Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

A ja sobie dzis pojechalam na tame :) Jestem z siebie dumna, bo pobilam moja granice bezpieczna, ktorej nie przekraczalam SAMA o jakies 10km :P W dodatku przepedalowalam przez trzesaca sie tame na druga strone. Ba, porobilam fotki i nakrecilam 6 filmow nawet :twisted: Pochwale sie nimi...

 

powodz201021.th.jpgpowodz201020.th.jpgpowodz201019zalew.th.jpgpowodz201018zalew.th.jpgpowodz201017zalew.th.jpg

powodz201016zalew.th.jpgpowodz201015.th.jpgpowodz201014.th.jpgpowodz201013.th.jpgpowodz201012.th.jpg

powodz201011.th.jpgpowodz201010.th.jpgpowodz20109.th.jpgpowodz20108.th.jpgpowodz20107.th.jpg

powodz20106.th.jpgpowodz20105.th.jpgpowodz20104.th.jpgpowodz20103.th.jpgpowodz20102.th.jpg

powodz20101.th.jpg

 

 

A filmy moze kiedys... :mrgreen: Ogolnie wrazenie jest niesamowite. Nigdy w zyciu tyle wody nie widzialam. Nawet mnie zmoczylo, haha! Na podest sie wlewala woda. Co jednak nie zmienia faktu, ze przekonalam sie na wlasne nogi i rece, ze tama nie jest stabilna... Trzesie sie. Ma 40 lat, ani razu nie miala remontu, fala jest dluga i nie wiem czy mozna powiedziec na 100% ze ani nie peknie ani sie nie przewroci. Tak naprawde nikt tego wiedziec nie moze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alex1963, nabierzesz dystansu do wlasnej choroby ,ktora badz co badz nie jest zadnym wyrokiem..

 

Ja własnie te 18 lat nazywam wyrokiem - to skutek agorofobii która mnie całkowicie uwięziła. Przeszedłem kilka terapii grupwych , indywidualnych - to na mnie nie działa.... Leki owszem , ale muszę robić przerwy. Teraz od 14 lutego jestem bez seroxatu i jest cięzko... Rozpocząłem kolejną terapie grupowa. Ma trwać 2 lata..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ajc... Nie moge juz zedytowac poprzedniego posta. Buu. No nic, tu macie filmy:

http://www.youtube.com/watch?v=KCxgRC9H8YY

http://www.youtube.com/watch?v=k1eaRZk4C9c

http://www.youtube.com/watch?v=4pJrUJw6OxI

http://www.youtube.com/watch?v=BcCXIUG9KEs

http://www.youtube.com/watch?v=yBzDhdMMTNk

http://www.youtube.com/watch?v=H0NSPF4keB0

Radze przyciszyc nieco glosniki, bo huk wody jest przerazliwie glosny :P

 

Tymczasem legne sobie z moim karmelkowym i pogram w cosik.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

padaka, śpię w kompletnie obcym domu (wprawdzie to dom mojej siostry, ale nowy - więc pierwszy raz, a poza tym nienawidzę spać u kogoś), mam atak paniki, bo zgasiłam światło i wszystko zaczęło się wokół mnie zmniejszać, kurczyć, poczułam się jak Alicja w Krainie Złych Czarów. zażyłam xanax+imovane równocześnie, mam nadzieję, że mnie sieknie, bo jak nie zasnę, to oszaleję, muszę wyłączyć ten mózg i ten lęk i jutro przeżyć komunijny rozgardiasz.

 

dzień był miły, 9letni siostrzeniec i półtora-roczna siostrzenica kleili się do mnie, a ogólnie cała czwórka dzieci mojej siostry mnie uwielbia. szkoda, że na koniec mnie złamało.

 

zdaję sobie sprawę z tego, że mój stan się pogarsza. bardzo się boję. w czwartek do lekarza.

 

wszędzie czuję się alienem - na tym forum również. zupełnie jakbyście mimo wszystko Wy byli z innej bajki. tzn z innej niż zdrowi ludzie i innej niż moja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie, mój tato to brał chyba ze 30 lat, trzeba się oswoić. ale poranne problemy ze wstawaniem po tym leku to normalka

Jestem tylko trochę ździwiona że ci to przepisali, bo to lek starej daty, są juz nowsze ...

 

Ja dzis narazie funkcjonuję super. Mieć nadzieję że nie dopadnie mnie dziś te cholerne osłabienie :)

konie wypuszczone, jagnięta nakarmione, koza się pasie a dziecko skacze po głowie ... cud miód 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wieczorem zwichnèlam nogè w kostce-tak jakby grypa,@ to bylo za malo 8) Bylam dzisiaj w szpitalu-dobrze,ze to tylko zwichniècie-ale boli jak jasna cholera.jakos sobie kustykam po domu :roll: szkoda-chcielismy jechac nad morze jutro-u nas pièkna pogoda.Oglàdam wiadomosci-to jakis oblèd z tà powodzià w Polsce!!!!Co u Was kochani??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wovacuum, no obled, obled. Np u mnie w miescie od 40 lat nie bylo takiej wody. Znaki okreslajace ilosc wody sa juz kompletnie zakryte. Mamy ponad 2,5m wiecej niz stan alarmowy. Rodzine mi ewakuowali... Ciagle nad lbem samoloty i helikoptery lataja (mieszkam blisko Wisly, ktora jest monitorowana). Tama jest w tej chwili zamknieta, nie mozna na nia juz wejsc, wiec ogromnie sie ciesze, ze tam wczoraj pojechalam, ze pocykalam fotki i nakrecilam filmy. Dzis mam zamiar przejsc sie na bulwary jak bede od babci wracac. Nadloze sporo drogi, bo sie bede musiala potem cofnac spory kawal na przystanek, ale co tam :P

Zglowiaczka (mala rzeczka w parku) jest teraz spoooooooooooooro szersza niz zwykle. Praktycznie caly park mam pod woda! Nigdy w calym swoim zyciu takiej wody nie widzialam :shock: A to w ogole nie koniec... Ida deszcze. A next weekend znow ogromne opady, wiec powtorka z "rozrywki" - ostrzegaja meteorolodzy.

Jak nie Tupolev, to wulkan a jak nie wulkan to powodzie, osuwiska i inne rozpierduchy. Normalnie rok katastrof.

 

puszekokruszek, na to jest tylko jedna rada - spij. Moja psychiatra mowila mi, ze jesli bede czuc sennosc to mam z nia nie walczyc. W koncu minie, a przynajmniej uklad nerwowy odpocznie.

 

Ja poszlam spac okolo 3am, obudzilam sie przed 10 juz. Ziewam, ale ogolnie jestem w dobrej kondycji. Ogladam wiadomosci i troche sie obawiam o to co nas czeka. Wszedzie, gdzie byly zapewnienia, ze nic sie nie stanie, ze waly nie przepuszcza, tam waly wlasnie przepuscily. A nasze wladze mowia, ze tama nie pusci... Mogli by byc racjonalistami w tej chwili i mogliby jednak zalozyc, ze pusci :evil: Po co ludzi oklamywac? Kazdy Wloclawiak wie, ze tama jest w stanie oplakanym, ale nieeee, media musza mydlic oczka innym mieszkancom Polski. Jezeli taki obiekt sie trzesie od przejazdu samochodu i naporu wody to jak ma byc w dobrym stanie. Absurd.

Zaraz zjem sniadanko i musze sie zbierac do babci obiad jej zrobic. Potem śpacierek, pewnie wroce w okolicach wieczora, heh.

 

esprit, gratuluje dzidzi! :brawo: Daj znac jak juz na swiat przyjdzie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czujè jakis niepokoj-i jest mi slabo.Nie wiem,czy przyczyna lezy w grypie czy moja nerwica szuka sobie ujscia po wydarzeniach z ostatnich miesiècy.Oglàdam sobie "Kuchenne rewolucje" z Magdà Gessler-niesamowita babka :D uwielbiam jà.Noga boli bardzo..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

linka, musiało boleć ;)

 

ciepło i słonecznie :) super ,ale muszę się chyba przespacerować zobaczyć jak stan Prosny bo samoloty i heikoptery zaczęły latać w kółko więc to chyba nie jest dobra wróżba :? dobrze ,że mieszkam w bezpiecznym miejscu bo jak widzę w tv jak ludzie tracą całe dobytki życia to płakać mi się chce :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koszmar. Wczoraj w Tesco ok. godz. 22-23 prawie straciłam przytomność- film mi się urwał, derealizacja, przestałam widzieć i słyszeć. Dziś rano to samo.

Nie jem nic prawie od 5 dni, chce mi sie rzygać jak patrzę na jedzenie, do tego mam @ i tracę krew. Jest zajebiście, myślałam wczoraj że umieram, mój X już chciał po pogotowie dzwonić. Do tego lęk a raczej strach itp ale szybko przeszło- omdlenie. To nie był chyba atak paniki. Ale i tak zjadłam dodatkowe 0,5mg Zomirenu żeby się uspokoić.

 

Chyba pierwszy raz mi się coś takiego zdarzyło. Już wcześniej się słabo czułam, muliło mnie, wszystko mnie bolało... W pewnym momencie nie wytrzymałam tych zakupów i po prostu kaplica... Zdążyłam tylko powiedzieć 'Przytomność...' i w tym momencie przestałam prawie widzieć i słyszeć. Koszmar. Prawie padłam na cycki tam na tej posadzce, ledwo znalazłam mój samochód na parkingu i leżałam w nim rozje...ana na całe siedzenie, czekając aż X zapłaci za zakupy, drzwi miałam otwarte, rozebrałam się prawie do naga tak mi gorąco było, potem zimny pot i nagle strasznie mi się spać zachciało. Mama mówi że to typowe omdlenie.

 

Tak to jest jak się wpieprza SSRI, nic się nie je i ma się @. Nie mam siły nawet wstać zrobić sobie coś do picia bo od razu ciemno przed oczyma mi się robi... Teraz się zmuszam do jedzenia, ale wcale mi nie wchodzi. Tylko coś słodkiego skubnę. Ostatnim razem jak brałam SSRI to też jadłam tylko słodycze... schudłam wtedy 7kg. Jak teraz schudnę 7kg to będę wyglądać jak anorektyk.

 

Wiem, że to sprawka braku apetytu, SSRI i @.

Esprit, widzisz, nie tylko Ty masz takie jazdy jak Ci się SSRI wkręca. A w dodatku ja się benzo wspomagam.

 

[Dodane po edycji:]

 

Esprit- gratuluję rocznicy!!! :brawo::great: Ja mam za dwa miesiące :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ridllic, a jak tam u Ciebie z powodzià??nie zalalo Ciè??trzymaj sie chlopie.

 

[Dodane po edycji:]

 

Magdaa, pij soki z warzyw!!koniecznie-ja tez mialam kiedys takie akcje-byly na porzàdku dzeinnym-lekarz wlasnie powiedzial mi o tych sokach-po prostu zmus siè.

ja ma c;h;ujowy dzien-slaba jestem okropnie i nie wiem wogole o co chodzi w tym wszystkim..

 

[Dodane po edycji:]

 

esprit, wszystkiego dobrego wam zyczè :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Magdaa, :shock: Ty jedz dziewczyno bo sie wykonczysz!

 

Ja dzis zlazlam pol miasta i park. Mam w nogach jakies 10km, ale bylo warto. Zrobilam ponad 180 fotek... I 2 filmy :P Park mi zalalo, Zawisle tez, woda powoli wlewa sie na moja strone. Do mnie tez ma niedaleko. Jesli cos sie stanie, to jednak mnie zaleje (tzn nie mnie, bo ja to na 3 pieterku mieszkam, ale wody po kolana lub pas moze byc na ziemi). Mowe mi odjelo jak weszlam na bulwary. To jest cos niewyobrazalnego...

No ale nic. Wrocilam glodna jak wilk, nogi mnie bola, ale fajnie sie czuje i zaraz bede wcinac jajecznice :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wovacuum, a co niby mialabym wtedy zrobic? Siade sobie w oknie i bede ryby lowic. Albo z balkonu. Lodki ani pontonu nie mam, jedynie jakis materac dmuchany. A kaloszki na taka wode sa kompletnym bezsensem. Licze, ze mnie nie zaleje, wszystko zalezy od tego czy tama wytrzyma.

Wcinam sobie omlecika :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wovacuum, nie, u mnie woda sie nie wedrze do mieszkan. Jakos po pas moze bedzie. To blok mieszkalny jest, wiec wiesz... Ja na 3 pieterku mieszkam, ewakuowac moga co najwyzej parter, ale watpie. Zreszta... jesli tama by rypnela to by nie zdazyli tu nawet dotrzec. To jest moment.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×