Skocz do zawartości
Nerwica.com

cezarek

Użytkownik
  • Postów

    39
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez cezarek

  1. O to mi wlasnie chodzilo:) przepraszam jesli sie nie wyrazilem jasno.
  2. tak masz racje! chodzi mi o to ze jak jest nie ok to wcale nie znaczy ze musisz miec guza np.
  3. nie nie wyjdzie cos czego nie ma..EEG to odczyt aktywnosci mozgu Zwiekszona aktywnosc danego obszaru moze byc wywolana zmiana organiczna ale nie musi..dlatego eeg to tylko badanie wstepne
  4. Słusznie bo: a) neurolog pewnie by cos wylapal gdyby osrodkowy uklad nerwowy byl uszkodzony b) bardzo duzo akcji w stylu guzy mozgu wylapuja okulisci przy banadniu kiedy okazuje sie ze jest usisk na nerw wzrokowy a skoro u Ciebie obydwa te badania wyszly ok to mysle ze to dobry znak. Przy ataku epilepsji czesto wystepuja zaburzenia myslenia a ty wlasciwie caly czas myslalas bez zarzutu tylko..zlymi kategoriami:) Ale zeby nie bylo ze Cie bezpodstawnie uspokajam to napisze zebys poszla do lekarza..wiec tylko ze wielu neurologow mowi ze nerwica moze powaznie zaklocic EEG (to nie to samo co tomograf:)
  5. Wiem ze wszyscy tu chca pomoc. Mysle sobie tylko ze kazdy przy w pelni rozwinietym ataku paniki ma powazne objawy. I sama LasVegas tez nie ma nerwicy od wczoraj i pewnie byla juz z tym u lekarza skoro bierze leki na recepte. Linka ja wiem ze masz doswiadczenie z nerwica..ale czasem to gorzej a nie lepiej bo skoro sama sobie przez caly czas nie bylas w stanie pomoc to moze oznaczac ze moze Ci byc ciezko pomoc innym. Mam nadzieje ze rozumiesz o co mi chodzi. W sumie to macie racje ze zawsze trzeba sprawdzic objawy fiizyczne takze nie chce sie klocic..po prostu wiem jak w 99.9 proent przypadkow to sprawdzanie sie konczy..usmiechem politowania ze strony lekarza lub potwierdzeniem nerwicy ze strony tych grzeczniejszych:)
  6. Przepraszam jesli kogos uraze ale.. Czy modratorzy na tym forum nie wiedza jak dziala mechanizm nerwicy. Dlacego tym co piszecie nakrecacie go u autorki tego postu? To jest wlasnie dowod dlaczego osoby ktore nie sa lekarzami potrafia zaszkodzic.. ataki paniki sa zawsze wywolywane przez mysl, ktora moze trwac nawet mikrosekunde lub byc obrazem na ktory organizm reaguje panika. Tutaj ta mysl jest bardzo wyrazna ale Wy zdajecie sie tego nie zauwazac i wkrecacie autora jeszxcze bardziej
  7. Linka problem nasz jest taki ze sie za bardzo przejmujemy..znasz tu kogos kto mial guza mozgu? to jest wlasnie zlota porada mysle..rozkiminianie tego napedza cykl.. Dziwi mnie Twoje podejscie jako moderatoea ..widac tu wyraznie schemat ktory wywolal atak. Sam autor postu mowi jaka mysl go wywolala tylko ze nie zdjae sobie sprawy byc moze jak dziala mechanizm. Wydaje mi sie ze ty jako moderator powinnas to zauwazyc. Nakrecanie jej na wizyty u neurologa jest bez sensu bo akurat w tym przypadkku to ksiazkowy atak paniki.
  8. Hej, Wiesz ja mysle zebys sie nie przejmowala..ja mialem takie akcje juz pare razy..wiem jakie to straszne ale to po prostu silny atak paniki..jak o tym pomyslisz to zaczelo sie od jednej mysli: 'ze w lazience i wkuchni bylas dziwnie dawno temu' gdybys ta mysl wtedy zwalczyla mytslac ze to przeciez bez sensu atak by nie nastapil, ale ty rokminilas normalna sytuacje i sie wystraszylas co spowodowalo reakcje lancuchowa. Ja bym sobie odpuscil neurologa uwierz mi to atak
  9. cezarek

    jak dlugo..

    Mialem nastepujace badania: morfologie, tarczyce, holter, ekg, neurolog... Pozniej leczenie cipralexem przez pol roku, terapia przez rok..bylo lepiej. Pozniej mialem strasznie nieprzyjemna sytuacje rodzinna i wszystko wrocilo do fatalnej normy..
  10. cezarek

    jak dlugo..

    nie nic sie wlasnie nie dzieje stresujacego..tzn nie bardzij niz zwykle. hmmm... Tak nadzieja potrafi byc zgubna niestety:( chyba bede musial przeczekac ten shit.. ale ciagle nikt nie odpowiedzial na pytanie ..jak dlugo sie z tym meczycie?
  11. cezarek

    jak dlugo..

    Mialem wiekszosc badan co prawda ostatnioa serie 2 lata temu ale to juz bylo dawno po tym jak to sie zaczelo i wszystko ok. Leczenie to jak narazie 0 lekow i psychoterapia przez rok..bylo ok ale od pol roku znow jest kryzys.. mam po prosttu nadzieje ze to minie..
  12. cezarek

    jak dlugo..

    Czy mozna miec nerwice z naprawde ciezkimi objawami przez 3 lata? czy jest tu jeszcze ktos kto to gowno ma tak dlugo?
  13. Hej, Dori , Izus dzieki za wsparcie. Po przeczytaniu tego co napisal 'normalny bede' tez na poczatku pomyslalem ze to troche niefortunne ale przeczytalem jego inne posty i wiem ze 0n stara sie pomoc ludziom pokazujac im tak dobitnie ze jest alternatywa dla leku..wiec ostatecznie postanowilem sie nie denerowoac:) Problem jest tylko taki..ze nie kazdy potrafi sie z tego sam wydziwgnac..wiem ze jest duzo altenatyw dla leku i swiat bez leku jest zapewne niesamowity i wiem ze tylko we mnie lezy umiejetnosc cieszenia sie zyciem..ale nie wychodzi mi niestety.. Te objawy fizyczne sa naprawde okrutne, przykro mi ze Ciebie Dori tez to trapi. Mam nadzieje ze lekarz pomoze! Trzymajcie sie wszyscy.
  14. wim ze masz dobre intencje ale..nie pilem:)
  15. czy macie tez tak ze lezycie i np robi Wam sie tak jakby slabo i boicie sie wstac bo myslicie ze zemdlejecie? mnie towarzyszy do tego takie makabryczne uczucie beznadziei..jak juz wstaje czuje sie jakbym mial zaburzana rownowage ale tak naprawde nie mam zawrototw..po postu takie koszmarne uczucie..
  16. cezarek

    codziennosc

    To bedzie egoistyczny post ale coz..juz nie daje rady. Ze mna codziennie jest cos nie tak. Jak nie napady, to dusznosci, to jedno i drugie naraz do tego od czasu do czasu dd. Nie wiem jak mozna tak funkcjonowac, nie wiem czy kiedykolwiej to pokonam, czasem zdaje mi sie ze jedynym lekarstwem na nerwice to totalna amnezja..zapomnienie o tym ze mialo sie jakikolwiek atak. Nie wiem czy kiedykolwiek przestane podsaiwdomie nawet czuc zagrozenie...nie pamietam nawet kiedy ostatnio z czegos sie cieszylem..koszmar!! dziekuje za uwage:)
  17. tak ja mam taki problem..niestety..zapraszam na priva jesli chcesz pogadac
  18. hej! Wszystko co piszesz o tym ze lekarze czzesto nas zbywaja niby sie zgadza..problem jest tylko taki ze nerwica naprawde istnieje, a dowod na to to na przyklad moja ciocia ktora meczyla sie na taka nerwice ze miedzy 27 rokiem zycia a 35 myslala ze umiera kazdeg dnia, a to bylo w latach 80/90 teraz ma 50 lat i mowi ze w pewnym momencie cale to gowno zaczelo ustepowac..mowi ze sobie to 'wymowila'. lekarze rozkladali rece w pewnym momencie lezala na kardiologicznym 2 tygodnie..a teraz od 15 lat jest zdrowa.. wielu z nas meczy sie z tym gownem jak straszne by nie bylo po kilka lat..smiertelne choroby z reguly nie trwaja az tak dlugo.. nie mowie ze wszyscy jestesmy zdrowi fizycznie ale wielu z nas jest..
  19. mam pytanko czy miewacie czasami ataki paniki? Ja mam umiarkowana dd..ktora wlasciewie czasem zanika ale ciagle przytrafiaja mi sie ataki..sam juz nie wiem co gorsze:/
  20. Coz moge Ci napisac...jestem dokladnie w takim samym gownie z tym ze mialem okresy ze poprawialo mi sie znacznie a to dzieki cipralexowi. cipralex doprowadzil mnie do jakotakiego stanu pozniej bylo coraz lepiej az niestety natlok stresow w robocie sprowadzil mnie znowu pod powierzchnie.. neuroleptyki nie sa odpowiedzia..idz do psychiatry po jakies ssri moze wlasnie np cipralex i do jakiegos psychoterapeuty. Ja tez mam tak ze nie czuje wlasciwie strachu np przed wyjsciem z domu..moj caly lek przeklada sie na 24/7 zle samopoczucie fizyczne..tak mowia lekarze w kazdym razie a ja z braku lepszych opcji wierze im:/
  21. cezarek

    dziwne uczucie

    nie zwariujemy chyba...hja mam to juz od luzszego czasu..i poki co nie pogarsza sie..no nic zobaczymy jakiez to niespodziaanki przyniosa kolejne dni:)
  22. mam pytanko...czy Wy macie poza derealizacja jakiekolwiek objawy somatyczne? ja czuje sie zle tak naprawde 80% czasu w ciaggu dnia i ostro przed zasnieciem..i nie mowie tu tyle o dd co o jakims przedatakowym/ dziwnym trudnym do opisania stanie beznadzieji fizycznej:( oddech nietaki, scisk w glowie, niestabilnosc na nogach...ma tak ktos?
  23. cezarek

    dziwne uczucie

    czy ktos z was ma takie uczucie..nie wiem jak to nazwac..niepewnosci gruntu? to nie sa zawroty ale musze robic male kroczki bo mam wrazenie ze upadne? Mam jeszcze jedno pytanko..czy wasze ataki zaczynaja sie czasem tak ze siedzicie sobie..wzytsko jest w miare normalnie i nagle niespodziewanie..myslenie zmienia sie na typowo nerwicowe? to nawet nieatak ale takie okrutne uczucie..
  24. cezarek

    zalamka

    Czy ma z Was tak ktos, ze jak juz tylko czujecie sie nienagorzej to przychodzi dzien ktory jest jak jeden wielki atak i wszystko musicie zaczynac od nowa?...mnie juz 3 tyg bylo lepiej wymyslilem sobie ze zaczynam wygrywac i bam..dzis przed praca slabo...w drodze do pracy koszmar..a teraz w pracy wole bnie mowic...jestem w innym swiecie....nie wiem juz sam czy to nerwica? jak mozna sie tak zle czuc do cholery? Mam tez drugie pytanie...czy macie przed zasnieciem dziwne wrazenia..jakby zapadania sie? jakis taki schizowy nieprzyjemny stan polsnu?
  25. Witam wszystkich! Z nerwica walcze juz od 3 lat..dd mialem w pierwszych 2 ale sie z tego wyciagnalem..tak jakby..nie mam juz uczuca obcosci swiata, nie przygladam sie co chwila scianie na przeciwko zebyi nie rozkminiam co wlasciwie jest z nia nie tak ale... kiedy myslalem ze nerwicee mam juz powoli za soba wrocily ataki spowodowane sytuacja w domu i wrocilo cos dziwnego..nie ma dd jako takiego ale za to takie naprawde tragiczne foizyczno/ psychiczne uczczucie ze fatal nie sie czuje..skuppienie na sobie, co ciagle uczucie ze z moim cialem cos jest nie tak ( choc to nie dp)..czy ma tez tak ktos? ja znow niestety jestem na etapie guza mozgu lub jakichs ciezkich zaburzen tarczycy ( badania mialem rok temu..moim zdaniem nie byly idealne ale lekarz mowi ze ok) ech..ale chyba i tak nie moglyby powodowac az tak drastycznych akcji..
×