Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Nie mam przyjaciół, nie umiem nawiązywać nowych znajomości, jestem gruba, ciągle jem, a miałam mieć dietę, siedzę na tyłku tylko przy laptopie, zamiast coś zrobić ze swoim życiem. Nienawidzę tego uczucia, które czuję, kiedy widzę pewnego osobnika, głupie motyle w brzuchu, a jednocześnie jest mi niedobrze, bo czuję jak bardzo jest to niewłaściwe. Zgubiłam gdzieś wiarę, która była moim oparciem, nie umiem wrócić do Boga, a widzę wyraźnie, że mam taką możliwość. Jestem w jakimś martwym punkcie i nie mogę się ruszyć :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już nie wytrzymuję sesji, dlatego moje ciało się buntuję - nic nie umiem - śpię po 12h (a było tak dobrze, i już wystarczało mi 7....)...

jem jak idiotka, chociaż głodna nie jestem.

 

wiem, że powinnam być już bardziej mądrzejsza, bo to 4 rok, ale nie umiem..

wariuję

 

moje odchudzanie poszło w piz.....du

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ewelka :), też mam zaliczenia, do głowy nic mi nie wchodzi :)

Nie przejuje sie sesją

Przejmuje sie tym, jak ktos po kawałku niszczy moje życie, chociaż nie powinnam.

Nie przejmuj sie odchudzaniem, odchudzisz sie po sesji :)

Może przejmujesz sie sesją, bo nie masz oparciu w ludziach ze studiów? Nie możesz porównać ich odpowiedzi z twoimi? Ja mam to samo:). Damy radę!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sesją się nie przejmuję, raczej reakcją mojego organizmu - jestem wykończona, zestresowana i nic mi nie wchodzi.

wczoraj uczyłam się chyba 5h, a dziś nie pamiętam NIC! albo może 10% tego co wczoraj umiałam :(

śpię po 12h, jem, moje ciało stało się ciałem staruszki - wykończone i zmęczone....

 

czuję się wypluta, wymięta.

 

-- 19 sty 2014, 13:05 --

 

izaa co mogę to ściągam, ale np. w wtorek mam ustny i właśnie wczoraj 5h nauki poszły w piz..du bo nic nie pamiętam:( z ustnego nie ściągnę, tak samo z angielskiego (wchodzi po kilka osób, oddzielnie się siedzi).

to mnie stresuje, ten tydzień, jestem wykończona

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ewelka, to psychika działa na somatykę. Nie mozna przejmowac sie somatyką organizmu bo sie pogorszy. Spisz 12 godzin! Na zdrowie! Jesz wiecej? Dostarczasz witamin, i kcal, które są potrzebne do funkcjonowania. Mózg żywi sie glukozą, tylko i wyłącznie. W ten sposób mysl. Nie wiem ile ważysz i ile masz wzrostu, ale czy waga 47 kg przy 167 cm jest dobra? Powiem ci, zmuszam sie do jedzenia, ciągle chudne, i jakos nie przejmuje sie tym, bo dojdę wkońcu do normalnego poziomu. Trzeba czasu. Stosuj efekt placebo/nie placebo- jak uważasz że kawa obudzi-pij, jak uważasz, że zielona herbata pobudza- pij ją. Naukę na spokojnie przyjmuj na klatę. Da sie to zrobić, bo widzę po sobie. Nie musisz być najlepsza, byle do przodu.I dostrzegaj pozytywną stronę życia. Ja cie ciesze, że mój storczyk wypuscił liść i czekam aż będzie chciał zakwitnąć, uwielbiam te kwiaty :)

 

-- 19 sty 2014, 13:25 --

 

Co do egzaminów ustnych znalazłam na nie sposób- nauka na głos, czytasz tekst raz czy dwa, potem mówisz na głos, co zapomnisz i doczytujesz.

Zdałam każdy egzamin ustny na 4 i 5tki. Mowa na głos pozwala ci sie oswoic z głosem, z wiadomosciami jakie musisz przyswoic, jaki ton przybrać i jak opowiadać. Pewnie o tym wiesz, bo masz i nauczycielskie przedmioty. Korzystaj z wiedzy praktycznej :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja z rana mam takie mysli-rezygnacja. Komu dam tą satysfakcję? Dupkowi, który jeszcze mi dupe obrobił i tylko pewnie wieczorami sie modli bym zrezygnowała.

Ewelka na katedrze na której pracuje, uważają mnie za wariatkę, bo on juz mi ładnie tyłek obrobił. Też nie mam ochoty tam chodzić.

Nie poddawaj sie, nie powtarzaj że nie opanujesz tego, nie blokuj umysłu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem tu nowa, podczytuję Was trochę i zazdroszczę, że tak sobie pomagacie...

Jestem tak wykończona, boję się sesji, leki jeszcze nie działają...jestem na 3.roku, a boję się, że wszystko zawalę-wszystko wszystko wszystko i nie skończę tych studiów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×