Skocz do zawartości
Nerwica.com

wirek

Użytkownik
  • Postów

    23
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia wirek

  1. Oprócz prawa liczy się jeszcze jeszcze wrażliwość i dobre wychowanie. To twoj problem. Brakuje mi miejsca gdzie można porozmawiać na tematy wiary z innymi wątpiącymi. Tak żeby nie wtrącali się ci o poglądach skrajnych może to za duże słowo. Na forach katolickich są głównie głęboko wierzący i tam każdy powie tak spowiadać się. Tu na tym forum jak psy zlecieli się antyklerykałowie i dawaj nawijać że księża to dziwkarze ze Boga nie ma i tego typu bzdety ktore nikogo nie interesują więc musicie sie wciskać. To jest forum i każdy może pisać ale przecież nie w każdym temacie. Jak chcesz to możesz sobie założyć inny temat o tym że księża przegrywają w karty a ten zostaw w spokoju. Bo ludzie np. ja chcą się podzielić swoimi wątpliwościami a nie chcą słuchać takich kaznodziejów jak ty.
  2. No to ja jestem niepoważny i dobrze mi z tym. Nie tylko ty jedna na świecie masz rację. Lepiej poszukam sobie jakiegoś forum katolickiego gdzie będe mógł porozmawiać spokojnie na takie tematy bez wtrącania się ze strony antyklerykałów. Tylko tam trudno będzie znaleźć osoby z tymi samymi problemami co ja. Wśród chorych na nerwicę jest wielu katolików którzy nie chcą zmieniać swojej wiary i tego nie zmienisz.
  3. Tak każdy ksiądz się spowiada. Jak każdy z nas. U mnie to było trochę więcej niż myśli samobójcze. A ten ksiądz jest całkiem mądry lubię go a przy tym liberał na przykład powiedział że Watykan kiedyś zniesie zakaz antykoncepcji w małżeństwie. Ale nie zawsze się z nim zgadzam. Świat nie jest taki czarno biały jak się ateistom wydaje a księża i spowiedź przynoszą więcej pożytku niż złego. Takie tematy jak ten działają na ateistów jak płachta na byka musicie wszędzie wcisnąć swoje zdanie chociaż mało kto chce go słuchać.
  4. A może założymy jakiś temat gdzie nie będzie wolno wypowiadać się ateistom żeby wierzący mogli sobie spokojnie podyskutować?
  5. wirek

    Fobia społeczna!

    Ja miałem tak samo. Bardziej się bałem terapii grupowej niż mi to pomagało.
  6. wirek

    Depersonalizacja

    Tak wlasciwie to nie wiedzialem że to wogóle można leczyć. Myślałem że tylko ja coś takiego mam a wszyscy inni są normalni.
  7. wirek

    Fobia społeczna!

    Moje subiektywne przeżycia są takie że zmuszanie się na siłę do niczego nie prowadzi. Mój problem to nie jest to że nie chcę się spotykać z ludźmi tylko że nie mogę. Jak spotykam ludzi to czuję psychiczny ból i jaki bym nie był towarzyski zawsze go czuję. Izolowanie się nie wyleczy z fobii ale wychodzenie do innych na siłe też nie wyleczy. Dlatego ja siedzę w domu nie pomoże mi to ale i nie zaszkodzi a zawsze jest łatwiej. Po co się mam stresować? Takie rady jak twoja że nie ma co czekać aż przyjdzie ochota są tak samo bez sensu jak mówienie choremu na depresję żeby wział się w garść. To nic nie da bo nie w tym jest przyczyna. Ja mam nadzieję że leki i psychoterapia mi pomogą.
  8. wirek

    Depersonalizacja

    Ja to mam luż 12lat bo dopiero niedawno zaczolem się leczyć.
  9. wirek

    Fobia społeczna!

    Taka metoda nie dziala. Tu nie chodzi o to że ktoś nie chce się spotykać z ludżmi tylko że to sprawia ból. Można zacisnąć zęby i zmuszać się do spotykania innych ale to nie wyleczy fobii.
  10. Ja sie spowiadałem z myśli samobojczych. Ksiądz mi powiedział ze to grzech bo wcześniej tak do tego nie podchodziłe,. Dalej do końca tak nie uważam myślę że mam prawo się zabić jak będzie za ciężko. Teraz nie chcę ale nie wiem jak będzie. Ale to było kiedyś bo już dawno nie byłem u spowiedzi.
  11. Jakieś emocjonalne prystosowawcze cośtam. Skierowali mnie na testy.
  12. Byłem u lekarza i wiecie co? Powiedzieli mi że to wcale nie jest nerwica. Pewnie jestem zwyczajnie poj*bany,
  13. Nie znam sposobu na całkowite pozbycie się dd ale można to troche zaleczyć. Trzeba dużo spać ruszać się na świeżym powietrzu i nie stresować się to dd się zmniejsza. Ja sam mam dd chyba już 14 lat i już od dawna się przyzwyczaiłem ale jednak real różni sięod dd jak dzień od nocy. Miałem w życiu kilka parominutowych flashbacków i wtedy wyraźnie czułem że życie to jednak co innego. Bo już myśklałem pare razy że to co mam to normalność i świat nigdy nie będzie bardziej realny niż to co czuję teraz. Ale jednak rzeczywistość gdzieś tam jest i może mi się uda do niej dotrzeć. Uważam że nie warto się rpzyzwyczajać do dd bo po co. Taki stan nie jest normalny i nie można tracić nadziei że będzie kiedyś dobrze. Leków nigdy nie brałem więc może teraz mi pomogą.
  14. A ja sie dzisiaj przemogłem i zapisałem do lekarza.
  15. wirek

    Poczucie winy

    Ja kiedyś tak mialem ale pomogła mi psychoterapia. Czułem że nie wolno mi robić nic przyjemnego a jak coś zrobiłem to musiałem za karę zrezygnować z czegoś innego. Ale psycholog mi pomógł a także inni ludzie. Miałem wtedy koło siebie kilka osób które mi mówiły że wolno mi robić przyjemne rzeczy i to też miało znaczenie. Bo mój ojciec zawsze mi tego zabraniał i to się wzieło od tego. Musiałem z nim trochę powalczyć żeby przestał się czepiać.
×