Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry!

 

Do znudzenia - pogoda na masakrę. Na godzinkę wyszło słońce, co niewiele pomogło, jeszcze ta huśtawka przycisnęła bardziej kleszczami głowę.

Niewyspana, zalękniona, dotelepałam się na tą kawkę przed pracą z kumpelką. Staram się utrzymać pewien poziom normalności, po prostu jest mi wtedy łatwiej.

Teraz prawie leżę na biurku, zjadłam fit batona, bo nic więcej nie wepchnę. Fizycznie czuję się, jakbym miała jakąś grypę, czy cuś.

 

Jednak kiedy indziej Was tu energią i entuzjazmem zaleję... ;)

 

Miłego nowego tygodnia!

 

mirunia, Kochana dobrze, że masz możliwość jeszcze podomkować... Kuruj się więc dalej i wracaj szybko do formy.

Myślę, że przesilenie ma jednak niebagatelny wpływ na Twoje samopoczucie i tempo zdrowienia. :bezradny:

 

Jak tam reszta chorutkich? neon, wiejskifilozof, mhrps, ?

 

Purpurowy, Bardzo ambitny i taki życiowy tekst tej piosenki... ;)

 

neon, już doczytałam, Ty też więc kuruj się dzielnie!

 

Dwa dni w domu siedzę,a dziś w ośrodku gofry były :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak tam reszta chorutkich?

 

Może być, choć z powodu intensywnych snów złapałem jakiś dół. Mimo, że ogarnąłem chatę, umyłem lodówkę i powoli zabieram się za balkon, jakoś tak dekadencko się czuję z dużym poczuciem bezsensu :(

Też tak mam, jak mam żywy sen to potrafię nim żyć cały dzień. A po paro to już w ogóle kosmos.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witOjcie

 

dzień słoneczny a człowiek siedzi w bunkrze, na osłode jednak dodam, ze to chyba ostatni dzień przeziębienia, albo moje wspomaganie organizmu w walce pomogło albo jakiś słabo uzbrojony bakcyl terrorysta na mnie napadł.

 

w walce stosowałem: ciągłe wietrzenie pomieszczeń, wiekszosc posiłków owoce i warzywa (wczoraj same owoce), taniec 3 x dziennie, 30 min ogladanie kabaretów stand upów i śmiesznych filmików dziennie. może ktoś kiedyś też tak spróbuje :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

uczył sie ktoś języka obcego przez fiszki? musze sobie urozmaicić bo mam coraz mniejszą motywację do nauki, a fiszki wydaja sie byc ok, ale jakas opinia by sie przydała, bo nie są takie tanie.

Kiedyś sobie kupiłam do japońskiego, całkiem sympatyczne, oprócz fiszek były nagrania, więc w domu fiszki, w autobusie mp3 i jazda. Ale już ich nie mam, bo ktoś się nie bał i za**bał.

 

Dzisiaj miałam atak dzikiego jelita, a musiałam jechać do pracy, godzinę w tramwaju, po czym się dowiedziałam, że kurs zawieszony, tylko mnie nikt nie poinformował, bo po co i jeszcze się paczą, jakby mnie ledwie poznawali. No to godzina autobusem z powrotem z bolącym brzuchem. Zapłacą mi szmaty za to :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, i to był dobry sposób? właśnie zdecydowałem że bede robił "samoróby" tylko właśnie w kupnych sa jeszcze pliki mp3 więc i wymowa byłaby lepsza. dopiero wróciłem z 2 blokami technicznymi :D mimo choroby ta idea wyciagnełą mnie z domu. pozabijac ich wszystkich ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak tam reszta chorutkich?

 

Może być, choć z powodu intensywnych snów złapałem jakiś dół. Mimo, że ogarnąłem chatę, umyłem lodówkę i powoli zabieram się za balkon, jakoś tak dekadencko się czuję z dużym poczuciem bezsensu :(

 

a zostałeś pochwalony za ogarnięcie chaty? bo to też jest ważne.

poza tym samo sprzątanie wprowadza w ponury nastrój, unaocznia siłę entropii wobec której nasze działania zdają się tylko tymczasowe, pozbawione głębszego sensu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a zostałeś pochwalony za ogarnięcie chaty? bo to też jest ważne.

poza tym samo sprzątanie wprowadza w ponury nastrój, unaocznia siłę entropii wobec której nasze działania zdają się tylko tymczasowe, pozbawione głębszego sensu.

 

No tak, niczego nie zabrakło. Te sny mnie wyczerpują - choć na szczęście nie zdarzają się zbyt często. Sprzątanie raczej wpływa pozytywnie. Powietrze jest czystsze, mniej roztoczy, generalnie in plus.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siemanko Forumowicze :smile:

 

Coś tak złą energią powiało :( Złością jeszcze nikt nie wygrał :P Znam to z doświadczenia. Nie mówię, ze już nigdy mi nerwy nie puszczą, bo to wie tylko Pan, ale będę się starał walczyć z tym, żeby mnie nerwy nie poniosły :D Się Trzymajcie i nerwom się nie dajcie :!: Za mną dziennie to sobie Powtarzajcie :smile:

 

Miłego Dnia Forumowicze :smile:

 

Dziękuję :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mhrps, a ja dzisiaj sprzątam i mam doła, tzn. owszem jest ogólnie chyba lepiej bo lubie porządek, ale jakieś takie przygnębienie oprócz tego ręce mi sie trzesą, ruchy nieskordynowane, po prostu nie idzie mi robota.

 

no ale mi pewnie brakuje jakichś witamin czy minerałów, bo oprócz tego jestem osłabiony, zdołowany, w nocy mam napięcia w nogach tak że mi odskakują... musze koniecznie zrobić morfologie w tym miesiącu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mhrps, a ja dzisiaj sprzątam i mam doła, tzn. owszem jest ogólnie chyba lepiej bo lubie porządek, ale jakieś takie przygnębienie oprócz tego ręce mi sie trzesą, ruchy nieskordynowane, po prostu nie idzie mi robota.

U mnie indukuje się przy sprzątaniu coś na kształt poczucia winy - chyba z tego powodu, że nie sprawia mi to przyjemności. Są to czynności które dużo mnie kosztują, zawsze tak było. Wiem co masz na myśli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heloł Wszystkim!

 

O to widzę dziś jakiś Dzień Mopa... :P Ja wzięłam dziś w pracy wolne, żeby trochę nadgonić zatory powstałe w chałupie z powodu mojego oklapnięcia. Trochę słonko wyszło, to dobrze się sprzątało.

Słusznie zrobiłam, bo na wieczór znów mnie przydusiło i mam wrażenie, że poruszam się w zwolnionym tempie... :roll: Takie dziwne odrealnienie.

 

Wróciłam z psem i będę teraz zalegać. Miała ochotę pójść pogrzebać w bibliotece, ale no nie mam fizycznej siły. To takie dziwne, od jakiegoś czasu, jakby ktoś urok na mnie rzucił i wyssał ze mnie energię... :pirate:

 

Wygląda na to, że chorujący wracają do formy, ale gdzie Mirunia? Padła po pracy? :bezradny:

 

wieloraki, A nie brakuje Ci po prostu światła? Suplementowałeś w tym sezonie witaminę D?

 

mhrps, Też nie lubię sprzątać i najchętniej zapłaciłabym, żeby ktoś to robił za mnie. Wolałabym poświęcić ten czas na coś innego, nie daje mi to satysfakcji, jak wielu osobom. Dlaczego mieć wyrzuty sumienia z tego powodu?

 

cyklopka, Jak brzuszek na wieczór?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×