Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pozytywne strony nerwicy:)


Olka

Rekomendowane odpowiedzi

Witaj AWO

 

 

bardzo podoba mi sie to co piszesz....

musle ze jest sporo prawdy w tym co piszesz.... duzo zaradnosci........

podoba mi sie takie podejscie choc wiem i nie raz slyszalem rozne zeczyi wiem ze mozna sobie mowic co chcemy to sami sobie nie damy rady ale

piszesz w 100% z sensem

a z tymi grzeybami bylo smieszne hehehe :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

awo masz racje!! ja tez tak do tego teraz podchodze. po prostu zeby sie doprowadzic do nerwicy trzeba naprawde zyc nie w zgodzie z soba, byc moze chcielismy czegos pragnelismy, ale balismy sie zrealizowac bo np. ktos by tego nie zaakceptowal. nerwica mowi nam STOP nie pozwole ci tak dalej zyc bo mozesz cos zmienic. dlatego dotyka czesto nas mlodych ludzi ktorzy moga jeszcze cieszyc sie zyciem i chca bardzo sie nim cieszyc ale cos im w tym przeszkadza. no i "niestety " nie mamy wyjscia musimy rozwiazac nasze konflikty, ale potem, gdy juz zdamy sobie sprawe z problemow i je rozwiazemy nerwica przejdzie a my bedziemy 100 razy szczesliwsi i 100 razy silniejsi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja wiem, że wyjście z nerwicy pomoże nam cieszyc się życiem w pełni! nikt przecież nie będzie cieszyl się wyjściem na imprezę tak, jak któs, kto już może to zrobic (a nie mógł z powodu nerwicy)

Jej pozytywne strony dają się odczuc wówczas, gdy odczuwamy efekty leczenia. Czyli nie sama choroba nas cieszy, lecz fakt, że była a nie ma!

Ciężko cieszyc się życiem, gdy nie może przebiagac ono "na luzie"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

HEjka. Ja rzucilem palenie dzieki nerwicy bo balem sie o swoje zdrowie:D czy to nie piekne?? Pozatym wieksza wage zwracam na szczegoly. czasami to uciazliwe ale pomaga. Czlowiek z nerwica potrafi mocniej kochac. Tak mi sie wydaje ;) ja podczas tej choroby uswiadomilem sobie jak wazna jest dla mnie jedna osoba!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nerwica zmieniła wiele w moim życiu i obróciła mój mały świat do góry nogami. Na poczatku życie z nią to był koszmar ale po czasie okazało się że dała mi również coś dobrego. Dzięki niej poznałam wspaniałych ludzi - w tym mojego chłopaka i to właśnie on stał się moim bodźcem do robienia czegokolwiek.

 

Nasz zwiazek i nasze uczucia zmieniły moje życie na lepsze. Mamy wspólne plany - za 2 lata gdy on skończy naukę chce kupić mieszkanie i "zaimportować" mnie do siebie do Niemiec :)

 

Co dzięki niemu osiagnęłam:

1. zaczęłam dbać o siebie bo wiem że mam dla kogo żyć, być zdrowa i zadbana

2. musiałam zacząć wychodzić z domu - gdy rok temu po raz pierwszy przyjechał do mnie aby się ze mną spotkać i gdy zaczął odwiedzac mnie później

3. nasze wspólne plany dały mi motywacje do działania jak np. aby kontynuować naukę i karierę

4. podjęłam pracę aby było nam łatwiej finansowo i abyśmy wspólnymi siłami mogli spełnić nasze marzenia

5. dostałam nowe wyzwania jak np. konieczność nauki niemieckiego itd.

6. poznałam nowych ludzi i zdobyłam nowych serdecznych przyjaciół - jego przyjaciele stali sie moimi przyjaciółmi

 

To chyba na razie tyle z moich osiagnięć ale i tak jestem z siebie dumna bo zanim go poznałam nie wychodziłam z domu tylko użalałam się nad sobą, nie dbałam o siebie i wmawiałam sobie ciągle że umieram. Całe dnie mijały mi na niczym, bez siły i motywacji a teraz mam dla kogo żyć... 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mnie się udało skończyć studia, wyjechać za granicę na rok i zarobić tam na nowy samochód i parę innych rzeczy, poznać faceta swoich marzeń, poznać swoją wartość i możliwości, zamieszkać z facetem swoich marzeń, uświadomić się w wyborze zawodu, zacząć drugie studia, zdobyć wiedzę na temat chorób nerwicowych, stać się bardziej empatyczną, zdobyć zdolność rozumienia ludzi, poznawaniu się na ludziach, rozróżniania ludzi ;)

i wiele innych 8)

... a zresztą... to samo zrobiłabym, będąc zdrową, więc nerwica nie ma tu żadnego znaczenia...

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta ciagła walka rozwija nas i wzmacnia w taki sposób, że zwykli śmiertelnicy nie są w stanie tego ogarnąć ;-) Pozdrawiam wszystki !! Życzę dużo zdrowia, optymizmu, bo tylko dzięki niemu możemy zrobić krok do wolności, która jest na wyciągniecie ręki i naprawde cieszcie się każdą chwilą. W każdym z Was jest wewnętrzna siła do pokonania tej choroby a moim zdaniem siła ta pochodzi z samego faktu "posiadania" tej choroby Pozdrawiam :-) !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zyjac z bardzo silna nerwica i agorafobia i depresja udalo mi sie:

zdac mature calkiem dobrze, podejsc do trzech egzaminow na studia (trzeci byl udany ;P), popracowac zaraz po maturze w bardzo niefajnym miejscu, wyjechac na kilka miesiecy za granice, skonczyc studia, popracowac w kilku innych miejscach ( w tym w takim gdzie musialam jezdzic na delegacje - kazdy agorafobik wie jaka to udreka), poznac wielu przyjaciol, przynajmniej czesciowo realizowac swoje hobby.

Ale przede wsyztskim dzieki nerwicy i agorafobii zaczelam poznawac siebie - w srodku mam tyle ran i bolu, ale nie ma chyba innej drogi niz praca z tymi lekami. Gdyby nie nerwica bylabym nadal naiwna glupia infantylna dziewczynka. Czasem jestem tej nerwicy wdzieczna (gdy mam lepszy dzien a jak mam gorszy przeklinam ja). Im lepiej znam i rozumiem siebie tym lepiej rozumiem tez innych, bardzo duzo doswiadczenia zyciowego, zrouzmienia, wspolczucia dla innych i dla siebie daly mi te choroby. Po prostu zmusily mnei one zebym dojrzala.

Ale za najwieksze osiganiecie uwazam to ze jeszcze sie nie poddalam, ze jeszcze zyje, choc chwilami bylo tak ciezko ze bylam o krok od samobojstwa, ze jeszcze mam nadzieje i ze choc wiele mnie to kosztuje to zyje w miare normalnie na tyle na ile to mozliwe. A wszystko to praktycznie bez zadnych leków, antydepresnatow itd.

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy temat :)

Moja walka zaczęła się już prawie 2 lata temu, nawet nie wiem kiedy to minęło. W tym czasie moje życie zmieniło się diametralnie. Myślę tutaj zarówno o objawach, które mi dokuczają, o ciągłej walce, o wzlotach i upadkach w tej walce, o nerwowym wyczekiwaniu co przyniesie nadchodzący dzień, o bezsennych nocach, o chwilach, w których odechciewało mi się wszystkiego, o tym, że rzeczą, o której myślę najczęściej przestały być pasje , zainteresowania czy przyjemności a zaczęła być nerwica. To wszystko dołuje, dokucza, czyni życie ciągłym biciem się z samym sobą i z własnymi myślami ale także mobilizuje. Powoduje, że człowiek zaczyna myśleć o sobie, pytać co w jego życiu jest nie tak, co mógłby zmienić na lepsze, jakie zachowania i okoliczności powodują gorsze samopoczucie, co jeszcze zrobić aby nazajutrz rano wstać uśmiechniętym i co najważniejsze... wreszcie w pełni szczęśliwym. W moim wypadku wyniki tych rozważań to w większości pozytywne rzeczy:

 

- spotkałem dziewczynę, z którą związaliśmy się (co za określenie :) i jesteśmy razem, moje życie przepełniło poczucie bliskości, poczucie partnerstwa, radość wykonywania wspólnie nawet najbanalniejszych czynności, uśmiechy o poranku, pocałunki na dobranoc, wszystkie duże i małe wspólne sprawy ... sami wiecie o co chodzi :)

 

- udało mi się uwolnić od ojca a konkretnie zrezygnować z pracy u niego, pracy która miała być warunkiem przejęcia jego firmy w przyszłości, gwarancją wygodnego życia w dobrych warunkach ale też pracy, która powodowała u mnie ciągłe uczucie zależności od niego, poddaństwa, nieporadności, braku spontaniczności w życiu i możliwości samodzielnego decydowania o własnym losie - dziękuje Ci nerwico :)

 

- stałem się bardziej aktywny, zacząłem chodzić regularnie na basen, wyjeżdżać na snowboard, chodzić na ściankę wspinaczkową, sporty pomagają oderwać mi się od rozmyślania, od szarej codzienności, ale też dostarczają kupę radości i satysfakcji - również dziękuje Ci nerwico :)

 

- zacząłem więcej podróżować, zwiedziłem wiele nowych miejsc, zarówno bliższych jak i dalszych i to również po części skutek rozważań nad własnym życiem - po raz kolejny dziękuje nerwico :)

 

Wiele rzeczy pozostało jeszcze do odkrycia, wiele trzeba zmienić lub ulepszyć. Nie mam jednak wątpliwości co do faktu, że mimo przeciwności, mimo złego samopoczucia, mimo strachu i lęku wiele rzeczy można a niekiedy nawet trzeba zmienić.

Życzę Wam i sobie powodzenia w dalszych zmianach i pokonywaniu choroby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lercm twój post napawa nadzieją! :D Czyli można powiedzieć,że nerwica może być szansą, jeśli się ją nalezycie wykorzysta. W moim życiu również zaczęły się pozytwne zmiany odkąd zrozumiałam na co choruję i zaczęłam walczyć o wyzdrowienie. Nie będę na razie jeszcze o tym pisać, by nie zapeszać :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

żyjąc z nerwicą udało mi się ...

 

- wyjść z choroby nowotworowej. można powiedzieć że "pomimo nerwicy". walczyłam 1,5 roku ale udało się :D

 

- poznaję lepiej siebie, te części mnie o których nie miałam pojęcia, które zostały gdzieś pogrzebane. To właściwie "dzięki nerwicy"

 

- wzrasta moje poczucie własnej wartości :D

 

- zobaczyłam że mimo, że czasem bardzo się boję mogę zrobić coś mimo lęku, stawić mu czoła.

 

- udało mi się poprawić moją otwartość na ludzi - kiedyś bardzo się wewnętrznie kryłam.

 

- czuję się coraz bardziej wolna i wierzę że któregoś dnia będę zupełnie wolna od "chorego" lęku

 

życzę optymizmu !!! :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozytywne strony nerwicy hmmm przez tą chorobę doceniam bardziej mojego męża że wytrzymuje ze mną i jest przy mnie.Nauczyłam się bardziej odpuszczać nie trwam zawzięcie przy mojej racji ,złagodniałam.I nie jestem już pedantką już nie muszę miec wszystko na tip top nauczyłam się olewac pewne rzeczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×