Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Ja wierze w pomoc mojego terapeuty przedewszystkim i w jego fachowośc. Leków nie biorę tylko jakiś Kalmsik na uspokojenie nerwów. Wierze że samozaparcie i wiara w to że nic mi nie dolega pozwoli mi się oswobodzic od nerwicy. Potrzeba dużo siły i pracy w to włożyc, ale jak sobie pomyślę o efetkach to myślę, że warto :D

pozdrawiam

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja powiem tyle,ze mozna. Nerwice zasugerowala mi pani internistka, wiec umowilam sie na wizyte u irydologa. Nie uwierzycie,ale mi potwierdzil, najsmieszniejsze jest to,ze ja nic nie mowilam o sobie. Nic!! potwierdzil mi nerwice, wiec juz nie poszlam do zadnego psychiatry, przepisal mi ziołka, zestaw witamin itp i udalam sie juz do psycholo-psychoterapeuty, ona to samo powiedziala. Wiec... niektorzy wierzą w bioenergoterapuete, a dlaczego?? Ja osobiscie irygologa polecam. Wiem,ze nie we wszystkich schorzeniach moze pomoc,ale w razie czego skieruje na odpowiednich specjalistów. Narazie lecze sie konwencjonalnie. I ja jestem zadowolona :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trudno mi osobiście stwierdzic czy to był atak szału. Myślę, że miałaś podstawy żeby się nieźle wkurzyc, ale czy to poprawne zachowanie nie wiem, spróbuj pozozmawiac na ten temat z swoim psychologiem, bo co innego jest wyżywanie się na rzeczach martwych , a co innego juz na sobie.

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od lekarki si e dowiedziałam że leki podaje się od stanu pacjenta. Niektórym wystarczaja ziółka i psychoterapia. W moim stanie już ziólka nie działaja. W lżejszym czy cięższym przypadku wiadomo bez psychoterapii nie ma leczenia. :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi wydaje sie ze mogl stwierdzic u ciebie nerwice na podstawie wielkosci zrenicy , bo podobno u chorych na nerwice sa one czesto powiekszone

 

ale te obrazki swoja precyzja rozlozenia miejsc w ktorych mozna zobaczyc stan wszystkich organow czlowieka poprostu nie jest dla mnie dosc przekonujacy

 

oko jest narzadem i sluzy do widzenia , i nie sadze by mozna bylo zobaczyc w nim tak wiele szczegolow ,zalozmy ze mialbym wypadek i doznal zlamania otwartego reki , czy to wytlumaczalne zeby odrazu mozna bylo zauwazyc to w oku :?: ,bardzo watpliwe bo reka nie jest sprzezona z okiem,a na tych mapach oka jest tez niby pole odzwierciedlajace stan reki a jesli nie mozna byloby czegos takiego w nim zobaczyc cala teoria irydologii moglaby byc bardzo mocno podwazona :idea: ,ale kazdy wierzy w to co chce wierzyc :D

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no wlasnie, chcialas sie ukarac, ukryte poczucie winy??

musisz sobie odpowiedziec jakie uczucia wtedy mialas? o co bylas tak naprwde zla? czy to byla wscieklosc czy zal?

czulas sie przez niego pominieta? czy myslalas ze widocznie zaslugujesz na to zeby cie tak potraktowal?

 

z jakiegos powodu siebie ukaralas. To bylo nieswiadome. Dlatego jest bardzo wazne. Nie lekcewaz tego.

Gdyby reakcja nie byla autoagresja to walilabys tymi butami o sciane, albo walala jak szmate po calym mieszkaniu, zeby sie na nim zemscic.

 

Jednak prawdziwe przyczyny takiego zachowania moze zdjagnozowac terapeuta. Ja nawet sie nie osmielam. Traktuj moja wypowiedz jako wskazowke.

 

Nie martw sie to nie jest oznaka, ze "wariujesz" nikomu nie zrobisz krzywdy. Wykorzystaj to. Jest to swietny material do zbadania mechanizmow Twojego postepowania i myslenia.

Dobry terapeuta bedzie wiedzial jakie wnioski z tego wyciagnac a tym samym moze to byc wazny krok do rozwiazania twojej nerwicy.

 

[ Dodano: Czw Maj 04, 2006 12:52 am ]

Problem z wlosami.. to byc moze chec oszpecenia siebie. To twoja podswidome poczucie niskiej wartosci, nienawisc skierowana przeciwko sobie.

Nie ukrywaj tego przed terapeuta. Wszystkie te przejawy sa niepokojace i musza byc zbadane. Dla Twojego dobra. Musisz zrozumiec za co siebie tak traktujesz.

 

Virginio doskonala analiza :!:

jestem pod duzym wrazeniem , pozdrawiam cie serdecznie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co Kochający ja nie wiem co ten Twój post tu robi napisz walentynkę do Virginii.

Ja jestem zdołowana, a ty oklaskujesz Virginię, ona przynajmniej chce pomóc, a Tobie nie wiem o co chodzi?

Wiesz boję sie, boję się strasznie, zostaję praktycznie sama z 3 dzieci, w sytuacji gdzie nie mogę wyjść z domu.

A Ty pianę bijesz, po co to robisz?

nie każdy temat jest luźny..

Przynajmniej dla mnie to jest śmiertelnie poważne! zrozumiałeś!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A Ty pianę bijesz, po co to robisz?

nie każdy temat jest luźny..

Przynajmniej dla mnie to jest śmiertelnie poważne! zrozumiałeś!!!

 

mamukaroli nie mialem nic zlego na mysli ,jesli myslisz ze jestem dobrym obiektem na ktorym mozesz wyladowywac swoja agresje to przykro mi ale sie mylisz .

poza tym to co napisalem skierowane bylo wylacznie do Virginii , i nie rozumiem twojej reakcji , jesli chcesz porozmawiac o problemach to napisz do mnie na gg ,chetnie z toba porozmawiam , wierz mi ze nie mialem zamiaru w jakikolwiek sposob nasmiewac sie z twoich problemow , nie gniewaj sie na mnie

przepraszam jesli cie to dotknelo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochający bez względu na to czy wierzysz czy nie istnieje taka gałąź medycyny, równie dobrze można podważyć prace każdego innego lekarza.Ja jestem za tym aby spróbowac wszystkiego co może pomóc w walce z nerwicą , nie tylko skupiać sie na rzeczach dobrze znanych ale poznać troche nowości (np oberon), dużo ludzi dzieki temu powychodziło z chorób czemu nie spróbować? :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja po prostu w życji nie byłam tak załamana i bezradna a uwierz , nie jedno przeszłam. Nie mam w zwyczaju na nikim się wyżywać!

Ale ja tu szukam pomocy a nie liścików do Virginii. Latam co chwila sparawdzać czy ktoś nie napisał czegos sensownego.

Nigdy nikogo nie biłam! Nie mam w zwyczaju być agresywna!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochający bez względu na to czy wierzysz czy nie istnieje taka gałąź medycyny

 

tak oczywiscie , nie moge zaprzeczyc temu ze istnieje

ale Irydologią zajmowali się też m.in. Hipokrates, Paracelsus, Leonardo da Vinci

byc moze ktos powie ze to wielkie i znane nazwiska ale Hipokrates zyl kilkaset lat przed nasza era , Irydologia to jakby rozwinieta medycyna starozytna .

ale skoro komus to moze pomoc to czemu nie :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja byłam z moim dzieckiem i u irydologa i na badaniu oberon.jedno i drugie bardzo się sprawdziło.mój syn długo chorował na alergie ,stany przedastmatyczne i te sprawy.czyli koszmar.lekarze ręcę rozkładali ponieważ testy nie wychodziły więc nie mogli znależć przyczyny uczulania.koleżanka dała mi namiary na badanie oberon i własnie tam sie dowiedziałam na co jest uczulony.natomiast do irydologa trafiłam trochę póżniej.badanie wyglądało mniej więcej tak.wchodzimy lekarka nie pyta się z czym przychodzimy tylko odrazu bada.i pierwsze słowa to ;alergia.otrzymaliśmy od niej zestaw ziół i kilka preparatów naturalnych; płyn z aloesu.srebro koloidalne i jeszcze parę innych.syn mój po wybraniu tego przez trzy lata w ogóle nie chorował ani al;ergia sie nie odzywała ani żadne inne choroby.na prawdę polecam jak ktoś ma ochotę spróbować.a i jeszcze jedno nie porównałabym irydologii do bioenergoterapii to zupełnie co innego .pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja siostra też kilka razy miała ataki autoagresjii. W chwilach ogromnego wzburzenia potrafiła bić głową o stół na przykład. Ostatnio to się wogóle nie zdarza, ale na mnie wywarło to piorunujące wrażenie.

Myślę, że powinnaś poważnie o tym porozmawiać na terapii. Może powinnaś brać jakieś mocniejsze leki? Antydepresanty?

Jestem pewna, że nie zrobisz krzywdy dzieciom ani mężowi, ale o siebie musisz zadbać.

Trzymam za Ciebie kciuki i bardzo mocno pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej Monika,

powiem Ci, że jeśli chodzi o objawy somatyczne o których pisałas, to miałem wszystkie;) + some extras hehe np. nie mogłem kiedyś zamknąć oczu w ciągu dnia na dłużej niż 5sek bo traciłem świadomość, nagle zapominałem gdzie jestem , co tu robię, w ogóle o so chodzi:) Nerwica somatyzuje na 100tki sposobów, o czym wszyscy doskonale wiemy. Oczywiście, dodatkowe badania nie zaszkodzą.

To co mnie zaniepokoiło w Twoim poście, to postawa Twojego narzeczonego w trakcie ataku. Moniko to jest człowiek, w którym powinnaś mieć NAJWIĘKSZE oparcie. Proponuję abyście jak najszybciej udali się WSPÓLNIE do psychologa/terapeuty, najlepiej rodzinnego. i razem popracowali nad zwiększeniem świadomości Twojego ukochanego , odnośnie nerwicy. Rozmawiaj z nim o tym, tak często jak będzie trzeba, aby zrozumiał. Postaraj się w miarę możliwości o delikatność i nie czynienie wyrzutów. Raz jeszcze zachęcam do wspólnej wizyty u psychologa.

 

greets!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wy tu o irydologii a nikt mi nie napisal,co spowodowalo ze mdleja mi rece i nogi.Normalnie trace w nich czucie albo czucie jest ale nie mam nawet sily ich podniesc.Na przekor temu macham konczynami,wyginam je,jezdze na rowerku stacjonarnym tak ze potem moze mnie wszystko niezle bolec.Na razie jest jedno wielkie omdlenie,otepienie.A co jezeli ja tak wykoncze organizm ze strace sily i funkcje zyciowe i beda musieli mnie wywiesc do szpitala...?Cala drze w srodku,moje dlonie tez sie trzesa..Panicznie sie boje zalamania i tego,ze kiedys naprawde wyladuje w wariatkowie.Nie wiem juz jak sobie pomoc.Dzis lekarz znow powiedzial,ze mam depresje i nerwice ale mozna by sie jeszcze udac do neurologa.I tak w kolo macieju a nic lepszego sie nie dzieju...Jutro mam wizyte u psychologa ale to pewnie bedzie kolejny ktory mi nie pomoze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hey Moniczko.Wszyscy juz pisali o innych rzeczach to ja Ci napisze o tych mdlejacych rekach i nogach:)Mysle,ze to co piszesz to cos podobnego.Mialem przez pewien okres czasu problem z jedna noga i jedna reką.Mialem uczucie jakby nie chciala isc,moglem nia ruszac,ale czulem,ze to jakby nie moja noga.Czasami byla tez jakby nadpobudliwa.Czulem sie nieswojo a wszystkiemu temu towarzyszyl potworny lek,a ten dziwny objaw z noga napedzal go do tego stopnia,ze bylem pewien,ze jestem chory..Balem sie,ze upadne,ale nigdy tak sie nie stalo bo jest to jedynie pewne wrazenie,a nie zadna fizyczna dolegliwosc.Z reka dokladnie ta sama historia.Do tego w nocy dochodzilo dretwienie nog i rak.Stwardnienie rozsiane bylo u mnie na porzadku dziennym.Szczegolnie przez to,ze sie o tym naczytalem ,a o wkrecenie sie w chorobe u nerwicowca jak wiesz nie trudno.Wielu z nas to juz napewno przerabialo.Jezeli boisz sie o swoje zdrowie,a objawy nie mijaja to idz po prostu do dobrego neurologa,ktory utwierdzi Cie w przekonaniu,ze to tylko objawy nerwicy.Trzymaj sie zdrowo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×