Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Chyba lepiej bedzie jak powiesz ,wytłumaczysz rodzicom,oni napewno martwia sie i nie wiedza jak ci pomoc,a napewno chcieliby.

Zdobadz sie na odwage i wyrzuc to z siebie ,ulzy tobie i twoim rodzicom bo beda wiedzieli co jest grane Very Happy (przynajmiej tak mysle) Very Happy

Ze mna bylo podobnie nikt w moim otoczeniu nic nie wiedzial jakies domysły, spekulacje ,głupie teksty typu(czy tobie juz kompletnie odwala), a kiedy im powiedzialam podeszli do tego inaczej,chociarz i tak do tej pory moj własny ojciec mi nie wierzy twierzdi ze udaje ,ale to juz jego sprawa Rolling Eyes Jest mi lzej ze wiedza,i wspieraja mnie Very Happy (oprocz ojca Crying or Very sad )

Racja, gdybym powiedział od razu to zaoszczędziłbym sobie i im wieleee kłopotów i uniknąłbym wielu kłótni. No ale cóż tchórzem byłem i dopiero teraz powoli staram się go przezwyciężyć. Ehh, gdyby wiedzieli od początku co jest grane ...

Z otoczeniem jest tak samo, chodziły już o mnie pogłoski że jestem ,,dziwny" co mnie za każdym razem bardzo dotykało. Naszczęście jest jeszcze kilku znajomych którzy starali się to sprostować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ale cóż tchórzem byłem i dopiero teraz powoli staram się go przezwyciężyć. Ehh, gdyby wiedzieli od początku co jest grane ...

Nie ma co gdybac i sie zastanawiac co by było gdyby :D i nie jestes tchorzem poprostu robimy to co nam serce podpowiada.Odwaz sie i powiedz kiedy bedzie wg ciebie własciwy moment napewno to zrozumia :D

Z otoczeniem jest tak samo, chodziły już o mnie pogłoski że jestem ,,dziwny" co mnie za każdym razem bardzo dotykało. Naszczęście jest jeszcze kilku znajomych którzy starali się to sprostować

Ja tez uchodze za dziwaczke (witam w klubie :D ) plotki o tym ze jestem wariatka itp. tez sie bardzo przejmowalam a teraz mam to gleboko w d... :D a niech gadaja jak im to sprawia przyjemnosc w koncu znajda inny temat do obgadywania :D

Pozdrawiam :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiosna Question Już Question Gdzie Question U mnie śnieg za oknem Rolling Eyes

 

no właśnie co za wiosna? gdzie Wy mieszkacie :lol: u mnie tez śnieg i do tego jak dziś byłam na powietrzu to omal mi z zimna uszy nie odpadły:P

 

 

Ale spox - kwiatek na szafie mi zakwitł Laughing

Bethi co to za kwiatek, że w szafie rośnie? bez światła?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też mam problemy ze spaniem, codziennie prawie mi się śnią koszmary, a dla odmiany, dwa razy, żeby było śmieszniej śnił mi się mój kolega, który na jawie mi się nawet nie podoba (a przemądrzały taki), a obudziłam się z pełnym przeświadczeniem, że jesteśmy parą :lol:

 

W ogóle miałam dzisiaj załatwić parę spraw i żadnej ostatecznie nie załatwiłam. Poszłam tylko na solarium, żeby wygrzać zaziębienie, no ale tylko się spiekłam, a zaziębienie jak było, tak jest.

Na uczelni się dzisiaj poczułam gorzej niż w podstawówce, bo pan kazał przygotować prezentację w parach, zatem pary dobrych koleżanek i dobrych kolegów powpisywały się na terminy, a ja będę robić pod koniec semestru z jakąś osobą, której dajmy na to dzisiaj nie było. "Prose pana, niech nam pan nie kaze robić w parach, bo ja nie mam pary, bo mie nik nie luuubi" :roll: Niby nic, a ja jestem na tym punkcie przewrzażliwiona, no ale tak to jest jak widzę, że każdy z moich znajomych ma mnóstwo ludzi, których lubi bardziej niż mnie. Widocznie jestem taka okropna, po prostu.

 

Poza tym dowiedziałam się, że pewien [proszę wstawić dowolne przekleństwo] i złodziej ma nową dziewczynę i jest niesamowicie szczęśliwy. A tak być nie może. Przymierzam się, żeby mu jeszcze coś wygarnąć, ponieważ wcześniej nie miałam okazji, bo nie wykrystalizowało mi się jasne zdanie na temat jego osoby.

 

W sumie wydrukowałabym sobie zdjęcia paru osób, ale nie mam zestawu do rzutek :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Racja, gdybym powiedział od razu to zaoszczędziłbym sobie i im wieleee kłopotów i uniknąłbym wielu kłótni. No ale cóż tchórzem byłem i dopiero teraz powoli staram się go przezwyciężyć. Ehh, gdyby wiedzieli od początku co jest grane ...

Mieć wątpliwości w tej kwestii to żadne tchórzostwo. Może właśnie im było potrzeba tego wszystkiego żeby zrozumieli.

u mnie tez śnieg i do tego jak dziś byłam na powietrzu to omal mi z zimna uszy nie odpadły

jakiś rześki powiew mnie dzisiaj z rana dopadł... to chyba od ciebie :P

Na uczelni się dzisiaj poczułam gorzej niż w podstawówce, bo pan kazał przygotować prezentację w parach, zatem pary dobrych koleżanek i dobrych kolegów powpisywały się na terminy, a ja będę robić pod koniec semestru z jakąś osobą, której dajmy na to dzisiaj nie było. "Prose pana, niech nam pan nie kaze robić w parach, bo ja nie mam pary, bo mie nik nie luuubi" Rolling Eyes Niby nic, a ja jestem na tym punkcie przewrzażliwiona, no ale tak to jest jak widzę, że każdy z moich znajomych ma mnóstwo ludzi, których lubi bardziej niż mnie. Widocznie jestem taka okropna, po prostu.

Przewrażliwiona ;) a w sumie ja też mam jedne zajęcia w pojedynkę a reszta w parach. I leję na to. Szczególnie że jakoś nieciekawie wspominam prace w parach/grupach. Zazwyczaj żeby efekt był przyzwoity musiałem co najmniej 75% roboty sam odbębnić to po cholerę mi ktoś do pary/grupy?

Byłem u lekarza i wiecie co? Powiedzieli mi że to wcale nie jest nerwica. Pewnie jestem zwyczajnie poj*bany,

No ale powiedział chociaż co to jest?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzis w nocy znowu dopadł mnie jakis lek,trzesłam sie jak galareta :( ,chcialo mi sie spac ale nie moglam balam sie czegos jakies dziwne przezcucia, :roll: balam sie po ciemku zasnac,zapalilam swiatlo meczylam sie ze 2 godziny i jakos usnelam ,ale nawet sie dobrze czuje teraz :roll: Moze powinnam zaczac brac leki ktore przepisal mi lekarz :?: Ale boje sie bo wiem co sie dzialo ze mna po poprzednich :roll: Myslicie czy da sie zyc z nerwica bez brania lekow,czy robie sobie krzywde tym ze ich nie biore :?: Ale chce zwalczyc to sama w sobie ,silna wola,bez tabletek :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z lekami trudno powiedzieć, ludzie mają podzielone zdania. Ogólnie niestety zauważyłem że leki same w sobie mogą z jednej strony pomóc, a z drugiej zagłuszyć poczucie czy ta nerwica faktycznie jest czy nie ma. I czasem się zdarza że po odstawieniu jest nawrót czyli leki nic nie dały. Jednak silna wola jest podstawą, leki ponoć pomogą, ale pytanie jak z nich skorzystać żeby faktycznie były pomocne a nie złudne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc słonka :D Darek Darek tez się zastanawiam nad tym co za ludzie Cię otaczają :twisted: Nie przejmuj się ktos tu b trafnie napisał puste spalone laski własnie tak :-) pozdrawiam. A ja czekam jeszcze 4 dni i miesiac z moim J :)))))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie dzisiaj dopadłmocny lęk jak wstałem...ale przetrwałem go i już czuje się ok ;)

Darek Darek tez się zastanawiam nad tym co za ludzie Cię otaczają Nie przejmuj się ktos tu b trafnie napisał puste spalone laski własnie tak :-) pozdrawiam

Kurcze jutro znowu zaczyna się zjazd....i znowu będe wśród ludzi....staram się nie przejmować nimi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No a ja się wkurzyłem właśnie. Primo dostałem pod adresem swojej osoby zarzuty że nie sprawdzam się jako admin - argumentem był nieusunięty spam w którymś dziale określony jako "brutalne porno", owy użytkownik sobie zrobił z tego pożywkę i sensację zamiast zwyczajnie zaraportować.

No i to co mnie naprawdę wkurzyło bo to pierwsze to pierdoła, wczoraj zepsuł mi się laptop - padła bateria i działa tylko na zasilaniu zewnętrznym. No ok - zepsuł się to się zepsuł. Ale dzisiaj na jaw wyszła przyczyna - otóż instalacja elektryczna na stancji (na którą nie jeden raz zwracałem uwagę właścicielce) ma 40 lat i właśnie od paru dni zaczęło mrygać światło - przyszedł elektryk i powiedział że przewody się palą :| i lepiej wymienić instalację bo chata może pójść z dymem. A przy takim czymś są na tyle duże skoki napięcia, że teraz już jestem praktycznie pewny że spalił mi się układ w kompie odpowiedzialny za obsługę baterii. Jeśli na gwarancji mi nie przyjmą, to wiem już kto mi sprzęt odkupi :evil::evil::evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś stwierdzam po raz pierwszy od kilku lat (!) - życie jest wspaniałe. Chce mi się żyć. Rozpiera mnie radość Very Happy

Gratulejszyn :) Oby Ci się to stwierdzenie utrwaliło jak najdłużej. :)

 

Ja po chyba 2 tygodniach nie wychodzenia praktycznie z domu, wreszcie się wyruszyłem, poszedłem na spotkanie z psychologiem, potem do fryzjera, spotkałem kolegę i też mam dobry humor.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś stwierdzam po raz pierwszy od kilku lat (!) - życie jest wspaniałe. Chce mi się żyć. Rozpiera mnie radość

coz takiego sie stalo ?:D

 

a ja jestem wymeczona, godzine jezdzilam na rolkach z kolezanka i padam teraz jeszcze sie troche pouczyc i pasc do łóżka...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

xCarmen mój umysł dostał po prostu parę razy niezłego kopa w d... i tyle, zrozumiałam wiele rzeczy, uświadomiłam sobie że astma i nerwica to żadna skaza,że tak naprawdę mam szczęście, że powinnam cieszyć się życiem... Ale nie myśl sobie, że to przyszło tak od razu, nie, to była wielomiesięczna praca nad sobą. Kiedy pomyślę ilu jest wśród nas ludzi cierpiących naprawdę, wtedy czuję impuls żeby im pomóc. Wiem, że niektórym może wydać się to głupie, ale w moich myślach kiełkuje zamysł wolontariatu... Mam nadzieję także że będę wspierać i Was - emocjonalnie :D A nawiasem mówiąc, nikomu nie życzę tego co przechodziłam przez ostatni czas, nawet najgorszym wrogom.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj byłem u laryngologa,z powodu zatok kaszlę przeważnie na wieczór,czasem nawet wymiotuję,bardzo się męczę.Mam chodzić na lampy,ale w lecie koniecznie muszą mnie zoperować.W tej chwili szukam w internecie dobrego szpitala.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że niektórym może wydać się to głupie, ale w moich myślach kiełkuje zamysł wolontariatu...

 

Wcale nie glupiem ja jak zdam mature ( moje marzenie zeby zdac ja w spokoju za rok hehe) to albo zaczne studia albo zajmuje sie wolontariatem ale chcialabym juz tak bardziej na powaznie ... tzn jechac na jakies misje itp tylko ze narazie nie mam doswiadczenia zadnego.

 

Fajniezimbabwe ze czujesz sie lepiej :D nawet mnie to podnioslo na duchu, ze innym sie udaje odzyskac dobry humor :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja jestem załamana.Otóż małżon dostał zwolnienie na 10 dni z pracy i na tym pewnie się nie skończy :cry: Biedactwo palucha sobie ciachnął piłą-jakąś krajzegą (pracuje w tartaku) i skutek taki że nie ma dużego kawałka palca tzn.paznokieć został tylko do kości sobie ciachnął bleeee i teraz będzie siedział w domu jak nic mam nadzieje że będzie chociaż na działkę chodził bo ja tu przecież nie wytrzymam z nim :cry: No i teraz druga załamka. Znalazłam fajną ofertę pracy do której bym chciała iść ale tu tkwi problem że ja nawet nie umiem CV napisać bo jak ja chodziłam do pracy to załatwiałam po znajomości i nigdy nie potrzebowali tego i nie wiem co ja mam pisać :? a ja muszę iść do pracy bo niedługo tu jajo zniosę w domu :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak IceMan po operacji powinno już wszystko być w porządku.

No to tylko mogę powodzenia życzyć

Biedactwo palucha sobie ciachnął piłą-jakąś krajzegą (pracuje w tartaku)

Wrrrr... cholerne piły... u mnie w rodzinie 2 osoby potraciły przez to palce :?

i teraz będzie siedział w domu jak nic mam nadzieje że będzie chociaż na działkę chodził bo ja tu przecież nie wytrzymam z nim

Jakoś przetrzymasz ;) może faktycznie będzie latał bo w końcu wiosna idzie to zajęcia trochę będzie

ale tu tkwi problem że ja nawet nie umiem CV napisać bo jak ja chodziłam do pracy to załatwiałam po znajomości i nigdy nie potrzebowali tego i nie wiem co ja mam pisać

Poszukaj po internetowych stronkach dotyczących pracy, jest multum różnych CV i będziesz mogła się wzorować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×