Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jaki lek?Sugestie przed wizytą u lekarza


Onrossi

Rekomendowane odpowiedzi

od kilku lat miewam problemy z nastrojem, przygnębienie, płaczliwość, ogólnie "doły", a do tego kłopoty ze snem i często reakcje lękowe. Brałam Thioridazin i Bioxetin i było bardzo dobrze. Ostatnio Thioridazin jest niedostępny i z tego co mnie poinformowano - brak zamiennika o podobnym działaniu. Bioxetin jest super, chociaż lekarz zapisał mi ostatnio Andepin, nie wiem jaka będzie reakcja, czy nie będzie u mnie skutków ubocznych. Zamiast Thioridazinu, który bardzo pomagał mi zasnąć, spróbowałam Lerivon - miał być bardzo dobry- a w moim przypadku zamiast snu powodował silny niepokój, reakcje tzw. niespokojnych stóp /czy coś podobnego/, w związku z tym musiałam z niego zrezygnować. Ostatnio ratuję się 1/2 tabl. Estazolamu, ale od tego podobno można się uzależnic. Jeśli chodzi o preparaty ziołowe, to na mnie nie działają. Proszę o radę. Chętnie wróciłabym do Thioridazinu, bo dla mnie był o.k., Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Andepin zawiera tę samą substancję czynną co Bioxetin, tj. fluoksetynę. To po prostu kolejny preparat generyczny. Estazolam to lek z grupy benzodiazepin, które przy długotrwałym i regularnym zażywaniu prowadzą do uzależnienia. Jeśli jednak lek przyjmujesz sporadycznie to nie masz się czego obawiać.

 

Czy farmaceuta poinformował Cię jaki jest powód niedostępności Thioridazinu? Tj. czy jest to tymczasowy zastój w magazynach czy lek wycofano z produkcji?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Maja babcia bieże estazolam z 30 lat, jak nie więcej i zdaję się, że nie jest uzależniona. Były okresy gdy brała codziennie, teraz bierze prawie codziennie, z 2,3 przery w tygodniu. Czyli bęzo brane z głową może służyć i to nawet tyle lat.

 

Mad_Scientist, bierzesz już te dopaminowe cuda?;)

 

Sorry za off-top :P

 

-- 22 wrz 2011, 11:03 --

 

bodzio1, w jakiej dawce bierzesz ten Lerivon?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, cześć, czołem .

 

Swoją historię po krótce opisałem dokładnie w tym miejscu (na samym dole) http://www.nerwica.com/marihuana-t29276-224.html

 

Proszę Was o to, żebyście na jej podstawie doradzili mi jakieś leki NIE-psychotropowe, przykładając uwagę do potliwości i nieustannego napięcia. Dziękuję :)

 

Pozdrówki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ewaryst7, już pytałem, neurolodzy przepisywali mi psychotropy które robiły z mego mózgu jeszcze większą sieczke, natomiast pediatrzy twierdzili, że taki po prostu jestem i leki nie są mi potrzebne:D dlatego jeśli ktoś może polecić jakieś leki na ostre objawy wegetatywne nerwicy to bardzo proszę..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NIE-psychotropowe?

 

Dziurawiec zwyczajny wykazuje łagodne działanie antydepresyjne, poprawiające nastrój i uspokajające z racji tego, że hamuje metabolizm neurotransmiterów w mózgu, hamuje monoaminooksydazę i działa jak inhibitor wychwytu zwrotnego serotoniny. Kup sobie ziele dziurawca w saszetkach: http://www.doz.pl/ziola/p5487-Dziurawiec_zwyczajny

 

Oprócz tego leki bez recepty pokroju: Nervosol, Persen, Validol itd. Może hydroksyzyna (na receptę).

 

Twoje objawy mogą być wynikiem somatyzacji, więc można dorzucić Propranolol, który stosuje się m.in. przy łagodzeniu objawów psychosomatycznych.

 

A tu o wzmożonej potliwości (i jakie leki się stosuje):

http://www.msfera.pl/nadmierne-pocenie.html

http://nadmiernepocenie.pl/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem że po lekarstwa chodzi sie do lekarza, ale potrzebuje rady. Potrzebuję leku na deprersję, smutek , który pomoze mi dojśc do siebie, chce przestać mysleć o samobójstwie, chce przestać wkręcać się w depresję, chcę pozytywnie myslec poprostu. tylko błagam nie piszcie mi o jakiś ziółkowych lekarstwach, albo że to lekarz powinien zadecydowć itd. Konkretnie - chce lek który poprawi mi humor ale nie zamuli, pracuje więc nie moge sobie ne to pozwolić żeby zasypiać. Naprawdę proszę o poważne porady i dziękuję z góry !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://polki.pl/zdrowie_i_psychologia_z_apteki_artykul,10026785.html

 

Polecam ten preparat, całkiem dobry, naturalny skład. Chyba najlepszy preparat na rynku. Potencjalnie o wiele lepszy niz Deprim.

 

Dodatkowo trzeba brać Aspargin + doraźnie tabletki uspokajajace ziołowe Labofarm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a czy ktoś orientuje się jak to jest z działeniem leków na nerwicę natręct myślowych bo ja od pięciu dni biorę Rexetin w dawce 1/4 tabletki przez 4 dni dzis wziełam juz 1/2 i odkąd go biorę czuję sie strasznie tak jak bym zwariowała mam straszny śmietnik w głowię natłok myśli i wiele innych dolegliwości ale do rzeczy czy te leki mogą początkowo tak działać czy to ze mną jest cos nie tak dodam ze przed braniem nie miałam takich objawów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Substancje,które euforyzują/podnoszą nastrój.

 

Nie chodzi mi o narkotyki, ale mogą to być leki uzależniające, słyszałam o jakichś lekach p/bólowych czy jakichś...wiem, że to niedobre, niemoralne, ale ja już nie mogę unieść tego cierpienia...choć boję się, że wpędzę się w jeszcze gorsze...ale na trazie tlyko pytam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stonka, Od leków przeciwbólowych trzymaj się z daleka...na chwilę jest duużo lepiej a potem silne uzależnienie fizyczne i psychiczne (tak mówią ci , którzy biorą, ja nigdy nie próbowałem)...

 

Jezeli chodzi o bezpieczne leki, które często podnoszą nastroj to np :

 

- zolpidem na wiele osób tak działa (2-4 godziny euforii)

 

- diazepam też ma własciwosci odurzające

 

- Xanax (alprazolam) też na niektórych działa w ten sposób, że podnosi nastrój...ale to bardzo osobnicza kwestia..są tacy którym pomagają mikrodawki na poziomie 0,5 mg...a są też tacy co nic poniżej 2-3 mg nie czują . Ale przy silnych lękach i nerwicach stosuje się nawet do 10 mg dobowo.

 

- 2-3 duże piwa wipite w krótkim czasie np w 15 minut

 

- popularna Maryśka...dobry gatunkowo towar na wiele ludzi działa mocno antydepresyjnie (nie próbowałem)

 

Ja z powyższych stosowałem tylko piwo i zolpidem.

 

Zolpidem kilka razy - i rzeczywiście działał na mnie o wiele mocniej i efektywniej niż alkohol.

 

Piwo - dobre działanie antynerwicowe i uspokajające - ale w małej dawce ! Max to 3 piwa...jak się przedobrzy to efekt odwrotny od zamierzonego !

 

I żeby nie było do niczego nie namawiam...ja zolpidem wziąłem ledwie pary razy i na tym koniec. Piwko 2-3 razy w miesiącu też nikomu jeszcze nie zaszkodziło.

 

-- 12 kwi 2012, 11:26 --

 

Pamiętaj, że każda z w/w substancji ma pewien potencjał uzależniający (mniejszy bądź większy) i dlatego powinno się stosować je doraźnie, nie częściej jak 1-2 razy w tygodniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Mam 25 lat, moim głównym problemem jest erytrofobia. Istnieje kilka metod walki z tą chorobą, mi zdecydowanie najlepiej pomagają leki. Byłem 3 miesiące na paroksetynie (Seroxat, 20mg). Bardzo mi pomogła, natomiast nie wyleczyła mnie całkowicie. Objawy uboczne, które najbardziej mi przeszkadzały: bardzo rzadko dziwne migotanie przy zamkniętych oczach - psychiatra powiedział, że to nic groźnego, ale przede wszystkich trochę większa niż zwykle senność w ciągu dnia i powiększone źrenice - nawet w 3 miesiącu zażywania. Postanowiłem zatem dać szansę innemu lekowi i za namową psychiatry wybrałem escitalopram (Lexapro, 10mg). Pomagał +/- tak samo jak Seroxat i nie powiększał źrenic, niestety po 4 miesiącach wciąż powodował problemy ze snem, czasem senność w ciągu dnia, a przede wszystkim "napięcie" w mózgu, co zaczęło powodować tik - potrzebę poruszenia głową podczas leżenia. Dlatego musiałem zrezygnować z Lexapro. W punktach:

 

Na korzyść Seroxatu:

- brak problemów ze snem i z obraniem stałego trybu dnia

- brak "napięcia" w mózgu, czasem jedynie "szumy" w głowie

- lepiej wpływa na pracę żołądka, wręcz poprawił mi trawienie

- cena

 

Na korzyść Lexapro:

- nie powiększa źrenic, nie wpływa negatywnie na oczy

- mniej oddziaływuje na jadra

 

Zastanawiam się czy wrócić do paroksetyny czy spróbować coś nowego. Co moglibyście mi polecić do spróbowania (niekoniecznie SSRI)? Jest jakiś lek, który może pomóc i nie odbierać energii?

 

PS. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie bierzecie za mnie odpowiedzialności, proszę jedynie o sugestie oprate na Waszym doświadczeniu.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moja lekarka : "escitalopram jest słabszy niż citalopram, ale ma mniej efektów ubocznych"

w sumie wydaje mi się to logiczne

Escitalopram to enancjomer(odmiana)citalopramu która ma największe dzialanie antydepresyjne,najbardziej wybiórczy.Dla tego ma mnie skutków ubocznych."escitalopram jest słabszy niż citalopram, ale ma mniej efektów ubocznych" ?dziwne,wszędzie pisze i wszyscy mówią że silniejszy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×