Samookaleczenia.

[Gość]

coma, jesteś jeszcze bardzo rozchwiana....martwię się o Ciebie

[Abbey]

coma, nazywam się niewarto, dziewczyny, nie róbmy tego...

Specjalnie mówię w pierwszej osobie...

nie róbmy...

[Monar]

Może jakiś to ch**owy dzień

 

-- 14 kwi 2013, 20:21 --

 

Vett, jak Wy nie zrobicie, to ja też - i żeby było sprawiedliwie - i dziś i jutro.

[Gość]

Umykamy z stąd dziewczynki i idziemy pograć w skojarzenia.Obawiam się żebyście nie zaczęły się wzajemnie nakręcać.

[czarnobiała mery]

coma, Vett, kasiątko, ja już dziś nie daję rady, musiałam się pociąć, i tak nie wiedziałam, co mam ze sobą zrobić i z tym beznadziejnym życiem, z którym sobie kompletnie nie radzę

[Gość]

nazywam się niewarto, wiedziałam że tak to się skończy

Mocno Cię boli ?

[Gość]

jeszcze mnie ch uj straszy ze wezwie karetkę

[Gość]

coma, dlaczego karetkę?

[Gość]

kasiątko, jak się potnę to powiedział że wzywa karetkę, skurwysyn

Edytowane 14 Kwietnia 2013 przez Gość

[Monar]

coma, nie musi wiedzieć.

[nube]

coma, więc tego po prostu nie rób. Nie musisz, to nic nie zmieni i nie ulży Ci na długo.

[Gość]

coma, to się nie tnij.Nic to nie pomoże.

 

-- 14 kwi 2013, 20:37 --

 

nube, tak samo myślimy

[nube]

kasiątko, Bo zawsze są inne sposoby na rozładowanie napięcia. Tylko trudniej je wdrożyć, ale warto próbować. Poddanie się autodestrukcji to tylko złudna ucieczka donikąd.

[czarnobiała mery]

kasiątko, nie boli, jest mi lepiej, jak się pocięłam. Beznadziejny mam dzień i sobie nie radzę tu sama.

[Gość]

nazywam się niewarto, ale nie jesteś sama.Masz mnie,nas...Tuli :*

[czarnobiała mery]

kasiątko, dziękuję, że jesteś:*

[nube]

nazywam się niewarto, są inne (zdrowsze) sposoby na to, by wydzielały się endorfiny. To one spowodowały, że chwilowo poczułaś się lepiej. Ze swojego doświadczenia bardzo polecam bieganie. Ten sam efekt, a nie ma poczucia winy, wyrzutów, blizn, poczucia słabości.

[czarnobiała mery]

nube, mi sport nie pomaga, nie lubię wysiłku fizycznego, bo mam od tego migreny, także bieganie odpada.

[Gość]

miałam w ręku żyletkę, ale nie pocięłam się, chciałam sobie podciąć żyły, ale nie dałam rady

[Gość]

coma, brawo.Dzielna dziewczynka :*

[Gość]

kasiątko, ja tam żałuję, że mi zabrakło odwagi

[nube]

coma, to by nie była odwaga a wielka słabość.

[Monar]

coma, to by nie była odwaga a wielka słabość.

serio pocięcie się, to słabość?

eh jestem słaba

[Abbey]

Monar, chyba chodziło o podcięcie żył w akcie samobójstwa.

Co nie zmienia faktu, że nie uważam tego za słabość. No ale ponoć samobójstwo to tchórzostwo

[Monar]

Vett, przecież trzeba być mega odważnym, by popełnić samobójstwo, nie bać się nicości, śmierci... Teraz sobie tego nie wyobrażam, a kiedyś... Byłam kilka razy w takiej sytuacji, że chciałam to zrobić.