Mój dzisiejszy dzień

Zaraz ide jeszcze sie przespac, a potem wybieram sie na dzialke,ktora mam w miescie, powypoczywac troche trzeba na lonie przyrody.

Szykuję sie do pracy,u mnie leje cały czas

Jadę na terapie.Nawet się ciesze,że się ruszę z domu

jak mi się chce spać, a tu do pracy trzeba...............!

kolejny senny dzień...

Straszny dzień. Okropne lęki. Chyba poddam się i zrezygnuję z tych pseudo-wakacji. Cały ten wyjazd był głupim pomysłem...

mam takie same odczucia...

bylam dzis u kolejnego lekarza na nfz - kolejna porazka - wredna stara franca - myslalam ze pier...............olne tam, potraktowal mnie zdawkowo, tak jakbym wogole byla osoba chora psychicznie!! podniosla mi tak cisnienie ze myslalam ze wybuchne tam- a ja jak wubucham to na dobre.....wyszlam do niej i sie poryczalam....wielkke gowno .!!!!!!

Postanowiłem napisać książkę o swojej szarej rzeczywistości.

Pierwsze słowa:

Świat jest kolorowy,tylko życie jest biało czarne.

Właściwie tutaj się zaciąłem.

A może życie przeminęło z wiatrem?

U mnie zapowiada się znów ok, co z tego jak na klonach...

Miro,

Niesamowity transik masz w opisie ;d

Dosłownie odleciałem

było mi to potrzebne,dzięki

marcol13, Po to to właśnie tutaj wrzuciłem Dzięki

...słucham smutnych piosenek i płaczę....

dune, To trzeba psłuchać czegoś rozluźniającego, mnie na przykład pomaga to co wrzuciłem w podpis, ale dzwięk i ekran na full

Miro, przy rozluźniajacym tez płacze...przygnębiające jest uczucie ze nawet wesołe piosenki dołują....musze ugotowac zupę

dune, :* Nie płacz, bo mi smutno:(

Ja dzisiaj się nie ruszyłam. Potrzebuję chyba solidnego kopa:(

dune, tulas... Będzie dobrze...

spotkanie z niezywym kurczakiem .... zdołowało mnie jeszcze bardziej

dune, Kochana , a jak by był żywy i musiałabyś go zabić?

Mój dzień na terapii.Musiałam skończyć wcześniej.Zbyt trudny kawałek i dopadło mnie silne zmęczenie.Dodatkowo obowiązkowy spacer.Będę sspała jak zabita.

Nie fajny dzień , idę spać...

Pustka w głowie jakbym się kończył

mam wrażenie że niektórym coś bije na łeb.

Kupilam sobie okazyjnie jeansy w oszonie za 18,99 .... z rozwalonym suwakiem

powinnam to chyba zamieścic w "nasze małe sukcesy"

fak...nawet spodni nie potrafie kupic...

dune, ja kiedyś kupiłem w oszołomie klapki pod prysznic - oba lewe.

A dzień....? Brakuje mi przymiotników.

Sabaidee,

a ja w listopadzie w draichmanie kozaki jeden 39 drugi 41

czyli

jeden za mały a drugi za duzy....

oczywiscie zgubiłam paragon....

a w styczniu spadł snieg i .... przyjęli mi je :)

patrzyli jak na wariatke ale wzięli :)

musze miec siłę przekonywania

autsajder, A skąd jesteś? U mnie kupa roboty