Skocz do zawartości
Nerwica.com

sprawy damsko - męskie..


Gość anakonda

Rekomendowane odpowiedzi

To wychodzi od kobiet?? :lol:

Tak bo to my kobiety mamy w nawyku klepać panów po pupach :lol:

Dziwnym trafem ja znam takich facetów co to łapska im się kleją a mój własny nie umie się czasem odczepić :twisted:

 

 

Nie wiem, za bardzo o co ci chodzi, ale szczerze współczuję ci....i zakładam, że z takim podejściem nie chcesz mieć żadnej dziewczyny, narzeczonej, żony, towarzyszki życia - bo wątpię czy ktoś zdrowy w tej sferze wytrzyma, rozumiem też że dzieci też nie zamierzasz posiadać?

 

Czułość pochodzi z uczuć i słów....ze słów? Nigdy nie byłeś w związku co widać jasno na dłoni...słowa są ważne, ale nimi najłatwiej oszukać, słowa nie są tak ważne bo oszukać ucho da się szybko i łatwo,...słowa nie oddają uczuć...wyrażają je właśnie, gesty, dotyk, pocałunek, przytulenie.........słowa nie poparte dotykiem, pocałunkiem.....są martwe....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To wychodzi od kobiet?? :lol:

Tak bo to my kobiety mamy w nawyku klepać panów po pupach :lol:

Co to ma do czułości?

 

Nie wiem, za bardzo o co ci chodzi, ale szczerze współczuję ci....i zakładam, że z takim podejściem nie chcesz mieć żadnej dziewczyny, narzeczonej, żony, towarzyszki życia - bo wątpię czy ktoś zdrowy w tej sferze wytrzyma,

Czemu? Przecież pewnie można się do ludzkiej fizjonomii przyzwyczaić. Co nie zmienia faktu, że brak takich rzeczy nie powoduje jakiejś niezwykłej desperacji jaką tu się sugeruje. Po prostu człowiek się odzwyczaja i nastawia się na wyrażanie uczuć na inne sposoby, tak, że potem wydaje się to wszystko dziwne i trochę niewygodne (te wszystkie łokcie, kolana, temperatura ciała, itd.) i tyle.

 

Czułość pochodzi z uczuć i słów....ze słów? Nigdy nie byłeś w związku co widać jasno na dłoni...słowa są ważne, ale nimi najłatwiej oszukać, słowa nie są tak ważne bo oszukać ucho da się szybko i łatwo,...słowa nie oddają

Fajne te związki jak ludzie się oszukują. Tak czy siak to mi brzmi jak jakiś uraz, który nie pozwala czerpać poczucia czułości ze słów. Co mi przypomina o pewnym powiedzeniu:

Przyganiał kocioł garnkowi?

Tyle, że nie, bo Ja nadal jestem zdolny czerpać poczucie czułości z dotyku (choć jest on dość nie wygodny) i ze słów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorrow, napisałam dokładnie, że słowami łatwo oszukać a te nie poparte dotykiem i kontaktem to za mało żeby utrzymać związek. Wiesz wybacz ale "przyganiał kocioł garnkowi" jest to raczej nieodpowiednie. Bo ja pisze to co piszę z perspektywy 9 letniego związku :roll: nie masz doświadczenia żadnego? Ani dobrego ani złego? Dowiesz się, że skłamać jest łatwiej....a już trudniej oszukać dotykiem, przytuleniem, pocałunkiem czy seksem - po tym od razu czuć co łączy dwie osoby.

 

No i wybacz ale dla dziecka czy normalnej w tej sferze kobiety to, że z łaski swojej "przyzwyczaisz" się do dotyku....czy ...nie wiem....kontaktu fizycznego to za mało. Nie będziesz umiał wypełnić pustki którą brak takiego kontaktu wytwarza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i wybacz ale dla dziecka czy normalnej w tej sferze kobiety to, że z łaski swojej "przyzwyczaisz" się do dotyku....czy ...nie wiem....kontaktu fizycznego to za mało. Nie będziesz umiał wypełnić pustki którą brak takiego kontaktu wytwarza.

Jakiej pustki? I co to ma do kobiety czy dziecka? Nie mam kobiety ani dziecka i jakoś nie jestem zdesperowany by się do kogoś przytulać - to jest wynik specyficznej sytucji - tj. bycia w związku/posiadania dziecka a nie wskaźnik na jakąś uniwersalną regułę. To po prostu nie jest podstawowa potrzeba. To jest coś co jak jest to jest dobrze a jak nie ma to nie ma tragedii. Człowiek się do tego przyzwyczaja w przeciwieństwie do głodu czy braku kontaktu werbalnego, tudzież braku rozrywek natury intelektualnej (tzn. to jedna z podstawowych potrzeb intelektualisty, nie dotyczy wszystkich ludzi.), czy braku zaspokojenie innych podstawowych potrzeb.

Jak mówisz z perspektywy 9 letniego związku to możliwe, że nie pamiętasz jak to jest nie być w związku. Albo w ogóle nie wiesz o czym mówisz, jeśli przytulanie się do siebie jest normalną częścią kultury kobiet w Polsce.

 

Przy normalnych kontaktach z ludźmi odczuwam całkowite zaspokojenie przy długiej rozmowie w 4 oczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ma do kobiety i dziecka .....pisałam o tym w poprzednim poście.

 

Nie wiem, za bardzo o co ci chodzi, ale szczerze współczuję ci....i zakładam, że z takim podejściem nie chcesz mieć żadnej dziewczyny, narzeczonej, żony, towarzyszki życia - bo wątpię czy ktoś zdrowy w tej sferze wytrzyma,

Czemu? Przecież pewnie można się do ludzkiej fizjonomii przyzwyczaić. Co nie zmienia faktu, że brak takich rzeczy nie powoduje jakiejś niezwykłej desperacji jaką tu się sugeruje. Po prostu człowiek się odzwyczaja i nastawia się na wyrażanie uczuć na inne sposoby, tak, że potem wydaje się to wszystko dziwne i trochę niewygodne (te wszystkie łokcie, kolana, temperatura ciała, itd.) i tyle.

No i wybacz ale dla dziecka czy normalnej w tej sferze kobiety to, że z łaski swojej "przyzwyczaisz" się do dotyku....czy ...nie wiem....kontaktu fizycznego to za mało. Nie będziesz umiał wypełnić pustki którą brak takiego kontaktu wytwarza.

Jakiej pustki? I co to ma do kobiety czy dziecka? Nie mam kobiety ani dziecka i jakoś nie jestem zdesperowany by się do kogoś przytulać. To po prostu nie jest podstawowa potrzeba. To jest coś co jak jest to jest dobrze a jak nie ma to nie ma tragedii. Człowiek się do tego przyzwyczaja w przeciwieństwie do głodu czy braku kontaktu werbalnego, tudzież braku rozrywek natury intelektualnej, czy braku zaspokojenie innych podstawowych potrzeb.

 

 

Dla ciebie nie powoduje desperacji....ale dla normalnych ludzi już tak....nie da się "przyzwyczaić" do braku dotyku, nie da się go zamienić na coś innego! Postaraj się wyrazić czułość 2 letniemu dziecku słowami :lol: i nie przytulaj go........... po stosunku ( który jeżeli w ogóle by się odbył, to szybko, żeby się nie dotykać kolanami, łokciami i wydzielinami) odskoczenie od partnerki bo : sorry ale obrzydza mnie temperatura twojego ciała .......... nie tego nie da sie "przeskoczyć" i tak brak dotyku, kontaktu cielesnego, przytulania, całowania i głaskania to jest wielka tragedia.

 

Zaufaj mi - tak odbierają to ludzie którzy mają "standardowe" potrzeby........

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Postaraj się wyrazić czułość 2 letniemu dziecku słowami :lol: i nie przytulaj go........... po stosunku ( który jeżeli w ogóle by się odbył, to szybko, żeby się nie dotykać kolanami, łokciami i wydzielinami) odskoczenie od partnerki bo : sorry ale obrzydza mnie temperatura twojego ciała .......... nie tego nie da sie "przeskoczyć" i tak brak dotyku, kontaktu cielesnego, przytulania, całowania i głaskania to jest wielka tragedia.

 

Zaufaj mi - tak odbierają to ludzie którzy mają "standardowe" potrzeby........

To są ludzie w związkach i z dziećmi, co jest zupełnie inną sytuacją. Ja mówię o zupełnie innej sytuacji, kiedy człowiek nie jest w związku i nie ma dzieci. Wtedy człowiek się przyzwyczaja do tego, że pewne bodźce nie następują. Jak nastąpią to człowiek musi się przyzwyczaić do nich bo są czymś innym i obcym i jak mówiłem mogą być na początku nieprzyjemne. Ale z mojego doświadczenia wynika, że przyzwyczajenie następuje dość szybko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorrow, tak a ja piszę, że w związku z tym :

Jak nastąpią to człowiek musi się przyzwyczaić do nich bo są czymś innym i obcym i jak mówiłem mogą być na początku nieprzyjemne. Ale z mojego doświadczenia wynika, że przyzwyczajenie następuje dość szybko

Jakbym się dowiedziała, że mój facet MUSIAŁ się przyzwyczaić, lub odczułabym coś takiego na sobie( nie da się ukryć takiego "przyzwyczajenia"...to wybacz ale nie zniosłabym tego i niewiele kobiet dałoby radę z czymś takim.

 

Poza tym, ile jest tutaj osób które partnera nie mają długi czas i NIKT NIGDY nie pisał że w związku z tym obrzydza go dotyk, obrzydza go kontakt fizyczny bo ludzkie ciało jest blee i się odzwyczaili...... nie da się od tego odzwyczaić! To nie jest normalna reakcja, to jest zaburzenie i nie wmawiaj mi że nie....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kuzwa i kolejny wątek dzie zaburzeni jadą innym ze są zaburzeni.przyjmijcie do wiadomości ze wszyscy tu łącznie z wami sa chorzy(mniej lub bardziej) i nie wozcie tak swoich pięknych pupci

człowiek moze sie obejść bez macania,tymbardziej facet

ja tez nie lubie macanek-przytulanek,a jak mnie ktoś obcy klepie po plecach to mam ochote zajbac z glana.nie lubie i koniec,tak jak ktoś moze nie lubieć hamburgerów i fajfus wam do tego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przyjmijcie do wiadomości ze wszyscy tu łącznie z wami sa chorzy(mniej lub bardziej)
tak ,a nawet nie

 

Dlaczego nie przyjmiesz Ty do wiadomości ,że ludzie dzielą się nie na zdrowych i chorych ale na zdiagnozowanych i nie zdiagnozowanych ???

 

-- 04 lut 2011, 16:57 --

 

linka, z Tym dotykaniem słuszna uwaga ,większość nie boi się dotyku i bliskości ..

Tylko ewentualnego bólu w nieokreślonej bliżej przyszłości z powodu utraty tych elementów .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie to i ja sobie pozwolę na wypowiedź.

 

A mianowicie dziwi mnie porównanie marcji potrzeb fizjologicznych typu jedzenie, picie, sikanie itp, do potrzeb wyższych takich jak bliskość i realizacja seksualna.

Sory ale bez jedzenia organizm nie pociągnie mniej więcej 2 tyg. to chyba max bez picia pewnie około 5 dni ( mówię około bo na 100 to nie jestem pewien), ale niech nikt mi nie powie ze jak przez rok czasu ktoś nie będzie uprawiał seksu czy miał bliskiej osoby do przytulania to umrze. A tak to wynikało z wypowiedzi marcji która to chciała dać do zrozumienia sorow że niby gdzieś jest facet który nie je żywności, tylko czerpie energię z promieni słonecznych.

Też myślę że to nie prawda z biologicznego punktu widzenia. A seks bliskość, miłość, poczucie przynależności do kogoś, albo jakiejś grupy też oczywiście jest bardzo ważna, ale nie najważniejsza. Jak widać na przykładzie sorow można żyć bez seksu i przytulania, a bez jedzenia i picia nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie mówi, że się nie da, tylko staramy się uściślić...czy wybór życia bez tego, brzydzenie się tym - to nie jest stan normalny tylko patologiczny ;)

 

-- Pt lut 04, 2011 5:07 pm --

 

I brak tego może zaważyć na charakterze osoby, na związku takiej osoby....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

harpagan83, a Ty wiesz jak wygląda piramida Maslowa do której odnosiła się marcja??

Masz PODSTAWOWE potrzeby -typu jedzenie, bez których nie możesz egzystować (tak jak piramida bez podstawy - taki stan nie ma racji bytu) oraz rzeczy, których nie potrzebujemy KONIECZNIE, ale jednak znajdują się w hierarchii potrzeb człowieka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

linka, myślę że jak ktoś boi się kontaktu z drugą osobą, nie ważne czy ten kontakt oparty jest na seksie, przyjaźni, czy relacjach służbowych, to jest to w większym lub mniejszym sensie patologia. Jesteśmy istotami stadnymi i obecność wśród innych ludzi powinna nam dawać w pewnym sensie spokój i bezpieczeństwo, a przynajmniej swobodę. Więc jeśli ktoś boi się relacji międzyludzkich, boi sie kogoś kochać, ma problemy z relacjami np. z płcią przeciwna to nie jest to stan normalny. Ale z drugiej strony jeśli ktoś jest z takim stanem rzeczy szczęśliwy, albo przynajmniej mu nie przeszkadza, to chyba problemu nie ma. Trudności pojawiają sie wtedy gdy bardzo chcemy a nam nie wychodzi 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:)

Ja tam bardzo NIE lubię dotyku.

I mam nadzieję że mam jeszcze do tego prawo :)

Nie jest to związane z obawą przed utratą ale błędami w wychowaniu.

Potrafię jednak na nieokreślony czas udzielić komuś pozwolenia na dotykanie mnie (i odczuwanie przyjemności z tego), co też mnie zastanawia.

Mam taką prośbę. Wracamy do tematu ok?

 

Zaczynam pytaniem:

Ponoć całe ciało kobiety jest jedną wielką sferą erogenną.

Ja też potrafię odczuwać przyjemność z dotyku ale jest to po prostu przyjemność, jak przy jedzeniu pizzy, czy lodów.

Jak to u was wygląda?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paradoksy, wiem co to jest piramida Maslowa, i wiem ze najważniejszymi rzeczami i potrzebami są potrzeby fizjologiczne takie jak jedzenie spanie, picie, wydalanie, bez realizacji tych potrzeb byśmy sie wykończyli w szybkim czasie.

Ale nikt mi nie powie że bez uprawiania seksu byśmy umarli, jeszcze nie słyszałem o takim przypadku.

Ja sam zacząłem seks uprawiać w wieku 22 lat to skoro to takie ważne było to nie wiem jakim cudem dożyłem takiego wieku :bezradny:

Seks jest ważny dla psychiki i dobrego samopoczucia człowieka, nie mówiąc juz o tym ze pełni funkcję prokreacyjną, ale nie jest najważniejszy. Są ludzie co żyją w celibacie. Więc myślę że w dużej mierze znaczenie ma tu temperament. No i jest też druga sprawa ze seks wcale nie musi być lekarstwem na zdrową psychikę, na tym forum chyba większość ma udane życie seksualne, a mimo to schorzenia i zaburzenia psychicznie nie przechodzą ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mnie tak zastanawia co za kretyn umieścił seks na równi ze spaniem jedzeniem i piciem.

Przecież seks to coś od potrzeby przynależności wzwyż wg tej tablicy :http://rajnaziemii.blox.pl/resource/Piramida_Maslowa_1.jpg , bo wszędzie można go ulokować w zależności od celu lub przyczyny uprawiania.

Nawet dla nas, facetów, którzy ponoć mamy większy apetyt.

W ogóle nie wierzę w całą tą piramidę, bo IMHO nie sprawdza się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego?

Dlaczego żyję bez seksu?Bo Thazek nie każdy ma szczęście dobrze wyglądać i podobać się płci przeciwnej.

Doksy prokreacje bym przeniósł na jakieś dalsze miejsce.Nie każdy ma potrzebę posiadania dzieci.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×