Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

kosmostrada, a jak z przyswajaniem nowego języka, czy jest trudny?

 

Właśnie tak - ja wypróbowałam arganowy, na który znakomicie reaguje moja skóra, jednak włosy nie za bardzo, natomiast kokosowy http://www.shea.pl/293,indyjski-olejek-kokosowy-do-wlosow-dabur-vatika-150ml.html, bardzo odpowiada i włosom i skórze głowy /znasz mój problem/.

Stosowałam 3 miesiące. Teraz mam przerwę.

 

Miruniu, Twój post jest częściowo niewidoczny u mnie :!:;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak tak Was czytam to wydajecie się tacy normalni, poukładani itp. fajne to jest :)

 

 

mirunia,

Dzięki, "Zegarmistrz światła" mocny i smutny utwór.

 

kosmostrada,

 

Nieee, nie chce tu za dużo narzekać bo też nie robię wszystkiego aby poprawić swój stan, odwlekam sprawy itd., ale psychicznie to ja jestem wrakiem już od wielu lat ;) Mniejsza z tym.

 

Reghum,

 

Zdrowia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, to w takim razie wklejam całe linki, może jeszcze dzisiaj posłuchasz lub jutro. :D

Coś podobno jest nie fair na forum z wrzucaniem filmików. :bezradny:

 

https://www.youtube.com/watch?list=RDsSDP4g9An-k&v=AjG6HbaOsZg

 

kosmostrada, :lol: no fajnie mi się dzisiaj udało myślenie/kojarzenie, co? Fajnie, że i Ty i Misty mogłyście pęc razem ze mną. :mrgreen:

 

I jak pierwsza italiano? Takich okazji się faktycznie nie odrzuca, skoro życie samo podsuwa jak na tacy. Będzie szło dobrze, bo język jest niezbyt trudny, ale jaki piękny! :smile:

 

Co ja tu jeszcze robię? Już ledwo na oczy widzę... pa Dziewczynki! :papa:

 

ed: niecały, "Zegarmistrz..." jest piękny, owszem mocny, z wyrazem i głębią tekstu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Reghum, Tak coś nieśmiało z tymi urodzinami... ;) Ja życzę Ci, żeby ten następny rok ugruntował Cię w remisji i abyś znalazł swoją ścieżkę, która da Ci power i przyjemność w życiu.

Już jeździsz komunikacją miejską, nie jest tak źle z tą niesamodzielnością. Od autobusu do pociągu już niedaleka droga. :smile:

 

Mam taką nadzieję. Mam swoją teorię, że o ile schizofrenia prosta (negatywna, Typu 2 Crowa) ma o wiele cięższy przebieg, to wynika on z uszkodzenia OUN i jeżeli się do końca wyleczymy, powinno być ok już do końca życia. Leczę się 5 lat, i w końcu mam remisję. Zresztą ostatnie 2 lata bolała mnie głowa, miałem parastezje - mrowienia na twarzy. Jedyne co tutaj się nie zgadza, brak zmian na tomografii 5 lat temu, ale tomografia też wszystkiego nie pokazuje :)

 

Zdrowia!

 

Dzięki!

 

Z nudów uciąłem komara, i spałem jakieś 2h, i znów będę się nudził pół nocy. Nie powinienem się bawić ze snem, ale już mnie złapała taka nuda, że się położyłem i jakoś to zeszło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, To świetnie, że udało Ci się znaleźć szybko właściwy olej. Ja wypróbowałam różne i na ciało też arganowy, a na włosy ajurwedyjska mieszanka.

Z przyswajaniem ocenić mi trudno. Zawsze miałam łatwość do nauki języków, wydaje mi się prosty ( i też dużo rozumiem ), ale ja mam teraz ogólny problem z zapamiętywaniem, więc zobaczymy jak będzie. Z tego powodu mogę wyjść na głąba, ale może czas się do tego przyzwyczaić. ;)

 

mirunia, No, podane na tacy, a cyrki i tak takie wyprawiam, żeby nie tego nie robić... ;) Dobrze choć, że już jestem na etapie widzenia swoich autosabotaży. :roll:

Spokojnej nocki Kochana, jutro czwartek, już z górki.

 

niecały, Ja myślę, że z tą normalnością różnie, ale się staramy... ;)

Oj tam wrak, jeszcze trochę życia w Tobie jest. ;)

 

Reghum, Może jednak jakoś zagospodarować ten czas pożytecznie? Na słowo nuda zaczyna mi nerwowo drgać powieka, ale trzymam się ;) , bo rozumiem, że choroba Cię z trybów życia wybiła i jakby trochę zaczynasz swoją drogę od nowa. Reghum, masz za dobry mózg, by kisnąć w nudzie... :bezradny: Nie mówiąc o tym, że z nudy łatwy ślizg do depresji.

I obiecuję solennie, że kłapię o tym po raz ostatni, bo to w końcu Twoja broszka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Reghum, Może jednak jakoś zagospodarować ten czas pożytecznie? Na słowo nuda zaczyna mi nerwowo drgać powieka, ale trzymam się ;) , bo rozumiem, że choroba Cię z trybów życia wybiła i jakby trochę zaczynasz swoją drogę od nowa. Reghum, masz za dobry mózg, by kisnąć w nudzie... :bezradny: Nie mówiąc o tym, że z nudy łatwy ślizg do depresji.

I obiecuję solennie, że kłapię o tym po raz ostatni, bo to w końcu Twoja broszka.

 

Właśnie mam stany depresyjne, ale nie "całą" depresję. C&S proponował mi bieganie rano i wieczorem, trochę dla mnie za zimno aktualnie na takie coś, ale mógłbym nawet teraz iść się przejść, tylko 23 to trochę dziwna godzina, no i jest zimno. Ale czemu nie, może i tak zrobię, tylko zostawiłbym portfel w mieszkaniu, ale nigdy nikt mi nic nie ukradł (w przypadku telefonu mam zabezpieczenie, że zdalnie mogę go wyłączyć, i nie ma szansy odblokowania innego niż oddanie, więc luz).

 

Myślałem też o rozwijaniu hobby w domu, ale wiadomo, w domu. Typu programowanie, kostka Rubika, ale to polega na samotności. Myślałem też, że jeżeli już będę na oddziale dziennym, pokazać innym jak układam kostkę w te ~11-12 sekund, ale zawsze pokazywanie tego powoduje u mnie lęk, bo nagle jestem w centrum uwagi (ale to tylko przez chwilę, potem wszyscy i tak to ignorują).

 

Też praca 1/2 albo cały etat nie była by zła, zawsze to wpływ gotówki i możliwość kupna nowych rzeczy, ale nie jestem fanatykiem kapitalizmu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, dziękuję za linki :D Bardzo lubię T Woźniaka, mam nawet Jego płytkę, muszę oszukać i przypomnę sobie jakie piosenki są na niej. Kiedyś często słuchałam, teraz korzystam z yt raczej.

 

kosmostrada, życzę więc wyników doskonałych :D

 

Ja miałabym trudności, bo problemy z zapamiętywaniem mam od dawna, ale na to rady nie ma, ponieważ jest to efekt niektórych kuracji, leków, itd...

 

Reghum, ja nie biegam, ale uprawiam szybki marsz :lol: , sprawia mi to niesamowitą przyjemność, czasem czuję się jakbym unosiła się ponad ziemią, sukcesywnie wydłużam dystans. Nie przeszkadza mi pogoda, bo jestem zimnolubną osobą. Naprawdę ruch, jakikolwiek, wpływa znacznie na poprawę samopoczucia i kondycji ogólnie. Polecam szczerze!

 

Miłych snów, spokojnej nocki życzę :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada,

 

Oj tam wrak, jeszcze trochę życia w Tobie jest.

 

Tyle co grzyba na podmokłym suficie ;)

 

misty-eyed,

 

Dobrej nocy :)

 

Słuchajcie, jeśli ktoś ma problemy ze snem to polecam melatoninę, oczywiście po uprzedniej konsultacji z lekarzem ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś zasnąć nie mogę, nie oznacza to, że mam objawy choroby. Lekkie parastezje w czole, to fakt. Chyba posiedzę do 4 i pójdę, chociaż nie mam co robić, a kolega z którym grałem po nocach nie odpisuje :|

Mogłem nie spać 2h od 20 do 22, no ale. Nudno strasznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj spamowo!

 

Wstałem, i czuję się otępiało... Mam bardzo nadzieję że schizofrenia u mnie skończy się pozytywnie, ja wiem że do końca nigdy nie będę normalny, ale nie chcę totalnie się zmienić w tą "gorszą" stronę.

Może po prostu musi to przejść... Wikipedia opisuje, że u niektórych przypadków epizod kończy się ograniczeniem działalności zawodowej i kontaktów międzyludzkich, ale sam nie wiem. Na razie właśnie się tak czuję.

No i zaczynam się nudzić, to też.

 

Miłego dnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór!

 

Zalegam powalona przypadłością damską, ale co by czas pożytecznie spędzić, uczę się na następne zajęcia z włoskiego.

Mam za zadanie wkuć wymowę i wybrać tekst po włosku i poprawnie go przeczytać ( może być bez zrozumienia :smile: ).Wybrałam sobie na chybił trafił jakiś felieton z włoskiej gazety. O żesz, już mnie rozbolała głowa i język mi się zaplątał... :time:

 

A tak przygotowałam sobie na jesienne pocieszenie rodzynki w czekoladzie i zaraz zrobię sobie dobrą sezonową herbatkę.

 

Carica Milica, Ale Afobam? :shock: Przecież to benzo...

 

Reghum, Codziennie będziesz wstawał otępiały, jak nic nie będziesz robił. :roll:

 

Miłego wieczoru!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carica Milica, Pamiętam, że brałaś i martwię się, że nowe jest w menu. :bezradny: No ale ja się bardzo bojam benzo.

Zawsze chciałam się nauczyć tego języka, przyszedł czas ( jeśli oczywiście mózg pozwoli). Dobrze się czuję we Włoszech, jak już będę umiała więcej niż zamówić kawę, czy kupić sera, to będzie dopiero frajda. :105:

 

Jedno z bardziej skomplikowanych zdań, jakie wypowiedziałam po włosku po głębokim kopaniu w mózgu, było do kierowcy autobusu dowożącego do miasteczka - przepraszam, gdzie jest przystanek powrotny na parking. Pan założył chyba, że językiem władam, więc odpowiedział mi wyczerpująco i mówiąc bardzo szybko... zrozumiałam tylko dzięki bardzo obrazowej włoskiej gestykulacji. :D

No i przebój w Pizie (dawno temu, gdy nie było tylu drogowskazów), nie uwierzycie - przepraszam, gdzie jest wieża. :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×