
Matthias
Użytkownik-
Postów
42 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Matthias
-
Ja odstawiłem parogen, Lamitrin i Trittico w zeszłym tygodniu. Spowodowane było to radykalnymi zmianami w moim życiu. Taki gigantyczny zakret, koniec jednego i początek drugiego etapu. Mam efekt odstawienny w postaci szumów w głowie, strzałów w mięsniach oraz jak ja to nazywam tzw "cofki" dziwne uczucie trwajace 2 - 5 sekund jakby wszystko działo się we mnie i wokół mnie w zwolnionym tępie. Czasami mam wrażenie jakbym był po trzech głębszych. Odstawiłem te gówniane prochy i jestem przekonany, że im dłużej je brałem tym czułem się coraz gorzej i jeszcze bardziej się nakręcałem. Obecnie czuje się zdecydowanie lepiej pod względem psychicznym, lepiej mi się śni oraz mam dobry nastrój, który sprzyja zmianom w moim życiu. Mam nadzieję, że już nigdy ni wrócę do prochów. W każdym razie sam z własnej woli ich nigdy nie wezmę.
-
Czy ktoś z Was miał może po Parogenie problemy z wydolnością serca i odczuwał straszne zmęczenie? u mnie ostatnio pojawiły się takie objawy. Przejście 150 metrów to dla mnie męka, wejście po schodach do pracy na 2 piętro to koszmar. Do tego biorę jeszcze tranxenę i Triticco Cr. Niby w głowie jest spokój ale fizycznie czuje się jak 100 letni starzec.
-
Ja niestety nie będę. Mój stan zdrowia nie pozwala na wypady na miasto. Mam taki zjazd po lekach, że nie mogę wstać z łóżka, mam jakieś dziwne zaniki pamięci i coś jest nie tak z moim serduchem. Poza tym ciągle jestem niespokojny...
-
Ja cały czas zastanawiam się by wkręcić się do poznańskiego kółka. Póki co jestem chętny na spotkanie w tym tygodniu... ale zobaczymy jak się będę czuł bo po nowych lekach jestem strasznie obolały, zmęczony i mam problemy z wydolnością serducha.
-
Jakbym czytał o sobie i swoich problemach
-
Bardzo dobrze zadane pytanie. Oto jest pytanie, które opisuje mój problem. Nie umiem zaakceptować siebie. Cały czas mam wrażenie, że ludzie, którzy mnie otaczają są lepsi, ładniejsi, kreatywni i pomysłowi. Ja się odnoszę do samego siebie bardzo negatywnie. Nie czuje do siebie żadnej sympatii, ale dążenie do tego by być lepszym powoduje, że pogłębia się mój kryzys wartości i zapętlam się w ciągłym myśleniu by być kimś lepszym by mieć to coś czego rzekomo nie mam!
-
Ja nie jestem sam, bo jestem ze sobą razem pijemy na umór, do dna... by choć na moment zapomnieć o problemach.
-
Dziś jest dobry dzień... póki co! rano wziąłem samowolnie większą dawkę depralinu i czuje się dobrze a nawet lepiej; złapałem się na tym, że mało rozmyślam i rozpamiętuje!
-
Ja się czuje dziś fatalnie. Od jakiś dwóch tygodni było OK, snułem ciekawe plany, ćwiczyłem na siłowni, myślałem bardzo pozytywnie i nagle coś się znowu zawaliło, runęło i czuje się koszmarnie. Czuje się rozwalony, nic mi się nie chce, na niczym nie mogę się skupić, mam niechęć by z kimkolwiek rozmawiać. Myśli mi się w głowie kotłują strasznie i nie mogę ich uporządkować. Czuje się strasznie obolały. I ta myśl, że kolejna noc będzie straszna... a było już tak dobrze...
-
Jakie macie postanowienia na Nowy Rok ?
Matthias odpowiedział(a) na edwinka21 temat w Kroki do wolności
moim postanowieniem jest przeżyć kolejny rok... -
ja też będę! tylko bym prosił może jakieś namiary na kogoś na PW bo będę pierwszy raz i nikogo nie znam.
-
jak dla mnie może być 18.30. mi to nie robi różnicy.
-
No ja jestem nadal chętny! i mam nadzieje, że będzie to pozytywne spotkanie z nowymi dla mnie i ciekawymi ludźmi....
-
Mi czwartek też pasuje ale po godz 18! Chętnie Was poznam!
-
mi 2 grudnia nie pasuje, 3 na razie mam wolne więc jakby co to jestem za, natomiast w niedziele nie lubię wychodzić za bardzo z domu!
-
Ano ucichło.... nic się nie dzieje!
-
Ładnie ujęte! ja od dłuższego czasu bywam u psychologa ale jakoś do końca tez nie umiem się jeszcze otworzyć i o wszystkim co mnie męczy powiedzieć. Dlatego o wszystkich swoich natręctwach, złych myślach i problemach pisze w swoim dzienniku a później daje mu do czytania i analizujemy to...
-
Mi wczoraj radość sprawiło to, że po pracy nie pracowałem w domu... a dziś mi radość sprawiło, że obudziłem się wyspany!
-
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
Matthias odpowiedział(a) na Martka temat w Leki - Indeks leków
Nic oprócz depralinu nie dostałem, w zanadrzu mam jedynie stres stop!! ale nie wiem czy mogę je połączyć!! -
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
Matthias odpowiedział(a) na Martka temat w Leki - Indeks leków
Witam wszystkich! ja od jutra zaczynam Depralin 10mg na depresje, natręctwa i lęki! Przeczytałem ulotkę i wszystkie skutki uboczne i jestem trochę przerażony!!! Mam nadzieję, że nie będzie żadnych negatywnych skutków ( w szczególności w pracy bo to by była katastrofa) i lek zacznie działać w swoim czasie... -
jak Poznań będzie się kolejny raz organizował to organizatorzy dajcie znać na priva...
-
Też z Poznania jestem i myślę, że chętnie spotkałbym się z osobami, które mają takie same problemy jak ja: natręctwa, depresję, pracoholizm...Jakby co to piszcie na priva
-
Czy są tu jacyś pracoholicy?
Matthias odpowiedział(a) na Aarica temat w Odpowiedzi i pytania do psychologa
ekspert abc zdrowieale ja przychodzę wcześniej i wychodzę później bo tak każe moje wewnętrzne ja. Pracuje w domu bo tak mi każe moje ja. Wiem że te wszystkie rzeczy, które robię w domu mógłbym zrobić bez problemu w pracy...ale nie coś mi każe dodatkowo pracować w domu... -
Czy są tu jacyś pracoholicy?
Matthias odpowiedział(a) na Aarica temat w Odpowiedzi i pytania do psychologa
Ja ostatnio przychodzę do pracy godzinę wcześniej i wychodzę godzinę później... Przychodzę do domu i zabieram się za prace... i tak do nocy. -
No dobra na mnie kolej: -sprawdzanie czy zamknąłem drzwi od domu, -sprawdzanie czy wyłączyłem wszystkie światła, czy zamknąłem okna, czy gaz wyłączony, czy woda zakręcona! Norma -w pracy zazwyczaj 20 razy sprawdzam pismo nim oddam szefowi do podpisu, -po kilkanaście razy sprawdzam, czy koperta dobrze zaadresowana, czy znaczek dobrze naklejony, -kilka razy sprawdzam, czy SMS-a wysłałem do właściwej osoby, -wieczorem przed zaśnięciem 30 razy sprawdzam, czy drzwi od domu zamknięte, -przed zaśnięciem trzy razy muszę iść do toalety, poduszka musi leżeć na odpowiedniej stronie, telefony muszę mieć położone na biurku, 150 razy sprawdzam, czy dobrze nastawiłem budzik (ostatnio w środku nocy się obudziłem i sprawdzałem), W związku z tym, nie lubię zamykać domu jak gdzieś wychodzę, nie lubię ostatni opuszczać pracy bo wtedy wszystko muszę sprawdzić i robi się polka... aha czasami po parę razy sprawdzam, czy wyłączyłem telefon iPoda, -jak pomyślę o czymś złym co może spotkać moich bliskich to muszę trzy razy potrząsnąć głową by im nic złego się nie stało. -jak jestem na mieście to setki razy sprawdzam czy mam klucze portfel, iPoda, Śmieszne nie..... W środę idę pierwszy raz do psychiatry zobaczymy co powie... ale powoli coraz ciężej mi z tym wszystkim żyć! Ciężki mi na duszy, i nie jest mi do śmiechu... bo czuje się coraz gorzej sam z sobą.