Skocz do zawartości
Nerwica.com

Psychoterapia nie działa


KrzysztofT

Rekomendowane odpowiedzi

Jesli ktos z "niektorych" uwaza, ze jest mi z tym dobrze, to zycze mu, zeby sam zachorowal na CHAD. Zobaczy jak to jest "dobrze"

Dla Twojej informacji- w CHAD terapia jest NIESKUTECZNA. CHAD jest po pierwsze leczony wylacznie za pomoca farmacji, bo polega na zaburzeniu chemii w mozgu, po drugie jest nieuleczalny i ma sie go do konca zycia. Mozna go co najwyzej na jakis dluzszy lub krotszy czas zaleczyc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesli ktos z "niektorych" uwaza, ze jest mi z tym dobrze, to zycze mu, zeby sam zachorowal na CHAD. Zobaczy jak to jest "dobrze"

Dla Twojej informacji- w CHAD terapia jest NIESKUTECZNA. CHAD jest po pierwsze leczony wylacznie za pomoca farmacji, bo polega na zaburzeniu chemii w mozgu, po drugie jest nieuleczalny i ma sie go do konca zycia. Mozna go co najwyzej na jakis dluzszy lub krotszy czas zaleczyc.

 

 

O tym właśnie pisałem przez kilka stron.

Nawiasem mówiąc moja choroba to F31.6

Mówi Ci to zapewne wiele

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Abilify dwa razy wyciagnelo mnie za uszy z bardzo glebokiej depry i zaraz po powrocie do Polski zamierzam do niego wrocic. Jeden z najskuteczniecznych neuroleptykow aktywizujacych jakie znam. Takze polecam:) Ja jade na Lamotryginie, jakos nigdy nie mialem przekonania do litu, chociaz to podobno najskuteczniejszy stabilizator. Ale te ciagle badania poziomu we krwi i upiornie opisywane objawy uboczne...przedostatni lekarz chcial mi dac lit, ale odstawilem taki pokaz histerii, ze w koncu wcisnal mi cos innego. Teraz mam nowa lekarke. Przynajmniej raczyla dzisiaj sama zadzwonic i zapytac, jak sie czuje i ze w kazdej chwili moge dzwonic jak cos zlego sie bedzie dzialo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jasne. Ale nie w sposób panikarski. najważniejsze są pierwsze miesiące, kiedy to trzeba dobrać odpowiednią dawkę aby uzyskać około 0,6-0,7 czegoś tam....

I potem już wiesz , że taki poziom osiągasz np łykając 5 tabletek dziennie.

Potem co 3-4 miechy wystarczy. Czasami jest potrzebna drobna korekta o 1 tabletkę.....

Absolutnie żadnych uboków. Jako jedyny z całej gamy leków.Odzyskałem dzięki niemu nieprzerwany 8 godzinny sen.

Lamo mnie zabijało. Strasznie w dół ciągnęło.

Amon-Twoja opinia odnośnie Abilify chyba będzie decydująca...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

....a właśnie skorzystajmy z okazji....Może poinformuj Amon o " skuteczności "terapii w CHAD-zie?

Przecież w/g niektorych tutaj , fakt że jesteś nadal chory wynika zapewne z tego że Ci z tym dobrze....

 

 

Rozumiem że zwykła terapia nie działa na chad, ale btw. na początku nie poinformowałeś co Ci właściwie jest.

Na pytania hmm... nie odpowiadałeś atakując agresją. A przecież nikt tu nie jest po to by robić komuś na złość.

I skoro Tobie nie pomogła z racji twojej choroby to nie znaczy że terapia w ogóle nie działa.

Mało to obiektywne. Postawić przed tobą 20 osób które ukończyły terapie, to dla Ciebie będzie mądrość ludowa. ;)

 

Tera właściwie wiadomo dlaczego żadna terapia nie zadziałała. :)

Ale Ty zaraz nazwiesz to atakiem na swoją osobę. Choć właściwie nic złego Ci nie powiedziałam i przez ostatnie kilka stron też . :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A właśnie, że nie :-)

Teraz to nazwę dyskusją, z argumentami z ktorymi nie sposób się nie zgodzic.

Wcześniej było to łapanie za słówka niby " niedouczonego i nieuświadomionego" tłuka , który twierdzi , że terapia jest "be" bo tak i już....

Drażni mnie generalizowanie zwolenników terpii, że jest dobra i skuteczna na wszystkie psychiczne przypadłości.

Nie ma takiej możliwości niestety.

Jestem tego żywym ( jeszcze) przykładem. Ale nie wiem jak długo jeszcze skoro wyczerpały się już raczej rodzaje leków i innych metod leczenia...

I nienawidzę tego sztucznego przekonania psychoterpeutów, że zawsze w końcu będzie Ok, a jak nie będzie to znaczy że nie zalezy mi aby było dobrze. Gdy słyszę taki tekst , to mam ochotę użyć nekontrolowanej przemocy.

Czy oni są tak głupi czy -w ich mniemaniu-tacy cwani?

Takie tricki to można w przedszkolu stosować.

"to bardzo źle , że się słabo uczysz-inne dzieci są w tym lepsze i wiem, że jak zechcesz to też będziesz tak dobry jak inni"

A jeśli dziecko jest mniej zdolne? ma ambicje , ale niestety jest mniej lotne intelektualnie? Takie teksty mające niby doprowadzić do mobilizacji doprowadzą jedynie do frustracji i nerwicy.

"Nie potrafisz tak szybko biegać jak koledzy? widocznie nie zależy Ci na wygrywaniu. " A co jak dziecko jest słabsze fizycznie z natury i mimo że bardzo chce nigdy nie dorówna tym sprawniejszym i zdrowszym?

Za takie klimaty nienawidze psychologów. Bardzo często sa to całkowicie odrealnione złote dzieci z dobrych, bezpiecznych i zasobnych domow.Ktore nie wiedzą co to pijacka awantura do rana Ojca chorego psychicznie. Nie wiedzą co to jest nędza i alienacja społeczna spowodowana samobójstwem rodzica........Nie wiedzą jak to jest nosić używane ubrania , brak kieszonkowego i przedłużającego się patologicznie brak inicjacji seksualnej z tych powodow.

Oni to znają z książeczek.

ONI WIEDZĄ LEPIEJ BO POCZYTALI I ZDALI EGZAMINY.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i warto dodać, że za 100 zł za godzinę (albo i więcej) będą karmić nadzieją, mimo że wiedzą iż CHADowcowi nie pomogą. Żaden nie powie - niestety nic tu nie poradzę. Chyba, że wyczuje, że klient (właśnie, klient nie pacjent) ma już taką wiedzę, że nie przekonają żadnymi argumentami na dalszą kontynuację. Wtedy można usłyszeć, że to nie wyleczalne...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Neurotycznosc tez wynika z zaburzen funkcjonowania mozgu (mowiac kolokwialnie).

 

Zawsze sa jakies granice normy. Jezeli cos drastycznie wykracza ponad norme to prawie zawsze wynika to z chorob ciala.

 

Neurotycznosc jako ogromna, nadmierna chwiejnosc emocjonalna, dalece nadmierna wrazliwosc na dane bodzce zewnetrzne itp itd tak samo jest choroba mozgu jak CHAD.

 

Jedynie determinanty takie jak dziecinstwo, stosunki z bliskimi, media itp itd wplywaja na to na czym u kogos depresje, nerwica sie "zaczepi"...

 

Przyczyna podstawowa jest wadliwy mozg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam prośbę proszę o odniesienie się do pytania zwłaszcza tych którzy popierają skuteczność psychoterapi co w przykładowej terapi bylo by nieprawidłowe; Spotykamy sie z terapeutą wykladamy mu 1co nam dolega ,2czego oczekujemy , 3 na co jesteśmy gotowi. Terapeuta ; 1wyjaśnia istotę choroby , 2 poznaje nas i nasze problemy osobowość ,konflikty, możliwości, 3 oznajmia gdzie leżą problemy, 4 wskazuje możliwości ich rozwiązania , 5 wyznacza termin następnej wizyty w celu sprawdzenia jak sobie radzimy z ich rozwiązywaniem, 6 ocenia co zostało zrobione a co należy jeszcze zrobić , 7 po uzyskaniu ustąpienia nerwicy wylicza honorarium . Płacimy i wychodzimy. Co w tym jest nie tak.?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak powinno byc !!

W ustroju kapitalistycznym w jakim z "radością " przyszło nam żyć płaci się za WYKONANĄ ROBOTĘ ,a nie za iluzje i obietnice jej wykonania w przyszlości bliżej nie określonej.

Pracodawcy tego od nas wymagają ( nikt nie płaci z góry cięzkich pieniędzy w kwocie 100pln/h ) więc wymagajmy tego samego od innych, którzy chca nam świadczyć usługi...

Czy za naprawę samochodu płacicie z góry???????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A właśnie, że nie :-)

 

:P

 

 

Teraz to nazwę dyskusją, z argumentami z ktorymi nie sposób się nie zgodzic.

Wcześniej było to łapanie za słówka niby " niedouczonego i nieuświadomionego" tłuka , który twierdzi , że terapia jest "be" bo tak i już....

 

Tak bo już właściwie wiem co Ci jest.

Generalnie nie uważałam Cię za niedouczonego, nieuświadomionego tłuka . Nie wiem skąd wzięło Ci się takie myślenie. :)

Właściwie sam przedstawiałeś takie zachowanie nie bo nie i już....

Jakoś wcześniej nie przeczytałam czegoś w stylu słuchajcie mam Chad byłem na wszystkich możliwych terapiach i nic mi nie pomogło choć miałem nadzieję. To zmienia postać rzeczy nie. I tutaj też jest mój błąd bo nie zapytałam co Ci właściwie jest (ale zrobiła to na szczęście Monika) .

 

 

Drażni mnie generalizowanie zwolenników terpii, że jest dobra i skuteczna na wszystkie psychiczne przypadłości.

 

Jak już napisałam dużo wcześniej nie da się wszystkich wyleczyć mimo że terapia działa.

Ale to nie znaczy że skoro na Ciebie nie zadziałała to ona wcale nie działa.

 

 

"to bardzo źle , że się słabo uczysz-inne dzieci są w tym lepsze i wiem, że jak zechcesz to też będziesz tak dobry jak inni"

A jeśli dziecko jest mniej zdolne? ma ambicje , ale niestety jest mniej lotne intelektualnie?

 

Jedne dziecko uczy się, szybciej drugie mniej ale to nie znaczy że to dziecko jest mniej inteligentne po prostu musi więcej czasu poświęci na naukę. Nie każdy rodzi się z pamięcią fotograficzną.

 

Podobnie jest z terapia, nie każdy kto idzie do psychologa umie się na niego otworzyć. Czasami trzeba na to czasu i własnych przemyśleń.

I owszem są źli psycholodzy, tak jak są źli hydraulicy, budowlańcy i inżynierowie itd. ale to nie znaczy że terapia nie działa.

Tylko że z terapią to nie tak jak z pójściem do normalnego lekarza, tam nikt po jednej wizycie nie daje złotego środka. Samemu trzeba dojść do tego złotego środka. ;)

 

-- 09 wrz 2011, 11:14 --

 

Czy za naprawę samochodu płacicie z góry???????

 

Przeważnie tak :P

 

-- 09 wrz 2011, 11:16 --

 

1co nam dolega ,2czego oczekujemy , 3 na co jesteśmy gotowi. Terapeuta ; 1wyjaśnia istotę choroby , 2 poznaje nas i nasze problemy osobowość ,konflikty, możliwości, 3 oznajmia gdzie leżą problemy, 4 wskazuje możliwości ich rozwiązania , 5 wyznacza termin następnej wizyty w celu sprawdzenia jak sobie radzimy z ich rozwiązywaniem, 6 ocenia co zostało zrobione a co należy jeszcze zrobić , 7 po uzyskaniu ustąpienia nerwicy wylicza honorarium . Płacimy i wychodzimy. Co w tym jest nie tak.?

 

 

wygląda jak zakupy w supermarkecie :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Czy za naprawę samochodu płacicie z góry???????

 

Przeważnie tak :P

 

-- 09 wrz 2011, 11:16 --

 

 

hehehehe

Jestem najlepszym mechanikiem samochodowym jakiego możesz poznać.

Wprawdzie drogim i chcę należnośc za naprawę z góry, ale daje słowo , że nie pożałujesz,hehehehe

Następny raz zapraszam z autkiem do mnie.

 

Aha-jak się okaże że silnik nie do naprawy to kasy i tak nie zwrócę...trzeba było kupić lepsze auto

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lolita, z tymi pytaniami przypominasz mi moja terapeutke. "A masz depresje?" "Dlaczego masz depresje?" "A dlaczego sie boisz ..?" - przeciez jakbym znala odpowiedzi na te pytania to nie szlabym do terapeuty.

 

 

Tylko że skąd terapeuta ma wiedzieć skąd u Ciebie depresja. Terapeuta nie jest tobą i tego nie wie. Dlatego zadaje te z pozoru dziwaczne pytania. Żebyś umiała odpowiedzieć na to skąd u Ciebie takie a nie inne myśli. Jakie wydarzenie wpłynęło na twoje życie że jest tak a nie inaczej. Żebyś umiała analizować swoje myśli/zachowanie i mówić o tym co czujesz.

Bo nic się nie dzieje się bez przyczyny. ;)

 

Po to jest terapeuta, konczyl studia, kursy i ma doswiadczenie by wlasnie wiedziec czy mam depresje czy tez to tylko chwilowe pogorszenie nastroju spowodowane sytuacja zyciowa. Na pytanie dlaczego tez on powiedziec powinien. PO TO JEST TERAPEUTA. Ma tak poprowadzic rozmowe, terapie by odpowiedz na te pytania znalezc, a nie zadawac mi je na wejsciu do gabinetu - bo jesli to ja odpowiem na te pytania, to po co mi ta cala terapia? Bullshit.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po to jest terapeuta, konczyl studia, kursy i ma doswiadczenie by wlasnie wiedziec czy mam depresje czy tez to tylko chwilowe pogorszenie nastroju spowodowane sytuacja zyciowa.

 

Tak tylko że skąd terapeuta ma wiedzieć że np. załóżmy masz ten stan od ponad roku :)

 

Jak pójdziesz do lekarza i powierz że Cię boli, lekarz też nie będzie wiedział gdzie Cię boli do póki mu tego nie powiesz chociaż by posiadał dyplom najlepszej uczelni na świecie :P

 

Ma tak poprowadzic rozmowe, terapie by odpowiedz na te pytania znalezc,

 

Czyli jak twoim zdaniem ? Jestem ciekawa :)

 

hehehehe

Jestem najlepszym mechanikiem samochodowym jakiego możesz poznać.

 

 

Serio :P :P

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i warto dodać, że za 100 zł za godzinę (albo i więcej) będą karmić nadzieją, mimo że wiedzą iż CHADowcowi nie pomogą. Żaden nie powie - niestety nic tu nie poradzę. Chyba, że wyczuje, że klient (właśnie, klient nie pacjent) ma już taką wiedzę, że nie przekonają żadnymi argumentami na dalszą kontynuację. Wtedy można usłyszeć, że to nie wyleczalne...

To nie prawda. Myśle że psycholog kliniczny postawi sprawę jasno, już na starcie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktos koniecznie chce spróbować terapi to niech idzie na finansowaną przez nfz . Dlaczego ? Bo mniejsze ryzyko trafienia na oszusta a i finansowo tego tak nie odczuje. Każda poradnia finansowana z nfz musi spełnic warunki związane z tzw siatką płac czyli terapeuta zarobić może tam od -do i musi legitymować sie kwalifikacjami a więc np szkoła wyższa w kierunku psychologicznym ew jeszcze jakieś specjalistyczne szkolenie ,kurs itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Ja byłam w stanie kiedy miałam gdzieś co sie dzieje z moim dzieciem, ale wyszłam z tego stanu i teraz kiedy jest źle staram się coś robić, byle by nie spędzić całego dnia w łóżku. Są dni kiedy nie mogę, ale zmuszam sie.

Tylko że ja wiem co jest przyczyną zmiany mojego zachowania i staram się z tym radzić.

I wiem co muszę zrobić, ale mam do pokonania samą siebie i 5 lat bardzo toksycznego związku z którego nota bene nie wyszła

 

 

Lolita, wydaje mi sie, ze troche nie rozrozniasz sytuacji. Twoja depresja i zly stan psychiczny byly spowodowane toksycznym zwiazkiem. Na to jak najbardziej pomoze psychoterapia. Co dolomit stara sie Ci powiedziec, ze jednak nie wszystkie zaburzenia psychiczne sa spodowowane sytuacja zyciowa. Ja nie mialam traumatycznych przezyc, nie bylam w toksycznych zwiazkach a mam depresje. W mojej rodzinie jest to obciazenie genetyczne. Depresje mialy dwie prababcie (wybraly samobojstwo). Rodzenstwo mojej mamy (3 wybrala samobojstwo), moja mama, teraz ja. Moja kilkuletnia bratanica jest juz pod opieka psychiatry - to jest najbardziej kochane i rozpieszczane dziecko pod sloncem, pogodna, rozesmiana, pelna zycia i energii, a jednak sa problemy, ktore przerosly psychologa dzieciecego. Sadzisz, ze w takiej sytuacji siedzenie i gadanie z terapeuta pomoze? Skad do cholery ja mam wiedziec dlaczego mam depresje? Mnie zaczeto leczyc jak mialam 6 lat!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też jako dziecko moczenie nocne -wyleczone lekami , jako 13 latek natręctwa- mineły same , jako 21latek depresja - raz zaleczona następnie w wieku 27 lat ponowny nawrót trwający do dzis z niewielkimi okresami remisji i bez lekow , jednak tyko amitryptylina i max dawki doksepiny pomagają na tyle żeby odstawić leki i czuć sie normalnie , jednak to 2-3 mies i nawrót. Obecnie coś sie stało że już nie mogę ich stosować , omdlenia gdy cisnienie 180/110 tętno ok 140 na min to już nie żarty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Out of the blue, już nie pierwszy raz zaznaczam, że ten temat jest dobry pod warunkiem, że unikniemy tu takich geniuszy, którzy próbują leczyć chorobę genetyczną, lub uwarunkowaną biologicznie, psychoterapią. W takim przypadku wybaczcie, ale jeżeli ktoś wydał kasę na taką terapię to gratuluję mu debilizmu. Terapeuci są różni, jedni kłamią bo chcą nabić kabzę, inni powiedzą Ci od razu, ale to się sprowadza do jednostkowego podejścia, a nie do samej definicji psychoterapii. Psychoterapia w pewnym przypadkach jest bardzo pomocna, w innych w ogóle. To wydaję się prawdziwe, nawet na mój chłopski rozum.

 

Co do wzorca tematu, to ja sam go zaproponowałem. Wolę poczytać sobie czyjeś doświadczenia i samemu wysunąć wnioski niż czytać po raz setny te same manifesty.

 

Poza tym temat jest bardzo niemiły. Obie strony ponosi, ale zapominamy, że obaj stoimy po tej samej stronie frontu. Życzliwości trochę i zrozumienia.

 

Miłego dnia :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po to jest terapeuta, konczyl studia, kursy i ma doswiadczenie by wlasnie wiedziec czy mam depresje czy tez to tylko chwilowe pogorszenie nastroju spowodowane sytuacja zyciowa.

 

Tak tylko że skąd terapeuta ma wiedzieć że np. załóżmy masz ten stan od ponad roku :)

 

 

Ma tak poprowadzic rozmowe, terapie by odpowiedz na te pytania znalezc,

 

Czyli jak twoim zdaniem ? Jestem ciekawa :)

 

 

Zamiast zadawac durne pytanie 'To masz depresje?' zapytac jak dlugo ten stan sie utrzymuje? jak sie to objawia? czy mam apetyt? ile spie? czy podobne problemy wystepowaly juz w rodzinie? i cala masa innych pytan. A nie 'Dlaczego masz depresje?' - 'bo depresja jest ostatnio bardzo modna i to jest cool chodzic na terapie, wszystkie kolezanki maja to ja tez chcialam.'

 

Koncze te rozmowe z Toba, bo za chwile cos mnie trafi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×