Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Emilio- cieszę się że mogłam pomóc, chociaż na to się przydał ryk mojego kota :smile: Dobrze, że Ci odroczyli tą sprawę. A teraz siadaj do kompa i szukaj psychiatry w okolicy. Naprawdę nie ma się co męczyć kobietko. Dostaniesz leki i za miesiąc, dwa będziesz żyć pełnią życia :smile: Ja leków wprawdzie nie jem, ale ja już umiem sobie z tym radzić jako tako, a widzę że Ty się męczysz z tymi objawami- a po co? Szkoda życia :smile: Więc nie odkładaj tej decyzji na potem.

 

Esprit- nie pij piwa! Boże, no typowy chłop :D Widzi, że mu szkodzi, ale i tak pije dalej bo lubi :roll::pirate: Odstaw na trochę i obserwuj czy Ci się polepszy.

 

Mój wieczór leniwy, oczy mi się kleją. :zzz: Kot się chyba trochę wyluzował... trochę. Ale lepsze to niż nic. No i jest nadzieja, że do rana jej minie.

Czas wstawić kolację.

 

Buziaki Robaki :*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Magda wspolczuje ci z tym kotem :P te dwa co u mnie po domu laza naszczescie sie tak nie dra bo bym chyba je przez okno wywalil, wystarczy, ze za nimi nie przepadam :P tylko, ze u mnie sa samce jeden 8lat drugi pol roku ;) ten maly to zboj jakich malo :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korba_v.2, o 2 w nocy wyjezdzam juz jestem spakowana..tobolow nabralam jak na miesieczny pobyt a :mrgreen::mrgreen: bede tylko tydzien.

Mam trochè stresa bo nigdy nie jechalam TGV-podobno bardzo szybko jedzie-ale coz,mam wodkè i zamierzam sobie czas umilic pociàgnièciami z butelki :twisted: chyba wstydu nie narobiè facetowi??? :lol: bèdziemy jechac 6 godzin jakos wyjezdzam z Brukseli. magdalenabmw, daj kocicy zastrzyk antykoncepcyjny i zalatw jej kocurka niech sobie biedaczka pouzywa!! :D

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jacas- dzięki za wsparcie :smile:

Wovka- a myślałam, że Ty wczoraj wyjechałaś :mrgreen: Kocica dostała dziś zastrzyk, za dwa tygodnie na sterylizację jest umówiona. Ale dalej chodzi i wyje... Ponoć max do rana ma jej przejść :? Ma-sa-kra.

 

Jeśli jeszcze raz napiszę że wypiłem piwo lub coś podobnego możecie mnie śmiało KOPNĄĆ W DUPĘ i obtańcować jak małego Kazia. :105:

 

Z największą przyjemnością! :mrgreen::yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magdalenabmw, nie Madziu dzisiaj w nocy,o 2 wlasciwie to juz jutro..dawno nie bylam na takim urlopie i bardzo przezywam,jeszcze dziasiaj mialam taki nieprzyjemny dzien,mianowicie okazalo sie,ze sprawca wypadku w ogole nie zglosil,ze màz zostal poszkodowany..taka informacje dostalam z towarzystwa ubezpieczeniowego!!dlatego dopiero dzisiaj wszystko ruszylo.Nie mam pojècia dlaczego ten nasz znajomy tak zrobil ,a do tego sie ukrywa..jestem bardzo zawiedziona i wsciekla.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wova- niestety, ale s*kinsynów jest masa na świecie. Nie martw się, policja się zajmie wszystkim i tak łatwo frajer się z tego nie wywinie, będzie poszukiwany. A Ty się Kobietko nie stresuj, weż jakieś uspokajacze ze sobą w razie czego, no i wódeczkę w kieszeń na drogę :mrgreen: Będzie dobrze. Pomyśl sobie że 99% albo i 100% forum zazdrości Ci tego wyjazdu- nawet ja, a przecież ja boję się podróży! Poopalaj się tam za nas troszkę :roll: I nie myśl o tym wypadku na urlopie, weżmiesz się za to jak wrócisz do domu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzièki kochani za mile slowa,dodajà mi otuchy :Desprit, ja uwielbiam podrozowac,nawet w czasach kiedy mialam lèki i ataki paniki to wlasnie podroze dzialaly na mnie kojàco..juz tak mam dziwnie :Dwiola173, idz na basen..mi pomogl,moze tobie tez??wiem,ze to marna pociecha,ale moze jednak??chociaz przerazilo mnie to jak napisalas wczoraj ,ze juz 20 lat wojujesz z nerwiczkà :roll: to i tak siè trzymasz babo :Dmagdalenabmw, bèdziemy w kontakcie ;)

 

[Dodane po edycji:]

 

fobia, dzièki wielkie-obiecujè ze nie bèdè za duzo pic winka :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie.Jestem tu nowa.Piszę do Was,bo może tu znajdę jakąś poradę.Brałam antydepresanty.Dalej biorę.Zaburzenia lękowe leczę od 7 lat.Przeszłam też prawie 3-letnią psychoterapię.Dużo się o sobie dowiedziałam,ale w moim przypadku to chyba za mało.Z tą wiedzą trzeba umieć coś zrobić,a ja chyba nie potrafię.Ostatnio dostałam się na staż.Miejsce jest bardzo spokojne,ale ja mam non-stop jazdy.Od 1 kwietnia schudłam ze 3 kg z nerwów.Nie mogę jeść,a jak coś zjem to zaraz spotkanie z wc,nie mogę spać,nie mogę normalnie funkcjonować.Nie chcę się poddać,bo mam prawie 27 lat.Trzeba zacząć na siebie zarabiać i jakoś układać sobie życie.Przed studiami pracowałam rok czasu w bardzo ciężkim miejscu,praca stokroć gorsza niż obecna i mimo choroby (bo byłam już wtedy zdiagnozowana) dawałam sobie świetnie radę.A teraz po 5 latach studiów jest bardzo źle.Nie potrafię zrozumieć dlaczego tak się dzieje.W tym czasie przeszłam terapię,więć powinno byc lepiej,a jest gorzej.Nie chcę rezygnować i zamknąć się w czterech ścianach.Zresztą wiem,że jak zrezygnuję to wcale mi lepiej nie będzie.Poza tym obawiam się,że jak teraz zrezygnuję,będę rezygnowac zawsze i nigdy nie podjemę żadnej pracy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

halenore

 

Witaj. Masz rację, jak się poddasz , będzie Ci jeszcze ciężej, wiem z własnego doświadczenia. Co do terapii, hm, ja tez przeszłam i nieraz, a całkowicie tego gówna jakim jest nerwica, pozbyć się nie potrafię:( Więc trudno mi powiedzieć, dlaczego.

 

wovacuum

Ja jestem jakimś dziwnym przypadkiem, bo wielu ludzi tutaj pisze,ze wysiłek fizyczny im pomaga itd. Ja natomiast po każdym wysiłku jestem tak wypompowana, że 3 dni dochodzę do siebie i gorzej się czuję:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakie jazdy?Zaczęło się od ciągłego poddenerwowania.Kilka razy miałam atak silnego lęku.Nie zawsze muszę brać uspokajacza,bo w niektórych sytuacjach porafię poradzić sobie bez tego.Mam ciągle sensacje żołądkowe i ciśnienie 170/110 przy lekko podwyższonym tętnie.Najpierw miałam duszności w pracy i w domu.Potem doszły straszne bóle pleców i ramion,a teraz na zakończenie okropnie boli mnie głowa,zęby i w zasadzie tak,jakby cała twarz mi dretwiała.Bardzo mało jem,bo mam tak zaciśniety żołądek,że po większej ilości zwyczajnie mnie mdli.Nie doszukuję się żadnych nowych chorób.Hipochondryczne historie już przerabiałam,więc nie ma co latać po lekarzach i sie ośmieszać.Wiem,że to kolejny atak nerwicy.Nie chcę rezygnować ze stażu,a ciężko pracowac w takim stanie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wovacuum

Ja jestem jakimś dziwnym przypadkiem, bo wielu ludzi tutaj pisze,ze wysiłek fizyczny im pomaga itd. Ja natomiast po każdym wysiłku jestem tak wypompowana, że 3 dni dochodzę do siebie i gorzej się czuję:(

 

Ja też tak mam.

 

[Dodane po edycji:]

 

A tak poza tym to nie fajnie jest. Dowiedziałam się, że osoba z rodziny mojego X ma raka, ostatnie stadium, umierająca... Bardzo mi smutno, to jeszcze młoda kobieta, ma więcej energii niż ja :cry: .... Płakać mi się chce. Kobiety róbcie cytologię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem jakimś dziwnym przypadkiem, bo wielu ludzi tutaj pisze,ze wysiłek fizyczny im pomaga itd. Ja natomiast po każdym wysiłku jestem tak wypompowana, że 3 dni dochodzę do siebie i gorzej się czuję:(

 

Najprawdopodobniej źle się odżywiasz lub mało/źle wypoczywasz. Trening bez odpowiedniej ilości dobrego jedzenia/witamin/snu może przynieść więcej szkody jak pożytku. No i oczywiście należy zaczynać od niewielkiego wysiłku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dzięki jacas , tego mi było trzeba :mrgreen: juz z pół godziny przeglądam komiksy :mrgreen:

 

Samopoczucie z rańca do du... Oczywiście bez powodu, ot tak sobie. Piję zimną kawę i rozweselam się komiksami. Zielone g***o nadal nie działa. Musze poprosić psycha o końską dawkę albo zmianę na coś dużo DUŻO mocniejszego :?

Trza śniadanie zjeść i wytargać dziecia na plac zabaw i zakupy

 

[Dodane po edycji:]

 

Ja jestem jakimś dziwnym przypadkiem, bo wielu ludzi tutaj pisze,ze wysiłek fizyczny im pomaga itd. Ja natomiast po każdym wysiłku jestem tak wypompowana, że 3 dni dochodzę do siebie i gorzej się czuję:(

 

Ja po weselu (byłam tylko do 3,o4 już spałam)1,5 tygodnia dochodziłam do siebie, i przez cały ten czas potwornie kręciło mi się w głowie, nie miałam na nic siły i było mi nmiedobrze. Od tego czasu nie zarywam nocy bo wyłam wtedy z bezsilności

A może spróbuj nordic walking?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×