Skocz do zawartości
Nerwica.com

LAMOTRYGINA(Epitrigine, Lamilept, Lamitrin, Lamitrin S, Lamotrix, Symla)


turkawka

Czy lamotrygina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

96 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy lamotrygina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      71
    • Nie
      22
    • Zaszkodziła
      12


Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, ProstyUser napisał:

A ja zauważam że Twój lekarz lubi generalnie najniższe dawki skuteczne, bo wszystkie 3 leki bierzesz w minimalnej dawce. Nie wiem czy to dobrze, czy źle. Wada jest taka że bierzesz aż 3 leki. Zaleta - jeśli pomaga to całkiem innowacyjna strategia lekarza.

Dokładnie tak. Nie wiem czy to innowacyjne-po prostu chyba dostosowane do mnie. Nie wyobrażam sobie wskoczyć tylko na Fluo jako jeden lek w dawcę 60 mg. Kiedyś tak zrobiliśmy z sertraliną. Tylko Sertralina 150 mg. Masakra - 0 spania, anhedonia, 0 libido, brak apetytu. Oczywiście w wysokiej dawcę po nerwicy śladu nie było, ale żyć się też nie dało.

Tak jak mówię - każdy ma inaczej i. trzeba mieć dobrego lekarza, który zna się na lekach i ma intuicje. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Tomek10 napisał:

Dokładnie tak. Nie wiem czy to innowacyjne-po prostu chyba dostosowane do mnie. Nie wyobrażam sobie wskoczyć tylko na Fluo jako jeden lek w dawcę 60 mg. Kiedyś tak zrobiliśmy z sertraliną. Tylko Sertralina 150 mg. Masakra - 0 spania, anhedonia, 0 libido, brak apetytu. Oczywiście w wysokiej dawcę po nerwicy śladu nie było, ale żyć się też nie dało.

Tak jak mówię - każdy ma inaczej i. trzeba mieć dobrego lekarza, który zna się na lekach i ma intuicje. 

Dostosowane do ciebie to chyba dobre słowo bo w psychiatrii każde leczenie musi być mocno spersonalizowane by było najbardziej optymalne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, ProstyUser napisał:

Dostosowane do ciebie to chyba dobre słowo bo w psychiatrii każde leczenie musi być mocno spersonalizowane by było najbardziej optymalne.

Ja sobie tak myślę, że zawód psychiatry jest mega ciekawy jeśli nie podchodzi się taśmowo i wypisuje za każdym razem SSRI.

 

Ja mogę mówić tylko o nerwicy, bo na to się leczę. I w tym przypadku to jest mega sztuka, żeby znaleźć odpowiedni SSRI, potem znaleźć odpowiednią dawkę, a potem otoczyć to SSRI tym co jest potrzebne na drugim froncie (jeśli jest potrzebne) . Potem jeszcze wiedzieć kiedy są takie momenty, że nie należy się szczypać tylko przywalić benzo żeby się nie męczyć (momenty, a nie ciągi).

Edytowane przez Tomek10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaliczyłem niedawno nieudany epizod z gabapentyną w roli stabilizatora nastroju, dlatego postanowiłem jeszcze jedno podejście do lamotryginy zrobić w dawce 200 mg. Wcześniej też tyle brałem w dawce podzielonej, zastanawiam się czy nie lepiej jest brać raz dziennie, jak sądzicie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, tarantula napisał:

 

Dziękuję za odzew i pozwolę się jeszcze dopytać w jakich dawkach je bierzesz? Do tego wieczorem biorę trittico i sama nie wiem czy tak można. Ponoć w odstępach 12h jest ok.

Trittico też biorę. Sertraliny biorę 100 mg, lamotryginy 200mg, trazodonu 50mg. Z tym, że u mnie trazodon tak sobie raz jest, raz go nie ma bo ja go biorę na spanie głównie, nie w celu działania p/lękowego czy coś. A zarówno sertraliny jak i lamotryginy w przeszłości brałam wyższe dawki i nadal brałam razem. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem wam że od około miesiąca biorę 300 mg lamotryginy, całość rano, i widzę pewną różnicę między 300 a 200 mg. Jestem trochę mniej labilny emocjonalnie, w stresie lepiej sobie radzę jakby. W sumie lamotryginę biorę już 4 miesiące i uważam że subtelnie, ale robi różnicę. Dodam że nigdy nie miałem żadnych efektów ubocznych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, zburzony napisał:

Powiem wam że od około miesiąca biorę 300 mg lamotryginy, całość rano, i widzę pewną różnicę między 300 a 200 mg. Jestem trochę mniej labilny emocjonalnie, w stresie lepiej sobie radzę jakby. W sumie lamotryginę biorę już 4 miesiące i uważam że subtelnie, ale robi różnicę. Dodam że nigdy nie miałem żadnych efektów ubocznych.

Pisałem Ci, że to świetny lek, bez uboków:) Jak Ci bez wenli ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, cz_ajnik napisał:

Biorę lamo już od dwóch miesięcy. Od 10 dni w dawce 100. Nie widzę żadnej poprawy.

Czy to ma jeszcze szansę zadziałać?

 

Mój lekarz mówi, że lamotrygina poniżej 100mg nic nie robi. Dopiero od 100mg w górę wykazuje jakieś działanie. Te 10 dni może być za krótko, może jeszcze potrzebować się rozkręcić, poczekaj tak do 4 tygodni max, czyli jeszcze z 18 dni powiedzmy. Jakby dalej było nie halo, to do lekarza, ale możesz i szybciej, skoro jesteś w gorszym stanie, ja tylko taką strategię proponuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.03.2023 o 13:10, zburzony napisał:

Gdzieś czytałem że ludzie biorą i 400 mg lamo, może kiedyś spróbuję.

 

Mój lekarz mówi, że branie tych 400mg niczym się nie różni od brania 200mg, czyli strata pieniędzy. Choć powiem szczerze, że znam osobę, która bierze 400mg lamotryginy na ChAD, ale to z jeszcze innymi lekami. Ja biorę 200mg i inni lekarze mi to samo mówili, że nie ma sensu brać jej więcej, mimo tego, że miałem pewne pogorszenia, to zwiększali mi wtedy dawkę neuroleptyku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, cz_ajnik napisał:

Biorę lamo już od dwóch miesięcy. Od 10 dni w dawce 100. Nie widzę żadnej poprawy.

Czy to ma jeszcze szansę zadziałać?

Człowieku, 10 dni przy lamotryginie to jest nic. Musisz jeszcze 1-2 miesiące poczekać. Dwa, że lamotrygina nie zrobi efektu wow, ona jest lekiem działającym w tle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, MarekWawka01 napisał:

 

Mój lekarz mówi, że branie tych 400mg niczym się nie różni od brania 200mg, czyli strata pieniędzy. Choć powiem szczerze, że znam osobę, która bierze 400mg lamotryginy na ChAD, ale to z jeszcze innymi lekami. Ja biorę 200mg i inni lekarze mi to samo mówili, że nie ma sensu brać jej więcej, mimo tego, że miałem pewne pogorszenia, to zwiększali mi wtedy dawkę neuroleptyku.

No to dziwne, bo ja brałam przez jakiś czas 300mg i była różnica niż jak byłam na 200mg 🙃 podstawą jest na co się bierze lamotryginę, bo jeśli z powodu zab. osobowości to ok, 200mg jest uznawane za dawkę maksymalną, ale ja brałam 300 nie na zaburzenia osobowości 🙃 bez refundacji lamotrygina pewnie wychodzi o wiele drożej, u mnie akurat na koszty nie patrzyli nigdy, bo ja za opakowanie 90 tabl. płacę 3,20zł

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, acherontia styx napisał:

Dwa, że lamotrygina nie zrobi efektu wow, ona jest lekiem działającym w tle.

Potwierdzam. To bardzo delikatny lek. Mi lekarz ją dał w celu potencjalizacji działania przeciwdepresyjnego kwetiapiny i też na poprawę koncentracji. 

Tak na marginesie, znam osobę z ChAD, która bierze jedynie lamotryginę w dawce 200mg i czuje się dobrze, bo na neuroleptykach miała wszelkie nieznośne uboki. 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×