Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Zaglądam tu do Was co jakiś czas bo mam tyle pracy ostatnio Żr nie mam czasu myśleć o chorobach :)

Ale widzę ze cały czas węzły na tapecie hehe nic Wam Noe jest węzły na szyji nie są groźne zwykle zawiśnie może spowodować ich powiększenie i wcale nie muszę zniknąć bo zwapnieja. Tak mi lekarze mówili bo ka tez mam co jakiś czas schize z nimi.

 

Ja z innej beczki dopadła mnie grypa od czwartku mam temperaturę. Lekarz kazał mi zbijać paracetamolem i siedzieć w domu. Wiadomo na grypę nie ma antybiotyku. Ale ja dziś dalej mam gorączkę co prawda 37.8 ale jest. A w czwartek muszę już wracać do pracy bo mnie szefowa powiesi.

Dziś mnie boli za mostkiem także wkręcam sobie powikłania po grypie zapalenie mięśnie sercowego. Nie wiem co robić. Iść jutro do lekarza czy leżeć jeszcze w domu.

 

Mnie przy grypie też bolało za mostkiem ale okazało się, że to od kaszlu coś sobie naderwałam, więc może u Ciebie podobnie?? wydaje mi się, że powrót do pracy w czwartek to zdecydowanie za wcześnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

37.8 to na szczęście nie jest wysoka temperatura. Wiem, człowiek czuje się paskudnie, ale organizm musi jakoś pokonać chorobę.

A nie męczy Cię do tego kaszel? Może to zapalenie oskrzeli?

Jak nie daje Ci to spokoju to idź jeszcze raz do lekarza. Oni też się mylą, a są i tacy, których wręcz trzeba przycisnąć by się trochę wysilili.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tez tak mysle ze za wcześnie tylko u mnie w pracy się nie chodzi na zwolnienia jestem pierwsza która się odważyła No bo co miałam zrobić jak ledwo na nogach stałam. Kierowniczka miała tak minę ze... a wiecie ze ciężko jest z praca.

Tez mam nadzieje ze boli od kaszlu. Nie wiem co robić. Czuje się dobrze jak nie mam gorączki a jak Apap przestaje działać to automatycznie mnie rozkłada i tak w kółko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tez tak mysle ze za wcześnie tylko u mnie w pracy się nie chodzi na zwolnienia jestem pierwsza która się odważyła No bo co miałam zrobić jak ledwo na nogach stałam. Kierowniczka miała tak minę ze... a wiecie ze ciężko jest z praca.

Tez mam nadzieje ze boli od kaszlu. Nie wiem co robić. Czuje się dobrze jak nie mam gorączki a jak Apap przestaje działać to automatycznie mnie rozkłada i tak w kółko.

Rozumiem Cię, ale grypa to nie żarty :( najlepiej udać się do lekarza i wypytać czy można już wracać do pracy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, jestem tu nowa :)

dopadło i mnie a w zasadzie zawsze byłam znerwicowana, ale od nowego roku nasiliło się to bardzo.

Zaczęło się od wyczuwalnych i bolących węzłów na szyi, a w tym tygodniu wydaje mi się, że znalazłam nad obojczykiem dwa :( internet mówi, że to w 90% nowotworowe. Boję się zrobić morfologię, boję się iść do lekarza :( ale umówiłam się na razie do rodzinnego na czwartek... boli mnie już cała szyja od tego macania...

 

 

 

 

 

 

 

Hej. Masz jakieś dodatkowe objawy? Lepiej niech to zobaczy lekarz ale same węzły jeszcze nic nie muszą oznaczać :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, jestem tu nowa :)

dopadło i mnie a w zasadzie zawsze byłam znerwicowana, ale od nowego roku nasiliło się to bardzo.

Zaczęło się od wyczuwalnych i bolących węzłów na szyi, a w tym tygodniu wydaje mi się, że znalazłam nad obojczykiem dwa :( internet mówi, że to w 90% nowotworowe. Boję się zrobić morfologię, boję się iść do lekarza :( ale umówiłam się na razie do rodzinnego na czwartek... boli mnie już cała szyja od tego macania...

 

 

 

 

 

 

 

Hej. Masz jakieś dodatkowe objawy? Lepiej niech to zobaczy lekarz ale same węzły jeszcze nic nie muszą oznaczać :)

 

jeśli czytam objawy w internecie to wydaje mi się, że mam wszystkie. Ale tak na prawdę czuję się dobrze i raczej nic więcej się nie dzieje. Ale wmawiam sobie, że to pewnie wczesne stadium raka...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaburzenia widzenia czy ktoś przerabiał? Oraz szumy uszne.. :(

 

Oczywiście. :)

A kto nie?

 

W uszach szumi czasem od napięcia (np. kask neurasteniczny). Mialem słabe szumy i czasem miewam przy przemęczeniu.

Zaburzenia widzenia to inna bajka, bo przerabiałem długo i różne: zaburzenia akomodacji, światłowstręt, rozjeżdżające się obrazy, silne powidoki, "opóźniony" obraz, szumy w ciemnościach (nie wiem czy to był śnieg optyczny), pulsowanie obrazu, epizod widzenia tunelowego. No i derealizacja, przy której widzenie jest takie rozbełtane i nierealne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

jeśli czytam objawy w internecie to wydaje mi się, że mam wszystkie. Ale tak na prawdę czuję się dobrze i raczej nic więcej się nie dzieje. Ale wmawiam sobie, że to pewnie wczesne stadium raka...

 

Internet mi kiedyś powiedział, że mój jeden powiększony węzeł w ściśle określonej lokalizacji to nowotwór glowy jak nic. Miałem wtedy już od paru miesięcy dolegliwości bólowe głowy. Wstrząs. Poszedłem na USG. Koleś tylko moje obawy potwierdził: to zły omen. Poszedłem do innego lekarza na USG, bo co miałem do stracenia? Ledwo pamiętam rejestrację i poczekalnię, bo duchem już mnie tak nie było, odleciałem. Drugi lekarz zbadał i zaczął pisać diagnozę: powiekszony, pozapalny, wszystko ok. Odetchnąłem ale nie do końca, bo przecież dwie diagnozy. 3 miesiące był powiększony, potem zaczął się zmniejszać baaardzo powoli, a do dziś mam ledwo wyczuwalne zgrubienie w tym miejscu. To było 9 lat temu. Dziś pomimo, że znów siedzę po uszy w tym kanale chce mi się śmiać z mojej histerii sprzed lat. Niedawno węzły miała powiększone moja luba, olała sprawę, a ja chodziłem jak lunatyk. Po tygodniu zniknęły. Tak to z nimi jest...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi jak jakiś węzeł wyskakuje to od razu umawiam się na usg i mam spokój. Wiem ze póki tego nie zrobię będę go macać i macać. A tak mam spokój :)

 

Byłam dziś na kontroli u lekarza powiedziałam o bólach w klatce osłuchała mnie i zrobiła ekg żebym była spokojna wszystko jest ok. Zapalenie mięśnia chyba by wyszło na ekg?

Ale powiedziała ze za wcześnie jeszcze do pracy. Także będę chociaż zdrowa a bez pracy ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

jeśli czytam objawy w internecie to wydaje mi się, że mam wszystkie. Ale tak na prawdę czuję się dobrze i raczej nic więcej się nie dzieje. Ale wmawiam sobie, że to pewnie wczesne stadium raka...

 

Internet mi kiedyś powiedział, że mój jeden powiększony węzeł w ściśle określonej lokalizacji to nowotwór glowy jak nic. Miałem wtedy już od paru miesięcy dolegliwości bólowe głowy. Wstrząs. Poszedłem na USG. Koleś tylko moje obawy potwierdził: to zły omen. Poszedłem do innego lekarza na USG, bo co miałem do stracenia? Ledwo pamiętam rejestrację i poczekalnię, bo duchem już mnie tak nie było, odleciałem. Drugi lekarz zbadał i zaczął pisać diagnozę: powiekszony, pozapalny, wszystko ok. Odetchnąłem ale nie do końca, bo przecież dwie diagnozy. 3 miesiące był powiększony, potem zaczął się zmniejszać baaardzo powoli, a do dziś mam ledwo wyczuwalne zgrubienie w tym miejscu. To było 9 lat temu. Dziś pomimo, że znów siedzę po uszy w tym kanale chce mi się śmiać z mojej histerii sprzed lat. Niedawno węzły miała powiększone moja luba, olała sprawę, a ja chodziłem jak lunatyk. Po tygodniu zniknęły. Tak to z nimi jest...

 

który to węzeł był? :o pewnie też go mam powiększonego :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedys stwierdziłem u siebie pod żuchwą symetrycznie powiększone, twarde, zbite, niebolesne węzły ułożone w długie pakiety. Poczytałem w internecie - ani chybi nowotwór, najpewniej chloniak bo miałem przez dłuższy czas stan podgoraczkowy, osłabienie, swędzenie skóry itd. Już byłem załamany ale po zapoznaniu się ze szczegółowa anatomia szyi musiałem się przyznać sam przed sobą, że macalem kość gnykowa :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

który to węzeł był? :o pewnie też go mam powiększonego :D

 

Hahaha.

Specjalnie nie pisałem który, żebyś się nie macał\a obsesyjnie w tym miejscu :)

 

A w ogóle... O dziwo... Wczoraj czułem się wieczorem całkiem dobrze (jak na mnie). Dzisiaj rano też nieźle. I kapnąłem się, że zapomniałem zeżrec piguł. Ale wcześniej tez mi się zdarzało nie brać leków i nie było wahań. Nic z tego nie rozumiem. Nie czułem pełności żołądka nawet...

A teraz znów mnie coś ściska. Jprdl nie ogarniam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie

mam taka sprawe - odnosze wrazenie, ze wiele osób tutaj wcale nie cierpi a nerwica lękowa i hipochondria jest jakąs formą zabawy w "banie się". Nie wiem czemu ale tak pomyślałam czytając wpisy " dziś mam to...a za chwilę mam to" przeciez to od razu widac, że to hipo i zwykłe objawy somatyczne. Przecież tak szybko zmnieniające sie objawy i te lęki opisywanie z jakąs dziwna dozą humoru sa dowodem na to, ze sytuacja niektorych tu jest niepowazna.

Na dodatek wiekszosc jest przebadana i bada sie reguralnie

 

Przepraszam za te oskarzenia...jest mi cięzko. Mam tyle objawów - trzymających mnie miesiącami, wcale nie jest mi do smiechu, zartów, a na dodatek jak mysle o badaniach to wole sie zabić.

Wszystko mnie pobolewa, raz tu raz tam...nikt z was nie ma na raz tylu objawów, pomieszanych ze stałym napięciem i codziennym płaczem po kilkanascie razy. Powinnam isc do psychiatry ale nie ide bo jestem pewna choroby więc nie ma po co. Juz nie wiem gdzie znaleźć ludzi mających podobnie - ale tak na poważnie.

Dziwne jest to, ze im wiecej mam objawów tym czuję mniejszy lęk. Nie umiem pozbyc sie napiecia twarzy, karku, całej jamy ustnej, nosa, to jakies popieprzone.

2 lata temu byłam pewna Crohna...miałam wszystkie objawy i bóle pod żebrem. za to zadnych boli mięsni? stawów? a teraz???

Brzuch mam w dupie (jakkowiek to brzmi) teraz mam wedrujace bole, kłucia, drętwienia, suchosc oczu i nosa i nic nie robie tylko czytam czytam czytam...jestem nieobecna, moje zycie jest jak film, nierealnosc i strach. Juz nie wiem co ze soba zrobic:((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie

mam taka sprawe - odnosze wrazenie, ze wiele osób tutaj wcale nie cierpi a nerwica lękowa i hipochondria jest jakąs formą zabawy w "banie się". Nie wiem czemu ale tak pomyślałam czytając wpisy " dziś mam to...a za chwilę mam to" przeciez to od razu widac, że to hipo i zwykłe objawy somatyczne. Przecież tak szybko zmnieniające sie objawy i te lęki opisywanie z jakąs dziwna dozą humoru sa dowodem na to, ze sytuacja niektorych tu jest niepowazna.

Na dodatek wiekszosc jest przebadana i bada sie reguralnie

 

Przepraszam za te oskarzenia...jest mi cięzko. Mam tyle objawów - trzymających mnie miesiącami, wcale nie jest mi do smiechu, zartów, a na dodatek jak mysle o badaniach to wole sie zabić.

Wszystko mnie pobolewa, raz tu raz tam...nikt z was nie ma na raz tylu objawów, pomieszanych ze stałym napięciem i codziennym płaczem po kilkanascie razy. Powinnam isc do psychiatry ale nie ide bo jestem pewna choroby więc nie ma po co. Juz nie wiem gdzie znaleźć ludzi mających podobnie - ale tak na poważnie.

Dziwne jest to, ze im wiecej mam objawów tym czuję mniejszy lęk. Nie umiem pozbyc sie napiecia twarzy, karku, całej jamy ustnej, nosa, to jakies popieprzone.

2 lata temu byłam pewna Crohna...miałam wszystkie objawy i bóle pod żebrem. za to zadnych boli mięsni? stawów? a teraz???

Brzuch mam w dupie (jakkowiek to brzmi) teraz mam wedrujace bole, kłucia, drętwienia, suchosc oczu i nosa i nic nie robie tylko czytam czytam czytam...jestem nieobecna, moje zycie jest jak film, nierealnosc i strach. Juz nie wiem co ze soba zrobic:((

 

Też kiedyś myślałem, że inni mają się lepiej niż ja. Że moje dolegliwości są stałe, a im się tylko zdarzają. Że dobrze się bawią licytując się na objawy na forum. Teraz wiem, że mamy to samo, ale na różnych etapach nerwicy. Kiedy jest lepiej mam trochę więcej dystansu do swojej choroby, ale są takie momenty, że nawet pisać mi się nie chce. Nie jesteśmy też przebadani. Raz, że nie wierzymy badaniom, dwa, że ciągle znajdujemy nowe choroby na które się jeszcze nie badaliśmy. No i boimy się badań - my wszyscy. Przeczytałem kawał tego forum i wiem jak ciężko większości zdecydować się na badania i jakie przeżywają piekła, gdy czekają na badania, a potem wyniki. Niektórzy nie są w stanie nawet odebrać wyników. Pozytywny wynik to ulga na chwilę. Zaraz znajduje się jakiś "niezbadany" obszar. I znów napięcie, strach, odrywanie się od normalnego życia.

 

Jeśli piszemy o dolegliwościach żartobliwie i z dystansem to dlatego, że chcemy oswoić swój strach, strywializowac problem dla nabrania dystansu. Działa i nie działa.

 

Znów jestem w du#ie na obecnym etapie. Nie tak tragicznie jak 2 lata temu, ale nie tak dobrze jak jeszcze 4 miesiące temu. Mam naście somatów i nie wiem czy są psychiczne, czy realne. Jedziemy ciagle na tym samym wózku...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi się z dnia na dzień pogorszył wzrok. Głównie w jednym oku, po tej samej stronie szumi mi w uchu więc naczytałam się o glejakach i na następny dzień byłam już u neurologa.. Jestem przerażona jak co chwilę mogą dochodzić różne objawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi się z dnia na dzień pogorszył wzrok. Głównie w jednym oku, po tej samej stronie szumi mi w uchu więc naczytałam się o glejakach i na następny dzień byłam już u neurologa.. Jestem przerażona jak co chwilę mogą dochodzić różne objawy.

No i co powiedział neurolog?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pholler wiem....potem pożałowałam, ze wylałam swoje żale...ale nie dało się juz edytować;)

A co Ci jest obecnie?

Niestety ta pieprzona choroba stawia SIEBIE na pierwszym miejsu jako pepek świata...''to Ja mam najgorzej, to ja mam najwiecej objawów, inni udaja albo sie bawią i w ogole''...zawsze wstyd mi za takie mysli. Mam poczucie winy że nie dość, ze nie mam siły by z tego wyjść to jeszcze jestem egoistką.

Nie wiem czy tez tak macie...chodzi mi o zycie w takim stałym wewn. napęciu. Nawet jak jest lepiej to kontrola i wsłuchiwanie sie w siebie nie pozwala byc normalnym. To jest tak jakby jednego dnia ktoś mnie okradł z mojej tożsamości.

 

To sie stało naprawdę JEDNEGO DNIA - kiedy to z bólu (teraz wiem ze było to napiecie) karku 14 lat temu zrobiłam sobie zapalenie opon mózgowych. Tyle że wówczas nie było za bardzo neta ale była Encyklpedia zdrowia PWN u rodziców.

O takie to gówno zniszczyło mi zycie: https://www.google.pl/search?q=Encyklopedia+zdrowia+PWN&rlz=1C1GIWA_enPL609PL609&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwid5sKots3ZAhWJBiwKHSPCBKEQ_AUICigB&biw=1344&bih=711

haha jestem nienormalna z tym zdjeciem- powinnam stworzyc mema:))

 

Potem było juz z górki...coraz wiecej objawów i coraz więcej szukania i bania się oraz ta zmora: układanie scenariuszy i czarne wizje.

Przed tymi 14 laty nigdy tak nie miałam. Byłam normalna, normalnie chorowałam, nawet miałam rózne bole i miałam to w d....

 

To był jeden grudniowy dzien gdy wszystko sie posypało. cała ja zostałam okradziona z siebie dawnej, normalnej. potem juz nigdy nie byłam sobą.

zastanawiam sie co by było gdybym olała ten kark i nie szukała w ksiązkach, potem necie. Co bym teraz robiła...moze miałabym wiecej dzieci, moze inna pracę, napewno wiecej znajomych, wyjedzałabym na wycieczki, zyła pełnią zycia...jak przedtem.

Macie takie myśli?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi się z dnia na dzień pogorszył wzrok. Głównie w jednym oku, po tej samej stronie szumi mi w uchu więc naczytałam się o glejakach i na następny dzień byłam już u neurologa.. Jestem przerażona jak co chwilę mogą dochodzić różne objawy.

No i co powiedział neurolog?

 

 

 

 

 

Neurologicznie okej, mam zrobić badanie dna oka u okulisty w związku z tym że pogorszył mi się wzrok. Jestem przerażona ale będzie co ma być. Już nie mam siły się zamartwiać. Co chwilę inne objawy i nie długo każdy lekarz będzie odchaczony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi się z dnia na dzień pogorszył wzrok. Głównie w jednym oku, po tej samej stronie szumi mi w uchu więc naczytałam się o glejakach i na następny dzień byłam już u neurologa.. Jestem przerażona jak co chwilę mogą dochodzić różne objawy.

No i co powiedział neurolog?

 

Neurologicznie okej, mam zrobić badanie dna oka u okulisty w związku z tym że pogorszył mi się wzrok. Jestem przerażona ale będzie co ma być. Już nie mam siły się zamartwiać. Co chwilę inne objawy i nie długo każdy lekarz będzie odchaczony.

 

No ok, a masz jeszcze kłócie ucha, ból gardła? Czy nowe objawy zmiotły poprzednie?

 

Prawdopodobnie to gorsze widzenie to też nerwica. Masz już nagrane że coś jest nie tak z jedna stroną i somatyzacja robi swoje. Mnie kilka miesięcy temu zabolało lewe oko - jakby miesień poruszający gałką no i oczywiście schiza. Później zaczęła mnie boleć głowa i oczywiście strach przed guzem mózgu. Jedno i drugie przeszło ale co sie namartiwlem to moje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już myślałem że wychodzę na prostą . Od dłuższego czasu spokój , zaczęte leczenie , i oczywiście dzisiaj d...... . Troszkę bolała mnie głowa tak więc zmierzyłem ciśnienie może nie było wysokie ale 140/90 ale i tak mnie to zaniepokoiło szczególnie że biorę leki na obniżenie . Oczywiście lęk i dobiłem do 200/114 , normalnie tragedia , oczywiście cały w dreszczach , panika . Już przeszło . Wczoraj wieczorem cieszyłem się że czuje się dobrze , jak dawno się nie czułem , było to chyba niepotrzebne . Przedwczesne fajerwerki . Chyba że to może objaw też tego że zacząłem przyjmować LEXAPRO i to są objawy okresu wdrażania leku , Jak myślicie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×