Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dorosłe Dzieci Schizofreników


Gunia76

Rekomendowane odpowiedzi

Hejka :)

Po wczorajszej terapii znowu mam doła. Wczoraj rozmawialiśmy o moich planach na przyszłość związanych ze znalezieniem mieszkania.No i wylazł ze mnie mega strach przed reakcją mojego ojca na wiadomość o mojej wyprowadzce... Pamiętam bowiem jak reagował mój ojciec na wiadomość że siostry się wyprowadzają z domu. Za każdym razem były to mega awantury, wrzaski i ciche dni.Ojciec latami nie odzywał się do nich. Odtrącił je za to że śmiały się wyprowadzić i założyć swoje rodziny.Boję się tego odtrącenia na lata. Boję się że jak się wyprowadzę to dopadnie mnie poczucie winy, że mimo iż nie będę chciała tego robić będę się przed nim płaszczyć, dalej go niańczyć, żeby tylko się nie obrażał na wieki...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boję się tego odtrącenia na lata.

Dlaczego? W końcu będziesz mieć święty spokój. Będziesz mogła zacząć żyć własnym życiem.

Boję się że jak się wyprowadzę to dopadnie mnie poczucie winy, że mimo iż nie będę chciała tego robić będę się przed nim płaszczyć, dalej go niańczyć, żeby tylko się nie obrażał na wieki...

No to na terapii nauczysz się pewnie jak tego nie robić i olać jego obrażanie się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boję się tego odtrącenia na lata.

Dlaczego? W końcu będziesz mieć święty spokój. Będziesz mogła zacząć żyć własnym życiem.

Boję się że jak się wyprowadzę to dopadnie mnie poczucie winy, że mimo iż nie będę chciała tego robić będę się przed nim płaszczyć, dalej go niańczyć, żeby tylko się nie obrażał na wieki...

No to na terapii nauczysz się pewnie jak tego nie robić i olać jego obrażanie się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boję się że jak się wyprowadzę to dopadnie mnie poczucie winy, że mimo iż nie będę chciała tego robić będę się przed nim płaszczyć, dalej go niańczyć, żeby tylko się nie obrażał na wieki...

To bedzie reakcja Twojego wewnetrznego dziecka na tatusia ...ale Ty jestes juz dorosla wiec zawalczysz o siebie bez wzgledu na jego obrazanie. On co prawda zachowuje sie jak dziecko ale tez jest dorosly i powinien sam umiec zadbac o siebie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boję się że jak się wyprowadzę to dopadnie mnie poczucie winy, że mimo iż nie będę chciała tego robić będę się przed nim płaszczyć, dalej go niańczyć, żeby tylko się nie obrażał na wieki...

To bedzie reakcja Twojego wewnetrznego dziecka na tatusia ...ale Ty jestes juz dorosla wiec zawalczysz o siebie bez wzgledu na jego obrazanie. On co prawda zachowuje sie jak dziecko ale tez jest dorosly i powinien sam umiec zadbac o siebie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No muszę się dużo nauczyć na terapii. Pewnie dopiero na grupowej. Bo teraz na indywidualnej to tylko rozmawiamy o mojej przeszłości i teraźniejszości. Terapeuta uzmysławia mi moje zachowania, np jak m zaczyna się ze mną kłócić to ja zazwyczaj wychodzę. Idę się przejść. Powielam zachowania mojej mamy, która też często wychodziła z domu w niewiadomym kierunku jak zaczynała się jej choroba.Z jednym wyjątkiem: zawsze mówię gdzie idę i kiedy wrócę, zwłaszcza dzieciom.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No muszę się dużo nauczyć na terapii. Pewnie dopiero na grupowej. Bo teraz na indywidualnej to tylko rozmawiamy o mojej przeszłości i teraźniejszości. Terapeuta uzmysławia mi moje zachowania, np jak m zaczyna się ze mną kłócić to ja zazwyczaj wychodzę. Idę się przejść. Powielam zachowania mojej mamy, która też często wychodziła z domu w niewiadomym kierunku jak zaczynała się jej choroba.Z jednym wyjątkiem: zawsze mówię gdzie idę i kiedy wrócę, zwłaszcza dzieciom.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boję się że jak się wyprowadzę to dopadnie mnie poczucie winy, że mimo iż nie będę chciała tego robić będę się przed nim płaszczyć, dalej go niańczyć, żeby tylko się nie obrażał na wieki...

To bedzie reakcja Twojego wewnetrznego dziecka na tatusia ...ale Ty jestes juz dorosla wiec zawalczysz o siebie bez wzgledu na jego obrazanie. On co prawda zachowuje sie jak dziecko ale tez jest dorosly i powinien sam umiec zadbac o siebie

Ale albo nie potrafi o siebie zadbać, albo po prostu nie chce bo mu tak wygodnie. Powinnam go zostawić samemu sobie? W tym roku skończy 70 lat, bardzo się postarzał, zmalał i przygarbił. I mimo że często go nienawidzę, to jest mi go żal. Wiem że sam sobie zapracował na to, że córki go nie odwiedzają, ale czuję że jak i ja się od niego odwrócę to on się totalnie załamie. A ja sobie tego nie wybaczę. Jestem wewnętrznie rozdarta. Bo chciałabym wreszcie wynieść się z domu i boję się....

 

-- 13 lip 2012, 11:35 --

 

jednym wyjątkiem: zawsze mówię gdzie idę i kiedy wrócę, zwłaszcza dzieciom.

 

ale jednak uciekasz...

tak uciekam, panicznie boję się awantur.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boję się że jak się wyprowadzę to dopadnie mnie poczucie winy, że mimo iż nie będę chciała tego robić będę się przed nim płaszczyć, dalej go niańczyć, żeby tylko się nie obrażał na wieki...

To bedzie reakcja Twojego wewnetrznego dziecka na tatusia ...ale Ty jestes juz dorosla wiec zawalczysz o siebie bez wzgledu na jego obrazanie. On co prawda zachowuje sie jak dziecko ale tez jest dorosly i powinien sam umiec zadbac o siebie

Ale albo nie potrafi o siebie zadbać, albo po prostu nie chce bo mu tak wygodnie. Powinnam go zostawić samemu sobie? W tym roku skończy 70 lat, bardzo się postarzał, zmalał i przygarbił. I mimo że często go nienawidzę, to jest mi go żal. Wiem że sam sobie zapracował na to, że córki go nie odwiedzają, ale czuję że jak i ja się od niego odwrócę to on się totalnie załamie. A ja sobie tego nie wybaczę. Jestem wewnętrznie rozdarta. Bo chciałabym wreszcie wynieść się z domu i boję się....

 

-- 13 lip 2012, 11:35 --

 

jednym wyjątkiem: zawsze mówię gdzie idę i kiedy wrócę, zwłaszcza dzieciom.

 

ale jednak uciekasz...

tak uciekam, panicznie boję się awantur.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powinnam go zostawić samemu sobie? W tym roku skończy 70 lat,

W normalnych relacjach dzieci maja swoje gniazda i swoje rodziny a przeciez nie przeszkadza im to opiekowac sie rodzicami w razie potrzeby?

 

tak uciekam, panicznie boję się awantur.

Wiec pomysl co czuja dzieci kiedy rodzice sie kloca a mama wychodzi. Nawet jezeli im powiesz gdzie idziesz to one fizycznie po klotni rodzicow zostaja same a fantazja dziecka jest nieograniczona... nie wiesz czy nie przychodzi im do glowy, ze juz nie wrocisz

Klotnie rodzicow to normalna sprawa i nie da sie ich uniknac. Nie klotnie sa zle dla dziecka .. a wrecz moga byc pouczajace jezeli pokazemy im w jaki sposob rozwiazuje sie konflikty i w jaki sposob osiagamy kompromis. Wychodzac pokazujesz im zeby w sytuacjach konfliktowych uciekac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powinnam go zostawić samemu sobie? W tym roku skończy 70 lat,

W normalnych relacjach dzieci maja swoje gniazda i swoje rodziny a przeciez nie przeszkadza im to opiekowac sie rodzicami w razie potrzeby?

 

tak uciekam, panicznie boję się awantur.

Wiec pomysl co czuja dzieci kiedy rodzice sie kloca a mama wychodzi. Nawet jezeli im powiesz gdzie idziesz to one fizycznie po klotni rodzicow zostaja same a fantazja dziecka jest nieograniczona... nie wiesz czy nie przychodzi im do glowy, ze juz nie wrocisz

Klotnie rodzicow to normalna sprawa i nie da sie ich uniknac. Nie klotnie sa zle dla dziecka .. a wrecz moga byc pouczajace jezeli pokazemy im w jaki sposob rozwiazuje sie konflikty i w jaki sposob osiagamy kompromis. Wychodzac pokazujesz im zeby w sytuacjach konfliktowych uciekac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz rację, ale inaczej nie potrafię. Nie raz wychodzę do drugiego pokoju tylko. Ale niestety tak mnie rodzice zaprogramowali. U nas nie rozwiązywało się konfliktów spokojnie, zawsze kończyły się awanturami, a ja zawsze uciekałam do swojego azylu- do swojego pokoju, gdzie zagłębiałam się w książkach, zeby im nie przeszkadzać w kłótniach.. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz rację, ale inaczej nie potrafię. Nie raz wychodzę do drugiego pokoju tylko. Ale niestety tak mnie rodzice zaprogramowali. U nas nie rozwiązywało się konfliktów spokojnie, zawsze kończyły się awanturami, a ja zawsze uciekałam do swojego azylu- do swojego pokoju, gdzie zagłębiałam się w książkach, zeby im nie przeszkadzać w kłótniach.. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gunia76, z tego co piszesz Twoj maz to fajny facet..moze warto nauczyc sie ROZMAWIAC o swoich emocjach a nie klocic. Ja sie klocilam w malzenstwie...w obecnym zwiazku rozmawiam. Nauczylam partnera, ze rozmowa nie ejst atakiem..nie musi sie bronic ale skoro zle sie z czyms czuje to pogadac o tym musze i ustalic jakis kompromis. Po rozwodzie obiecalam sobie ze nie pozwole sobie zamykac ust wrzaskiem , mam prawo mowic o tym co czuje a partner powinien mnie wysluchac i odniesc sie do tego. Bywa ze kiedy pogadam z partnerem o tym co mnie uwiera on ze swojej perspektywy jest w stanie mnie przekonac, ze przesadzilam i nakrecilam sie na przyklad.

Takie rozmowy (nie klotnie) bywaja bardzo oczyszczajace i wiele sie znich ucze o sobie, naszym zwiazku, o nim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gunia76, z tego co piszesz Twoj maz to fajny facet..moze warto nauczyc sie ROZMAWIAC o swoich emocjach a nie klocic. Ja sie klocilam w malzenstwie...w obecnym zwiazku rozmawiam. Nauczylam partnera, ze rozmowa nie ejst atakiem..nie musi sie bronic ale skoro zle sie z czyms czuje to pogadac o tym musze i ustalic jakis kompromis. Po rozwodzie obiecalam sobie ze nie pozwole sobie zamykac ust wrzaskiem , mam prawo mowic o tym co czuje a partner powinien mnie wysluchac i odniesc sie do tego. Bywa ze kiedy pogadam z partnerem o tym co mnie uwiera on ze swojej perspektywy jest w stanie mnie przekonac, ze przesadzilam i nakrecilam sie na przyklad.

Takie rozmowy (nie klotnie) bywaja bardzo oczyszczajace i wiele sie znich ucze o sobie, naszym zwiazku, o nim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

On też jest DDA. My tak na prawdę to się nie kłócimy. Jak on coś zaczyna podnosić głos to ja mu przerywam i mówię że nie życzę sobie, żeby podnosił na mnie głos. Tym bardziej że o jakieś pierdoły się unosi.W ogóle ciężko się z nim rozmawia, bo też ukrywa uczucia, i jedyne jakie okazuje to złość i poirytowanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

On też jest DDA. My tak na prawdę to się nie kłócimy. Jak on coś zaczyna podnosić głos to ja mu przerywam i mówię że nie życzę sobie, żeby podnosił na mnie głos. Tym bardziej że o jakieś pierdoły się unosi.W ogóle ciężko się z nim rozmawia, bo też ukrywa uczucia, i jedyne jakie okazuje to złość i poirytowanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

On nie wie że jest DDA nie rozmawiałam z nim o tym jeszcze . Najpierw się chcę zająć sobą.Wątpię czy się zdecyduje na terapię, bo uważa się za twardego faceta. A Twardzi Faceci nie okazują uczuć przecież :bezradny: On np zamiast powiedzieć że kocha to pomaluje mi kuchnię hehe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

On nie wie że jest DDA nie rozmawiałam z nim o tym jeszcze . Najpierw się chcę zająć sobą.Wątpię czy się zdecyduje na terapię, bo uważa się za twardego faceta. A Twardzi Faceci nie okazują uczuć przecież :bezradny: On np zamiast powiedzieć że kocha to pomaluje mi kuchnię hehe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×