Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samookaleczenia.


Samara

Rekomendowane odpowiedzi

Choć nigdy nie targam się tym na życie i nie afisz, raczej w miejscach nie widocznych w codziennym życiu,

lekkie nacięcia sącząca się krew staje się przyjemna, a przynajmniej tłumi ten ból wewnętrzny niby nie fizyczny ale rozdzierający na strzępy, który odbiera siły do czegokolwiek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Choć nigdy nie targam się tym na życie i nie afisz, raczej w miejscach nie widocznych w codziennym życiu,

lekkie nacięcia sącząca się krew staje się przyjemna, a przynajmniej tłumi ten ból wewnętrzny niby nie fizyczny ale rozdzierający na strzępy, który odbiera siły do czegokolwiek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nienormalna21, jeśli jest to związane z "wyleczeniem" poprzez terapię to myślę,że nie wróci,małe szanse.Sama jednak silna wola i postanowienie nic nie zdziała,wtedy zawsze wróci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nienormalna21, jeśli jest to związane z "wyleczeniem" poprzez terapię to myślę,że nie wróci,małe szanse.Sama jednak silna wola i postanowienie nic nie zdziała,wtedy zawsze wróci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dobra, terapia dajmy na to zmieni nasze postrzeganie wielu rzeczy, nauczy nas patrzeć inaczej na świat, ale życie jest jakie jest i w większości przypadków człowiek co rusz dostaje od życia wielkiego kopa. Stoi wtedy na rozdrożu. Myślenie przed terapią kontra myślenie po terapii. I jak zacznie rozmyślać o samookaleczeniach, które przynosiły ulgę, które dawały ukojenie w bólu, ja nie wierzę, że człowiek do tego nie wróci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dobra, terapia dajmy na to zmieni nasze postrzeganie wielu rzeczy, nauczy nas patrzeć inaczej na świat, ale życie jest jakie jest i w większości przypadków człowiek co rusz dostaje od życia wielkiego kopa. Stoi wtedy na rozdrożu. Myślenie przed terapią kontra myślenie po terapii. I jak zacznie rozmyślać o samookaleczeniach, które przynosiły ulgę, które dawały ukojenie w bólu, ja nie wierzę, że człowiek do tego nie wróci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nienormalna21, dzięki terapii znajdzie inną metodę aby osiągnąć ulgę.Inne metody rozwiązywania.Aby trwale się tego pozbyć trzeba mieć coś w zamian w chwili kryzysu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nienormalna21, dzięki terapii znajdzie inną metodę aby osiągnąć ulgę.Inne metody rozwiązywania.Aby trwale się tego pozbyć trzeba mieć coś w zamian w chwili kryzysu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×