Skocz do zawartości
Nerwica.com

malnow1990

Użytkownik
  • Postów

    46
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez malnow1990

  1. a czy ktoś orientuje się jak to jest z działeniem leków na nerwicę natręct myślowych bo ja od pięciu dni biorę Rexetin w dawce 1/4 tabletki przez 4 dni dzis wziełam juz 1/2 i odkąd go biorę czuję sie strasznie tak jak bym zwariowała mam straszny śmietnik w głowię natłok myśli i wiele innych dolegliwości ale do rzeczy czy te leki mogą początkowo tak działać czy to ze mną jest cos nie tak dodam ze przed braniem nie miałam takich objawów
  2. Witam od kilku dni zaczęłam zażywać leki na natręctwa 1/4 tabletki rano i od tego czasu męczą mnie dziwne myśli tz. boje się ze mogę sobie wkrecić ze nie jestem człowiekiem tylko czymś innym albo że ludzie nie są ludzmi wiem że to jest nie realne ale tak bardzo mnie to męczy że nie daję już rady coraz bardziej wierzę w to że mam jakies początki psychozy czy cos w tym stylu.Podczas tej choroby czyli nn przychodziły mi do głowy różne rzeczy np.ze kogoś zabiję ,że jestem chora psychicznie że mogą podniecać mnie dzieci że moge byc kanibalem i wiele innych jedne ustępowały inne przychodziły ale jakoś dawałam radę...Ostatnio czułam się bardzo dobrze miałam natręctwa ale nie byly one uciążliwe był nawet dzien ze całkowicie ustapiły.teraz znowu martwi mnie to o czym pisałam na początku na dodatek czuje się jakaś nie swoja inna niż kiedyś towarzyszy mi derealizacja i myśl że jestem nikim bo nic w zyciu mi sie nie udalo oprócz mojego synka którego wychowuje sama nawet nie skonczyłam szkoly nic pewnie nie osiagnę bo ta choroba bardzo mnie ogranicza sama juz nie wiem co zrobic i jak z tego wyjsc... może faktycznie choruję na coś innego bo te wszystkie objawy które mam są bardzo silne i bardzo uciążliwe nie czuję się soba czasami nie wiem juz sama co mi jest.Wiem ze to wszystko opisałam bardzo chaotycznie... ale moze znajdzie się ktoś kto mi doradzi co zrobić w takiej sytuacji bo ja juz sama nie wiem...
  3. szukałam i nic niestety nie znalazłam...
  4. vifi faktycznie fajna sprawa ten test wiele sie mozna dowiedzieć chętnie bym sobie zrobiła może w końcu bym sie dowiedziala czy jestem normalna;)
  5. Mam pytanie czy ktoś z was będąc u psychiatry przechodził test składający się z 400 lub więcej pytań?pytam ponieważ słyszałam że taki test jest konieczny by postawić odpowiednią diagnozę
  6. Jeśli nie udasz się z tym do psychiatry na pewno lepiej nie bedzie powiem więcej nieleczona nerwica sama nie ucichnie może jeszcze bardziej dać o sobie znać więc lepiej biegnij kobieto do lekarza...
  7. Ja żeby nie myśleć o natręctwach zmuszam się do wyjścia z domu np. spacer, zakupy staram się spotykać z ludzmi robie coś co sprawia mi przyjemność muzyka podobno też jest dobrym sposobem...No i oczywiście opieka nad moim małym synkiem pochłania mi mnustwo czasu ponieważ jestem z nim sama bo ojciec dziecka sie na nas wypiął ze czasami zapominam o natręctwach.Tak że dziecko tez może być lekiem na nerwice ale to tylko dla tych którzy tego naprawdę chcą
  8. Każdy z was ma troche racji więc każdy ma prawo do wypowiedzi i własnego zdania więc po co te kłótnie?powinniśmy sobie pomagać dlatego że każdy z nas na swój sposób cierpi przez tą cholerną nerwice, wydawało mi się że to forum jest po to by sobie pomagać ale widocznie mi sie tylko wydawało...co do psychozy wywołanej nerwicą to coś na ten temat słyszałam nawet na tym forum czytałam wypowiedz chłopaka który przez nerwicę dostał psychozy ale jak jest naprawdę tego nie wiem bo nie jestem specjalistą...
  9. nie wiem czemu tak naskakujecie na Rindpvp moim zdaniem chłopak-facet(nie wiem jak mam określić bo nie wiem ile ma lat) ma rację i podziwiam go za walkę i wiedzę jaką posiada.Mimo że zmaga się z nerwicą pare miesiecy wie na ten temat bardzo dużo bo chce wyzdrowiec i wyjsc z tego gówna nie siedzi bezczynie i nie użala się nad tym co go spotkało tylko działa i pracuje nad sobą idzie do przodu czego nie można powiedzieć o niektórych z was siedząc na tym forum i czytając o tych wszystkich chorobach nie pomożecie sobie lepiej ruszcie swoje cztery litery i zacznijcie robic coś sensownego aby z tego wyjść chociaż wiem że nie jest łatwo ale trzeba walczyć i nigdy się nie poddawać!
  10. ja mam tak bardzo często.Fakt bardzo wkurzające ale co zrobić;/
  11. Rindpvp kolejny raz mnie pocieszyłes za co dziękuję:)co do tego uwięzienia w czasie to faktycznie coś w tym jest ale tak jak mówisz lepiej się nad tym nie zastanawiać bo wiadomo czym to grozi w naszej chorobie...
  12. Czy ktos z was ma coś takiego że ciągle musi o czymś myśleć tz. taki natłok różnych myśli??U mnie występuje to głownie przed snem ale w trakcie dnia też sie zdarza albo często mam tak że ciagle w głowie pojawia mi się jakaś piosenka i nie mogę jej wyprzeć z mojej głowy jest to bardzo uciążliwe i nie wiem czy to element natręctw czy może to coś poważniejszego...
  13. piotrekd04 ile czasu zajęło Ci wyjście z tego i ile czasu chodziłeś na psychoterapię???
  14. Rindpvp co masz na myśli??? bo nie do końca zrozumiałam
  15. Moim zdaniem nerwica zazwyczaj jest spowodowana ciężkimi sytuacjami życiowymi z którymi sobie nie radzimy tak jest w moim przypadku i nie sądzę że nn jest chorobą psychiczną w której człowiek jest niepoczytalny, fakt że występują różne dziwne myśli typu zabicia kogoś lub zrobienie komuś strasznej krzywdy itd. ale mimo tych myśli człowiek nie traci nad sobą kontroli i wie że to co myśli jest niedorzeczne i nie zgodne z jego przekonaniami.Uważam że jeśli osoba chora na nerwicę natręctw była by niepoczytalna nie cierpiała by tak bardzo z powodu tych myśli a już na pewno nie analizowała by tych myśli tylko gdyby naszła daną osobę myśl np.o zabiciu kogoś po prostu by to zrobiła...a my chorzy na nn nigdy nikogo nie skrzywdzimy ale dopóki choroba nie ustąpi zawsze zostaną wątpliwości, lęk i strach dodam jeszcze że nikt z chorych na nn nie spełnił swoich myśli...Co do leków faktycznie nie są najlepszym wyjsciem z sytuacji ale czasami jest to jedyny sposób aby ulżyć chorej osobie jednak wydaje mi się że jeśli ktoś bardzo chcę z tego wyjść to na pewno mu się uda trzeba tylko wiary no i oczywiscie czasu...
  16. nie bój się to tylko myśli gdybyś chciała kogoś skrzywdzić już dawno byś to zrobiła...ja też jestem w ciąży i męczę się z tą chorobą już prawie 5 miesiecy we wtorek będę miała cesarkę ze względu na te natręctwa i depresję która mnie dopadła w trakcie ciązy...nie jest mi łatwo bo też męczą mnie natręctwa o podobnej tematyce do twoich ale nie poddam się i mam nadzieję że kiedyś to minie czego życzę również Tobie :) nie martw się wszystko da się wyleczyć z odrobiną dobrej woli...
  17. Rindpvp dzięki umiesz lepiej pocieszyć niż mój psycholog
  18. Rindpvp masz rację ale wiesz pewnie jakie to trudne...dobra nie będę tu już nikomu marudzić , myślę tylko że kiedyś mi się uda uwolnić od tego cholerstwa ...Pozdrawiam
  19. Natrętne mysli to choroba więc moim zdaniem Pan Bóg Cię nie ukażę...też się czasem nad tym zastanawiałam jak to jest ale trzeba zaufać Bogu
  20. ja też cierpię na depresję z natręctwami myślowymi .Wkręcam sobie że mogła bym komuś zrobić straszliwą krzywdę czego nie chce!!! leczę się jakieś 4 miesiące jednak efektów nie widać ponieważ w moim przypadku jest to sama terapia...przez te 4 miesiace nikomu nic nie zrobiłam więc jestem pewna że te myśli powoduję tylko nerwica która nie jest w stanie wyrządzić nikomu krzywdy tymi myślami jedyni ludzie którzy są krzywdzeni to my sami...
  21. Wszystkie sposoby są dobre :) tylko czasami tak ciężko je wprowadzić w życie przesiąknięte nerwicą...
  22. silesiater ja to się staram wyjść z tego bagna a nie pogrążać się w depresji...jednak na dzień dzisiejszy słabo mi to wychodzi.Jeśli miała bym wybierać między jednym a drugim wybrała bym depresję ponieważ moim zdaniem łatwiej z tego wyjść natomiast z nn jest bardzo ciężko się wyleczyć.Z resztą obie te choroby bardzo uprzykrzają życie:(
  23. Witam poszukuje osób ze Starachowic lub okolic zmagających się z natręctwami myślowymi którzy podzielą się swoimi problemami oraz doświadczeniami związanymi z tą chorobą
  24. a ja mam jedno i drugie i wcale łatwiej nie jest więc ten pomysł jest słaby najlepiej było by miec na te myśli wy***ne no ale łatwo mówić trudniej zrobić...
  25. Ach te myśli...przeróżne i zastanawianie się...choroba? szaleństwo? ja wciąż zastanawiam się nad tym czy byłabym wstanie zrobić sobie krzywdę i mam takie same przemyślenia, że gdybym chciała to bym to zrobiła a nie myślała o tym...Mam nadzieję, że obie damy sobie radę... Też mam taką nadzieję wszyscy wokół zapewniają że te myśli nie prowadzą do czynu i że nikt jeszcze nigdy nie spełnił tych myśli.Życzę powodzenia i powrotu do normalności:)
×