Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

Jednakowoż z Efectinem też mialem bardzo podobnie.Na początku bardzo dobrze działał nawet w dawce 75 mg później stopniowo dzialanie było bardzo mało zauważale.Drugie moje podejście z tym że dawka 150 i na początku też było genialnie.Z uplywem czasu jednak wszystko zmieniło się na minus oczywiście i w tej chwili leku praktycznie nie odczuwam.Ciągle bym tylko spał,zero checi do robienia czegokolwiek i ogólna rezygnacja.Też biorę go z rispoleptem oraz do tego mianseryna na noc.Moja choroba zdiagnozowana jako dystymia z objawami silnej derealizacji i depersonalizacji.Różowo nie jest tym bardziej że wypróbowałem juz wiekszosc lekow dostapnych na rynku :x

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie dodam nic innego. Spanie spanie i jeszcze raz spanie. Biorę leki od 1,5 mca. Na początku velafax, poźniej psychiatra kazał mi przejść na alventę 75mg 1-0-0. Podczas następnej wizyty powiedziałem, że pod wieczór czuję się gorzej i zacząłem brać 2x75 rano. Do tego rano ćwiartka lub połówka clonozepam + propranolol 2-2-2. Wygląda to tak, że zazwyczaj obudzę się wcześnie rano, zjem cokolwiek żeby wziąć leki i kimam dalej do 10-12tej. Później jest w miarę w porządku, chociaż czasami też wcisnął bym się pod kołdrę. W zasadzie nic nie chce mi się robić. Nastrój mam lepszy niż przed terapią ale rewelacji jeszcze nie ma. Najchętniej nie ruszał bym się z domu. Ciekawy jestem czy przyjdą jakieś chęci na robienie czegokolwiek więcej niż rozrywka. Poprawiła się za to diametralnie sprawa fobii społecznych, tzn, nie mam już większego problemu z rozmawianiem z kimś,a nawet czekam na takie sytuacje. Podobnie z wkurzaniem się, mało co może mnie wyprowadzić z równowagi. Mam wszystko gdzieś i wiecie co? dobrze się z tym czuję, bo dopiero teraz widzę iloma rzeczami się stresowałem, obarczałem siebie, zamartwiałem itd. Acha, macie coś takiego jak zimne stopy, w ogóle marźnięcie? Mogę to mieć od propranolu. Pozdrawiam ciepło :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A to ciekawe, bo ja biorę 150 mg Velaxinu rano, ale nie odczuwam żadnej senności. Poza tym, że 1 mg Rispoleptu wieczorem po dwóch godzinach zwala mnie znóg, ale budzę się wcześnie, sam. I nie chodzę śnięty, nie ziewam, ani nie jestem zmęczony.

Ale nie narzekam z tego powodu ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Efectin naprawdę mi ,pomógł,a mało ,który lek na mnie działa ,bardzo dobry nastroj i super lek na stany lekowe:) choć też był taki moment,ze nie czułam,jego działania, jakby przestał działać i musiałam zwiększyć dawke,ale po zwiększeniu znowu było dobrze

Na początku 75 działało dobrze:),b.szybko odczułam pierwsze oznaki poprawy,bo już po tygodniu,zaczęłam się uśmiechać:),co wcześniej mi sie prawie nie zdarzało,i to raczej nie była autosugestia.Pełne działanie rozwija sie po kilku tyg,ale o tym już pisałam Po jakimś czasie dopadł mnie kryzys(stres, leki,ogólnie splot trudnych spraw) ,więc zwiekszylam do 150.Też odczułam wyraźną poprawę,znowu było dobrze przez dość długi czas.a potem nagle jakby przestał działać,i znowu trzeba było zwiększać,choć ja chciałam całkiem odzstawic,lekarz kazał jednak "wejść" na 225 i po tygodniu jakby nic sie nie zmieniło ,miałam odstawić

,jak mi sie nie poprawi,ale pomogło czułam się bardzo dobrze na tej 225.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

filipo108, tez biore Alventa (odpowiednik Effectinu). Tak bywa ze czasami jest gorzej, czasami lepiej. Jak masz zimne rece, stopy zbadaj sobie cisnienie, to ze tyle spisz tez mzoe byc od niskiego cisnienia, tym bardziej ze Alventa moze je obnizac (jak mam bardzo niskie :shock: ). Jednakowoż, ja rano bym godzine pospala, za to wieczorem nie moge zasnac :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Agusiaww wyczaiłem że ten dodatkowy lek Propranolol mi właśnie jeszcze ciśnienie zbija i faktycznie to od niego te zimne stopy (w ulotce jako efekt uboczny) jest też o zmęczeniu. Wcześniej miałem ciśnienie raczej wyższe, a dziś w lustro popatrzyłem, że blady jestem i ciśnienie miałem właśnie niskie. Trochę to potrwa zanim dostosuje się leki do potrzeb i dawkowanie, tak jak pisaliście na każdego mogą działać inaczej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jednakowoż,to depakina nie jest darmowa na "P"?

Jak bralam Tegretol to był darmowy,albo bardzo tani,niestety nie pamiętam dokładnie ,bo to było dawno.jeśli placilam to

niecałe dwa złote za 1 op 50 tabl bodajże,a przeważnie miałam zapisane 2 op.,a nie mam padaczki tylko lekkie wachania nastrojów,misie zdarzają (bralam400-600mg przez ok2 miechy.Teraz już nie biorę,lekaz stwierdził,ze ,już nie muszę ,brac.mogę jeszcze sprawdzić,cenę Tegre.

Ale wychodzi na to,ze z depakina jest inaczej,depakiny nie bralam

Welaxin,jes drogi w tak dużej dawce,także rozumiem o czym piszesz+ inne leki to naprawdę poważnie nadwyreza budżet

Też bralam wenle.+ jeszcze inny antydepresant,koszty kosmiczne,ale nie było innego wyjścia,na szcczescie bralam taki mix niezbyt długo.Ale drugi raz bym sie chyba nie zdecydowała ,bo nie było by mnie stać.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

explore, witaj kochana:) Spałam dziś do teraz z przerwą poranna na okolo godzinkę.Masakra,jeśli to jest efekt uboczny po efektinie i nie mija,to co teraz będzie?przecież tak być nie może,zazwyczaj śpię od 22 do 6,7.A dzisiaj spalam do 14 i dalej bym mogła spać.Po drugie zastanawiam się po jakim czasie lęki mi sie zmniejszą,bo teraz niestety mimo senności są jakby bardziej nasilone.Fajnie,że reszta wstętnych efektów ubocznych minęła,to mój czwarty dzień,(trzecie podejście),mam nadzieje,że w koncu cos sie rozświetli na plus:)Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...A czy to nie jest tak, że wy trochę za pochopnie pniecie się z tą dawką w górę...?

To jest taka mania pojebanych lekarzy?...Jakiś kryzys?...To już 150.. ile to roboty?....Przychodzisz , płacisz, wymagasz, więc dostajesz czego chcesz.p Kolejny kryzys...?.. 300mg.

Ja nie wiem. Ja się nie znam. Ale to mi bardziej pasuję do ćpania niż do brania leków.

Moim zdaniem 75 to jest taka dawka dobra, optymalna i pełna.

Ale swoją drogą, jak ktoś piszę, że po 150 mg jest senny, no to faktycznie świadczy o tym, że może działac ten lek wszelako na ludzi.

 

Oczywiście w niektórych przypadkach , może byc potrzebna progresja. Ja już nie wchodzie w kompetencję lekarzy...p

Ale trzeba się 150 razy zastanowic i co najwyżej palnąc się w łeb.p

Pozdrawiam..p..

:blabla:..p

 

[Dodane po edycji:]

 

Shadowmere

Pierwszy tydzień zawsze jest słaby...Tego się nie przeskoczy...

Jak przez niego przebrniesz to później już będzie tylko lepiej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

depresyjny098, zgadzam się z Tobą.Jestem byłą narkomanką i mam straszny problem z utrzymaniem dawki,moj lekarz caly czas mi tlumaczy:to nie jest tak,ze wezmiesz jedną pigułkę i odlecisz.minie sporo czasu,a poprawa i tak będzie subtelna.No ale ja dziś nie wytrzymałam zeżarłąm dwwie i mam co chciałam.To jest moja nieszczęsna ćpuńska niecierpliwość;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze Shadowmore, ty to jesteś akentka...p

Jesteś tak niespotykanie ładna( bynajmniej tak wyszłaś na nk..d), że nie pozwole Ci się zmarnować...d

Żeby mi to było ostani raz.. :nono:

 

 

U mnie w dalszym ciągu kalejdoskop . Dzisiaj z rana napięcie wewnętrzne miałem.. Koło południa zrobiłem 5 sersii brzuszków..p

Po tym zabiegu rozświetliło mi się na umyśle. A teraz jest takoo...Jeszcze poczekam...Zdam rzetelne relacje koło 5 tygodnia.(30 kwietnia upłynie 5 tygodnii).

NA pewno jest LEPIEJ!!

Czy leki przeciwdepresyjne wypłukują witaminy z organizmu?, bo wkurzają mnie sińce pod oczami..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój lekarz też mi nie wierzył,powiedział ,ze to wręcz niemożliwe po wenli( tzn semmosc).,ze nigdy sie z czymś takim nie spotkał.czułam sie ,jak odmieniec i myślałam,że tylko na mnie tak działa,dopiero tutaj przeczytałam kilka podobnych opinii

Potem bralam wenle wieczorem,trochę pomogło,ale nie wiele

Miałam zaburzenia koncentracji,były dnize też mi sie nic nie chciało ,i splycenie emocji,także tych pozytywnych niestety,ale przy 225.Zawsze byłam nadwrażliwa,wszystkim sie do przesądy przejmowalam,analizowalam,ten lek mnie od tego uwolnił:) Bylam bardziej obojętna po wenli,co było zarazem plusem i minusemMalo co było mnie w stanie wyprowadzić z równowagi,co misie nawet podobalo

A co do tych plytkich emocji,pozytywnych to objawialo sie to tym,ze np czasem nie potrafiłam okazywac wiekszej radości np. z prezentu,lub jakiegoś wyjazdu.

Te skutki uboczne to nic w porównaniu z tym ile dobrego zrobił ten lek

Nie mogę teraz do niego wrócić,ze względu na sennosc i zaburzenia koncentracji,bo kończę studia,mam nadzieję,że jednak skończę i nie zawale?!,bo złe się czuję:( Powinnam pisać różne ,prace(inna sprawa,ze nie pisze,bo nie mam siły,świat mi sie wali:(

A po efectinie przez sennosc i brak koncentracji ,nic bym nie napisała,bo już próbowałam i nic z tego nie wyszło.A musiała bym teraz brac duże dawki wenli

Muszę zachować pełna jasność umysłu,jeśli mam je skończyć,choć mam nikłe szanse na to :(

Gdyby nie to na pewno wróciłam do Efectinu

Znowu się rozpisałam, PRZEPRASZAM!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy venlafaxyna powoduję wypłukiwanie z organizmu witamin z grupy B?

Sińce mi się porobiły lekkie pod oczami i rozważam czy to nie przez to..

 

[Dodane po edycji:]

 

Jak za 5 tygodni będę to miał już całkowicie za sobą to robię imprezę..p

Przychodzicie?..p

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Shadowmere,na początku tak może być,ale to powinno minąć i niestety trzeba to przetrwać,choć wiem ,ze łatwo powiedzieć.Też tak miałam,nasilone leki np. po wiekszosci SSRI,ale to ,jak zaczynałam sie leczyć i też nie mogłam znieść tych obj.ub. ,każdy dzień to był koszmar i trwał cala wieczność i robiłam ten błąd,ze odzstawilam po tygodniu także chociaż sproboj przetrwać.

Takie obj.kogo trwać tydzień lub dwa

Po citalopramie miałam taka sennosc na początku ,potem to minęło.

Trzymaj sie,trzymam kciuki,żeby efectin szybko zadziałał

Pisz ,jak się czujesz.

Działanie na leki,też po kilku tygodniach,(minimum 2)

Może przydałaby sie Tobie choć hydroxyzyna, na leki ,ale to może jeszcze pogłębić sennosc i kółko się zamyka,bo benzo raczej odpada

Też często zmieniam leki,bo albo ,nie działają,albo skutki ub,mi dokuczają ,albo przestają działać.

A jak ,nawet działają,to przecież zawsze mogłyby działać lepiej

Mam zbyt wygorowane oczekiwania,co do leków i nieznośna tendencję do zwiększania dawek,wiem,ze to nie jest dobre(przynajmniej nie zawsze),ale często tak robię :(

Tzn.sugeruje lekarzowi,ze chciałabym większą dawke,bo kryzys,duży stres,albo po prostu,żeby jeszcze polepszyc efekt terapeutyczny,a lekarz mi przepisuje,oczywiście nie zawsze

Nikomu tego nie polecam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

explore, no cóż dziś leci chyba czwart dzień,zero poprawy.lęki jak były,tak są,nastrój fatalny,jestem drażliwa i płaczliwa,wszystko jest czarne i obce.Explore czy efectin był Twoim pierwszyn lekiem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

explore, z tą cierpliowością to u mnie najgorzej;/zwłaszcza,że sytuacja życiowa obecnie paskudna(o czym wiesz z poprzednich postów)jeśli brałaś bioxetin i seronil przez kilka miesięcy,to wcale nie tak chwilowo:)A czemu zmieniłaś?działaly chwilowo,czy w ogole za słabo?Co do mojego mózgu to za czysty nie jest-palę papierosy i paskudnie się odżywiam,do tego kawa obowiązkowa i mało spacerów.Nad tym,też bede musiala popracować.

cytrynka84, cytrynko wlasnie robię to samo co Ty-nie pozwalam lekom rozwinąć pełnego działania,bo albo skutki uboczne m,nie przytlaczają,albo denerwuje sie,ze poprawa "przychodzi" za wolno.dziś piąty dzien na efectinie,niestety nasila on u mnie objawy depresji,do tego w nocy ohydne koszmary,i budze się zlana potem(?).Więc mam pytanie,czy efectin na Was również tak działał-w sensie tego budzenia sie w nocy i orientowania się,że też jestescie cale mokre?I Cytrynko,brałaś jakieś leki przed efectinem,a jeśli tak to można wiedziec jakie?Pozdrawaim dziewczyny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

U mnie już 32 drugi dzień brania Effectinu i poprawy dalej nie ma, biorę go na nerwice lękową. Natrętne myśli samobójcze są nadal (absurdalne takie) non-stop także nie wiem czy czekać dalej na aż ten lek zacznie działać czy go rzucić w pizdu i zacząć się truć innym świństwem :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Matt FX, pogadaj z lekarzem o zwiększeniu dawki.jeśli to Twój pierwszy lek to może trochę potrwać zanim sie wszystko wyrówna,nawet do dwóch miechów.Poza tym zapytam-co z terapią?uczeszczasz?i przez co są wywołane Twoje lęki,z czym to ma związek?jak wygląda Twoja sytuacja rodzinna?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

explore, naprawdę wiem co czujesz.odpowiedzialność za matkę i babcię,ktorych w dotatku przeważnie szczerze nienawidzę nie uśmiecha mi się.nie wiedziałam,ze chorowalas na bulimie,co na to Twoja mama wtedy?bo widzisz moja jak patrzyła na to jak upuszczam sobie krew do miednicy to śmiała się i syczała,że jestem pierdolnięta.a ja upuszczałam dużo krwi,bo lubiłam na to patrzeć.Pozniej malowałam nią po ścianach.Oczywiście na zewnątrz nikt nie wiedział kim jestem,bo bylam slodką,uśmiechniętą blondynką,grzeczną,wesoła dziewczynką.A w moim pokoju bylo dance macabre.Mój dom,moja rodzina to byla slodka tajemnica,moja tajemnica.Oczywiście też czulam sie córeczką niczyją,na porzadku dziennym byly teksty,że matka żaluje,że mnie nie usunęła.

W dzieciństwie notorycznie byłam odrzucana przez rowiesnikow.Śmiały sie z matki pijaczki i z mojego brązowego,zniszczonego kożuszka,z moich wszystkich ubrań,bo byly dziadowskie,jeszcze po matce.Całą podstawówke wyśmiewano sie ze mnie,z dziurawych bucików.Więc narodzila sie moja wrażliwość ,naturalna sklonność do oddzielania sie od stada-do dziś to mam,i licho nie chce pojsc.Wszystkim wszystkiego zazdroszczę,wiesz?Nawet tu,na forum czuje sie obco.Chyba każdy ma jakis znajomych co?Ja nie mam.Nie czuje sie dobrze z ludźmi.Bo jest we mnie głód,zazdrość,chcę wszystko mieć tak jak inni,być szczęśliwa jak inni,normalne życie mieć,normalną rodzinę,żadnych chorób psychicznych,żadnych syfów.Chcę.A nie mogę..Wchodzę do supersamu,patrze na kasjerki i chce im wyjeść oczy..z zazdrości.Na małe dzieci też patrzę z zadzrością.Głód miłości,ot co.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Shadowmere

 

Na terapię uczęszczam (psychoanalityczną) która ma na celu znalezienie żródeł moich lęków (już do tego doszliśmy z lekarzem co jest przyczyną). Problemem jest to że pochodzę z rodziny dysfunkcyjnej (rodzice całe życie w separacji a mieszkali pod jednym dachem, kłótnie nonstop a nie dawno rozwód) i to spowodowało że jako dziecko nie miałem wzorców i zaowocowało silną nerwicą obecnie. Na pytanie dlatego teraz mnie ta nerwica złapała lekarz terapeuta powiedział że wcześniej nie mogła ponieważ ja teraz sam wchodzę na swoją ścieżkę życia i ustatkowania się (mam 25 lat - leczę się od 9 lutego, inne leki Seroxat i Citabax nie skutkowały). Boję się zwiększyć dawkę leku bo wiem jak ta 75tka potrafiła mnie wystrzelić i pobudzić :? . Teraz te "złe" myśli u mnie wzięły się z wyrzutów sumienia bo moja dziewczyna wyjechała za granice a ja się obwiniam że to przeze mnie i że ją zaniedbywałem i mam lęk przed tym że z tego napięcia sobie coś zrobię (KOSZMAR). Chciałbym iść do szpitala ale lekarka powiedziała że to niemożliwe żebym sobie coś zrobił :( Ja się bardzo boję o swoje życie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×