Skocz do zawartości
Nerwica.com

SNY - co to jest? (interpretacja snów)


pisanka

Rekomendowane odpowiedzi

Po co człowiekowi sny? Jaką pełnią rolę? Tego jeszcze nie wiemy.

 

Polecam dokument: [videoyoutube=]http://www.youtube.com/watch?v=Xs6cQO13yaU[/videoyoutube] (chyba to ten, nie pamiętam tytułu).

 

Wg mnie to "podświadome symptomy naszych lęków, albo pragnień". Symbolika zdarzeń? "Sen o więzieniu = szczęście" ble ble ble, jak i cały sennik. Może dożyje odpowiedzi na pytanie, po co człowiekowi sen? Leki psycho powodują np. realniejsze sny lub nawet realne do tego stopnia, że jest się przekonanym, że już nie śpisz... I dlaczego pamiętamy tylko ułamki tego co nam się śniło? Teorii jest wiele, jednak nikt nie potrafi jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poczytałem trochę na temat tego paraliżu sennego i mam pytanie. Kilka razy miałem tak, że wybudzając się śniłem, że się przewracam w dosyć szybkim tempie. I - rzeczywiście - nagle się wybudzałem gwałtownie się poruszając. Przed tym mogłem śnić o zupełnie czymś innym. Paraliżu sennego jako takiego prawie nigdy nie doświadczyłem, poza - może, bo nie pamiętam zbyt dobrze już - kilkoma incydentami. Co to może być? Ten numer z przewracaniem się co jakiś czas się powtarza, ale bardzo bardzo rzadko - tak samo jak niektóre sny, które potrafią się powtórzyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

swoja droga bardzo fajna ksiazka jest Pameli Ball "1000 dreams interpreted"- taka psychoanalityczna własnie. z tymze kniga po angielsku, ale jest swietna. powinna byc dostepna na allegro

swoją drogą- ciekawe, ze jestes wróżką. a dlaczego nią się stałaś. tylko piszesz smsy, czy cos jeszcze? ja kiedys zajmowalam sie tarotem nieszczesnym i paroma innymi rzeczami i mam nadzieje juz ngdy do tego nie wrocic. zwlaszcza do tarota. co tam... do zadnych z tych rzeczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziwaczne sny

 

Witam,

Od ponad dwóch miesięcy zażywam Zoloft. Rezultaty różne. Chciałbym skupić się natomiast nad snem.

Przeszedłem właściwie wszystkie z możliwych faz - nadmiernna senność, bezsenność, koszmary, paraliż senny, dziwaczne sny...

Nurtuje mnie jednak fakt dziwnych snów, które ostatnio doświadczam każdej nocy.

Mianowicie śnię jakby bardzo płytko, moje sny są bardzo mało przejrzyste, wręcz zamglone i czarnobiałe, najdziwniejsza jednak jest ich treść... Śnią mi się wydarzenia z życia, które miały miejsce w przeszłości, albo śnią mi się zupełnie abstrakcyjne rzeczy ale zawsze z udziałem moich 'dawnych' przyjaciół, znajomych. Co najciekawsze czasami, szczególnie po wybudzeniu mam wrażenie, że potrafiłem być na wpół świadomy we śnie. Ściślej mówiąc chyba momentami myślę we śnie. Wiem, że brzmi to cudacznie. Ale proszę przynajmniej choć trochę to zrozumieć i odebrać poważnie. Owszem, jestem osobą, która ma tendencje do interpretacji różnych zjawisk w tym i snów, ale teraz nie wiem co mam myśleć. Poza tym naukowo udowodnione jest, że mózg w czasie snu uczy się i przetwarza informacji dostarczone w ciągu dnia. Wniosek? Coś nie tak z moim mózgiem? Dodam również, że w ciągu dnia czuję się stale przymglony, zamulony, bardzo często mam zwiechy i wszystko znacznie wolniej do mnie dociera, z koncentracją też na bakier. Stale odczuwam apatię. EEG miałem robione kilka lat temu, ale wszystko wyszło w normie... Psychoterapia też nie za bardzo wyjaśniła przyczyny moich lęków, odnosiłem wrażenie, że psycholog sam momentami nie wiedział jak co skomentować, więc już sam nie wiem co mam myśleć... .

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Swego czasu doświadczałam naprawdę przerażających koszmarów, niezłe by były z tego materiały na horrory psychologiczne jakby nie patrzeć... Tak czy siak, nauczyłam się sny interpretować lepiej bądź gorzej, często mam wrażenie, że moja podświadomość wysyła mi sygnały na zasadzie "No prościej już ci tego przekazać nie mogę!", generalnie uważam sny za komunikaty czy odzwierciedlenie tego, co się dzieje poza naszą świadomością, z tym że przekazywane za pomocą prostych obrazów (mających dla nas jakąś wartość emocjonalną, skojarzenia takie) i uczuć, czyli tym, co podświadomość ma do dyspozycji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja pomimo zmeczenia miewam sny, czasem mam tak, że przez 2 tyg nie mam żadnych snów a czasem 2 tyg codziennie sny, to chyba nie jestes jakos zależne od zmeczenia czy zdrowia

 

Wiem, że to off-top, ale IMO sny są niezmiernie ważne. To musi być fajnie tak pamiętać sny.

Ja już tego nie potrafię. To, że czasem masz i pamiętasz sny a czasem nie masz snów jest ciekawe.

I trzeba by to "rozwikłać"

Czy jeśli przestanę brać te wszystkie prochy to znowu będę pamiętał swoje sny?

Śpię po 15 godzin na dobę i nic a nic nie pamiętam.

 

-dobrej nocy nomorewords43

 

p.s.

Mam teorię dot. tego, czym jest sen, ale nie powiem nie pytany.

Wasze jest naprawdę tylko to co Sami odkryjecie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem sen, piękny sen...

 

Wątek do opowiadania o swoich snach, tych dobrych i tych złych, oraz do ich interpretacji.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem sen, piękny sen...

 

To ja pierwsza, skopiuję z mojego wątku, bo akurat dzisiaj to mi się śniło i tam opisałam.Ciekawa jestem waszych interpretacji

Dzisiaj miałam kolejny już sen z serii ,,puste stare domy,, Śniło mi się że pojechałam gdzieś chyba na jakieś szkolenie, które było w starym budynku po jakimś komunistycznym urzędzie chyba. Miałam pokój z meblami z lat 80, ale czego nie dotknęłam to się rozwalało. Ściany były brudne, ze śladami po jakiś obrazkach chyba ( jaśniejsze miejsca), farba z nich złaziła. A z okna miałam widok na jakiś zrujnowany budynek z powybijanymi oknami przez które widać było zgruzowane ściany.W tym ,,swoim,, pokoju byłam z kimś, ale nie wiem z kim. Tylko pamiętam, że chciałam sobie zabrać kilka rzeczy na pamiątkę, ale co dotknęłam to się rozwalało, a mnie to strasznie wkurzało. Obudziłam się z bolącym jak cholera serduchem i czułam jak lęk po mnie lata

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem sen, piękny sen...

moja interpretacja: chciałabyś sobie poukładać to co było w dzieciństwie, ale nie potrafisz

może próbujesz sobie przypomniec dobre rzeczy ( i to jest ta pamiątka), ale nie umiesz sobie przypomniec?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O przenieśli nas

wkurwia mnie to przenoszenie

jak prosze o przeniesienie tak żeby nie było bałaganu to nie przenoszą :evil:

nie będę potem po całym forum szukać gdzie to było :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O przenieśli nas

wkurwia mnie to przenoszenie

jak prosze o przeniesienie tak żeby nie było bałaganu to nie przenoszą :evil:

nie będę potem po całym forum szukać gdzie to było :roll:

Może trzeba było inny tytuł dać, coś z dda i ddd np Sny DDA i DDD czyli co nam chce powiedzieć podświadomość?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gunia76, jest masa podublowanych tytułów i nic, więc się nie trudziłam z tytułem, bo dla mnie to było oczywiste, że to ma nas dotyczyć, zwłaszcza że często właśnie mamy charakterystyczne sny

 

-- 09 sie 2012, 12:02 --

 

no i mamy jednak dział w dda:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O super.

To ja może mój pierwszy sen kiedy to całe zamieszanie z moimi lękami i depresją się zaczęło:

Śniło mi się, że siedziałam na huśtawce na swoim podwórku i patrzyłam na moją kamienicę. Było słonecznie,a obok na kamienicy robotnicy zbijali tynki z elewacji.Ja im się przyglądałam. W pewnym momencie jeden z nich złapał za odstający kawał tynku i pociągnął go, a on był połączony z naszym budynkiem i kiedy odpadł to nasza kamienica zaczęła się zawalać.Ja natychmiast zaczęłam biec do swojego mieszkania bo chciałam ratować swoje dzieci które były w środku. Wpadłam do domu przez balkon. Za chwilę wyłaziłam z dziećmi przez okno od strony ulicy. Jak wyszłam to byla noc, a dom stał cały ale się palił. a my i mój ojciec i jacyś ludzie staliśmy i patrzyliśmy jak cały budynek się pali oprócz mojego mieszkania, w którym świeciło się światło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×