Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

To moze wcześniej dostaniesz miesiączkę albo nie dostaniesz jej wcale, naprawdę cięzko mi powiedzieć...

A ja postanowiłam, że nie wybieram się na powtórną wizytę do gin, mam już tego dość, chcę normalnie egzystować w wakacje, mąż mi powiedział, ze mam nie iść na jego odpowiedzialność, bo jakby miało coś wyjść to by wyszło. Wyluzowuję wiec z tym, mam nadzieję, ze się uda. W weekend mam trochę imprez, a od poniedziałku wdrażam treningi bo to jedyne co mi pomaga najlepiej na samopoczucie :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

perla nie biore progesteronu. Nigdy nie miałam takich plamien. Trwają juz chyba 4 dzien, są bardzo skąpe, brzuch mnie boli tak jak na okres. Powinnam dostac między poniedziałkiem a środą. Zaczynam panikowac i martwic sie tymi plamieniami. Boje sie ze zaszłam w ciąże i dzieje sie cos złego. Testu nie robie bo jest zbyt wczesnie i moze nie wyjsc wiarygodny. Lekarz tez jeszcze nic nie stwierdzi. Zresztą jest weekend i żaden lekarz mnie nie przyjmie. Moja siostra miała kiedys plamienia i okazało sie ze to zaburzenia hormonalne, moja mama tez takie miała. Mam koleżanke która ma tak przed każdym okresem a hormony ma w normie, wiec moze to nie znaczy nic strasznego. Mam dzisiaj i jutro impreze ale wcale nie mam ochoty isc. Jestem cała w nerwach. Niech to plamienie sie skonczy albo niech dostane ten okres. Plamienie nie pojawia sie cały czas. Zauważam je tylko na papierze toaletowym i np wczoraj było tylko 2 razy w ciągu dnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jovana gratuluje:)) a jakie treningi zaczynasz?:)

ja zakończyłam egzaminy i zauważam że moje psychika teraz szuka zajecia, niestety znowu szuka...chorób... staram sie z tym walczyc, juz pare razy natknełam sie na analizowaniu pieprzyka czy jakiegos znamienia w lustrze... dramat... i tak mam od roku 2 mc wolnego 2 mc schizów... tylko nie na wakacje błagam!!:((( własnie przed momentem zauwazyłam że taka jakby wrodzona krostka u mnie na czole urosła????

:why:

ale, nie, nie ide ani do lustra, ani do lekarza...

ide sie napic piwka, w koncu sobota!:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja idę na rtg kręgosłupa w poniedziałek, znowu jestem w nerwach, że coś przypadkiem wyjdzie, czego się nie spodziewałam. Teraz to się boję i oczekuje na kolejną wizytę u gina, a mam ją dopiero w połowie lipca. Mam nadzieję, że mięśniak nie urośnie. Cholera z tym wszystkim, odstawiłam leki przeciwpsychotyczne, na rzecz stabilizatora - samopoczucie mam lepszę, ale nie mogę pozbyć się natrętnych myśli. Dziwny to stan, kiedy znowu myślisz o swoim zdrowiu, ale nie świrujesz i nie popadasz w depresje. Nie powiem, że czuje się dobrze,bywało lepiej, czuję lęk, ale nieparaliżujący.

 

Ponadto zawaliłam sesje, dostałam dopiero w tym tygodniu zwolnienie od początku czerwca, wypisane wstecz, niestety zasada jest tak, że przynosisz tak owe 3dni od terminu egzaminu, więc udało przenieść mi się tylko jeden. Z dwóch przedmiotów mam poprawki. Muszę jeszcze w przeciągu tygodnia zaliczyć ćwiczenia, jak nie zrobię tego, to powtarzam rok. A plan jeszcze w kwietniu przewidywał to, że zdaję wszystko za pierwszym razem i bronię się w lipcu. No cóż, nie wyszło....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie

wciąż uczęszczam na psychoterapie i walcze ... Były momenty lepsze i gorsze ale nawet wtedy gdy wydaje mi się, że jest jakoś lepiej łapie się JEDNAK wciąż na tym, że - zawsze dokucza mi jakaś dolegliwość, która burzy spokój i wzbudza lęk. Staram się wtedy szybko reagować i wykluczać powody lęków. Tak więc jak bolały mnie nogi i bałam się zakrzepicy zrobiłam doppler i PRZESZŁO. Jak odczuwałam dolegliwości kobiece i bałam się liszaja twardzinowego dotąd chodziłam do ginekologa, aż dwukrotnie usłyszałam, że nie jestem na to chora. Przy okazji porobiłam posiewy i przeleczyłam ew. bakterie i PRZESZŁO. Natychmiast wymacałam sobie guzka na karku z tylu głowy - ale znów zadziałałam i po wykonaniu usg uspokoiłam się. Miałam raptem tydzień spokoju i znów jest COŚ !!!

W zeszłą sobotę zaczęła mnie boleć prawa noga, najpierw próbowałam to zlekceważyć ale niestety zaczęłam się nakręcać i wieczorem miałam już prawie atak paniki. Następnego dnia w supermarkecie uczucie jakby nieswoich miękkich nóg, lęk że zaraz coś mi się stanie, że stracę władze w nogach, że upadne - mrowienie jakby sztywnienie stopy, gdy chciałam przymierzyć buty - na koniec ból brzucha i szybki powrót do domu do wc.

Starałam się jakoś wyciszać, ale uczucie z nóg przeszło na prawą dłoń. Takie dziwne uczucie słabości w dłoni, lęk, że coś się stanie z moją ręką. Ciągle mam zimne dłonie i stopy. Dłoń jakby taka nadpobudliwa, jak piszę teraz na klawiaturze cały czas boję się, że ręka przestanie mnie słuchać. Jest jakby sztywna, zimna i może to dziwne określenie - ale odczuwam lęk w dłoniach i nogach. Dodatkowo w środku jestem strasznie spięta i tak jakbym drżała w środku. Strasznie to wszystko nieprzyjemne. Boję się, że dzieje się coś złego, przychodzi mi na myśl stwardnienie ...

W środku jestem jakaś skulona i strasznie spięta, zwłaszcza w ramionach. Nogi i ręce jakby nie moje. Nie wiem co mam z tym zrobić. Za dwa dni wyjeżdżam z mężem i dziećmi na urlop i już panikuję, że tam będzie jeszcze gorzej. Boję się, że cały czas będę się trzęsła ze strachu i mówiła o tym. Że zniszcze wszystkim urlop.

Do tego jeszcze dzisiaj w nocy miałam sen, że jestem w szpitalu po jakichś badaniach i na pytanie kiedy zostanę wypisana do domu - słyszę od lekarza, że mam raka. MASAKRA.

Proszę, czy ktoś miał podobne objawy nerwicy, takie dziwne uczucie w rękach i nogach. Błagam napiszcie czy to może być objaw nerwicy ?????????????????????????

 

-- 30 cze 2013, 18:23 --

 

Ciągle nerwowo staram się poruszać dłonią i np. ją zginać bo mam takie dziwne uczucie jakby nie swojej ręki - lęk, że za chwilę stracę w niej władze. Podobnie bywało z nogami, gdy dopadało mnie to dziwne uczucie ze strachu na granicy paniki starałam się ruszać stopami, żeby mieć pewność, że mam nad nimi władze i mogę nimi ruszać. To okropne .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to jesteśmy dwie - ja od dwóch tygodni wkręcam sobie stwardnienie rozsiane - opisywany w poprzednim poście rak żołądka względnie wpustu minął po 4 dniach i przerodził się w SM. Zawroty głowy, uczucie pływania, potem poszło po kolei, zgodnie z opisywanymi objawami: słabość w nogach, w kolanach, drżenie prawej dłoni i jej słabość, potem mrowienie w dłoniach i stopach, potem w prawej stronie twarzy. Bałam się wyjść z domu, bałam się wsiąść w metro, ciągłe uczucie wewnętrznego niepokoju nasilające się w dużej grupie ludzi. Od dwóch tygodni nie byłam też na treningu, a dawniej latałam na okrągło - stwierdziłam, że jestem tak słaba, że nie dam sobie z niczym rady.

 

 

Do tego obsesyjnie pilnuję regularności miesiączek, ponieważ ponoć w zdrowym organizmie cykle są regularne - okres spóźnił mi się o 1 (słownie JEDEN) dzień (zamiast 28 dnia pojawił się 29), a ja umierałam na kanapie przekonana, że z pewnością albo to osłabienie spowodowane rakiem, albo przedwczesna menopauza.

 

Obsesyjnie pilnuję też ilości wychodzących mi włosów - liczę te, które mi wypadły, jeśli wypadnie mi ich trochę więcej, to jestem przekonana, że mój organizm ledwo ciągnie i że umieram.

 

 

Tak naprawdę zdaję sobie sprawę, że jedyne co mi dolega to kręgosłup lędzwiowy i chyba szyjny też a tak naprawdę, to powinnam pójść do psychiatry, bo zachowuję się jak skończona wariatka.

 

Trzymaj się

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ w moim najgorszym okresie ciało dawało mi się bardzo we znaki, hipochondria i mnie nie ominęła. Zespół jelita drażliwego. Zapalenie mięśnia (po tym jak przez pół dnia nie mogłam ruszyć ręką z bólu - źle usnęłam). Raki wszelkiego rodzaju. Od guza mózgu, piersi, po jelito grube,do szyjki macicy. Ten ostatni to w ogóle miałam na 100% ponieważ zawsze mam "przygody" z tamtymi częściami ciała (nadżerki i takie tam) więc jak mogę nie mieć raka? Jest na bank.

 

Przeszło zupełnie gdy uświadomiłam sobie że wszelkie przykre objawy fizyczne to wyłącznie wina nerwicy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciągle nerwowo staram się poruszać dłonią i np. ją zginać bo mam takie dziwne uczucie jakby nie swojej ręki - lęk, że za chwilę stracę w niej władze. Podobnie bywało z nogami, gdy dopadało mnie to dziwne uczucie ze strachu na granicy paniki starałam się ruszać stopami, żeby mieć pewność, że mam nad nimi władze i mogę nimi ruszać. To okropne .

 

 

MAM DOKŁADNIE TAK SAMO. I resztki rozsądku, które posiadam, podpowiadają mi że obydwie mamy nerwicę lękową w wydaniu hipochondrycznym.

 

Mnie nachodziły dzisiaj porąbane myśli o białaczce i śmierci (kiedy siedziałam w metrze). Potem nagle wsiadła kobieta w wieku mojej mamy, która usiadała naprzeciwko mnie i zaczęła płakać w chusteczkę. Było widać, że jest zdołowana na maksa - ja się na nią patrzyłam i zaczęłam odczuwać wyrzuty sumienia (bo ona pewnie ma prawdziwe problemy, a nie jakieś wydumane tak jak ja) i samopoczucie nieco mi się poprawiło - te koszmarne myśli o śmierci rozpłynęły się jak mgła. Dlatego zdaję sobie sprawę, ze to moja psychika siada...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej!

U mnie na razie spokój, wiem, ze na pewno pozorny, ale mam tyle zajęć, ze nie sposób myśleć o czymś innym. Jeraha jeśli chodzi o trening, to zaczęłam od orbitreka, musze podnieść kondycję, żeby zacząć biegać, no i z mężem chodzimy na tenisa, fajna rozrywka, myślałam też o zumbie, to ostatnio bardzo modne. Mam nadzieję, ze nie nakręcisz się czerniakiem i nie zepsujesz sobie wakacji. W sieci teraz będzie o tym sporo, wiec się uzbrój i walcz z głupimi myślami. Na szczęście, jeszcze nie miałam SM! Tfu tfu, bo wszystko przede mną!!! Pralinko wczoraj jak leżałam poczułam, ze drętwieją mi stopy ale szybko wzięlam się za coś, żeby o tym nie myśleć, bo wiem, ze u mnie to sprawa szybka, mogło ci czegoś brakowac, na przykład magnezu, on szybko leci w dół kiedy człowiek jest w ciagłym napięciu i stresie. Zacznij brać magnez z wit.B6, koniecznie! Reszte niestety sobie dośpiewałaś :-( W ciągu ostatnich kilku miesiecy miałam kilka różnych i realnych bóli, które sobie wmówiłam, więc wiem co pisze. Ty sama również o tym wiesz podświadomie, bo w innym wypadku nie pisałabyś na tym forum. Anka co do plamień, to ja miałam tak zimą, w dwóch cyklach miesiaczka mi się sporo spóźniała i plamiłam lekko przez kilka dni. U gin okazało się, ze ginekologicznie wszystko gra i doktor stwierdziła, ze to za mało progesteronu. Dostałam luteinę i po jednorazowym wzięciu wszystko sie unormowało. Pisałam już, ze mierzę temperaturę. Nie wiem czy to dzięku temu, ale uspokoiłam się jak widzę wykres, nie boję się opóźnień i anomalii bo widze, ze wg temperatur mam owulacje i piękne spadki i skoki temp, oraz stałą fazę lutealną. Na pewno nie jest to nic złego. Mózg moze sobie wmówić wszystko. Jestes pod stałą opieką ginekologa

więc nic się tam nie dzieje.

 

-- 02 lip 2013, 07:07 --

 

Ludzie, jedno wam powiem, wiem że to takie trucie trochę, ale sprawdziłam na sobie i wiem, ze najlepszym lekarstwem jest zajęcie się czymś. Sto razy tu pisałam o tym i wiem sama jak cieżko jest sie czasem zwlec z wyra, zwłaszcza jak dopadnie nas to uczucie beznadziei, strach, że paraliżuje wszystko, ale warto naprawdę, dla siebie, dla rodziny, ruszyć się, zmusić i pójść na spacer, pobiegać, popływać, cokolwiek co spowoduje, ze zmęczymy ciało. Gwarantuję, ze nie będzie tam czasu na myślenie o rakach, SM itp. Pewnie, ze potem myśli wracają, ale coraz rzadziej, coraz słabsze... Pomyślcie o tym, to nic nie kosztuje, a trzeba sie jakoś ratować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jovana ciesze sie ze u Ciebie lepiej.

Moje plamienia sie skonczyły, trwały 4 dni z czego dwa to były bardzo, bardzo skąpe i zauważałam je tylko 2 razy na dzień. Okres powinnam dostac jutro.

Przez jakis czas był spokój z pieprzykami a dzisiaj znowu mnie dorwało. Oczywiście myśle o czerniaku. Zapisałam sie do dermatologa ale dopiero na 23 lipca bo wczesniej nie ma terminów. Nie chciałam juz chodzic po lekarzach, chciałam zapomniec o znamionach i czerniaku ale od jakiegos czasu robi mi sie na powiekach jakies uczulenie i niewiem jak sie tego pozbyc. A jak juz bede to pokaże tez pieprzyki. Prosze boga zebym nie musiała niczego wycinac i znowu przechodzic przez to piekło ( oczekiwanie na wynik).

Od 15 lipca mój mąż ma urlop i chcieliśmy jakos fajnie spędzic sobie razem czas. Boje sie ze bede miec ten czas zmarnowany bo bede sie ciągle martwic tą wizytą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jovana ciesze się ze sie trzymiesz:) To prawda, zajęcie dobrze robi na chore myśli:) ja codziennie chodze na bardzo długie ok 10 km spacery i 3 razy w tyg staram sie biegac. Orbitreka tez mam ale jak jest taka ładna pogoda to jakos szkoda mi czasu :) na zumbe chodzilam w tamtym roku i całkiem fajnie można poskakac ale szybko sie nudzi:)

staram sie nie myslec o pieprzykach... ale... znalazłam cos innego... cos całkiem realnego.. jak wiecie mam niedoczynnosc tarczycy, BRAK miesiączki, problemy z wagą i (niegdy jakos nie zwracałam na to uwagi) zbiera mię tłuszczyk na karku.. wczoraj jak popatrzyłam w lustro z boku to jakos rzuciło mi się to w oczy.. i nazywa się to UWAGA - bawoli kark. nie mam tego dużego ale jest i nie ciekawie wygląda. Pytając dr google natknęłam się na zespół cuschinga, którego objawem są: "bawoli kark", otyłość szczególnie brzuch, twarz..., hirsutyzm, brak miesiączki i niedoczynność tarczycy!!! (lekarka mi kiedyś powiedziała, że ona nie wie skąd moja niedoczynność bo wyniki są ok a niedoczynnność jak byk) i to by się zgadzało!!

Kochane jestem w 98% pewna że mnie to dotyczy!! Powiem szczerze jestem całe życie na diecie, ruszam się, licze kalorie a waga idzie w góre i to nie jest normalne!! NIe mowiac o innzch rzeczach ktore nie jedna z was wprawilyby w takie kompleksy ze nie akceptowalybyscie siebie :why::why: i co teram mam zrobic :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłam dzisiaj test ciążowy i wyszedł pozytywnie!!! Mam 36 dc. Troche sie martwie bo miałam plamienia i brzuch mnie boli tak jak przed okresem. Wizyte u ginekologa

mam w poniedziałek. Mam nadzieje ze wszystko jest wporządku. Byłam dzisiaj pobrac krew na bete bo nie moge uwierzyc. Oczywiście juz sie zdążyłam naczytac o ciążach pozamacicznych,torbielach, poronieniach i innych bzdetach. Eh ale mam stresa. Mąż powiedział ze mi internet odłączy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

anka00, Witam,na poczatku ciazy tez.mialam plamienie,urodzilam cudowna coreczke,ktora dzisiaj ma 14 lat,zycze Ci powodzenia,wiem jakie to szvzescie zobaczyc dlugooczekiwany pozytywny wynik :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja już walczę ze swoją nerwicą kilka ładnych lat. W przeciągu czterech lat "chorowałam" na:

 

*bóle w rejonie klatki piersiowej (zawał serca)

*bóle głowy (liczne guzy, tętniaki, udary mózgu, zapalenie opon mózgowych, wylew, jakieś śmiertelne zapalenie od zęba..)

*bóle kończyn (liczne nowotwory rąk, nóg, zakrzepice, paraliże)

*bóle w rejonie brzucha (szeroko rozwinięte nowotwory żołądka, dwunastnicy, jelita, nerek, wątroby, trzustki, ponadto wrzody na żołądku oraz dwunastnicy, no i wisienka na torcie - krwawienia wewnętrzne)

 

Obecnie jestem po kilkugodzinnej wizycie w szpitalu (złapał mnie paraliż rąk - całkowite odrętwienie i wygięcie ich w "szpic") gdzie lekarz zdiagnozował u mnie anizokorię oka. Nie mam co liczyć na tomograf lub rezonans, bo miałam robione pół roku temu. Jestem zatem aktualnie na ponownym etapie guza/tętniaka mózgu, ewentualnie raka płuc.. Cóż.. najgorsze jest przeżywanie tych objawów wmówionych sobie chorób..

 

No i oczywiście należy zaznaczyć, że niejednokrotnie dzwoniłam sama na pogotowie, że umieram.. oO

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lekarze stwierdzili napady psychogenne oraz zaburzenia dysocjacyjne, na co zalecili psychoterapie i konsultacje z psychiatrą. Psycholog i psychiatra nie potwierdzili i nie stwierdzili depresji, problemów konwersacyjnych, jednak jakoby na życzenie neurologów został mi przepisany lek sulpiryd. Po miesiącu brania leku nie odczuwam żadnych zmian w nastroju, a drgania się nasiliły. Czy ktoś z Państwa stosował sulpiryd na problemy psychogenne? Jak długo trzeba brać lek, by było widać jakieś działanie? Moja dawka leku to 200mg dziennie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć :)

Teraz już wiem, że to prawidłowy wątek dla mnie.

Tyle, że moja nerwica hipochondryczna ma podłoże w prawdziwej chorobie - pokonałam raka szyjki macicy.

Kilka tygodni temu znaleźli mi guza na wątrobie i w sumie jestem w trakcie diagnostyki.

Nie zmienia to jednak faktu, że jak mnie cokolwiek boli to zaraz jest tragedia, guz, rak, śmierć.

Straszne to.

Zauważyłam jedno - im bardziej się w siebie wsłuchuję tym jest gorzej.

Tak jak ktoś napisał wyżej, należy się czymś zająć i uwolnić głowę od głupich myśli... ;)

 

tineczka ja bym z tym wkręcaniem sobie objawów była ostrożna, podobno ludzie potrafią w ten sposób sami wywołać sobie choroby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłam dzisiaj test ciążowy i wyszedł pozytywnie!!!
Aniu, ogromne gratulacje! Mimo, że już nie piszę, wpadam co jakiś czas zobaczyć jak się macie. A tu takie wieści. Wiedziałam, że się uda. A jak Ty się czujesz z tą myślą?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po 1: Anka gratuluje!! :mrgreen:

 

po 2: musze bo juz nie moge:(( - Mam 24 lata niedoczynnosć tarczycy, hirsutyzm i PCOS ! Mam tez wspaniałego męża, który podoba się kobietom, mógłby mieć nie jedną piękność a wybrał mnie - naprawde nie potrafię tego zrozumieć, patrząc na siebie w lustrze. Wlosy mam wszędzie - na brzuchu, na piersiach, pojedyńcze na klatce piersiowej, piersi prawie w ogóle nie mam, włosy mam też nad pośladkami, na brodzie i wąsik.. cud miód!! Jeżeli chodzi o PCOS to cierpie na wtórny zanik miesiączki, jak chce zeby była musze wywołać ją luteiną, niewiadomo czy będę mogła mieć dzieci:(( oprócz tego pomimo dużej ilości sportu, i ograniczenia kalorii ( ok 1200) waga stoi lub rośnie ( mam sporą nadwagę - wyglądam jak słoń,wieloryb czy co tam jeszcze), patrze na swoje zdjęcia sprzed 5 lat (pomimo ze mialam wtedy tez nadwage, ale nie byłam tak otyła jak teraz) i nie moge uwierzyc ze to ja!! Jestem załamana, bliska depresji. Pamietam siebie jako fajna pewna siebie dziwczynę, inteligentna pełną życia, teraz unikam ludzi, imprez, a w towrzystwie innych "normalnych" ładnych dziewczyn czuje się jak potwór nie dość że owłosiony, bez cycków to jeszcze oblany sadłem jakbym żywiła się mc donaldzie, najbardziej boli to ze pomimo staran, diety, sportu mam 2 gigantyczne opony. nie ubiore latem sukienki, bo bez rajtek chyba bym do krwi obtarła nogi przez ocieranie ich o siebie i odrastajace twarde włosiska!! Błagam, jak ktoś nie wie co to znaczy niech się nie wypowiada! to jest straszne! niejedna osoba w moim przypadku mialaby depresje lub popelnila samobojstwo. W swiecie mediów i kreowanych ideałów nie ma miejsca dla mnie. Jestem zalamana!

Jedziemy nad morze, a ja nie wiem jak pokaze sie na plazy...moze wystrasze wszystkich i bedzie cala plaza tylko dla nas? :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeraha ja tez mam PCO i niedoczynność tarczycy. Najważniejsze kochana to znalesc dobrego lekarza. Nie tylko ginekologa

ale tez endokrynologa. Jesli masz takie problemy z wagą to moze masz tez insulinooporność? Tak było w moim przypadku. W ciągu roku przytyłam 10kg!!! Pomimo ze sie nie obżerałam itd. Okazało sie ze mam insulinoopornosc, dostałam na to leki i w ciągu nastepnego roku schudłam 13 kg. Stosowałam tez diete o niskim indeksie glikemicznym z zalecenia lekarza. Nie wiem czy byłas porządnie przebadana.

Mój gin powiedział ze wywoływanie miesiączki za każdym razem przy pomocy luteiny jest bez sensu,ze trzeba porobic badania,szukac przyczyny. Ja oprócz PCO mam tą niedoczynnosc tarczycy, insulinooporność i hiperprolaktynemie czynnościową. Na wszystkie te schorzenia biore leki. Wystarczyło zrobic odpowiednie badania z krwi zeby je wykryc. Jak zaczęłam leczenie to moje cykle wyregulowały sie i trwały ok30-33 dni i nieczego nie musiałam wywoływac luteiną.

Az tym owłosieniem to miałas jakies badania? Mi gin mówił ze jesli jest nadmierne owłosienie to moze byc zbyt wysoki testosteron.

 

Dziewczyny ja dzisiaj ide doginekologa i oczywiście umieram ze strachu ze cos bedzie nietak. Naczytałam sie o poronieniach,ciążach pozamacicznych i innych rzeczach. Modle sie zebym nie dowiedziała sie czegos strasznego. naprawde strasznie sie boje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Testosteron mam ok. A jakie badania trzeba wykonac na insulinoodpornosc? niestety, mam pecha do ginekologow:(( jakie leki bierzesz na cykle? jakies hormonalne?:(( ja jestem zalamana swoim wygladem i osoba:(((

 

-- 08 lip 2013, 11:49 --

 

a wizyty lekarza sie nie boj:) dzieciatko napewno bedzie zdrowe i wszytsko bedzie dobrze:) pomysl - marzenie sie ci spelnia;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Włąsnie wróciłam od lekarza. Na usg widac było pęcherzyk ciążowy w macicy. zarodka jeszcze nie widac ale gin powiedział ze na tym etapie to normalne. narazie wszystko ok :D

 

-- 08 lip 2013, 12:19 --

 

jeraha myśle ze powinnas isc do endokrynologa albo ginekologa

endokrynologa i porozmawiac o wszystkim. Ja nie brałam zadnych hormonalnych leków , ale takie które te hormony uregulowały

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×