Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Mushroom, słuchaj jesteś psychologiem? Chyba nie. Więc nie mów, komuś, kto m myśli samobójcze że tak mu dobrze!! Nikomu nie jest dobrze z cierpieniem. Wiem o co Ci chodzi, sama uważam, że niektórzy nic nie robią by było lepiej, sama kiedyś nic nie robiłam, ale nie wszyscy i jednak mimo wszystko można się powstrzymać od głupich żartów w niektórych miejscach bo trochę to niesmaczne..jak Cię tak wkurzają to po co tu siedzisz? Bo pomóc to raczej nie pomaga. :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie będę ukrywał że jest mi ciężko zrozumieć taki wegetatywny stan, no ale ja nigdy nie brałem żadnych leków tego typu.

 

Widzisz, ja biorę leki aby w miarę normalnie funkcjonować, bez leków to trwam w takim niestanie. Do dupy to. Mam nadzieję że w sobotę będzie już lepiej, a ja chcę tylko normalności. Nic więcej.

 

-- 30 sie 2012, 09:04 --

 

Miałeś kiedyś kaca giganta? Ja tak mniej więcej się czuję, tylko że to nie jest kac, tylko jakiś syf.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasem takiej decyzji by "coś ze sobą zrobić" towarzyszy strach(np przed tym jak zareaguje otoczenie itd), lęk i w niektórych przypadkach chory musi dojść do pewnego etapu- jak alkoholik. U mnie tak właśnie było. Wóz lub przewóz. Starałam się żyć w zasadzie jak każdy dwudziestolatek, więc otoczenie nic nie zauważało, a ja toczyłam wewnętrzną walkę sama ze sobą.

 

-- 30 sie 2012, 08:31 --

 

Już czwarty dzień jestem na minimalnej dawce leku .

jaki lek bierzesz ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zastanawiam się czy jest sens iść do lekarki, może ona by mi pomogła, za chwilę nie widzę sensu w niczym,.. po co do lekarza, tracić czas dla takiego zera jak ja, poddałam się.. wstyd mi, czasami nie chcę jeść, gdyby nie M. to bym pewnie nie jadła; nie chce być w tym domu, w tym miejscu, wszystko mnie irytuje, wsystko nie tak jak byc powinno, nie taka ja.... moje życie zaczęło mnie przytłaczać, walczyłam z tym z nim ale upadłam :hide::hide: szkoda tego powietrza dla mnie, prądu, wody, nie zasługuję na nic, czuję się jak nikt

wczoraj chciałam pomocy i chciałam walczyć, dziś nie widzę sensu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

amelia83, :shock: Ty? Tak dobrze juz sie czulas i bylas/ jestes moja inspiracja :(

 

ja inspiracją, dobre/ ja własnie szukam swojej inspiracji do życia

jutro spróbuję do mojej doktor się dostać spróbuję bo mam wizytę na listopad, może mnie przyjmie poza kolejnością, tyle ma pacjentów do listopada na nfz jest wspaniałym lekarzem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

umieram na zapalenie jelit, którego nie mogę wyleczyć, ojciec się dopie*dala, jakbym swoimi chorobami mu na złość robiła (Jak on biedny cierpi) i ogólnie powinnam przepraszać na kolanach, że jestem jedynie pasmem problemów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cierpie bo jego nie ma przy mnie. Zaczelam sie spotykac z facetem o 16 lat starszym ktorego nie pokocham tak jak jego.zwiazek z rozsadku niz z milosci.. Chcialabym zapasc w spiaczke i nie obudzic sie nigdy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cierpie bo jego nie ma przy mnie. Zaczelam sie spotykac z facetem o 16 lat starszym ktorego nie pokocham tak jak jego.zwiazek z rozsadku niz z milosci.. Chcialabym zapasc w spiaczke i nie obudzic sie nigdy

Kiedyś za to zapłacisz frustracją i zmarnowanym zyciem, daj spokój lepiej, ja tez lepiej zeby mnie nie było

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boże, nie mogę tak dłużej, co się ze mną dzieje, jestem coraz brzydsza, jeszcze okazało się że muszę nosić okulary na stałę... bo będzie mi się pogłębiał zez... i chyba od sterydów fatalne pryszcze pokryły mi całą skórę twarzy...mam dosyć tego wszystkiego, jeszcze była mojego chłopaka coraz lepiej wygląda, wstawia oraz ładniejsze zdjęcia, a ja skubię skórę pod palcami wkładając tam sól, nie mogę wytrzymać, dlaczego we wszystkim jestem najgorsza, dlaczego nic mnie nie interesuje, dlaczego brzydnę... Rozpadam się, widzę to, chociaż odżywiam się dobrze widzę że będę wrakiem najdalej za rok. Moje ciało zacznie się rozpadać, najpierw wypadną wszystkie włosy, oślepnę, pryszcze zakryją całą skórę, odpadą palce, dłonie, nogi, usta. Jestem bezwartościowym odpadem społeczeństwa i nic dobrego mnie nie czeka, wszystkim co robię, udowadniam tylko światu że jestem pasożytem. Nie jestem w stanie nic zrobić, wszystko niszczę, wszystkich, siebie... zarażam nienawiścią do ludzi, zepsułam zawsze pozytywnie nastawionego do świata mojego chłopaka, zepsułam go, teraz też nenawidzi ludzi, ale on chełbi się tym... ja wstydzę... wstydzę się że nie mam znajomych, żadnych, nikt mnie nie lubi, z wzajemnością, że najwyraźniej moje uśmiechy na siłę są zbyt sztuczne aby ktoś w nie uwierzył. On nie widzi że to może go zniszczyć, wkońcu pozna kogoś normalnego i zobaczy że takie życie z samej zasady nie może nieść szczęścia. Nienawidzę siebie za to kim jestem, za to że nie potrafię nic, nie mam żadnych talentów i jestem najgorsza we wszystkim co robię. Nienawidzę ludzi za to że każdy jest lepszy ode mnie, ja naprawdę się staram, ale jestem poprostu uszkodzoną maszyną, której mechanizm nie może zostać naprawiony od dzieciństwa, jestem skazana na wyrzucenie, na zapomnienie i potępienie. Chciałabym umrzeć w tej chwili.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy bardziej chwilami tęsknię za swoim życiem, kiedy było wiadć po mnie, że żyję a nie taka rozmemłąną jak teraz, nie mogę patzreć na siebie; nie wiem czy jechać do psychatry, pewnie i tak mnie nie przyjmie w sumie wczoraj wieczorem byłam nastawiona, że pojadę, że będę walczyć o siebie a rano jak zwykle doł;

i uciekam do łóżka bo wyobrażnia i sny sa przyjemniejsze niż rzeczywistość, która boli

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×