialam takie same jazdy jak zaczelam chodzic do dentystki juz w chorobie , zreszta iwecie , teraz duzo spokojniej jade .Na szczescie to chwilowe lęki i mijaja tyle ze sie czlowiek wtedy tak udenerwuje i zadreczy ..Tulam Cie cieplo! Rowniez flaczeje po takim epizodzie.

Drugim razem juz bedzie lepiej !

 

Kochane ide sobie pranie wywiesic , pozniej zadzwonie do dzielnicowego no i sie bede na 15 zbierala na rehabilitacje .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Boszsz, co my mamy z tym odjazdem na dentystę?... Chyba ten nasz demon -lęk po prostu szuka sobie pożywki, gdzie się da. Dobrze, że tą wizytę masz za sobą. Flaczek jesteś, bo Ci tableta dodatkowo obniżyła ciśnienie, które i tak samo zeszło po dentyście. Dobrze, że możesz się zwolnić z roboty i dojść do siebie.

 

platek rozy, mirunia, Dzięki Dziewczynki za wsparcie, chmurzyska zrobiły się czarne, więc nie wiem, co z tego wyjdzie dzisiaj, ale wieś nie ucieknie, na pewno plan jest.

 

Chyba się przejdę do lumpka, bo chłopaki coś nie wracają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, leć Kochana, może coś fajnego wyszperasz! Ja może jutro też wybiorę się, bo dawno już tam byłam, a mam taki jeden fajny, duży i taniutki... trzeba sobie coś na lato zafundować, szukam zwiewnej, długiej spódnicy. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, jestem tylko zdziwiona, że jeszcze niedawno znałam człowieka życzliwego i nieskorego do fochów, z którym się chciałam przyjaźnić. Cóż, widocznie jak wzrasta poziom frustracji, to wychodzą pretensje do całego świata.

 

W ogóle ja się teraz uczę poznawać ludzi na prawdę, a nie swoje o nich wyobrażenia. Mnie też niektórzy nie próbują w ogóle poznać, tylko się potem dziwią, że nie jestem tą wymyśloną przez nich osobą. A nietolerancyjnym na odchodne mogę zawsze powiedzieć, że lubię śpiewać piosenki żydowskie i przebierać się za faceta, więc chyba nie mnie szukali ;)

 

platek rozy, zdecydowanie masz prawo spać, tylko czy są przepisy, które to wyegzekwują?

W aptece ostatnio trochę nudy, nauczyli mnie sprzedawać, ale mają jeszcze pokazać papierową robotę.

 

mirunia, i tobie miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

high, ja też po pierwszym roku, ale technikum, za rok mam już egzamin końcowy.

 

Nienawidzę jeść obiadu wcześnie, na siłę, przed samym wyjściem :/

 

A tych, co wiercą dziury w elewacji pobliskiego budynku pogonię z tasakiem i każdy sąd mnie uniewinni, najwyżej kilka miesięcy w Kobierzynie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tych, co wiercą dziury w elewacji pobliskiego budynku pogonię z tasakiem i każdy sąd mnie uniewinni, najwyżej kilka miesięcy w Kobierzynie.

Ja bym uniewinniła! Mnie wczoraj tak obudzili, jak już o świcie usnęłam, to o 8 zaczęło się wiercenie - takie przez 15 minut, żebym całkowicie się rozbudziła i zdenerwowała. I potem cisza. Po co, dlaczego?! Dlaczego ludzie wiercą tak rano i potem przestają? Nie mogą tego przełożyć np. na 14? ._.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×