Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

A ja dzisiaj mimo totalnego niewyspania i rannego wstawania, ktore zwykle kończą się bardzo kiepskim dniem - nie mialam zadnych lęków i ataków :great: Nawet jechalam autostradą (co u mnie generuje jakies takie klaustrofobiczne lęki) - i też bylo super!

Takze wszystko jest mozliwe, i czasem moze byc nawet lepiej :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam ostanio czuje sie gorzej niesety, woczoraj bylem u tych znajomych, worcilem strasznie spiety i roztrzęsiony. Wywaliłem wielkiego posta, co nic nie dało.

Pozniej okolo 3 w nocy okazalo sie ze skonczyl sie lek nasenny, wiec musiałem jechać do apteki noca, wrociłem jeszcze bardziej nakręcony, chciałem zażyć większa

dawle leku upajającego, ale sie okazalo sie skończył. Byłem tak pobudzony i w takim napięciu ze mysllem ze juz nic mnie nie uspokoi. Nie pamietamm zebym byl taki spiety i nakrecony. W koncu uspokilem sie czytając posty na forum mnie tez lek nasenny. Dzisiaj żyje strachem przed czyms takim, tez odpwiedzilem innch znajomch ale czuje sie lepiej niz wczoraj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No moze cos z tymi znajomymi.. moze jakies emocje sie za tym kryja. Pewnie obgadasz to na terapii. Z tego co pamietam, pisales, ze przyjazniliscie sie wszyscy troje i imprezowaliscie, a potem oni zwiazali się ze soba. W sumie troche taka dziwna sytuacja... Tzn. ja sobie tak wyobrazam, ze wtedy oni juz są dla siebie najwazniejsi, i sie troche rozpada taka "paczka". Albo i jakies inne powodu, w kazdym razie na pewno mysle, ze COS sie kryje za tym Twoim roztrzesieniem, bo z powietrza sie nie wzielo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie to fala gorąca, uczucie sparaliżowanej twarzy, unikanie kontaktu wzrokowego, duszenie się.

A i trzęsawka rąk - takie najczęstsze objawy stresu i nerwicy...

Ale potem parę głebokich oddechów i przychodzi wręcz takie poczucie podniecenia, adrenaliny...

Dziwne to :) Sorry za mały chaos.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie. Wróciłam do was po dłuższej nieobecności. Już myślałam, że sobie poradzę, brałam 3 kalmsy dziennie, nie miałam ataków, było troszkę objawów wegetatywnych ale wszystko było ok, aż tu nagle...

Zacznę od początku. 3 tygodnie temu zachorowałam na anginę ropną, brałam antybiotyk, ale po tygodniu angina wróciła. Dostałam następny antybiotyk, a ten mnie strasznie osłabił. Byłam taka osłabiona, że nawet nie mogłam wyjść normalnie na spacer z psami. Teraz 3 dni po skończeniu antybiotyku, znów łapią mnie stany lękowe. Mam nierówne bicie serca (coś czego dotychczas nie było), straszne uczucie że zaraz zemdleje (szczególnie po wysiłku), trzęsące się nogi.

A do tego wszystkiego bardzo powiększyły mi się węzły chłonne i migdałki (znów pojawia się ten lęk, że to może być jakiś guz) Nie wiem, czy to po chorobie, czy coś nowego mnie łapie.

Wiecie może jak sobie poradzić z osłabieniem po antybiotyku? (Jeśli to w ogóle jest to)

 

Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrówka na święta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej :) Długo mnie nie było, jakoś tak, sporo obowiązków było, dlatego nie zaglądałam.

Czuję się nawet, nawet, ale czasem jeszcze natręctwa mnie łapią i wtedy mi ciężko i np z tego stresu wtedy zaczyna mnie boleć głowa. No, ale poza tym nie jest najgorzej. No i czasem łapią mnie myśli depresyjne, taki smutek znikąd, ale staram się jakoś to przeganiać.

Życzę Wam wszystkich Wesołych Świąt, pełnych spokoju i samych miłych chwil :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mika211, hej - no to super, ze lepiej!!! :) oby nastepny rok byl jeszcze lepszy! :yeah:

 

-- 24 gru 2013, 12:09 --

 

A ja mam pytanie, chociaz kiedys chyba juz byla o tym rozmowa. Czy ktos ma ataki po drzemce w ciagu dnia? I jesli tak, to czy da się tego pozbyc? Z tego co czytalam, to dosc popularne - a wyglada tak, ze jak np. zdrzemne sie w ciagu dnia (wszystko jedno na jak dlugo) to po przebudzeniu, serce mi szaleje, jestem roztrzesiona, no generalnie - atak paniki, po ktorym dochodze do siebie ze 30min. Wiec drzemka mija sie z celem, bo po niej czuje sie jeszcze gorzej.

Co mozna z tym zrobic? Czy takie spanie mimo wszystko, powoduje z czasem przyzwyczajenie i potem mozna juz sypiac tak bez pozniejszej paniki? Czy moge pozegnac sie raz na zawsze ze spaniem w ciagu dnia? :-/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×