Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Kotka już wróciła od weta. Dostała zastrzyk i za dwa tygodnie sterylizacja (nie można sterylizować w czasie rui). Niestety, było ciszy pięć minut, i znowu wyje od początku... Ja już nie mam siły :cry: Kiedy ten cholerny zastrzyk zacznie działać?! Wie ktoś z Was może? Zawsze działał od razu, a teraz lipa.. To jej chyba czwarty zastrzyk. Wie ktoś z Was o co tu chodzi?

 

Tata był u mnie, jedzonko zostawił... W domu mam czysto... Co tu robić? Chyba coś pomaluję..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

esprit, dziękuje za pomoc:) Kurde 21 miesięcy.. jak ja bym chciała móc rzucić już leki i czuć się dobrze. Teraz jestem podwójnie napięta bo mam nawrót i cały dzień mi chodzi po głowie że leki przestają działać bo biorę je za długo..

 

(Biorę Citalopramum 20mg, we wrześniu będzie 3 lata. Od sierpnia 2009 jestem na połowie tabletki)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie rozwaliła sobota, teraz jakieś problemy i cholera znowu czuję się jak wypluta:(

 

Ja tak samo Wiolu. Bardzo dziwne uczucie. Ja ogólnie dzisiaj żle się czuję. Ból głowy, pleców, brzucha, mdłości, senność (nieprzespana noc)... Ech. Kot zasnął, chwała Bogu !

 

Mam nadzieję że Wovka cało i zdrowo dojechała do Francji.

I ciekawi mnie co z Moniką -pamiętacie Monikę?- pojechała do Hiszpanii na truskawki bodajże, i nie ma z nią kontaktu. Martwię się o nią szczerze mówiąc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magdalenabmw, ta głowa to Cie troszke za często boli, migreny? :? Moja mama ma migreny i faktycznie idzie szału dostać od tego bolu.

 

Apropos kotków, mam zamiar adoptować małego, mojej znajomej kotka sie okociła na Wielkanoc, wiec za około miesiac bede mogła wziasc mała niunie do domku , ciesze sie :yeah:

Tylko z tego co opowiadacie , nie bardzo zdaje sobie sprawe na co sie pisze :silence:

 

Robie obiad, ubiłam 10 kotletów schabowych , chyba przesadziłam troszku :lol:

 

Miłego!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magdalenabmw, ta głowa to Cie troszke za często boli, migreny? :? Moja mama ma migreny i faktycznie idzie szału dostać od tego bolu.

 

Miałam bóle głowy cały marzec praktycznie, teraz tak od około 1,5 tygodnia wcale mnie głowa nie bolała, dziś lekko boli ale to najprawdopodobniej przez to, że całą noc nie spałam :-| Migreny na pewno mogą wykończyć, u mnie te bóle były raczej spowodowane zmianami pogody i nerwicą, bo w zasadzie już mam z tym spokój od jakiegoś czasu, samo przeszło :smile:

 

 

Tylko z tego co opowiadacie , nie bardzo zdaje sobie sprawe na co sie pisze :silence:

 

Módl się, żeby Ci się grzeczny okaz trafił. Faktycznie z kotem jest trochę roboty. Zależy też czy będzie to kot typowo domowy, czy będzie wychodził na dwór. Bo jak będzie domowy to wtedy jest gorzej- nie może się wyszaleć na dworze to świruje w domu. I ja osobiście patrząc z perspektywy doświadczenia polecam jednak kota nie kotkę- kot się tuli, przytula i raz nasika to się go wysterylizuje, a kotka nie bardzo chce się tulić, jest trochę wredna, markotna, problemy z zastrzykami, wyje po nocach... Miałam kotów już kilka w życiu i to są moje wnioski. Teraz mam dwuletnią kotkę syjamską i widzisz ile mam z nią roboty.. Ciągle prawie jestem w domu, i ciągle muszę się nią zajmować. Wyje o jedzenie co 30 minut, wszystko w domu psuje, kwiaty gryzie, skarpetki wciąga do kuwety, drapie meble, łazi po stole, gryzie, drapie, atakuje, wyje całe noce... Jezuuuu...

 

[Dodane po edycji:]

 

Kot wstał i znowu wyje. Dzwoniłam do weta. Mówi, że zastrzyk zacznie działać wieczorem albo jutro rano. Nie mam już siły. Ten kot wyje non stop i to jak głupi. WYJE, nie miauczy. Siedzę na łóżku i płaczę jak dziecko, już nie mam siły. Całą noc nie spałam i być może czeka mnie kolejna, już mnie brzuch boli i głowa, niech ona się zamknie do cholery :!::evil: Nie mam już siły... :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie już boli od tygodnia głowa codziennie. Byłam dziś u lekarza i nadal nie wiem czy to od zatok czy to migrena.

Ogólnie czuję się jak wypluty tofik, jak kaszlę czuję całe płuca, a pani doktor mi mówi, ze to zwykłe przeziębienie. Zwykłe przeziębienie trwa drugi tydzień a ja leżę plackiem i nic nie pomaga :/ A muszę MUSZĘ wyzdrowieć do soboty...

 

co do kotków:

Miałam dostać kota w spadku po koleżance, która jest w ciąży. Nie zdecydowałam się jednak. Nie czuję się kociarą, a może boję się dodatkowych obowiązków...? To mi daje do myślenia..., jak kot jest dla mnie ciężarem, to jak ja mogę chcieć mieć dziecko...? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś wiem o migrenach. :( Masakra... Mnie też ciągle boli głowa, do tego mam inne migrenowe niespodzianiki typu silne mdłości, wzdęcia, nadwrażliwość na zapachy, dźwięki, światło, drętwienia, zaburzenia równowagi... W końcu nie wykupiłam tego leku, który dostałam od neurologa na koszmarne bóle głowy. :? Ale zaczęłam brać jeden naturalny specyfik, który zawiera między innymi wit. B2 i B5, a te witaminy właśnie bardzo pomagają przy migrenach. Zobaczymy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie głowa tylko lekko ćmi dzisiaj, i to przez to że prawie nic nie spałam. Właśnie zaraz zjem obiad i chyba się kimnę z godzinkę. Ja za to męczę się z zębem, ćmi mnie ciągle a jest zaplombowany, i pójdę go zrobić dopiero jak wyrwę korzenie a to jak widać się przeciąga, niekoniecznie z mojej winy :?:-|

 

Korba- ja tak samo chciałabym psa kupić (np mopsa) ale boję się dodatkowego obowiązku. Z kotem jest trochę tak jak z dzieckiem, bo trzeba nakarmić, trzeba iść do lekarza, trzeba wykąpać, poprzytulać, skarcić jak jest niegrzeczny... I pomimo tego, że czasem mam tego kota serdecznie dość, to jednak kocham ją nad życie. I mimo tego, że mam ochotę czasem jej strzelić kopa w dupę to zapominam o tym wszystkim i o tych obowiązkach jak tylko przyjdzie się przytulić. Z dzieckiem pewnie też tak jest, że obowiązki przytłaczają, ale jednak ta miłość wszystko wynagradza. No i jednak z dzieckiem jest nadzieja że ono przestanie płakać, że dorośnie i już nie będzie się tak zachowywać... A z kotem nadziei nie ma, on zawsze będzie zryty :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dziś w Wawie byłam, na psychoterapii. I wróciłam w gorszym humorze niż byłam przed nią. Terapia jest czasem strasznie ciężka. :( Może to dlatego znowu migreny dostałam. Zauważyłam, że łapie mnie migrena po każdej wizycie u terapeutki, za dużo emocji, napięcia...

W stolicy w okolicach Krakowskiego Przedmieścia mnóstwo ludzi, w różnym wieku, różnej narodowości, z kwiatami... Wszyscy zmierzali złożyć ostatni hołd prezydentowi...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ładnie to napisałaś Magda :)

Ale to fakt. Ostatnio niańczyłam moją siostrzenicę (16 miesięcy) i trochę mi dała w kość, ale jak zasnęła mi w ramionach, a potem położyłam się z nią w łóżku, a ona dotykała mnie rączką po policzku sprawdzając czy jestem, byłam rozanielona i rozmiękczona. I dla tej chwili mogłabym znieść każde jej marudzenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magdalenabmw, ja też mam problem ze zwierzakiem, ale trochę innej natury - mój pies łazi na spacerze jak święta krowa i wącha wszystkie szczochy :? - suki mają cieczkę a ten małpiego rozumu dostaje :roll: myślałam ,że go uduszę na smyczy, ale życia sobie bez niego nie wyobrażam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzis odkrylem jak dziala mojanerwica..i ze juz chyba nigdy nic na to nie poradze..otoz wyszedlem na dwor, zadzwonil telefon, rozmawialem moze z 10 minut i odlozylem sluchawke..po chwili mialem wrazenie ze po lewej stronie twarzy czuje dziwne cieplo..i prawie atak...pozniej zdalem sobie sprawe ze na zewnatrz jest zimno aj a przyciskalem do twarzy sluchawke i to pewnie stad to uczucie..i tu jest problem..wychwytuje kazda najmniejsza zmiane w swoim organizmie: oddech, jakies uklucia i podswiadomie kojarze je z atakiem i bum..sprawa gotowa..nie jestem w stanie sie tego oduczyc! dzisiejszy dzien to pieklo..wstaje z lozka i mam wrazenie ze jest mi slabo ..mysle o swojej nerwicy non-stop...trace juz nadzieje ze sie poprawi!:( czuje sie zle ale wlasciwie nawet nie wiem jak mialbym to opisac..koszmar...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Esprit, sam widzisz po sobie, że alkohol teraz Ci nie służy, odstaw go całkowicie na pewien czas i zobacz jak będziesz się czuć, jeśli lepiej to warto na dłuższy czas z niego zrezygnować, żeby podleczyć trochę psyche. Trzymaj się dzielnie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam dzisiaj tez taki zjebany dzien......sorki za wyrazenie.....

dzis tez mnie meczy, na sali rozpraw jakos podołałam, dobrze ze rozprawe odroczono i całe zamieszanie trwało jakies 15 min wiec dałam rade, kilka wiekszych wdechów i po sprawie...

 

cezarek- ja tez tak mam podobnie, byle objaw, ukłucie w głowie, w klatce piersiowej a ja juz mam schizy.....to chore :(

dzisiaj kolezanka z pracy zobaczyła ze cos jest ze mną nie tak i kazała mi podejsc do okna, wziac kilka glebszych oddechów....jak zaczelam z nią rozmawiac to nawet zapomniałam ze cos sie ze mną przed chwilą działo....

 

a przeszło mi jak przeczytałam co napisała magdalenabmw o swoim kocie, po prostu rozłozyło mnie to na łopatki :D zaczełam sie chochrac do komputera a ludzie w pracy nie wiedzieli o co kaman... :D

 

najwazniejsze to chyba nie skupiac sie na tym co nam dolega tylko robic wszystko aby odwrocic swoją uwage zupelnie na inne tory, nawet jesli mialoby to byc pisanie smsów czy czytanie gazety....cokolwiek. U mnie z reguly sie to sprawdza ale nie zawsze niestety bo czasami atak jest silniejszy od moich mysli i nie umiem go niczym poskromic

 

buzka dla was wszystkich! dzieki ze moge tu z wami byc... :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×