Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Ciężko mi :cry: I jeszcze w takim stanie muszę siedzieć i malować te pierd***ne obrazki, bo całej mojej grupie sie nie chce dupy do tego ruszyć i mnie wykorzystują bo potrafię malować :-| A mi się ręce trzęsą, okropnie się czuję i nic mi nie wychodzi.. Siedzę nad tymi kartkami i płaczę jak dziecko. Dlaczego ta jeb**a nerwica musi wracać... Dlaczego no.. Już tak dobrze było :cry: Nie mam siły...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to co zwykle....sprzatalam w domu do 15 a teraz? nic mi sie juz nei chce..eh ale zaraz wylacze komp moze cos zjem...a pozniej moze poswiece cos na nauke ( ale to nic pewnego))..ehh:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie siedzę w pracy....i tak sobie myślę że chyba muszę rzadziej odwiedzać to forum ( a siedzę na nim prawie codziennie ) bo tak sobie czytam o tych różnych zaburzeniach i chorobach i zaczynam wyszukiwać objawów u siebie....jak tak dalej będzie to nigdy się nie wyleczę bo zamiast skupić się na tym co ważne to ja będę walczył z wiatrakami :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MAGDALENABMW przykro mi, że tak zle się czujesz, trzymam kciuki żeby się szybko poprawiło

 

Ja się wyszalałam, tzn spacerowałyśmy z małą po mieście prawie 3 godziny, humor mi dopisywał, raz tylko zatelepały mi się łapy i podrżałam sobie ale bez paniki ;)

Czuję, że nadal jestem na "skraju ataku" ale narazie się trzymam. Dopóki mieszkam w tym domu (tzn z matką z którą mam mega złe relacje i której zawdzięczam nerwicę)nie ma szans wyleczenia, dobry Boże pomóz znalezć tanie mieszkanie do wynajęcia :roll:

 

 

 

agaska napisał(a):

Obudzilam sie. Chyba odczuwam jakis dyskomfort podbrzuszu, chyba w pecherzu, bo to tak centralnie nad koscia lonowa. O 9 sikalam, o 11 sikalam, teraz tez... Wczoraj mialam przerypany wieczor, wiekszosc spedzilam na kiblu. Chyba zaszkodzila mi zupa. Pomimo tego, ze nie wyjmowalam jej z lodowki, to jednak tydzien tam przelezala i odbilo sie to na moich jelitkach.

 

Badanie moczu, jak nic nie wyjdzie to do gina ;)

 

[Dodane po edycji:]

 

Ja właśnie siedzę w pracy....i tak sobie myślę że chyba muszę rzadziej odwiedzać to forum ( a siedzę na nim prawie codziennie ) bo tak sobie czytam o tych różnych zaburzeniach i chorobach i zaczynam wyszukiwać objawów u siebie....jak tak dalej będzie to nigdy się nie wyleczę bo zamiast skupić się na tym co ważne to ja będę walczył z wiatrakami :)

 

U mnie na szczęscie odwrotnie, od kiedy czytam forum nie wyszukuje sobie AŻ TYLU chorób :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vasques- tak, serio :smile: A co się dzieje sama nie wiem... Nerwica znów mnie zjada. Jak co roku o tej porze. Mam tylko nadzieję że szybko przejdzie. Już i tak ciut lepiej się czuję niż dwie godziny temu, ale ciągle czuję że mój mózg pracuje tylko w 20%.

 

Pizzy już nie mogę, zjadłam kawałek i żołądek mnie zaczyna boleć znowu, także jak ma ktoś ochotę i ma do mnie blisko to zapraszam.

A tak poza tym to staram się uspokoić i malować, ale nienawidzę tego robić jak ktoś mi każe a nie mam ochoty bo wtedy robię to niestarannie i efekt jest opłakany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magdalenabmw, Trzymaj się Słońce to "tylko" nerwica i minie to złe samopoczucie. Przyjdzie zielona wiosna to będzie lepiej - ja też się gorzej czuję jak jest takie przedwiośnie. Nie wiem czym to jest spowodowane ,ale ja też co roku mam pogorszenie samopoczucia w tym okresie. :roll:

 

Dziesiaj sprzątałam i byłam na zakupach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Fobia :* Na szczęście już znam na pamięć mechanizmy działania nerwicy i wiem że nie umieram, i że to minie. To mnie trzyma na duchu. Ech...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magdalenabmw ja mam tak w lecie, mam nadzieję, że do tego czasu pramolan mi troche pomoże i będę w stanie w miarę normalnie funkcjonować. Tym bardziej, że od września chcę wrócić do pracy a na jesień zawsze jestem wykończona tym co nerwica funduje mi latem :cry:

 

Pozostaje wierzyć i mieć nadzieję, że już za chwilkę, za moment to wszystko przejdzie

 

Dobra, obejrzałam Zagubionych, olałam wiadomości, posiedzę chwilę na necie i spać bo młoda przed 5 pobudkę zrobi :? Ciut się boję kłaść bo coś ostatnio mnie "na śpiocha" lęki dopadają ale nie ma wyjścia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ehh kolejny dzień pod tytułem:Ja i ludzie.

Naprawdę nie rozumiem ich...jak mogą być tacy...hmm swobodni na realu?...np.gadać o eee narządach rozrodczych koleżanek,nazywanie kogoś "chu..m" w normalnej rozmowie...

Poza tym no...eh...w ogóle większości zachowań ludzi któych znam w realu,nie rozumiem.

Czasem zastanawiam się czy to oni są nienormalni...czy ja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

VasqueS, nie pękaj, będą nowe dziewczyny :D

Pomyśl tylko co może na ciebie czekać :) Od razu lepiej się ci zrobi :)

Ja wyjątkowo od trzech dni czuję się całkiem dobrze, aż mi głupio jakoś, bo od 8 miechów pierwszy raz depersonalizacja jest jakby lżejsza, do zniesienia.

Najśmieszniejsze jest to, że miałem pierwsza wizytę na terapii i zaraz pow wyjściu mi się polepszyło

Aż samemu mi się chce śmiać z tego, jak te lęki śmiesznie działają :)

Ale oby już się tak poprawiało caaały czas :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

VasqueS,

 

Szkoda,że nie jestem mlodsza ;-) hihihi..

 

 

A tak na serio....to wiem co mozeszz czuć. Jestem w podobnej sytuacji.Rozpamietuję w nieskończonośc to co było i minęło, a najgorsze jest to,że to ja odeszłam. Żałuję decyzji, ale powrotu jużnie mam. koniec złudzeń i moich wyobrażeń. W październiku lezałam jak roslinka, dzisiaj jest lepiej, ale nie jest dobrze.

Czyli widzisz.....kwestia czasu.

 

Czasami z miłości do drugiej osoby trzeba dać Jej odejść.

 

Twoje przyzwyczajenie płata Ci takie figle........ostre objawy nerwicy....wiem co mówię bo znam to z autopsji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Victorek, no ja tez od razu po pierwszej wizycie u terapeutki poczulam ogromna ulge. Jakby ktos zabral mi z ramion kilkutonowy ciezar :smile:

 

VasqueS, nie lam sie. Mlody jestes, to nie pierwszy kosz. Juz Ci to bylo tlumaczone. Znajdz sobie zajecie i nie mysl o dziewczynie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×