SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)

cześć Moniczka, to może pójdziemy razem w tej samej sprawie?

Witam wszystkich , to nie moja pierwsza wizyta na forum, ale pierwszy raz odwazylam sie odpisac

od 3 tygodni zażywam zotral w dawce 125 mg , to to samo co Asentra, i rzeczywiście zauwazyłam u mnie różnie zmiany nastrojów , bywaja lepsze i gorsze chwile, najbardziej dokuczał mi wszechogarniający lęk, ale naszczescie minał, pozostało czasem kołatanie serca co powoduje powracanie czarnych myśli, i taki dyskomfort ogólny przed wyjsciem z domu i udawaniem ze jest wszystko ok.

musze przyznac ze brałam dwa lata temy ten sam lek i wyprowadził mnie na prosta w dawce 50 mg , przerwałam leczenie w kwietniu 2009 roku i przez pól roku było ok , oczywiscie nerwica i lęki powrociły bo znalazłam sie w podobnej sytuacji co dwa lata temu i z dnia na dzien przestałam sie nadawac do życia , zabawne ze wrakiem człowieka mozna sie stac w kilka dni a powrót do normalnosci trwa 10 razy dłuzej , ale ciagle mam nadzieje ze wszystko wroci do normy pocieszam sie ze lek zaczyna działac i bedzie działal coraz lepiej.

Pozdrawiam serdecznie wszystkich z podobnymi problemami , ja w zyciu bym nie pomyslała ze cos takiego mnie spotka.

Lili-ana, witaj pewnie ze mozemy hihihihihhi

to zapraszam

ja sie tam stawiam 13 yyyy czyli jutro a ty?

pozdrawiam serdecznie

ja 2 listopada dopiero mam u niej wizytę, a dziś byłam w tej samej przychodni tylko że u pani psycholog.

Pozdrawiam

Strasznie tego dużo, a ja mam dwa konkretne pytania. Biorę Assentrę bardzo nieregularnie i zastanawiam się czy może to być przyczyną moich niektórych reakcji na ten lek. Nieregularnie tj. np przez 3 dni w tygodniu, o różnych porach (np 3 dni biorę o 10.00, za tydzień 3 dni o 12.00 etc.). Generalnie przyjmowało mi się to raz lepiej raz gorzej, ale ostatnia sytuacja sprawiła, że zdecydowałem się odstawić lek na jakiś czas. Mdłości, totalny brak apetytu i ogólnie niepewne samopoczucie przez cały dzień (czasem zdarzało się to na krótko po wzięciu leku ale i z mniejszą intensywnością)- coś takiego pojawiło się tylko raz. Czy może to być spowodowane jakąs skrajną niereguralnością zażywania?

Drugie pytanie dotyczy palenia podczas zażywania leków. Nie jestem nałogowym palaczem ale czasem zdarza mi się zapalić 2 papierosy dziennie na jakieś przerwie w robocie etc. Zazwyczaj unikałem jednak tego będąc w cyklu, gdy zażywałem lek. Czy istnieje jakaś negatywna zależność pomiędzy tego typu lekarstwami, a paleniem tytoniu (dodam, że w małych ilościach)?

Pozdrawiam

xxasentraxx

Lekow nie mozna brac nieregularnie,bo nie dzialaja,leki trzeba brac codziennie!!!Inaczej nie ma sensu ich brac.3 dni w tygodniu,co to wogole za pomysl?!Te leki brane nieregularnie,nie maja szansy zadzialac to moze byc przyczynaTwojego zlego samopoczucia.Palene nie ma wplywu na te leki.

Strasznie tego dużo, a ja mam dwa konkretne pytania. Biorę Assentrę bardzo nieregularnie i zastanawiam się czy może to być przyczyną moich niektórych reakcji na ten lek. Nieregularnie tj. np przez 3 dni w tygodniu, o różnych porach (np 3 dni biorę o 10.00, za tydzień 3 dni o 12.00 etc.). Generalnie przyjmowało mi się to raz lepiej raz gorzej, ale ostatnia sytuacja sprawiła, że zdecydowałem się odstawić lek na jakiś czas. Mdłości, totalny brak apetytu i ogólnie niepewne samopoczucie przez cały dzień (czasem zdarzało się to na krótko po wzięciu leku ale i z mniejszą intensywnością)- coś takiego pojawiło się tylko raz. Czy może to być spowodowane jakąs skrajną niereguralnością zażywania?

No nie wierzę... skąd Ty wymyśliłeś, że lek przeciwdepresyjny się bierze doraźnie

oczywiste, że to przez takie branie źle się czujesz... ech

Ja dwa lata temu brałam asentre, regularnie i tylko dlatego zaczeła działać na nerwice i na depresje oraz natrętne myśli , wiec nieregularne branie leku nic nie daje a nawet szkodzi. zacznij brac regularnie to odczujesz pozytywne efekty oczywiwscie nie z dnia na dzien.

[Dodane po edycji:]

Mam pytanie do Moniczki23 i Do Liliany , widze ze troche sie znacie na lekach i na tym czy pomagają czy nie , ja od miesiąca biore Zotral , i rzeczywiście lęki mineły , jestem pozytywnie nastawiona do życia, ale pojawiło sie coś jeszcze gorszego na tle nerwowym ciagle boli mnie żołądek , i tuz po posiłku ciagle jestm głodna, wiem ze to nie jest normalne , jak złagodzic takie dolegliwości zołądka ??????? uczucie ciagłego głodu jest nie do zniesienia.

Nie regularne branie raczej nie szkodzi, ale też nie pomaga. Warto brać leki regularnie.

Mam pytanie do Moniczki23 i Do Liliany , widze ze troche sie znacie na lekach i na tym czy pomagają czy nie , ja od miesiąca biore Zotral , i rzeczywiście lęki mineły , jestem pozytywnie nastawiona do życia, ale pojawiło sie coś jeszcze gorszego na tle nerwowym ciagle boli mnie żołądek , i tuz po posiłku ciagle jestm głodna, wiem ze to nie jest normalne , jak złagodzic takie dolegliwości zołądka ??????? uczucie ciagłego głodu jest nie do zniesienia.

Też przez jakieś pierwsze 2 miesiące miałam bóle brzucha ale nie były dokuczliwe i miałam wilczy apetyt po wzięciu leku - jakieś 2 godziny od wzięcia leku musiałam koniecznie coś zjeść, jak zjadłam to przechodziło. Teraz też mi się zdarzają takie "napady" ale już rzadziej.

Jesli dla Ciebie jest to bardzo dokuczliwe to pogadaj z lekarzem o tym.

Ludzie... Ludziska... Ja asentre brałem od 18 do 19 roku zycia i był spokój aż do 21 roku zycia teraz biorę ją do dzisiaj, ale w czwartek mam wizyte i czuję się swietnie żadnych ataków od 1 roku, podstawa to zajęcie się hobbym i nie myslec o niczym nawet jak cię weźmie ta cholerna nerwica... Pozdrawiam..

Mam pytanie do Moniczki23 i Do Liliany , widze ze troche sie znacie na lekach i na tym czy pomagają czy nie , ja od miesiąca biore Zotral , i rzeczywiście lęki mineły , jestem pozytywnie nastawiona do życia, ale pojawiło sie coś jeszcze gorszego na tle nerwowym ciagle boli mnie żołądek , i tuz po posiłku ciagle jestm głodna, wiem ze to nie jest normalne , jak złagodzic takie dolegliwości zołądka ??????? uczucie ciagłego głodu jest nie do zniesienia.

No coz ja tez tak mialam i szczerze minelo po dlugim czasie

A co do ciaglego gloda to ja mialam odwrrotnie bo mam jadlowstret

ale mnie to akurat pasuje bo schudlam troche przez to ha ha ha

pozdrawiam

Ja też po Asentrze miałam jadłowstręt i bardzo schudłam !

Czy to normalne ze po 3 dniach na Zolofcie 50 mg mam sstraszną derealizacje,czuje sie wyobcowany,jakoś "dziwnie"...jestem bardzo rozdrażniony,pobudzony...kiedy to minie i czy wogóle minie??

Normalne, minie za 1-3 tygodni.

To minie w ciagu7 max14 dni skutki uboczne zaczna slabnac,a potem calkowicie mina.Po 2-4tyg,odczujesz poprawe po Zolofcie

Masz dwa wyjscia.Mozesz poprosic lekarza,o jakes leki przeciwlekowe,afobam ,cloranxen lub uspokajajacenp.hydroxyzyna,ale hydro .na mnie osobiscie nie dzialala,lepszy jest afobam lub jakas inna beznodiazepina,brana przez max 2 tyg.,dla zniesienia objawow tego pobudzenia.bo benzo uzalezniaja.

Jesli nie mozesz poprosic lekarza o leki uspakajajace.To bierz pol tabl przez tydzien,a potem bierz juz cala tabl.w ten sposob objawy ,ktore opisujesz,beda mniej dokuczliwe,bo organizm bedzie mial wiecej czasu na zaakceptowanie Zoloftu,ja tak robie i to naprawde pomaga To co napisalam to pewnie juz dobrze wiedziales.

Pozdrawiam.

dzieki za odp...przestraszyłem sie,,,szczerze mówiąc czuje sie teraz gorzej niz przed braniem tego leku "...a czułem sie koszmarnie..wiec domyslacie sie co teraz przezywam...najgorsza jest anhedonia,nie do zniesienia...wierze ze mi Zoloft pomoze ...

Znam to ,tez tak czesto mam,ze na poczatku brania lekow jest gorzej,niz przed braniem lekow,ale jak sie to przetrzyma to potem jest juz tylko lepiej.Powodzenia.

Zotral to nie alkohol, extasy, trawka, kokaina czy jakieś super zamulacze albo stymulanty na granicy świadomości, że nie będziesz wiedzieć co robisz. Bierz śmiało. Tyle co lekarz każe. Będzie oki. Będziesz sobą, lecz w pewnych sprawach będzie łatwiej. To bardzo subtelne działanie.

A ja właśnie wzięłam pierwszą tabletkę. I powiem szczerze, że kiedy zobaczyłam ulotkę byłam przerażona, lista "działań nieprzewidywanych" ma chyba z dwadzieścia centymetrów:) Nie mam dużego doświadczenia z lekami przeciw-, antydepresyjnymi i tego typu. Kiedyś brałam Pramolan, Nootropil... Ja też mam nerwicę, choć mam dopiero 14 lat. Choruję od ponad roku, i kiedy wydawało mi się, po długiej walce z nerwicą, że jestem już zdrowa, to jednak niedawno, równo rok później historia się powtarza. Brak chęci do życia, myśli samobójcze, stan przeddepresyjny, lęki itd. Czasem mi się zdaje, że już tą walkę przegrałam i nie mam o co walczyć: bo przecież swojego rodzaju "piętno" będzie na mnie ciążyć do końca życia... Trudno mi patrzeć na zdrowe koleżanki dyskutujące o pierdołach, kiedy ja miewam takie stany, ze wszystko mnie boli, wnętrzności jakby się trzęsą i co chwila eksploduje agresją albo płaczem, potrafię nawet na 3-4 dni zamykać się w pokoju i nie odzywać się do nikogo, schować się przed światem:]

Teraz zastanawiam się, jak długo czeka się na efekty Zotralu? Wczoraj zapisała mi go psychiatra z Siedlec. Czy to jest jakieś gwałtowne? Jest się czego bać?:) Wzięłam tabletkę pół godziny temu i czuję się jakaś ożywiona, ale możliwe, że to sobie wmówiłam;)

Z góry dziękuję za odpowiedź.

Tych leków nie przepisuje sie dzieciom, oprócz fluoksetyny chyba, no ale twoj lekarz powinien wiedzieć lepiej. Jeżeli bedzie miała jakies nasilajace sie mysli samobojcze lub ludziobojcze skontaktuj sie bezzwłocznie ze swoim lekarzem.

Sertralina jest lekiem pierwszego rzutu w leczeniu zaburzeń u dzieci i młodzieży ( o ile psychoterapia nie przynosi rezultatów), bo wywołuje najmniej działań niepożądanych. Lekarz dokonał wiec właściwego wyboru. Ale zgadzam się z przedmówcą, jeśli wystąpią myśli lub zachowania agresywne albo samobójcze należy jak najszybciej skontaktować się z psychiatrą.

A więc House bierz. W jeden dzień czy w 3 nie będzie raczej dużej zmiany. Ale po dłuższym czasie tak. Sertralina to bardzo bezpieczny lek. Nie czytaj tej listy działań niepożądanych. A jak już Cię korci czytać to spójrz jak są to nieczęste przypadki. No może poza takimi standardowymi skutkami ubocznymi (które bywa, że są całkiem pożądane).

Po pierwszej dobie... nie spodziewałam się, że aż tak mocno na mnie wpłynie:)

Mrowienie, drętwienie, ziewanie, drganie mięśni, nudności, bóle głowy, bezsenność i przede wszystkim ożywienie... Obudziłam się o drugiej w nocy i zaczęłam śmiać w głos:) Szczerze mówiąc, nie dokuczają mi te czynniki jeszcze tak bardzo: bardziej mi się podoba to, że nie jestem już taka apatyczna. Mimo to, jest to uciążliwe. Zobaczymy jak będzie dalej.

Myśli samobójczych lub ludziobójczych nie miałam. Do tej pory:).

W każdym razie bardzo dziękuję za pomocne rady. Pozdrawiam i życzę zdrowia, zdrowia, zdrowia...

Czyli super. Te niefajne objawy wszyściutkie raczej szybko ustąpią. :)

Powiedz jeszcze jaką dawkę bierzesz? 50?

Na dzień czy na noc?