Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 2.12.2019 o 18:53, nerwa napisał:

Ok, odebralam wyniki - wszystko prawidlowe 🙂

Tzn. nie wspominieli tam o zatokach co mnie zdziwilo - bo ewidentnie coś tam mialam. Ale podejrzewam, ze w rezonansie glowy skupiaja sie na opisie mózgu, a do zatok to trzeba zrobic rezonans zatok :(  Wiec w sumie pocieszajace ze nic sie nie dzieje w mózgu. Ale sprawa zatok wciaz nie wyjasniona...

Też mi nie opisali zatok, a jak potem oglądał kto inny to mówił, że coś tam w zatokach widać. Jakiś polip w zatoce pod okiem i te nad oczami zawalone wydzieliną. W rezonansie skupiają się chyba na poważnych sprawach i danych ze skierowania.
Jakby było napisane na skierowaniu - podejrzenie chorób zatok - to by opisali.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, nerwa napisał:

Zapisalam sie na piatek do fizjoterapeuty. Zobacze co powie, jakie miesnie mam ponapinane i zapytam czy takie napiecia moga tez dawac takie objawy w głowie jakie mamy.

Mogą. Ja wczoraj byłem na zabiegu. Mam wszystko pospinane jak kamień. Kazała mi rozluźnić barki i szyję a ja nie umiałem. Dopiero po chwili ja się bardzo postarałem. Nawet nie zdawałem sobie sprawy, że mam cały czas ściśnięte mięśnie, barki, szyja, głowa.
Głowę to mi w ogóle ciągnie w prawą stronę. Ona wczoraj też to zauważyła.

Sama głowa chce skręcać w prawo. A czasem robi przeskoki - takie jakby tiki.
Neurolodzy mówią, że to nie choroba.
ech...
Już mam dosyć tego wszystkiego. Tych rozkminek. Chyba oleję wszystko i będę łaził aż mnie odetnie.
Jak padnę to niech wtedy ktoś sie mną zajmie, albo sobie radośnie umrę, albo mnie odratują.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.12.2019 o 12:13, Pholler napisał:

Hahahaha, wydawało mi się, że znam moja nerwicusie kochaną, ale chociaż gram z nią w warcaby już tyle lat i stosuje ona ciągle te same triki, to i tak zawsze przegrywam . Więc dzisiaj wymyśliłem sobie chorobę "intensywny krwotok z przewodu pokarmowego, w tym możliwość krwotoku z wrzodów żołądka, albo krwotok polekowy". Wydalilem oto ciemnego , luźnego stolca - wiadomo, że to krwotok . Ale myślę: może coś zjadłem? Co jadłem ostatnie dwa dni? Parówki, bułki, kawa, beza, gruzińskie placki, zestawy witaminowe, pierogi, grzanca, humus, soczewicę... Nic co powoduje ciemną kupę. Sprawdzam kolejne wypróżnienie - ciemna jak autostrada A4 po 18.00. Kolejny problem, nerwowka, już roztrzesienie, już gorąco, już pot , już ten model "zamknięcia", aż tu myjąc ręce pod kranikiem przypomniałem sobie, że pierogi były ze szpinakiem. 🤦‍♂️Ja nawet ulotki swoich leków przeczytałem pod kątem zmian stolca. A najlepsze jest to, że znam na pamięć produkty, które zmieniają kolor stolca. A ta durna nerwica i tak mnie rozwaliła w 3 ruchach...

Teraz jestem pewien, że wróciła. Wierna przyjaciółka, nerwica.

Dziś trittico idzie juz po 100mg. Zasypiam.

Pomaga Ci to trittico?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, minou napisał:

Pomaga Ci to trittico?

Za wcześnie żeby zaprzeczyć czy potwierdzić. W dodatku lecę na niskiej dawce, bo mam inną jednostkę chorobową i trochę się prochy gryzą. Ale subiektywnie odczuwam chyba małą poprawę, albo sobie ją wmawiam, bo dziś jest 6 dzień i to z przerwą. Wcześniej jak brałem esci, sertę czy mirtę to efekt przeciwlękowym pojawiał się po miesiącu czy dwóch. Ale to podstępny lek z tego co czytałem - potrafi "wejść" po tygodniu i skończyć się po trzech... Zobaczymy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.12.2019 o 18:20, nerwa napisał:

@maribellcherry na pewno masz nerwice! Zobacz, przeciez Ty masz bardzo podobne objawy do mnie. 
Ja po tym rezonansie niby, ale dzisiaj i tak mam mega skołowanie i jest jak było...

Troche moze minimalnie puscil mi ucisk na czole, tak jakbym troche odetchnela z uglą. Ale w srodku glowy dalej to samo.

 

Zapisalam sie na piatek do fizjoterapeuty. Zobacze co powie, jakie miesnie mam ponapinane i zapytam czy takie napiecia moga tez dawac takie objawy w głowie jakie mamy.

 

I co ,jak u fizjoterapeuty?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Pholler napisał:

Mam pytanie o objawy nietypowe, czy np. zaburzenia widzenia, jak patrzycie na litery na wyświetlaczu, ma których oko nie chce się "skupić", albo zaciśnięcie gardła, że ciężej się połyka, albo podobne - macie coś takiego? Albo coś takiego "swojego"?

Ja mam właśnie przypadłość z patrzeniem na wyświetlacz ,nie zawsze ale często podwaja mi się  , szczególnie białe litery na czarnym tle.Bylem u okulisty i wszystko w porządku z oczami

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też mam takie objawy z widzeniem - czasem mam taką nadwrazliwosc wlasnie na rózne ekrany, na te jasne podswietlenia, i jakoś tak dziwnie widze. Ale okulisci tez nigdy nic nie stwierdzali... Nie lubie tez takich swiecacych róznych swiatelek czy diod - jakos tez dziwnie mi się na nie zawsze patrzy.

 

@Ewapanikara ide dopiero jutro 🙂 Mam nadzieje, ze bedzie ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, nerwa napisał:

Ja też mam takie objawy z widzeniem - czasem mam taką nadwrazliwosc wlasnie na rózne ekrany, na te jasne podswietlenia, i jakoś tak dziwnie widze. Ale okulisci tez nigdy nic nie stwierdzali... Nie lubie tez takich swiecacych róznych swiatelek czy diod - jakos tez dziwnie mi się na nie zawsze patrzy.

 

@Ewapanikara ide dopiero jutro 🙂 Mam nadzieje, ze bedzie ok.

Zakręciłam się że dziś pt;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc. 

Maribellcherry dziekuje za troske o nas. U mnie nie bardzo z brzuchem. Bede miec sigmoidoskopie zamiast kolonoskopii z czego sie ciesze. Mam objawy IBS, ale tez uchylkow jelita wiec zobaczymy co wyjdzie. I nie moge jesc i pić nic co zawiera laktozę. Masakra jaki potem jest bol. 

Z córcia jest lepiej. Po szeregu badan wyszlo ze ma cos z wątroba od cukrzycy i jakąś infekcje i dostala antybiotyk na 6 miesięcy. Musimy badac krew czesto. Ja wlasnie jestem u rodziciw w Polsce i dopadlo mnie cos dziwnego. Lęk mnie zbudzil ze snu, mialam drgawki ktore trwaly prawie 2 godziny fo tego biegunka i bol żołądka. Umieram ze strachu ze to jelitowka jakąś...lepiej czulabym sie z ta mysla gdybym byla w domu u siebie....nie chce sprawiac klopotu moim rodzicom. Popijam melise i czekam....czy to atak paniki czy co innego sie wykluwa:( 

Musze nadrobic co pisaliście. Dawno mnie tu nie bylo 🙂

pozdrawiam wszystkich serdecznie!

ps czy zdarzylo sie wam ze budzicie się ze snu z atakiem paniki? Serce mi walilo i trzeslam sie jakby mi było zimno jakbym miala gorączkę....zastsnawia mnie to ...

Edytowane przez Fabienka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@maribellcherry dzięki, wcześniej nie zauważyłam Twojego posta, bo dawno się nie logowałam.

Co do koleżanki mojej matki, to nie chcę straszyć wszystkich na forum, ale ona chorowała na raka żołądka. Miała 52 lata i regularnie robiła badania - gastroskopię, kolonoskopię, morfologię, ginekolog. Nagle zaczęła krwawić i wykryli jej coś na jajniku. Ale okazało się później, że to przerzut. 

Wyszło, że ma raka na zewnątrz żołądka a nie w środku. Przypadek jeden na milion.

Umarła bardzo szybko.

Ta sytuacja powoduje u mnie po prostu dreszcze, szczególnie że ją znałam i była zawsze taką optymistyczną, wesołą osobą. W dodatku taki przypadek. 

W dniu 14.11.2019 o 17:13, Fabienka napisał:

Czytalas w ogole moj wpis? Choruje na refluks to od kilku lat. Moje objawy byly takie ze schudłam 10 kg , nic juz nawet nie moglac pic a co dopiero jeść. Wiec tak ja Cie przebiję 🙄Profesor gastrolog ONKOLOG powiedzial mi ze od nieleczonego refluksu mozna dostac raka żołądka lub przelyku. Napusalam przeciez rowniez ze jest przelyk barreta i to jest stan przedrakowy. Trzeba go kontrolowac co 6 miesiecy. Twoja wypowiedz jest bardzo infantylna i krzywdząca. Opowiadam bzdury, glupstwa? Nie chciałabyś przeżyć tego co ja przezylam..o tym akurat sporo wiem. Dodam ze lecze sie u bardzo dobrego specjalisty i bardzo powazanego. Nie mam zresztą ochoty juz sie powtarzać mam ważniejsze rzeczy na głowie. 

Teraz też dostrzegłam tego posta.

Otóż Fabienko nie czytam wszystkich postów, bo staram się nie wchodzić na forum. Niemniej cieszę się, że z Twoją córką w porządku.

Przykro mi, ale refluks to po prostu cofanie treści żołądka do przełyku, zgagi; objawem refluksu nie jest chudnięcie czy niemożność przełykania pokarmów, nerwicy już tak.

Można a dostanie się - widzisz różnicę? Oczywiście, że refluks zwiększa prawdopodobieństwo, otóż większość ludzi z rakiem przełyku miało refluks, ale to nie jest reguła, że każdy z refluksem dostanie raka. Chodzi o to, że jesteś dla forum dla hipochondryków, gdzie wiele osób ma refluks (m.in. ja, na gastroskopii mi go nie zdiagnozowano myślę ze względu na to, że gastroskopię robi się na czczo) i Twój post może ich przestraszyć. To jeden z czynników ryzyka. To tak jakby powiedzieć, że kobieta, która nie karmi piersią, dostanie raka piersi - to też czynnik zwiększający prawdopodobieństwo. Ale nie jest tak, że każdy z refluksem dostanie raka. Mnóstwo osób cierpi na refluks, "u nas" na tle nerwowym.

A to, że sama masz takie objawy czy coś, nie pozwala nazywanie mnie infantylną czy krzywdzącą plus "nie chciałabyś tego przeżyć". A myślisz, że co ja przeżywam każdego dnia? Niebo? Ty czytałaś moje wszystkie posty? Jak rok temu pisałam, to nie sądziłam, że dożyję dzisiaj, bo nikt nie miał takich objawów jak ja na forum w kontekście żołądka.

Nie ma potrzeby też kierować tak emocjonalnych wypowiedzi. Jak Ci coś nie odpowiada, to możesz ignorować moje posty, ale nie ma potrzeby kierować w moją stronę tak negatywnych emocji. To oczywiste, że większość naszych objawów jest z głowy...

 

Życzę Wam miłego weekendu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mnie dzis strasznie boli polowa glowy :( I nie wiem czy to migrenowe czy od napiecia szyi i barku.

Troche tak mi sie kojarzy z migrenowym - ale z drugiej strony boli mnie tez dokladnie z tej samej strony szyja i caly bark,

wiec wynikaloby ze moze od tego. Ale bol jest dosc specyficzny... az mi czasem niedobrze.

I oczywiscie juz zyje w nerwach, bo mam tego fizjoterapeute, i niby fajnie bo moze cos pomoc, ale ja juz sie zastanawiam jak ja tam dotre i jak przetrwam tą godzine jak mnie tak głowa boli 😕  I najchetniej odwolalabym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Fabienka napisał:

Bede miec sigmoidoskopie zamiast kolonoskopii z czego sie ciesze. Mam objawy IBS, ale tez uchylkow jelita wiec zobaczymy co wyjdzie.

ooo super! Tez jak mialam isc na kolonoskopie to tak czytalam ze ta sigmoidoskopia jest duzo mniej nieprzyjemna.

A tak naprawde i tak sprawdza calkiem spory ten koncowy odcinek - wiec w sumie jak ktos ma bole z lewej strony to pewnie spokojnie starcza. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, alicja_z_krainy_czarów napisał:

Co do koleżanki mojej matki, to nie chcę straszyć wszystkich na forum, ale ona chorowała na raka żołądka.

Właśnie takie przypadki są dowodem, że nasze obawy mają jakieś uzasadnienie.
Ale co to zmienia, że się zamartwiamy? Żyjemy, ale czy na pewno?
Co to za życie w ciągłym lęku i z bajką na ciężką chorobę.

Miałem znajomego. Dobrego znajomego.
Cały czas miał dyskomfort w okolicach żołądka, mostka, serca.

Porobili mu badania. Panikował to wysłali do psychiatry.
Powiedzieli, że to nerwica.
Robili gastroskopię, wszystkie badania.

Po dość sporym czasie okazało się, że miał raka żołądka.
Zmarł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Kamyk. napisał:

Ale co to zmienia, że się zamartwiamy? Żyjemy, ale czy na pewno?

No wlasnie, bo tak na dobra sprawe to moze nas spotkac wszystko.
Przeciez po ludziach chodza rozne wypadki itd. I mamy na to mały wplyw.

A umówmy się - takie choroby o ktore sie boimy oczywiscie zdarzaja się, ale niezbyt czesto.

 

Wiec tak naprawde idąc naszym tokiem myslenia - powinnismy nie wsiadac do samochodow bo wypadki,

i w ogole nie wychodzic z domu, nie uzywac gazu, nie wlaczac elektrycznych urzadzen itd. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, nerwa napisał:

Wiec tak naprawde idąc naszym tokiem myslenia - powinnismy nie wsiadac do samochodow bo wypadki,

i w ogole nie wychodzic z domu, nie uzywac gazu, nie wlaczac elektrycznych urzadzen itd. ;)

ale co wtedy będziemy robić?
Trzeba będzie żyć normalnie, a to nie takie proste ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Ewapanikara bylam u fizjo, bylo calkiem fajnie 🙂 Polegalo to na tym, ze pytal co mi dolega i szukał bolesnych punktow ktore prawdopodobnie mogly byc powiazane z moimi objawami (ból karku, szyi, glowy). I jak natrafil na takie miejsce to rozmasowywal.
I w zasadzie tyle. Nie czuje się jakas zrelasowana, ale faktycznie moge teraz łatwiej ruszac głową na boki (bez bólu).
Wiec bardziej to mialo na celu pozbycie się konkretnego bólu.  Ale faktycznie jak masowal mi pewne miejsca na karku, to ten ból byl dosc duzy i promieniowal np do głowy - i tak to odczuwalam jak zazwyczaj kiedy boli mnie glowa.

Czyli to potwierdza, ze te bole moga byc często wlasnie napięciowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej!

Co do zaburzen widzenia, to ja mam od zawsze. Podwojne widzenie, podswietlone kontury przedmiotow, rozne punkty, raz jasne, raz ciemne w polu widzenia, male kolorowe kropki, jak piksele, w calym polu widzenia. Kiedys wyczytalam, ze to objawy jaskry, ale przeciez nie mam zadnej jaskry :D Raz po nadwrezeniu karku mialam zaburzenia widzenia, ktore wygladaly tak, jakby kolorowe fale plynely mi przed oczami, oraz widzenie jak w kalejdoskopie z calym spektrum barw i geometrycznymi ksztaltami przed oczami. Okazalo sie, ze to ucisk na nerw wzrokowy spowodowany opuchnieciem jakis miesni w karku, taki sam uraz mozna i miec ze stresu jesli napinasz miesnie. Ja mam krotkowrocznosc i astygmatyzm ale bardzo lekkie i tak dobra akomodacje oka, ze dopiero od niedawna nosze okulary na codzien. Ja wychodze z zalozenia, ze narzad wzroku to nie komputer, ja mam np niskie cisnienie i czasem ciemnieje mi przed oczami. W ogole sie tym nie martwie i nawet jak mialam hipochondrie, to nie mialam na to fazy. Miewalam tez bole glowy przypominajace migrene z aura, gdzie mialam biala mgle w polu widzenia, ale to nie byla migrena, ale przewlekle zapalenie zatok. Jak pisalam wczesniej, oczy to nie komputer, ale czesc naszego organizmu, ktory podlega roznym wplywom, zmianom cisnienia, stresowi itd. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, angie1989 napisał:

@Pholler jesli chodzi o zaburzenia wzorku to ja od 6 lat mam snieg optyczny. Oprocz tego takie wlasnie podwajanie liter kiedy sie to zaczelo myslalam, ze mam sm albo guza mozgu... 

Śniegu optycznego nie mam. Na szczęście.

@minou to z tym uciskiem nerwu wzrokowego to niezły epizod . Ja też teraz nie panikuję na punkcie zaburzeń widzenia , wręcz traktuje to jak barometr - zaczyna się chrzanić to znaczy , że front niżowy nadciąga 🙂

 

@nerwa ja też mam problem że światełkami punktowymi zwłaszcza niebieskimi 🙂 tak jak by uciekały z akomodacji 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×