Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA + MIRTAZAPINA (California Rocket Fuel)


Lord Cappuccino

Co sądzisz o CRF?  

55 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Co sądzisz o CRF?

    • Genialny mix
      24
    • Nie urywa d*py
      29
    • Ćpuński wynalazek
      15


Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 25.07.2021 o 21:12, feniksx napisał:

Wolę zapytać... Bo wszyscy przy tych lekach mówią czas, czas, czas... To 5tabletka dopiero... Ale w moim przypadku leki zaczynamy działać już przy 3-4 tabletce. Właśnie lekarz mi odpisał że mam odstawić i zwiększyć effectin do 225.

 

Osobiście nie wierzę już nikomu kto mówi "czas,czas potrzeba czasu" . Po tym co widzę na sobie jeżeli organizm nie reaguje pozytywnie na lek w początkowej fazie brania (kilka pierwszych dni) to znaczy że gówno z tego będzie i SZKODA CZASU. Można wtedy jeszcze ostatecznie próbować szybszym podbijaniem dawki jeżeli nie ma totalnego zamulenia albo innych ubocznych.

Edytowane przez snilek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.07.2021 o 17:14, M.a.g.d.a. napisał:

Spokojnie, byłam na 225  wenlafaksyny i 90 mianseryny, zestaw zadziałał  rewelacyjnie. Wyciągnął z głębokiej depresji i lęków. 

 

Mam do Was pytanie. Jestem drugi tydzień na zestawie sertralina 200 mg rano i mianseryna 30 mg wieczorem. Na sen i nastrój miansa działa rewelacyjnie. Kiedy zażyję ją wieczorem to ona działa do około południa dnia następnego i w tym czasie jestem zdrowym człowiekiem. Po południu miansa przestaje działać i mam serotoninowy zjazd po sertrze, który trwa do wieczora. 

Czy radzicie dokonać jakiejś modyfikacji? Jestem aktywny zawodowo w dzień, więc nie wiem czy miansa na dzień mnie nie położy do snu, ale super by było gdyby ona mogła likwidować uboki sertry przez całą dobę. Pozdrawiam Was i życzę zdrowia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.07.2021 o 21:44, Tomek10 napisał:

 

Mam do Was pytanie. Jestem drugi tydzień na zestawie sertralina 200 mg rano i mianseryna 30 mg wieczorem. Na sen i nastrój miansa działa rewelacyjnie. Kiedy zażyję ją wieczorem to ona działa do około południa dnia następnego i w tym czasie jestem zdrowym człowiekiem. Po południu miansa przestaje działać i mam serotoninowy zjazd po sertrze, który trwa do wieczora. 

Czy radzicie dokonać jakiejś modyfikacji? Jestem aktywny zawodowo w dzień, więc nie wiem czy miansa na dzień mnie nie położy do snu, ale super by było gdyby ona mogła likwidować uboki sertry przez całą dobę. Pozdrawiam Was i życzę zdrowia.

 

Hej 🙂 Zamiast mianseryny można próbować mirtazapiny, trazodonu albo kwetiapiny w małych dawkach. Tylko nie przestrasz się, że kwetiapina jest na schizofrenię, bo to tylko w wyższych dawkach 600-800mg, w niższych działa przeciwlękowo i nasennie. 

Co do brania mianseryny z rana, to słyszałem, że niektórzy tak robili, że brali sobie 5-10mg mianseryny w dzień, ale jak się po tym czuli to już niezbyt wiem. Tak samo można brać np. 100mg kwetiapiny na sen i potem w dzień brać 25-50mg. Wtedy kwetiapina działa jak hydroksyzyna. Pogadaj o tym z lekarzem więcej.

Edytowane przez MarekWawka01

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę od dawna już 225 mg wenlafaksyny i od dwóch dni 45 mg mirtazapiny czyli to słynne CRF. Wiele lat temu chciałem tego spróbować ale dwa poprzednie podejścia do mirty były nieudane, bardzo szybko powodowała u mnie lęk i szła w odstawkę. 

Teraz lęku nie ma, w ciągu dnia jestem trochę ożywiony, nastrój jakby lepszy ale niestabilny. Może to trochę śmieszne że piszę o efektach po paru dniach w ogóle, ale na mnie leki działają bardzo szybko (dobrze lub źle) albo wcale, ale też szybko przestają działać lub ich działanie słabnie. Acha i nie jestem jakoś bardzo głodny ale w nocy kiedy wstałem do kibla po drodze do łóżka zgarnąłem kilka batonów 🙂.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uważajcie na to połączenie. Jeśli już zaczniecie to obserwujcie czy pod kątem zespołu serotoninowego nic się nie dzieje. U mnie połączenie 300mg wenlafaksyny i 45 mirtagenu go wywołało a odkryłem to w sumie przypadkowo podczas kontrolnej wizyty bo tak do końca nie miałem nawet świadomości że coś jest na rzeczy a nie ogarnąłem tego wcześniej bo po prostu kiedyś czytałem o takiej możliwości i miałem w świadomości że pamiętam jakie są objawy ale okazało się że wiele z nich nie zapamiętałem.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@snilekhmm ale jeśli czułeś się normalnie to chyba nie był to jakiś wielki problem ze serotonina była za wysoka? ZS z tego co czytałem może być bardzo niebezpieczny a nawet zagrażać życiu, ale może u ciebie był to tylko zawyżony poziom serotoniny skoro nic się nie działo. Chodzi mi o to, że ja biorąc kilka leków w tym 3 antydepresanty zapewne mam serotoninę ponad normę, miewam nawet objawy które mogą ale nie muszą na to wskazywać, jednak ogólnie czuję się dobrze i nic się nie dzieje. W takim przypadku chyba nie ma żadnego zagrożenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, zburzony napisał:

@snilekhmm ale jeśli czułeś się normalnie to chyba nie był to jakiś wielki problem ze serotonina była za wysoka? ZS z tego co czytałem może być bardzo niebezpieczny a nawet zagrażać życiu, ale może u ciebie był to tylko zawyżony poziom serotoniny skoro nic się nie działo. 

Teoretycznie normalnie ale stany pobudzenia w ciągu dnia , lekka hipomania i pojawiające się mioklonie ręki czy przyspieszone bicie serca przed snem (mirta zażywana przed snem) to raczej nie jest normalne.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@snilekmiałem na myśli że jeśli o mnie chodzi to nie przejmował bym się takimi rzeczami, jeśli czułbym że na tych lekach jest poprawa nastroju, mniejszy lęk itd. Wszystkie leki dają jakieś skutki uboczne, na przykład na samej fluwoksaminie miałem kompletnie zaburzony sen, spałem z przerwami po 4 godziny na dobę co nie jest normalne, ale poza tym czułem się świetnie dlatego nigdy nie myślałem nawet żeby go odstawić, dopóki działał tak dobrze. Podobnie miałem z duloksetyną, dawała sporo trochę uciążliwych efektów ale tak podniosła mi pewność siebie, nastrój i wyłączyła lęk, że bilans zysków i strat zdecydowanie wychodził na plus.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, zburzony napisał:

@snilekmiałem na myśli że jeśli o mnie chodzi to nie przejmował bym się takimi rzeczami, jeśli czułbym że na tych lekach jest poprawa nastroju, mniejszy lęk itd. Wszystkie leki dają jakieś skutki uboczne, na przykład na samej fluwoksaminie miałem kompletnie zaburzony sen, spałem z przerwami po 4 godziny na dobę co nie jest normalne, ale poza tym czułem się świetnie dlatego nigdy nie myślałem nawet żeby go odstawić, dopóki działał tak dobrze. 

Jasna sprawa , też miałem epizody na innych lekach że spałem podobnie jak ty po 3-4 godziny i mi to nie przeszkadzało ale w przypadku ZS kaliber powikłań jest konkretny. Jeżeli mam później jeździć do kardiologa by leczyć nadciśnienie albo jakieś inne problemy to wolę szukać rozwiązania na lęk w sposób mniej inwazyjny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Muszę nieco sprostować sprawę.  Chyba zbyt mocno spanikowalem z tym zespołem serotoninowym ale trzymam się jeszcze dawki 15mg mirtazapiny.

Nie mam już dzięki temu takich dziwnych stanów jak wcześniej choć np wtedy pojawiająca się lekka "euforia" była czymś przyjemnym w takim sensie że miałem ochotę i motywację o dużej skali. Teraz to się w sumie boję wracać do dawki 30mg , ale jak wenlafaksyna ma dodatkowe wspomaganie to jest lepiej bo biorąc ją solo nawet w dawce 300mg czegoś jednak brakuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.07.2022 o 06:50, zburzony napisał:

Biorę od dawna już 225 mg wenlafaksyny i od dwóch dni 45 mg mirtazapiny czyli to słynne CRF. Wiele lat temu chciałem tego spróbować ale dwa poprzednie podejścia do mirty były nieudane, bardzo szybko powodowała u mnie lęk i szła w odstawkę. 

Teraz lęku nie ma, w ciągu dnia jestem trochę ożywiony, nastrój jakby lepszy ale niestabilny. Może to trochę śmieszne że piszę o efektach po paru dniach w ogóle, ale na mnie leki działają bardzo szybko (dobrze lub źle) albo wcale, ale też szybko przestają działać lub ich działanie słabnie. Acha i nie jestem jakoś bardzo głodny ale w nocy kiedy wstałem do kibla po drodze do łóżka zgarnąłem kilka batonów 🙂.

 

 

Hehe z tymi batonami tez miewam,jak szybko nie zasne to mnie na słodkie bierze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Lucy32ale powiem ci że takie nocne parcie na cukier miałem i mam też na innych lekach, choćby duloksetynie, czy teraz kiedy biorę parę różnych antydepresantów. Zdarza mi się o 3 w nocy wziąć po drodze z kibla tabliczkę czekolady i zjeść półprzytomny w łóżku:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, zburzony napisał:

@Lucy32ale powiem ci że takie nocne parcie na cukier miałem i mam też na innych lekach, choćby duloksetynie, czy teraz kiedy biorę parę różnych antydepresantów. Zdarza mi się o 3 w nocy wziąć po drodze z kibla tabliczkę czekolady i zjeść półprzytomny w łóżku:)

Tez tak mam🤗identycznie,i zawsze wieczorem ,jak juz przysypiam wlacza mi sie ta ochota na czekolade ,cos slodkiego,😆😆😆dziwne to

Edytowane przez Lucy32

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej wszystkim, jestem tutaj nowy więc nie do końca się we wszystkim orientuję, ale poczytałem ten wątek i mam do Was pytanie. Od około 8 miesięcy mam nawrót depresji i kolejne terapie niestety zbytnio nie pomagają. Aktualnie mam dołożoną od tygodnia Wenle 75 mg do Mirty 30 mg. Na razie bez efektu. Chcę zwiększyć Wenle do 150-225mg wkrótce. Mój lekarz obstaje przy dawce 75mg na 3 tygodnie, ale ja już ledwie daje radę i wolałbym zwiększyć Wenle szybciej. Jak sądzicie, Czy zwiększenie Wenli w tempie 37.5mg co 4 dni będzie ok?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem na troszkę innej wersji CRF bo zamiast wenlafaksyny biorę bupropion w dawce 450mg, do tego 60mg mirtazapiny na wieczór i dopiero ten zestaw był w stanie wyciągnąć mnie z najwiekszej w moim życiu anhedonii i ciągłego spania, w końcu coś robię, działam, osiągi w pracy się znacznie polepszyły, a także dużo więcej oddaje się swojemu hobby. Tradycyjne CRF z 375 wenlafaksyny wpędzilo mnie w jeszcze gorszą anhedonie, ewidentnie szkodzi mi komponenta serotoninergiczna. No i nie wspomnę o odstawianiu tej wenli, istny dramat, w mojej ocenie porównywalny do delirium tremens - nigdy wiecej SNRI.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×