Mój dzisiejszy dzień

*Wiola*,

dominika92, są po prostu dni, że wszystko przeszkadza i nic nie pomaga

*Wiola*, tak na wszelki wypadek..

jasaw, Aniu oby dalej małymi kroczkami do przodu :)

slow motion, Mordercze upały też kiepsko znoszę, najlepiej jest tak średnio, w sam raz

Ja jestem "sztucznym" niskociśnieniowcem-efekt leków na nadciśnienie, a naturę mam nadciśnieniowca-energia,żywotność, szybkie działanie/mimo, że nie należę do szczupaczków/ i tu następuje zderzenie, które-być może-odbija się na mojej psychice/ /

Ja niestety,co rok mam w listopadzie depresje która ciągnie się przez całą zimę.Kiedyś kochałam każdą porę roku bo każdej umiałam znaleźć coś pięknego.Teraz okres jesienno-zimowy mnie przeraża.

*Wiola*, czyli wiosna

Leniwy ..z tego lenia zrobilam sobie obiad

Zeszlam do piwnicy.. tak gdzies z miesiac tam nie bylam i coz widze..moja kicia zrobila tam sobie kostnice i sklad upolowanych ptaszkow

zły dzień. wkurwa mam

Candy14, może zapasy na zimę /??/.

Michuj, głaski

jasaw, kto wie? Ja mam zawsze uchylone okno w piwnicy bo jak sie robi zimno to mi bezdomne kociaki wpadaja sie ogrzac..wiec w sumie nie wiem , moze to nie moja Kicia taka przezorna byla

Candy14, kochane kociaki

slow motion, Chyba tak, najlepsza jest wiosna, na dodatek taka optymistyczna , wszystko się budzi do życia i uwielbiam wszystkie wiosenne kwiaty

Michuj, :*

Candy14, Moje znoszą cały czas, ostatnio udało nam się żywego szpaka wyrwać z paszczy kotki .

*Wiola*, wiosna wiosna wiosna ach to ty! tak będę śpiewała

Jeszcze tylko godzina z hakiem tym cholernym pociągiem, wytrzymałam już 4 i to bez afobamu, mimo że parę razy mi się wydawało że coś mi tam w gardle puchnie, więc jestem z siebie dumna

Autumn, no to ładnie się trzymasz

ja dziś wzięłam afobam, bo tak się boję i te lęki są wykańczające a po nim mam "trochę oddechu pełną piersią", wiem, żeby z nim nie przeginać,

Autumn,

dasz radę w pociągu a za kazdym razem bedzie prościej i łatwiej,

beznadziejny dzień dzisiaj mam

amelia83, przed chwilą myślałam o Tobie

Kiya, :*:*

Autumn, gratulacje!

A ja mam mętlik w głowie... Zastanawiam się czy dobrze robię idąc na dzienne studia. W końcu mam już swoje lata, a na nadmiar kasy nie narzekam. Gdyby nie moje lęki przed pracą, to pewnie bym nie miał tego problemu. Zresztą wcale nie jest o nią tak łatwo, gdy się nie chce pracować w fabryce

kiepski, ale chyba tyci tyci lepiej niż wczoraj..

A mój dzisiaj okropny;/ mialam atak i to taki, że aż mi cięzko opisac... Zaczęłam sie trzęśc i dusic, nie mogłam złapac oddechu, jakbym wpadła w histerie, albo jakbym przebiegła długi dystans sprintem...;/ Aż mój skarbek się przestraszył i chciał mnie na pogotowie wieźć...

Ja nie wie,, dość mam wszystkiego...

Sandrus jakiś czas temu też takiego giganta miałam... i to takie duszenie, że nie byłam w stanie wypowiedzieć słowa, w głowie mi się kręciło i przed oczami ciemniało, nawet afobam nie pomógł. Chłopak zadzwonił po pogotowie, najbardziej żenujące było to, że jak tylko zobaczyłam ambulans to zaczęło mi przechodzić... I co powiedzieć tym ratownikom - och już okej? Tak mi głupio było, że się poryczałam w tym ambulansie.

Średnio się zaczął - może później będzie lepszy. Powoli zaczynam mieć dość wakacji, na szczęście tylko dwa tygodnie i powrót na uczelnię.

Jadę do miasta z psiakiem.Strasznie się boję,ale muszę go wysocjalizować bo potem będzie płacz jak obleje egzamin