Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Faktycznie dzisiejszy dzień to jedno wielkie lenistwo i obżarstwo.

Pogoda nie dopisała, brak śniegu. Jedynie co kolędnicy dziś mnie odwiedzili.

Wczoraj wigilia była u mnie więc było dużo znajomych i wieczór minął bardzo miło.

Dziś filmy, internet, tak sobie mija dzień.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

caly dzien spoko , potem podroz autkiem do mojej Luby i jej rodziny ( lekkie poddenerwowanie ze jade sam autem ), potem spoko, wodeczka, no i zaczelo sie z 30 minut temu zdenerwowanie ze jestem u niej nocuje a szpital dopiero jakies 30 km stad, ze glowa mnie boli, mam mdlosci, do tego cisnienie mierze i raz 150/110 raz 130/90 raz 110/70 kurde ;( boje sie ze narobie sobie chały bo w sumie nikt nie wie ze mam nerwice oprocz mojej dziewczyny, pisze na forum bo jakos mi sie tak razniej robi i mniej sie denerwuje, do tego w pokoju gdzie spie tak ciemno ;(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

caly dzien spoko , potem podroz autkiem do mojej Luby i jej rodziny ( lekkie poddenerwowanie ze jade sam autem ), potem spoko, wodeczka, no i zaczelo sie z 30 minut temu zdenerwowanie ze jestem u niej nocuje a szpital dopiero jakies 30 km stad, ze glowa mnie boli, mam mdlosci, do tego cisnienie mierze i raz 150/110 raz 130/90 raz 110/70 kurde ;( boje sie ze narobie sobie chały bo w sumie nikt nie wie ze mam nerwice oprocz mojej dziewczyny, pisze na forum bo jakos mi sie tak razniej robi i mniej sie denerwuje, do tego w pokoju gdzie spie tak ciemno ;(

 

Oczyść myśli, zrelaksuj się po co się nakręcać.. Pojechałeś by dobrze spędzić święta z bliską Ci osobą.

Kiedy jest dobrze sami sobie to psujemy, więc wszystko zależy od Ciebie. Odsuń myśli i żyj chwilą, bo masz przy sobie blisko Ci osobę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się że mogę tu pisać:)

Cóż, dziś przez większą część dnia czułem się dobrze. Dzięki Bogu, bo był to powrót to stanu sprzed kilku dni kiedy miałem długie okresy w ciągu dnia w czasie których czułem się dobrze, zwłaszcza do południa:)Ostatnimi dniami przez cały praktycznie dzień żyłem większymi bądź mniejszymi niepokojami i lękiem przed utratą zmysłów. Dziś do południa było spoko, widziałem się z dziewczyną, czułem się dobrze. Całe popołudnie żyłem z przeświadczeniem że zobaczę się z moją dziewczyna wieczorem, jednakże to nie nastąpiło co spowodowało pewien dyskomfort i zburzyło mój wewnętrzny spokój(klasyk w moim przypadku). Później podczas oglądania "Piratów z Karaibów" dopadły mnie lęki że wariuje, odchodzę od zmysłów bo nie mogę się skoncentrować na filmie i gubię wątek...Musiałem utrzymywać przymusową koncentrację która świadczyła by o tym że nie jestem nienormalny. Niestety z powodu ciągle odczuwanego dyskomfortu, tików które mnie dręczą ostatnio oraz zapewne alkoholu, nie mogłem się skupić co potęgowało tylko strach. Zaczęły się jazdy że tracę kontrolę nad sobą i jak nie dzisiaj to w następnych dniach całkowicie odpłynę i będę jakimś psycholem, miałem już poczucie że nic się nie da z tym zrobić , jestem stracony itp...dramat:( Potem, kilkadziesiąt minut po prysznicu samo przeszło bez wyraźnej przyczyny, później znowu chwilowe pogorszenie i poprawa która już mnie nie opuściła przed snem(jestem tego pewien bo po napisaniu posta idę spać:D)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja się czuje dziś fatalnie. Od jakiś dwóch tygodni było OK, snułem ciekawe plany, ćwiczyłem na siłowni, myślałem bardzo pozytywnie i nagle coś się znowu zawaliło, runęło i czuje się koszmarnie. Czuje się rozwalony, nic mi się nie chce, na niczym nie mogę się skupić, mam niechęć by z kimkolwiek rozmawiać. Myśli mi się w głowie kotłują strasznie i nie mogę ich uporządkować. Czuje się strasznie obolały. I ta myśl, że kolejna noc będzie straszna... a było już tak dobrze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mój dzień raczej leniwy.

wypiłam 2 kieliszki wina kolo 18.00 a teraz się strasznie meczę nie mogę zasnać pali mnie wszystko w środku czuję

się strasznie poddenerwowana nie mogę zasnąć mimo, że jestem zmęczona :why:

nie wiem czy to sprawka wina czy może czegoś innego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fitmonster, myślę, że to wszystko razem działa na bezsenność...taka nasza natura...wrażenia przedświąteczne, świąteczne, ocieplenie, zmienna pogoda, ciśnienie itd,itd..

Może wypij miętę z melisą, one złagodzą trochę pieczenie w przewodzie pokarmowym, wyciszą???

Ja,miałam wiele wrażeń pozytywnych bardzo, naprawdę, a też spać nie mogę, bo one także "rozbijają" naszą psychikę, po prostu każde silniejsze

wrażenia, niezależnie od zabarwienia, wpływają na nas.

Jednak ja nie mam porannych obowiązków, mogę odespać, więc nie martwię się zbytnio....

Chyba trochę za dużo rozmyślamy, wsłuchujemy się w siebie, czy coś złego się nie dzieje z nami, a to nakręca bardzo spiralę niepokoju.

Zaraz włączę jakąś spokojną muzykę i może uda mi się zasnąć....spróbuj i Ty może?????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×