Skocz do zawartości
Nerwica.com

Matthias

Użytkownik
  • Postów

    42
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Matthias

  1. Ja odstawiłem parogen, Lamitrin i Trittico w zeszłym tygodniu. Spowodowane było to radykalnymi zmianami w moim życiu. Taki gigantyczny zakret, koniec jednego i początek drugiego etapu. Mam efekt odstawienny w postaci szumów w głowie, strzałów w mięsniach oraz jak ja to nazywam tzw "cofki" dziwne uczucie trwajace 2 - 5 sekund jakby wszystko działo się we mnie i wokół mnie w zwolnionym tępie. Czasami mam wrażenie jakbym był po trzech głębszych. Odstawiłem te gówniane prochy i jestem przekonany, że im dłużej je brałem tym czułem się coraz gorzej i jeszcze bardziej się nakręcałem. Obecnie czuje się zdecydowanie lepiej pod względem psychicznym, lepiej mi się śni oraz mam dobry nastrój, który sprzyja zmianom w moim życiu. Mam nadzieję, że już nigdy ni wrócę do prochów. W każdym razie sam z własnej woli ich nigdy nie wezmę.
  2. Czy ktoś z Was miał może po Parogenie problemy z wydolnością serca i odczuwał straszne zmęczenie? u mnie ostatnio pojawiły się takie objawy. Przejście 150 metrów to dla mnie męka, wejście po schodach do pracy na 2 piętro to koszmar. Do tego biorę jeszcze tranxenę i Triticco Cr. Niby w głowie jest spokój ale fizycznie czuje się jak 100 letni starzec.
  3. Ja niestety nie będę. Mój stan zdrowia nie pozwala na wypady na miasto. Mam taki zjazd po lekach, że nie mogę wstać z łóżka, mam jakieś dziwne zaniki pamięci i coś jest nie tak z moim serduchem. Poza tym ciągle jestem niespokojny...
  4. Ja cały czas zastanawiam się by wkręcić się do poznańskiego kółka. Póki co jestem chętny na spotkanie w tym tygodniu... ale zobaczymy jak się będę czuł bo po nowych lekach jestem strasznie obolały, zmęczony i mam problemy z wydolnością serducha.
  5. Jakbym czytał o sobie i swoich problemach
  6. Bardzo dobrze zadane pytanie. Oto jest pytanie, które opisuje mój problem. Nie umiem zaakceptować siebie. Cały czas mam wrażenie, że ludzie, którzy mnie otaczają są lepsi, ładniejsi, kreatywni i pomysłowi. Ja się odnoszę do samego siebie bardzo negatywnie. Nie czuje do siebie żadnej sympatii, ale dążenie do tego by być lepszym powoduje, że pogłębia się mój kryzys wartości i zapętlam się w ciągłym myśleniu by być kimś lepszym by mieć to coś czego rzekomo nie mam!
  7. Matthias

    Samotność

    Ja nie jestem sam, bo jestem ze sobą razem pijemy na umór, do dna... by choć na moment zapomnieć o problemach.
  8. Dziś jest dobry dzień... póki co! rano wziąłem samowolnie większą dawkę depralinu i czuje się dobrze a nawet lepiej; złapałem się na tym, że mało rozmyślam i rozpamiętuje!
  9. Ja się czuje dziś fatalnie. Od jakiś dwóch tygodni było OK, snułem ciekawe plany, ćwiczyłem na siłowni, myślałem bardzo pozytywnie i nagle coś się znowu zawaliło, runęło i czuje się koszmarnie. Czuje się rozwalony, nic mi się nie chce, na niczym nie mogę się skupić, mam niechęć by z kimkolwiek rozmawiać. Myśli mi się w głowie kotłują strasznie i nie mogę ich uporządkować. Czuje się strasznie obolały. I ta myśl, że kolejna noc będzie straszna... a było już tak dobrze...
  10. moim postanowieniem jest przeżyć kolejny rok...
  11. ja też będę! tylko bym prosił może jakieś namiary na kogoś na PW bo będę pierwszy raz i nikogo nie znam.
  12. jak dla mnie może być 18.30. mi to nie robi różnicy.
  13. No ja jestem nadal chętny! i mam nadzieje, że będzie to pozytywne spotkanie z nowymi dla mnie i ciekawymi ludźmi....
  14. Mi czwartek też pasuje ale po godz 18! Chętnie Was poznam!
  15. mi 2 grudnia nie pasuje, 3 na razie mam wolne więc jakby co to jestem za, natomiast w niedziele nie lubię wychodzić za bardzo z domu!
  16. Ano ucichło.... nic się nie dzieje!
  17. Ładnie ujęte! ja od dłuższego czasu bywam u psychologa ale jakoś do końca tez nie umiem się jeszcze otworzyć i o wszystkim co mnie męczy powiedzieć. Dlatego o wszystkich swoich natręctwach, złych myślach i problemach pisze w swoim dzienniku a później daje mu do czytania i analizujemy to...
  18. Mi wczoraj radość sprawiło to, że po pracy nie pracowałem w domu... a dziś mi radość sprawiło, że obudziłem się wyspany!
  19. Witam wszystkich! ja od jutra zaczynam Depralin 10mg na depresje, natręctwa i lęki! Przeczytałem ulotkę i wszystkie skutki uboczne i jestem trochę przerażony!!! Mam nadzieję, że nie będzie żadnych negatywnych skutków ( w szczególności w pracy bo to by była katastrofa) i lek zacznie działać w swoim czasie...
  20. jak Poznań będzie się kolejny raz organizował to organizatorzy dajcie znać na priva...
  21. Matthias

    Spotkania w realu....

    Też z Poznania jestem i myślę, że chętnie spotkałbym się z osobami, które mają takie same problemy jak ja: natręctwa, depresję, pracoholizm...Jakby co to piszcie na priva
  22. ekspert abc zdrowieale ja przychodzę wcześniej i wychodzę później bo tak każe moje wewnętrzne ja. Pracuje w domu bo tak mi każe moje ja. Wiem że te wszystkie rzeczy, które robię w domu mógłbym zrobić bez problemu w pracy...ale nie coś mi każe dodatkowo pracować w domu...
  23. Ja ostatnio przychodzę do pracy godzinę wcześniej i wychodzę godzinę później... Przychodzę do domu i zabieram się za prace... i tak do nocy.
  24. No dobra na mnie kolej: -sprawdzanie czy zamknąłem drzwi od domu, -sprawdzanie czy wyłączyłem wszystkie światła, czy zamknąłem okna, czy gaz wyłączony, czy woda zakręcona! Norma -w pracy zazwyczaj 20 razy sprawdzam pismo nim oddam szefowi do podpisu, -po kilkanaście razy sprawdzam, czy koperta dobrze zaadresowana, czy znaczek dobrze naklejony, -kilka razy sprawdzam, czy SMS-a wysłałem do właściwej osoby, -wieczorem przed zaśnięciem 30 razy sprawdzam, czy drzwi od domu zamknięte, -przed zaśnięciem trzy razy muszę iść do toalety, poduszka musi leżeć na odpowiedniej stronie, telefony muszę mieć położone na biurku, 150 razy sprawdzam, czy dobrze nastawiłem budzik (ostatnio w środku nocy się obudziłem i sprawdzałem), W związku z tym, nie lubię zamykać domu jak gdzieś wychodzę, nie lubię ostatni opuszczać pracy bo wtedy wszystko muszę sprawdzić i robi się polka... aha czasami po parę razy sprawdzam, czy wyłączyłem telefon iPoda, -jak pomyślę o czymś złym co może spotkać moich bliskich to muszę trzy razy potrząsnąć głową by im nic złego się nie stało. -jak jestem na mieście to setki razy sprawdzam czy mam klucze portfel, iPoda, Śmieszne nie..... W środę idę pierwszy raz do psychiatry zobaczymy co powie... ale powoli coraz ciężej mi z tym wszystkim żyć! Ciężki mi na duszy, i nie jest mi do śmiechu... bo czuje się coraz gorzej sam z sobą.
×