Skocz do zawartości
Nerwica.com

Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem


gosia hd

Rekomendowane odpowiedzi

Hejka kochani. Leczę się na depresję i stany lękowe lekiem seroxat 40mg przez ostatnie 9 tygodni. W pierwszych 2 tygodniach  stany lękowe zaatakowały z potrojona siłą więc lekarz zapisał oksazepam. Po około 5,5 tygodnia terapii seroxatem lęki odpuściły a moje samopoczucie znacznie się poprawiło do tego stopnia że bez problemowe dla mnie było wyjście z domu. Odstawiłem oksazepam i niestety pojawiło sie większość objawów typowych przy odstawianiu benzo. Lekarz zalecił stopniowe zmniejszanie dawki i obecnie jestem na 0,25 z rana i 0,25 wieczór. Wspomagam się również pregabaliną. Która redukuje nieprzyjemne objawy. Myślałem że sprawa z napadami lęku to przeszłość bo przez 3,5 tygodnia był spokój. Od trzech dni niestety pokazały się delikatne lęki i ogólny niepokój. Zastawiam się czy to może być związane z odstawianiem oksazepamu czy może jednak seroxat nie do końca się sprawdził. Czy mieliście napady lęku w trakcie odstawiania benzo?

Edytowane przez Nieznany24

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.09.2024 o 17:48, Nieznany24 napisał(a):

Hejka kochani. Leczę się na depresję i stany lękowe lekiem seroxat 40mg przez ostatnie 9 tygodni. W pierwszych 2 tygodniach  stany lękowe zaatakowały z potrojona siłą więc lekarz zapisał oksazepam. Po około 5,5 tygodnia terapii seroxatem lęki odpuściły a moje samopoczucie znacznie się poprawiło do tego stopnia że bez problemowe dla mnie było wyjście z domu. Odstawiłem oksazepam i niestety pojawiło sie większość objawów typowych przy odstawianiu benzo. Lekarz zalecił stopniowe zmniejszanie dawki i obecnie jestem na 0,25 z rana i 0,25 wieczór. Wspomagam się również pregabaliną. Która redukuje nieprzyjemne objawy. Myślałem że sprawa z napadami lęku to przeszłość bo przez 3,5 tygodnia był spokój. Od trzech dni niestety pokazały się delikatne lęki i ogólny niepokój. Zastawiam się czy to może być związane z odstawianiem oksazepamu czy może jednak seroxat nie do końca się sprawdził. Czy mieliście napady lęku w trakcie odstawiania benzo?

 

Rozważne stosowanie benzodiazepin nigdy nie wywołuje dotkliwych objawów abstynencyjnych. Tak naprawdę nigdy nie powinno się ich brać ciągiem, chyba że to jest jakieś szczególnie wskazane przez lekarza. Też częste stosowanie benzodiazepin (oraz innych depresantów - np. alkoholu) przez dłuższy czas jest depresjogenne i lękogenne, bo układ GABA-ergiczny (i prawdopodobnie też inne układy neuroprzekaźnikowe) są narażane na dysregulację. 

Dziwne, że tak z marszu dostałaś ten oksazepam, chyba że lekarz znał cię dobrze i wiedział, że te lęki masz aż tak silne, że trzeba ci podawać aż benzodiazepiny. 

Ciężko powiedzieć, dlaczego ci te lęki wracają. Mogę tylko powiedzieć po sobie, że zaburzenia lękowe z trudem poddają się leczeniu, czasem przemijają samoistnie - tak było u mnie. Akurat paroksetyna jest zdaniem pacjentów jednym z najsilniejszych (obok fluwoksaminy) leków SSRI działających przeciwlękowo. Jest całe mnóstwo leków, które wywierają działanie przeciwlękowe. Może być konieczna modyfikacja leczenia. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochani! 

Wiem, że nie ma jednoznacznej odpowiedzi, ale może jest jakaś statystyka???

Ile średnio trwają objawy odstawienne po Diazepamie?

Pół roku schodziłem grzecznie z dawki 20mg (w szpitalu miałem 2x2mg Lorafenu). Jestem 11 dzień bez benzo. Ostatnie brałem 3.11.2024.

Przez cały czas odstawiania mną szarpie niepokój fizyczny i psychiczny, ściska mnie, pieką kończyny, klatka piersiowa i brzuch.

Dzisiaj od rana masakra. Nic nie mogłem zrobić.

Zażyłem 150-100-100 Pregabaliny i niewiele pomogło.

Przed godziną zażyłem 25mg Kwetiapiny i też nic.

Poza tym od jutra Escitalopram 10mg, na noc Trazodon Neurax. 50mg.

 

Ile to może potrwać? Tylko nie piszcie, proszę, że do końca życia.

Przed szpitalem nie brałem dużych dawek, ale brałem około 15 miesięcy. Później szpital i tam Lorafen 4mg/dz.

 

Potrzebuję tej informacji, bo nie wiem czy to moja choroba, czy uzależnienie od benzo.

Trzeba to zróżnicować.

Zażywam te wszystkie "g***a" i czuję się fatalnie.

 

Dziękuję.

Pozdrawiam.

 

 

 

Edytowane przez fixumdyrdum

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@acherontia styx

Kochana, ile tej cierpliwości?

Poważanie pytam: tydzień, dwa, miesiąc?

Oszaleję, a moi bliscy razem ze mną.

Czy, gdy Diazepam zejdzie, miną też objawy odstawienne, a może dopiero wtedy się zacznie?

Proszę, podpowiedzcie coś!

 

Przez to wszystko, boję się jutra.

Lekarze mają mnie w poważaniu, "Musi Pan przestać zażywać benzo", a sami mi je wypisywali.

 

Około 18.30 wziąłem 25mg Kwetiapiny, tak jak sugerował lekarz.

Pogorszyło się jeszcze bardziej. Dreszcze i olbrzymi strach.

Złożyło mnie do drzemki, ciężkiej i toksycznej. Spałem godzinę.

Jestem cały rozpalony i jest mi zimno, czuję się jakbym miał ciężką grypę.

Dramat!

 

Pozdrawiam

 

P.S.

Nawet nie wiecie, jak bardzo chciałbym Wam napisać, że czuję się dobrze i wlać nadzieję w Wasze serca, tak jak co poniektórzy na forum.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, fixumdyrdum napisał(a):

@acherontia styx

Kochana, ile tej cierpliwości?

Poważanie pytam: tydzień, dwa, miesiąc?

Oszaleję, a moi bliscy razem ze mną.

Czy, gdy Diazepam zejdzie, miną też objawy odstawienne, a może dopiero wtedy się zacznie?

Proszę, podpowiedzcie coś!

 

Przez to wszystko, boję się jutra.

Lekarze mają mnie w poważaniu, "Musi Pan przestać zażywać benzo", a sami mi je wypisywali.

 

Około 18.30 wziąłem 25mg Kwetiapiny, tak jak sugerował lekarz.

Pogorszyło się jeszcze bardziej. Dreszcze i olbrzymi strach.

Złożyło mnie do drzemki, ciężkiej i toksycznej. Spałem godzinę.

Jestem cały rozpalony i jest mi zimno, czuję się jakbym miał ciężką grypę.

Dramat!

 

Pozdrawiam

 

P.S.

Nawet nie wiecie, jak bardzo chciałbym Wam napisać, że czuję się dobrze i wlać nadzieję w Wasze serca, tak jak co poniektórzy na forum.

 

 

Kolego, to jest dopiero 11 dzień. Ja po miesiącu czasu bez benzo miałem więcej skutków odstawiennych  od Ciebie. 
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, mienta napisał(a):

To jest okropne, że Was faszerują w szpitalach benzo i się uzależniacie. Podczas mojego ostatniego pobytu w ciągu 4 tygodni dali mi benzo najwyżej 3-4 razy, więc miałam szczęście.

Tu nie chodzi tylko o szpital. Co niektórzy lekarze psychiatrzy również lekką ręką przepisuje leki z tej grupy. Mój pierwszy magik ,,zapomniał” uprzedzić mnie o konsekwencjach dłuższego stosowania benzo a ja nieświadomy łykałem te cudowne cukierki. Do dziś obwiniam bardziej siebie jak lekarza bo powinienem poczytać o tym leku zanim zacząłem go brać. Dzięki nowej pani doktor wychodzę z tego syfu. Jeszcze nie jest kolorowo ale już bliżej jak dalej😀

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, mienta napisał(a):

Ja myślę, że benzo łatwo i skutecznie można zastąpić hydroksyzyną. Brałam ją doraźnie, jak nie byłam jeszcze w ciąży.

 

Nie czujesz się po tym zamulona? Bo mnie nawet 10 mg tak zamulało, że szedłem spać, a po obudzeniu się czułem się bez sił, jakbym srogiego kaca miał. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Raccoon napisał(a):

 

Nie czujesz się po tym zamulona? Bo mnie nawet 10 mg tak zamulało, że szedłem spać, a po obudzeniu się czułem się bez sił, jakbym srogiego kaca miał. 

Brałam 25 mg i czułam taki stan, który najlepiej chyba określa słowo "błogość". Czułam się zrelaksowana i spokojna, przestawałam myśleć o problemach. Najczęściej spałam, ale nie zawsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, mienta napisał(a):

Brałam 25 mg i czułam taki stan, który najlepiej chyba określa słowo "błogość". Czułam się zrelaksowana i spokojna, przestawałam myśleć o problemach. Najczęściej spałam, ale nie zawsze.

 

Zazdroszczę, u mnie taki stan to tylko po benzo. Po hydroksyzynie czułem się właśnie taki skacowany i nic mi się nie chciało, nawet nie miałem siły się rano wykąpać. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Raccoon napisał(a):

 

Zazdroszczę, u mnie taki stan to tylko po benzo. Po hydroksyzynie czułem się właśnie taki skacowany i nic mi się nie chciało, nawet nie miałem siły się rano wykąpać. 

Jak niedawno miałem atak lęku, wywaliłem w sumie 100ml Hyro, czyli jakieś 200mg.

NIc nie pomogło. Tylko czułem ciężką głowę.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.11.2024 o 05:21, Fobic napisał(a):

w razie ataku lęku lorazepam działa najszybciej, tylko to jest benzodiazepina

Broń Boże, nie doradzajmy nikomu konkretnych benzodiazepin. Z takich szybko działających jest jeszcze np. alprazolam. Ja na lorazepam reaguję paradoksalnie, z kolei na alprazolam już nie. Każdy inaczej reaguje na dany lek. 

 

41 minut temu, fixumdyrdum napisał(a):

Kiedy przechodzą objawy uboczne Pregi, oszołomienie, słabość, uczucie omdlewania? 

Poradźcie coś, bo "jak nie sraczka, to urok"...

Przyjmuje się, że powinny przejść w ciągu kilku do kilkunastu dni, ale mogą też nie przejść wcale. Jakby po kilkunastu dniach nie przechodziły i objawy uboczne by istotnie utrudniały funkcjonowanie, to pewnie konieczne będzie odstawienie lub ewentualnie zmiana preparatu po konsultacji z lekarzem oczywiście.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, eleniq napisał(a):

Broń Boże, nie doradzajmy nikomu konkretnych benzodiazepin. Z takich szybko działających jest jeszcze np. alprazolam. Ja na lorazepam reaguję paradoksalnie, z kolei na alprazolam już nie. Każdy inaczej reaguje na dany lek.

Nie doradzam przecież, tylko napisałem, że lorazepam działa najszybciej. Odrobinę dłużej ładuje się alprazolam. Kiedy poszedłem do prywatnego lekarza i pokazałem listę leków, które mi nie pomogły na zaburzenia lękowe, od razu dostałem receptę na Lorafen 2,5 mg. Z reakcjami paradoksalnymi no niestety zdarza się, choć rzadko.

 

6 godzin temu, fixumdyrdum napisał(a):

Kiedy przechodzą objawy uboczne Pregi, oszołomienie, słabość, uczucie omdlewania?

Co ciekawe mam takie same objawy podczas działania pregabaliny. Dwa razy dostałem po niej padaczki. Nabawiłem się też parkinsonizmu. Świetny lek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, Fobic napisał(a):

Nabawiłem się też parkinsonizmu.

Słucham? A od czego? Ty chyba nie masz choroby psychicznej (jak np. schizofrenia, choroba dwubiegunowa), żeby podawać ci blokery receptorów dopaminowych. Chyba że dostałeś go po jakimś leku hamującym pośrednio działanie dopaminy - np. SSRI. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, eleniq napisał(a):

Słucham? A od czego?

Od połączenia leków przeciwpsychotycznych z blokerami kanałów wapniowych. Parkinsonizm polekowy dokładniej.

 

Kilka lat temu przez okres 2-3 lat lekarz faszerował mnie na przemian po 200 mg kwetiapiny i promazyny wyłącznie nasennie. Przez cały ten czas czułem lęk wolnopłynący i dziwne napięcie, ale lekarz tego nie komentował, bo twierdził, że neuroleptyki działają przeciwlękowo.

Dołączył mi pewnego dnia pregabalinę na nasilone stany lękowe i z początku sprawdzała się świetnie, lecz po kilku miesiącach działanie osłabło i pojawił się nawet napad drgawkowy. Doszło do tego, że po jednej dawce prawie nie mogłem się wysłowić przez tydzień (trochę podobne do zespołu tourette'a) i szukałem nawet pomocy w benzodiazepinach, bo błędnie myślałem że to coś z progiem drgawkowym, ale bezskutecznie.

 

Dowiedziałem się, że z dużym powodzeniem objawy ustąpią samoistnie po odstawieniu leku, który je wywołał, więc dałem sobie trochę czasu. Tamtego lekarza omijałem przez kilka miesięcy, po czym powiedziałem mu o całej sytuacji, a on wytrzeszczył oczy i jak zwykle nic nie powiedział. Można powiedzieć, że sam się zdiagnozowałem, po długich poszukiwaniach w sieci. Trafiłem na artykuły, czy badania opisujące dokładnie moje objawy jako drug-induced parkinsonism, który może częściej wystąpić przy łączeniu tych dwóch grup leków (neuroleptyki i blokery wapnia), niż jakby np. stosować je osobno.

 

Objawy ustąpiły w ok. 90%.

Edytowane przez Fobic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Fobic napisał(a):

Kilka lat temu przez okres 2-3 lat lekarz faszerował mnie na przemian po 200 mg kwetiapiny i promazyny wyłącznie nasennie. Przez cały ten czas czułem lęk wolnopłynący i dziwne napięcie, ale lekarz tego nie komentował, bo twierdził, że neuroleptyki działają przeciwlękowo.

 

W życiu bym się na takie coś nie zgodził. Neuroleptyki mogą działać przeciwlękowo, ale nie są w leczeniu lęku lekami pierwszego rzutu, czy nawet drugiego. Parkinsonizm może świadczyć o trwałym uszkodzeniu neuronów dopaminergicznych i jest niebezpiecznym powikłaniem leczenia neuroleptykami. Nie wiem, czy masz tego świadomość, ale za takie coś mógłbyś pozwać lekarza, bo przepisał ci kombinację dwóch leków zupełnie poza wskazaniami rejestracyjnymi i doprowadziło to do poważnego powikłania, które mogło się skończyć kalectwem. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Was wszystkich waleczne ludki😊.

Dziś mija 7 tydzień bez benzo i od kilku dni mam zjazd samopoczucia w dół.  Szumy w uszach, bóle i skurcze mięśni, pieczenie podskórne do tego głębszy stan depresyjny i jeszcze kilka innych niezbyt miłych uboków. 
Oksazepam brałem przez 3 miesiące i miałem nadzieję że odstawianie aż tak strasznie nie będzie a okazuje się że się myliłem. 7 tygodni a moje samopoczucie nadal do dupy. 
Paroksetyna od 15 tygodni w dawce 45mg zredukowała w sporej mierze lęki. Na pregabailne chyba wzrosła tolerancja bo nie pomaga już tak dobrze niwelować objawów odstawiennych jednak nie chce podnosić dawki bo już 375mg na dzień dzisiejszy biorę.
Moja pani doktor na urlopie i wczoraj lekarz zastępujący przepisał mi Arpixor (Arypiorazol) 10mg z rana. Jak przeczytałem ulotkę to odechciało mi się tego leku. Dziś rano weszła pierwsza tabletka. Niech to się już skończy zanim do całkowicie oszaleje bo ileż można 🙈

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×