Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samookaleczenia.


Samara

Rekomendowane odpowiedzi

Podobno jednak to kobiety lepiej znoszą ból, choćby z racji tego że muszą doświadczyć bólu porodowego. Zgodziłbym się na podział bólu na fizyczny i psychiczny, to dwie podobne jednak bardzo różne rzeczy. U mnie wyglądało to tak, że znieczulałem się fizycznie alkoholem, i wtedy ból psychiczny popychał mnie do drastycznych czynów wobec siebie, wychodziły na wierzch rzeczy które tylko tnąc się potrafiłem uśmierzyć. Trwało to całe lata.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nienormalna21- poczytałaś tą stronkę i nie chciałaś być gorsza.One to zrobiły to dlaczego ja nie mam tego zrobić. :why: :why: . Bierz przykład z tych co walczyli i wygrali .Są takie Osoby nawet na tym forum .Na pewno cię wesprą i poradzą .

Po co ci to?? :(:( Nie użalaj się nad sobą .Przestań szukać przyczyn i powodów ..Ważne jest dzisiaj i jutro .Dasz radę .Walcz z chorobą i szatanem .A najlepiej nie wchodz na to forum .Tu dopiero można nabawić się choroby .Z tego co wyczytałam to chodzisz na terapię.Trzymaj się tego.Masz więc gdzie i komu wyrzucić z siebie to co ci utrudnia życie i uwierzyć w siebie ,w swoje możliwości ,zdolności. Pozdrawiam .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

muszę się z Wami czymś podzielić dziewczyny, mnie ostatnio ulgę zamiast okaleczenia się (miałam znów na to ogromną ochotę) przyniosło rozjebanie kubka o ścianę :lol: byłam w szoku....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

coma, to tak samo jak ja ze złości zniszczyłam matce jej ulubionego kwiatka, ależ miałam satysfakcję! :smile:

ale to też jest złe... :(

 

-- 17 kwi 2013, 14:21 --

 

Nie użalaj się nad sobą .

To są ostatnie słowa, które chciałby, ktoś samookaleczający się, usłyszeć. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

muszę się z Wami czymś podzielić dziewczyny, mnie ostatnio ulgę zamiast okaleczenia się (miałam znów na to ogromną ochotę) przyniosło rozjebanie kubka o ścianę :lol: byłam w szoku....

 

 

mi się to zdarza też sporadycznie :mrgreen:

tylko ja jak już rzucałam o ścianę to talerzami :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nazywam się niewarto, dodajesz sobie problemów cięciem się. może tego nie czujesz, ale to JEST PROBLEM. dodatkowy... a tego Ci nie potrzeba. (próbuję wierzyć w to, co piszę, ale wiem, że zlejesz to, bo jakby mi to ktoś napisał, to też miałabym jakiś wykręt)

 

ja próbuję się nie samookaleczać, dziś 4 dzień minie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monar, skoro jestem nic nie warta, to pocięcie się czy też niepocięcie niczego nie zmienia. I tak jestem nikim, nawet terapeutki nie chciały ze mną pracować, bo nie warto. A ja nie wiem, jak mogę sobie inaczej ulżyć w tym całym bólu, niż przez pocięcie się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moje rany się zagoją, a kubka już nie skleję

widzę że kubek ma dla Ciebie większe znaczenie - no w sumie mógłby poczuć ból, mogłoby być mu przykro że się rozbił i już nigdy nie będzie w nim gościł żaden sok czy herbata a co gorsze będzie wiedział że jego właścicielka była na niego zła a to już jest nie do zniesienia. Więc postanowiłaś zranić siebie żeby oszczędzić cierpień kubkowi :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A masz kogoś z kim mogłabyś o tym porozmawiać?

Teraz to praktycznie już nikt mi nie został.

 

Rodzina to od zawsze mną się nie interesowała, więc to jakoś przeboleję, ale miałam terapeutę, który też mnie olał i tego nie potrafię znieść.

Ludzie się uczą, nie mają wiele czasu... Czuję się samotna. Taka sama jak palec.

Dlatego muszę coś zrobić ze sobą.

Muszę.

Ale brak mi motywacji. :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×