Skocz do zawartości
Nerwica.com

isis

Użytkownik
  • Postów

    14
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia isis

  1. isis

    niechęć do życia...

    Sorrow, łatwo napisać trudniej wykonać. takiego podejścia boję się w ludziach.
  2. isis

    niechęć do życia...

    Krakowa niestety nie miałam okazji jeszcze zwiedzić, ale mam w planach. Na pewno gdy wszystko będzie ze mną dobrze. A cóż to za problem?
  3. isis

    niechęć do życia...

    Opery zawsze mnie przerażały, być może dlatego, że co noc ok. 10/11 słyszę je w radiu dziadka. Aczkolwiek gdyby w moim mieście była opera, na pewno RAZ bym poszła .
  4. isis

    niechęć do życia...

    wiecznie młody:) - dzięki dinozaurowi, nawet się uśmiechnęłam. Są rozwiązywalne, wiem o tym dobrze. Ja je rozwiązuję od 2 lat. Mam nadzieję, że coś się w końcu zmieni. Marzy mi się wyjście z jakimś czarującym chłopakiem do kina.
  5. isis

    cześć

    taa, co to dla nas bohaterów..
  6. isis

    cześć

    nic tylko pozazdrościć optymizmu..:)
  7. Byłam dziś pierwszy raz u pedagoga szkolnego, po wyjściu czułam się jakby kobieta zdjęła mi kamień z serca, a teraz? Czuję wyrzuty sumienia. Nie sądzę by to było normalne.
  8. isis

    cześć

    serdecznie witaj, wiecznie młody:) jaki jest Twój sekret wiecznej młodości?
  9. isis

    niechęć do życia...

    Allah spotkałam się z takim zjawiskiem, że koleżanka w mgnieniu oka staje się przyjaciółką. A koleżanki, które krytykują chłopaków to nie chodzi mi wcale tu o przyjaciółki. Przyjaciół mam zaufanych a wstydzę się mówić o moich problemach, bo wiem, że one ich nie mają. Nie zrozumieją co przeżywam. Oczywiście mam zainteresowania, chciałabym być przewodniczką po gorącym Egipcie. Języków uczę się dwóch niemieckiego i angielskiego. Nauka obcych języków przychodzi mi łatwo nawet podczas mojego stanu w jakim jestem, ale z góry zakładam, że mi się nic nie uda, że nie nauczę się żadnego z tych języków chociaż tak by się dogadać z obcokrajowcem. Ale dziś odważyłam się i poszłam do pedagoga szkolnego. Godzina zegarowa płaczu przed obcą osobom jednak opłaciła się. Czuję jakby mi naprawdę ktoś zdjął ciężki kamień z serca. Co prawda pomogła mi znaleźć psychologa i dalsze "leczenie" przede mną.
  10. sunset 18stkę kończę w kwietniu, niby niewiele, ale dla mnie każdy dzień ciągnie się w nieskończoność.
  11. Wcześniej brałam inne - też ziołowe i nie było tak źle jak jest teraz. Gdy jest naprawdę źle a gdy do tego dojdą problemy w domu to z tej złości potrafię zjeść 5 tabletek, położyć się i mam wtedy chęć umrzeć. Mam 17 lat i nie wiem czy już sama mogę iść do psychiatry czy do psychologa, a nie chcę żeby moja mama się dowiedziała. Nie mam pewności , że jak pójdę do pedagoga szkolnego to jakby zachowa to dla siebie. Wolę chyba już sama leżeć, ryczeć i truć się tabletkami.
  12. sunset w aptece pytałam i dała mi deprim, dodatkowo biorę jeszcze uspakajające. a co do deprim to później wyczytałam , że nie są na typową depresję. mam zamiar się zapisać gdzieś do lekarza po właśnie typowo na depresję, bo już nie idzie wszystkiego wytrzymać...
  13. Cały dzisiejszy dzień chodziłam z bólem głowy. Połknęłam już 4 tabletki i nic. Teraz spać nie mogę a za 6 godzin muszę wstać i szykować się na 7.15 do szkoły. I na nowo zacznie się mój 5cio dniowy koszmar... Może moje złe samopoczucie, gdyż głowa mnie boli dzień w dzień blisko od 5 dni, i brak ochoty na wszystko jest spowodowane tym, że zaczęłam brać nowe leki antydepresyjne bez konsultacji jakiegokolwiek lekarza?
  14. isis

    niechęć do życia...

    Witam, ogólnie taką niechęć do wszystkiego, do całego mojego życia czuję od kiedy zaczęłam liceum czyli 2 lata temu. Większość osób w moim wieku chodzi na dyskoteki, domówki a ja nie chodzę, gdyż z góry zakładam, że nie umiem tańczyć, że będą się śmiać ze mnie. Niekiedy patrzę w lustro i myślę sobie, że brzydka nie jestem i mogę zdobyć cały świat a po chwili tonę w łzach, że skoro jestem ładna to czemu nie mogę znaleźć sobie drugiej połówki? W sumie wynika to z tego, że moje koleżanki krytykują chłopaków innych dziewczyn i ja strasznie boję się mieć kogoś.. Wiem, że to głupie, ale to jest silniejsze ode mnie. Strasznie zazdroszczę mojej kuzynce, która ma urodę, chłopaka, osiąga to co chce, do tego stopnia, że jej nienawidzę. Zaczęłam nawet brać w tajemnicy przed rodzicami tabletki antydepresyjne i ciągle zastanawiam się czy by nie pójść do jakiegoś psychologa. Przyjaciółkom czy mamie boję się wyżalić, bo myślę, że mnie wyśmieją i wiem że nigdy im tego nie powiem. Chyba lepiej jest się wyżalić obcym osobom zostając przy tym anonimowym.. Naprawdę teraz czuję jakby mi spadł wielki kamień z serca. Dobrze, że chociaż tylko na jeden dzień.
×