Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pytanie do Admina/Moderacji


Astro

Rekomendowane odpowiedzi

Ja mam pytanie. Otóż widząc poważne zamieszanie i niewiedzę nt. leków oraz tym podobnych chciałbym stworzyć pewnego rodzaju samouczek lekowo-neurologiczny i zawrzeć tam podstawowe informację nt. OUN, neuroprzekaźników ich charakterystyki, mechanizmów przewodzenia neuronów. To samo dotyczy leków - opis, działania receptorowe, wyniki randomizowanych badań, przede wszystkim TLPD, SSRI, SNRI, NaSSA plus inne stosowane w leczeniu nerwic - trazodon, coaxil oraz słowo o benzodiazepinach. Wiem, że są na forum fachowe tematy na temat leków, ale w mojej opinii są dla laika trudne w odbiorze, ponadto nafaszerowane terminami medycznymi. Moje opracowanie w prosty sposób syntezyowałoby to wszystko i podsmumowało. Ponadto wątki poświęcone IBS, zaburzeniom seksualnym oraz bezsenności. Taki mam wstępny zarys

 

Mam w związku z tym pytanie - czy temat, prześlę wstępną treść przed publikacją, dałoby się przykleić? W mojej opinii trochę takiego topiku brakuje, pewnie byłyby jakieś polemiki, bo ja na temat niektórych substancji (przede wszystkim fluoksetyny) mam krytyczne zdanie. Pisałbym prosto, zrozumiale i łopatologicznie. No i czy dałoby się podzielić to jakoś na pół, bo w 1 poście nie zmieszczę na pewno wszystkiego.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

isj, jeżeli stworzysz tego typu poradnik nie widzę przeszkód aby został on przyklejony. Jedynym warunkiem jest to, aby wyraźnie było zaznaczone, że nie został on napisany przez lekarza tylko przez prywatną osobę, która chcę się podzielić swoją wiedzą na ten temat.

Pomysł według mnie bardzo dobry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomysł dobry, ale:

 

bo ja na temat niektórych substancji (przede wszystkim fluoksetyny) mam krytyczne zdanie

Jeżeli poradnik ma być pisany obiektywnie to nie ma w nim miejsca na prywatne zdanie. Jedynie fakty. Jeżeli przemawiają przeciwko fluoksetynie - tym gorzej dla niej. Ale jeżeli nie to dobrze byłoby zawrzeć zarówno wady jak zalety.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fajny pomysł naprawdę ale jak Adaś napisał jeśli chcesz isj wyrażać prywatne zdanie to nie widzę sensu ani miejsce na to poza tym odniesiesz się tylko z wadami i zaletami do fluo czy do wszystkich leków ? bo co jeśli Ty skrytykujesz ją a ja napisze, że głupiś :mrgreen: bo mi pomogła i to bardzo i wielu ludziom również zacznie się przepychanka słowna temat w koszu i na marne wysiłek wiec obiektywność ,obiektywność i jeszcze raz obiektywność ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam krytyczne zdanie, Scrat, z obiektywnych powodów. Pisałem też o fluoksetynie pozytywnie (jeśli było co...). To nie będzie poradnik, raczej kompendium samouczek, choć jako osoba znająca rzecz lepiej od przeciętnego użytkownika czasem coś wtrącę. Jeżeli jakaś substancja jest obarczona wadą (np. w postaci skutku ubocznego w postaci hiponatremii, a tak jest w przypadku fluowoksaminy, co jest niebezpieczne dla życia), to napiszę o tym bez wartościowania osobistego, ale z wartościowaniem merytorycznym. Bo wymioty, to wymioty, ale brak sodu w organizmie to potencjalnie śmiertelna sprawa. Nie mam zamiaru, powtarzam, pisać fraz w stylu "nie polecam", "jeśli bierzecie, to odstawcie". Nie.

 

Zrozumiałe? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rid, cieszę się, że Ci pomogła i nadal możesz swobodnie nabijać posty na forum :mrgreen: Dyskusję będą, to naturalne, ale będę starał się po każdej części merytorycznej poprosić moderatorów o blokowanie tematu, żeby uniknąć zbędnych dyskusji, zaś rozpocząć ją po umieszczeniu całości pracy. Albo:

 

a) prosić użytkowników, aby zaprzestali komentarzy dopoki nie ukaże się całość lub kierowali mi je na pw;

 

b) poprosić moderatorów o kasowanie wpisów rozdrabniających treść i wszczynających przedwczesne dyskusje.

 

Poza tym jest problem natury technicznej. Nie zmieszczę tego w jednym poście, a nie chcę, żeby powstał jeden gigant, zupełnie nieczytelny. Czy podzielenie tego będzie jakoś możliwe?

 

[Dodane po edycji:]

 

linka, tak będzie. Ale tam, gdzie powołuje się na notatki z zajęć na studiach u specjalistów lub dane z seminariów jako wolny słuchacz dla starszych lat, to trudno, żebym podawał to jako źródło. Założeniem a priori jest, że miałem do czynienia z tematem już wcześniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

isj, zrozum ....dane dotyczące tak ważnych kwestii jak leki które wpływają na biochemię mózgu, nie dające się w żaden sposób zweryfikować są dla mnie niewiarygodne i tyle.

 

To idź na wyższą uczelnię medyczną

To jest niższa uczelnia medyczna?

 

Ps. Nie skończyłeś uczelni medycznej więc się tak nie bulwersuj....ja opisuję tylko moje subiektywne odczucia.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dodam jeszcze do niezbyt mądrych wywodów linki jeszcze jedną uwagę. Przecież seminaria są prowadzone przy pomocy tekstów źródłowych, wykłady łączy się ćwiczeniami, na które obowiązują takie i inne podręczniki, pisane przez specjalistów. Czego tu do diabła nie rozumieć :D:shock: ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dodam jeszcze do niezbyt mądrych wywodów linki

O przepraszam, że taka głupia, mniej inteligentna od ciebie (jak z resztą większosć społeczności tego forum) ja śmiałam wyrazić swoje niezbyt mądre zdanie........

Jak dla mnie to pisz sobie co tam chcesz......ja z tego korzystać i tak nie będę i tyle.

EOT.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dodam jeszcze do niezbyt mądrych wywodów linki

O przepraszam, że taka głupia, mniej inteligentna od ciebie (jak z resztą większosć społeczności tego forum) ja śmiałam wyrazić swoje niezbyt mądre zdanie........

Jak dla mnie to pisz sobie co tam chcesz......ja z tego korzystać i tak nie będę i tyle.

EOT.

Nie wykolejaj własnymi mniej bądź bardziej uzasadnionymi kompleksami ważnego wątku, ponieważ chcę ludziom udostępnić własną wiedzę oraz dane, których nie posiadają, a z których mogą z powodzeniem skorzystać w zakresie własnej terapii. W najgorszym razie będą wiedzieli więcej, żadna szkoda. Tylko jeden post zamieszczony przez ciebie odznacza się jakąkolwiek wartością merytoryczną, twoje wątpliwości postanowiłem rozproszyć, reaguj sobie jak chcesz. Pozostałych wpisów z litości, pozwól, nie skomentuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chcę ludziom udostępnić własną wiedzę oraz dane, których nie posiadają, a z których mogą z powodzeniem skorzystać

O dzięki wybawco.....nieś kaganek oświaty i uświadamiaj nas..........wypełniaj swą życiową misję.... :lol:

 

Ps. Ja w przeciwności do ciebie kompleksów nie mam :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dyskusję będą, to naturalne, ale będę starał się po każdej części merytorycznej poprosić moderatorów o blokowanie tematu

Czyli ty masz monopol na prawdę objawioną, a inni nie mają prawa z tobą dyskutować? Prawda obroni się sama.

 

b) poprosić moderatorów o kasowanie wpisów rozdrabniających treść i wszczynających przedwczesne dyskusje.

Trzebaby zacząć od niemerytorycznej przepychanki w tym temacie.

 

Zresztą ja bym to najchętniej widział na osobnej wiki, np. http://www.wikia.com/, i umieścił linka na forum.

 

linka, tak będzie. Ale tam, gdzie powołuje się na notatki z zajęć na studiach u specjalistów lub dane z seminariów jako wolny słuchacz dla starszych lat, to trudno, żebym podawał to jako źródło. Założeniem a priori jest, że miałem do czynienia z tematem już wcześniej.

Dane nieweryfikowalne nie mają wartości. Nie widzę powodu dla którego ludzie mieliby w tak istotnych sprawach wierzyć na słowo komuś kogo nie znają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli ty masz monopol na prawdę objawioną, a inni nie mają prawa z tobą dyskutować? Prawda obroni się sama
A ja widzę, że ty sam prowokujesz kolejną przepychankę, i to z pełną premedytacją. Chcę, podkreślam ten fakt raz jeszcze, by praca była opublikowana jako CAŁOŚĆ i dopiero wtedy była komentowana, jasno i zwięźle to wyraziłem wcześniej. Zamierzam publikować częściami, które nie są przedzielone wpisami, pytaniami, na które musiałbym przedwcześnie odpowiadać, także polemikami. Chcę zwartej i organicznej całości rozłożonej na poszczególne partie bez przerywników; skoro akceptujecie pomysł autora, to bądźcie konsekwentni i akceptujcie jego wizję. Jeśli ci się to tak bardzo nie podoba, można zawsze założyć poboczny wątek, w którym to, co zostało przeze mnie napisane, mogłoby być na bieżąco komentowane, ja przynajmniej nie widzę problemu. To wszystko także ekonomiczność mojego czasu pracy i proszę o uszanowanie tego.

 

Zresztą nie jest to jedyne rozwiązanie, jakie proponowałem, nieprawdaż?

 

Trzebaby zacząć od niemerytorycznej przepychanki w tym temacie.
Ponieważ nie jestem moderatorem moją uwagę, że raczej należałoby ukarać sprawczynię, wypowiadam mniej śmiałym tonem niż zazwyczaj.

 

Nie, nie widzę tego w formie SAMEGO linku. Chcę stworzyć syntezę wiedzy neurologicznej i farmakoterapeutycznej będącą do dyspozycji każdego, kto zechce z niej skorzystać. Stawiam dużo, że podany jedynie link będzie rezonował znacznie słabiej i ograniczy pole dyskusji. Zresztą można umieścić i tu, i tu.

 

Dane nieweryfikowalne nie mają wartości. Nie widzę powodu dla którego ludzie mieliby w tak istotnych sprawach wierzyć na słowo komuś kogo nie znają.
Czy potrafisz przekonująco wyjaśnić dlaczego dane zawarte w podręcznikach medycznych są nieweryfikowalne? Niedostępne, zaszyfrowane, zakodowane czy może tajne przez poufne?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem może jestem na tyle głupi ale obserwując tą dyskusję doszedłem do pewnych przekonań ,że isj jest najmądrzejszym owocem tego forum :mrgreen: i jeśli tak będziesz się odnosił do zdania administratora i moderatora to jestem więcej niż pewny ,że tego nikt Ci nie będzie moderował ;) i zrobi się pierwsze z tego burdelo bum bum a chwile później go to kosz :!:

 

aha od mojego nabijania postów to się prosze odj...bać bo ja do nabijania Twojego nic nie mam :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie widzę tego w formie SAMEGO linku. Chcę stworzyć syntezę wiedzy neurologicznej i farmakoterapeutycznej będącą do dyspozycji każdego, kto zechce z niej skorzystać. Stawiam dużo, że podany jedynie link będzie rezonował znacznie słabiej i ograniczy pole dyskusji. Zresztą można umieścić i tu, i tu.

Założenie strony na Wikii umożliwi edytowane jej każdemu, kto będzie miał coś do powiedzenia w temacie. Takie coś się sprawdza - sprawdziło się w największej wiki, Wikipedii, sprawdza się też w wielu mniejszych wiki.

 

Zresztą czemu po prostu nie rozbudować istniejących haseł na polskiej (a może i angielskiej) Wikipedii? Dużo więcej osób z tego skorzysta.

 

Przykład: http://stats.grok.se/pl/2009/Fluoksetyna

 

Dane nieweryfikowalne nie mają wartości. Nie widzę powodu dla którego ludzie mieliby w tak istotnych sprawach wierzyć na słowo komuś kogo nie znają.
Czy potrafisz przekonująco wyjaśnić dlaczego dane zawarte w podręcznikach medycznych są nieweryfikowalne? Niedostępne, zaszyfrowane, zakodowane czy może tajne przez poufne?

Dane zawarte w podręcznikach z podaniem źródła są weryfikowalne. Mówię o notatkach ze studiów których autentyczności zweryfikować nie sposób.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×