"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!

Moim zdaniem ilość dopuszczalnych ostrzeżeń jest za niska... To forum psychologiczne. Każdy z nas czasem postępuje impulsywnie...

Agnieszka_1988, jeżeli użytkownik chce wrócić, to może. bywało już tak. wystarczy odczekać trochę czasu i zwrócić się o zdjęcie bana. no chyba że ktoś sam odchodzi po 1 ostrzeżeniu bo się czuje obrażony. osobiście bardzo lubiłam Wujka i może dlatego uznał, że może mnie olewać. sorry, ale wszystkich traktuję równo, niezależnie od sympatii.

że się tak wtrynię lekko nie na temat, ale sytuacja tego wymaga.

odnośnie użytkowniczki wovacuum, chciałam dodać, że jej odejście nie wiąże się z żadnymi zadymami tutaj. postanowiła usunąć konto, ponieważ dzieje się u niej na tyle dobrze, by funkcjonować bez forum. wszyscy się zmieniamy, akurat dla niej nadszedł taki etap w życiu... co tu dużo pisać: czuje się zdrowa pozdrawia Was wszystkich serdecznie i również życzy powrotu do zdrowia

tet, dobrze takie rzeczy czytać. pozdrów wovkę ode mnie

no proszę... oto jak się rodzi plotka

pozdrowienia dla Wioli!

Z tymi ostrzeżeniami to się nie dziwię tym 2 osobnikom że mieli prośby moderatorów w dupie, nikt z nas przecież nie chce żeby z niego się ktoś nabijał, wyśmiewał itp. pewnie dlatego chcieli aby to ostatnie zdanie należało akurat do nich, tym bardziej że te posty ktoś czyta i może w jakichś sposób czuć uprzedzenie do danego użytkownika przeczytawszy takiego posta, ale ja się tam nie znam...

ehhe, ale umówmy się, że wszyscy użytkownicy potrafią czytać i nieraz dumę trzeba odłożyć na bok...

i teraz osoby, które napisały, że przez Kasię wovka usunęła konto powinny chyba przeprosić..

odnośnie użytkowniczki wovacuum, chciałam dodać, że jej odejście nie wiąże się z żadnymi zadymami tutaj. postanowiła usunąć konto, ponieważ dzieje się u niej na tyle dobrze, by funkcjonować bez forum. wszyscy się zmieniamy, akurat dla niej nadszedł taki etap w życiu... co tu dużo pisać: czuje się zdrowa pozdrawia Was wszystkich serdecznie i również życzy powrotu do zdrowia

Ooo, no wlasnie mnie zdziwilo ze dorosla kobieta i bez zaburzen osobowosci z tego co mi wiadomo, mialaby impulsywnie usunac konto z powodu ostrzeznia dla Wujka Dobra Rada Ja tez obecnie zdrowa ale nie widze potrzeby usuwania mojego konta Nerwica lubi wracac;) Ale jak kto woli...

tet, no i zajebiście to jest to co lubię. Jeśli masz z nią jakiś kontakt pozdrów gorąco

paradoksy ja tylko chciałem usprawiedliwić sytuację i położenie w jakim się znaleźli użytkownicy tego forum, a konkretniej te 2 osoby, zresztą Ty jako moderator powinnaś chyba dać dobry przykład i usunąć te posty skoro naruszają regulamin forum? To tylko drobna sugestia żeby nie było że coś do Ciebie mam...

ehhe, nie usuwamy postów, nawet jeśli są nie na temat. :)

Ojoj, ale się porobiło... Szkoda trochę, ale ja mimo wszystko staję po stronę Osób Funkcyjnych na forum, choć darzę sympatią też użytkowników forum, którzy odeszli / którym konta zostały zablokowane.

A co do tematu wątku - denerwują mnie moi rodzice.. Wyprowadziłam się. Chcieliśmy kupić meble takie, jakie nam się podobają. Najpierw skrytykowali, że kupujemy w Ikei, potem kupili nam tam łóżko, a teraz sami wybrali nam stół, który nijak nie pasuje do naszej koncepcji. Wciąż krytykują nasze wybory i narzucają swoje zdanie. Wiem, że powinnam być wdzięczna za pomoc, ale bez przesady.....

niech mnie ktoś przytuli

Ja tego CHOLERNIE potrzebuję. Zwariować idzie, no.

Odprzytulam.

Zasmarkałam i załzawiłam pół klawiatury, nie mogę już wytrzymać.

Rozumiem to, w 100%.

Też dziś płakałam.

No i się wyżyłam na kolegach.

I troszkę na sobie. Ale tak maleńko, że prawie nic.

A walenie głową w ścianę, aż szyby się od tego trzesą, to co innego.

Jestem. Jakoś się tu pojawiłam - przypadek? Nie wiem. Nie wiem też od czego zacząć, więc na początek... witam.

W myślach modlę się nie wiem co czego, aby przespać spokojnie tę noc, a nie, by myśl o bólu nie dawała mi spać. Jak wczoraj i przedwczoraj.

Helvetti, rozumiem Cię..skąd ja to znam...

Źle mi. Od jakiegoś czasu chodzę do psychologa, ale ostatnio jest gorzej. Uciekam od wszystkich, nie odbieram telefonu, a na samą myśl, że muszę iść do pracy zaczynam się trząść. Czuję, że jestem na końcu jakiejś drogi, że dobrnęłam do końca i pozostaje czekać co się wydarzy. W którym momencie nie wytrzymam i wszyscy się dowiedzą, że wcale nie jestem tak silna jak się wydaje, tylko potrzebuję pomocy. Sama tego nie powiem, bo przecież jeszcze nie jest tak źle - przecież jeszcze funkcjonuję. Ale dotarło, że nie daję rady - już nie.

Cały dzisiejszy dzień chodziłam z bólem głowy. Połknęłam już 4 tabletki i nic. Teraz spać nie mogę a za 6 godzin muszę wstać i szykować się na 7.15 do szkoły. I na nowo zacznie się mój 5cio dniowy koszmar...

Może moje złe samopoczucie, gdyż głowa mnie boli dzień w dzień blisko od 5 dni, i brak ochoty na wszystko jest spowodowane tym, że zaczęłam brać nowe leki antydepresyjne bez konsultacji jakiegokolwiek lekarza?

isis, a skąd miałaś te leki? Bez recepty ich nie dostaniesz. Musiał zapisać Ci je lekarz.

Ja nie pomogę, bo jeszcze nic nie biorę, ale w tygodniu umówię się do lekarza, żeby coś przepisał. Ale z tego co wiem, to nie powinno się zmieniać takich leków bez konsultacji :)

chce mi się rzygać tym wszystkim!

sunset w aptece pytałam i dała mi deprim, dodatkowo biorę jeszcze uspakajające. a co do deprim to później wyczytałam , że nie są na typową depresję. mam zamiar się zapisać gdzieś do lekarza po właśnie typowo na depresję, bo już nie idzie wszystkiego wytrzymać...