Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dorosłe Dzieci Schizofreników


Gunia76

Rekomendowane odpowiedzi

Kurde no i wrócił.. mój ,,przyjaciel,, lęk :x Dzisiaj zaraz po przebudzeniu mnie dopadł, potem w drodze do pracy... teraz też siedzi we mnie, chociaż nie taki silny jak rano... Taa m. pojechał, syn na wakacjach, ja z córcią i ojcem tylko w domu, w domu który mnie przytłacza... jak byłam u siostry to nie miałam lęku po przebudzeniu, mimo że m też nie było...A rano to jakby mnie zawał dopadał...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gunia76, to tylko potwierdza to że powinnaś zmienic jak najszybciej środowisko.

Ja jakoś nie moge się uwolnić od conocnego myślenia o domu i lęków przed spaniem i po obudzeniu. Nie wiem z czego to wynika.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że o tych porach człowiek jest odprężony, nie ma nic na głowie więc zmory przeszłości od razu pchają się w te wolne miejsca i atakują.Ja mam takie myśli też wieczorami, więc do samego spania coś robię. Wczoraj o 23 szorowałam łazienkę. :bezradny: Potem od razu się kładę i zasypiam. Bo jak zacznę rozmyślać to nie mogę potem zasnąć. Albo śnią mi się głupoty. Ale rano jest takie łupnięcie w serducho, że mi nieraz tchu brakuje :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj o 23 szorowałam łazienkę.

:shock::mrgreen: No, ale ile można łazienkę szorować:D

Ale to fakt, ż ejak człowiek jest tak zmęczony, że pada na ryja, to lepiej się śpi i nie ma się tych myśli, ale nie mam siły na to, nie chce mi się, nie mogę, nie wiem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj o 23 szorowałam łazienkę.

:shock::mrgreen: No, ale ile można łazienkę szorować:D

Ale to fakt, ż ejak człowiek jest tak zmęczony, że pada na ryja, to lepiej się śpi i nie ma się tych myśli, ale nie mam siły na to, nie chce mi się, nie mogę, nie wiem...

Nie masz, bo masz depresję. Ja jak miałam depresję to też nie miałam siły , nic mi się nie chciało. Teraz odkąd biorę leki to mi lepiej i niech sobie ludzie gadają że się truję, uzależniam i takie tam...Jak nie jestem apatyczna to przynajmniej mogę powalczyć z moimi lękami, mogę się czymś zająć, żeby nie myśleć. A przedtem chociaż chciałam to nie byłam w stanie wykrzesać z siebie grama siły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gunia76 a w sumie racja :shock: zauważyłam, że jak byłam na lekach, to i w domu sama zabierałam się za sprzątanie i wgl... A teraz znów nie chce mi się tyłka za to zabierać. Teraz się okazuje, ze czasem te tabletki na coś się przydały. Ale czy warto ryzykować życiem? :mrgreen: ojojoj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gunia76 a w sumie racja :shock: zauważyłam, że jak byłam na lekach, to i w domu sama zabierałam się za sprzątanie i wgl... A teraz znów nie chce mi się tyłka za to zabierać. Teraz się okazuje, ze czasem te tabletki na coś się przydały. Ale czy warto ryzykować życiem? :mrgreen: ojojoj.

Jakim życiem??? umrzesz od nich?? Bo co? bo mają skutki uboczne??? Wszystko ma. Najesz się fast-foodów to będziesz mieć wysoki cholesterol i nadwagę, objesz się słodyczy dostaniesz cukrzycy, to takie mydlenie oczu. Ja uważam że jak pomagają tabsy to trzeba brać a nie się męczyć całe życie.Każdy na coś umrze.A chemia jest wszędzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gunia76, przez te tabletki jeszcze bardziej chciałam się zabić, dlatego 'ryzykowałam życiem'. :smile: teraz mam przepisane inne i coraz bardziej myślę o tym, by spróbować, dać sobie pomóc. często tak bywa przecież, że nie od razu lekarz nam trafi "ten nasz" lek. spróbuję. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gunia76, przez te tabletki jeszcze bardziej chciałam się zabić, dlatego 'ryzykowałam życiem'. :smile: teraz mam przepisane inne i coraz bardziej myślę o tym, by spróbować, dać sobie pomóc. często tak bywa przecież, że nie od razu lekarz nam trafi "ten nasz" lek. spróbuję. ;)[/quo

Dokładnie, nie zawsze trafi. Najgorsze jest przetrwać dwa pierwsze tygodnie, bo mi się objawy lęku nasilały. Ale potem było ok. Słyszałam, że na początku warto taką tabletkę podzielić na 4 i brać przez tydzień 1/4, potem pół, potem 3/4 potem dopiero całą. Ja zaczęłam od razu od połówki i myślę że to było za dużo. Ale dałam rade.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz odkąd biorę leki to mi lepiej i niech sobie ludzie gadają że się truję, uzależniam i takie tam...

każdy sam podejmuje decyzję o tym czy brac leki czy nie, a ludziom nic do tego

 

-- 03 sie 2012, 11:29 --

 

spróbuję

Monar, myślę, że to dobra decyzja:)

Nie masz, bo masz depresję. Ja jak miałam depresję to też nie miałam siły , nic mi się nie chciało.

szkoda, że ta depresja nie wpływa na obniżenie poziomu złości :?

A co do leków to mam pod koniec sierpnia wizytę u psychiatry innego niż tamta kobieta, której nie ufam, bo chcę zasięgnąć drugiej opinii , jeśli ta nowa psychiatra mi powie, że powinnam brać leki, to się zastanowię nad tym, pod warunkiem , że mi jasno powie na co one są itd, a nie tak jak tamta, byle leki wcisnąć nieważne na co, żadnej informacji jasnej od niej nie dostałam choć pytałam.

Najwyżej wezmę receptę i się zastanowię w domu, nie musze przecież od razu wykupywać.

 

-- 03 sie 2012, 11:31 --

 

btw: fajnie, że jest z kim popisać w wątkach o dda/ddd, mam wrazenie że to takie zastępstwo terapii grupowej, bo można się powymieniać doświadczeniami, spojrzeć na problem z innej perspektywy itd, w każdym razie dzięki dziewczyny, że jesteście, szczególnie wy mi pomagacie : Gunia76 i Monar .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gunia76, no zgodzę się z tym. Fajnie, że mamy tyle wspólnego i się tak rozumiemy. Ja tu Wam piszę o wszystkich moich odczuciach. Z terapeutą widzę się raz na jakiś czas i tylko godzinę, więc jeszcze wszystkiego mu nie powiedziałam. Wam mogę napisać w każdej chwili. I to jest fajne. Dobrze, że trafiłyśmy na to forum. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monar, :).

No to forum jest znośne. Byłam kiedyś na innym stricte dla dda, ale jest beznadziejne, ludzie chamscy, zero jakiejkolwiek moderacji, po wizycie tam czułam się dużo gorzej niż przed.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monar, na początku to w ogóle się nic nie działo w tych wątkach, ale jak zaczęłam odświeżać stare, to ludzie zaczęli pisać, sama widzisz, że jest sporo "nowych" ludzi, bo wcześniej to pisałam tylko ja, Gunia i Candy, potem ty zaczęlaś, no i robi się nas coraz więcej:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak wy, ale ja nie mam problemu pisać na forum jak ludzie są fajni i rozumieją. Za to jakbym miała to wszystko powiedzieć w realu, np na grupowej...kurde na samą myśl robi mi się słabo. Ja generalnie zawsze kochałam pisanie, dlatego przelewanie tego co czuję , na papier nie stanowi dla mnie problemu. Za to nikt mnie nigdy nie nauczył że można zwierzać się drugiej osobie, że druga osoba wysłucha, nie wyśmieje, nie skrytykuje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gunia76, no też mam tak samo. łatwo jest napisać, ale powiedzieć komuś to na żywo już nie. nie boję się wyśmiania, prędzej tego, że... poczuję się gorsza. bo jestem gorsza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za to nikt mnie nigdy nie nauczył że można zwierzać się drugiej osobie, że druga osoba wysłucha, nie wyśmieje, nie skrytykuje...

No tak, to zrozumiałe, ale myślę, że nauczysz się tego na terapii.

jak ludzie są fajni i rozumieją.

tam też zrozumieją

poczuję się gorsza. bo jestem gorsza

nikt was tam nie będzie oceniał, bo ludzie też będą mieć podobne problemy i zachowania, także naprawdę nie ma się czego obawiać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×