Skocz do zawartości
Nerwica.com

Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?


d65000

Rekomendowane odpowiedzi

Ja myślę, że powinna być jakaś taka umowa spisywana przed ogółem czynności, które zaliczają się do seksu. W takiej umowie strony uzgadniałyby różne szczegóły dotyczące seksu, co jest dozwolone, a co nie, czy alkohol przed itd. I tak każdorazowo przed seksem umowa, oczywiście potwierdzana notarialnie, żeby nie było, że strona została wzięta na stronę i podstępnie zmuszona do podpisania umowy. Gdybym był adwokatem, to bym poprzez odpowiednie procesy nakręcił rynek takich umów, a potem zostałbym już tylko seksualnym notariuszem i żył z poświadczania umów dotyczących warunków spółkowania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę, że powinna być jakaś taka umowa spisywana przed ogółem czynności, które zaliczają się do seksu. W takiej umowie strony uzgadniałyby różne szczegóły dotyczące seksu, co jest dozwolone, a co nie, czy alkohol przed itd. I tak każdorazowo przed seksem umowa, oczywiście potwierdzana notarialnie, żeby nie było, że strona została wzięta na stronę i podstępnie zmuszona do podpisania umowy. Gdybym był adwokatem, to bym poprzez odpowiednie procesy nakręcił rynek takich umów, a potem zostałbym już tylko seksualnym notariuszem i żył z poświadczania umów dotyczących warunków spółkowania.

 

:lol::lol::lol:

Wyobrażam to sobie, sobota, godzina 1 w nocy:

"Kochanie, nie teraz, forma pisemna z podpisem notarialnie poświadczonym!!!"

 

Żeś wymyślił

:D

 

PS Adwokat nie poświadcza umów ;)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę, że powinna być jakaś taka umowa spisywana przed ogółem czynności, które zaliczają się do seksu. W takiej umowie strony uzgadniałyby różne szczegóły dotyczące seksu, co jest dozwolone, a co nie, czy alkohol przed itd. I tak każdorazowo przed seksem umowa, oczywiście potwierdzana notarialnie, żeby nie było, że strona została wzięta na stronę i podstępnie zmuszona do podpisania umowy. Gdybym był adwokatem, to bym poprzez odpowiednie procesy nakręcił rynek takich umów, a potem zostałbym już tylko seksualnym notariuszem i żył z poświadczania umów dotyczących warunków spółkowania.

Po co? Przecież zawsze się trochę gwałci...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po co? Przecież zawsze się trochę gwałci...
Reynevan, serio????? Żadna Ci nie chce dać z dobrej woli? Tylko musisz trochę przemocą? Ja pierdzielę

Nie skomentuję tego, bo szkoda strzępić ryja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hans, wszystko już ktoś wymyślił:

http://joemonster.org/art/1411

a feministki tak:

http://joemonster.org/art/34705

 

 

I Chłopak i Dziewczyna mają prawo przerwać już podjęte działania bez podania przyczyny w dowolnym momecie

No i wszystko szlag trafił :D

Też mi umowa :D

"Sprzedający zobowiązuje się wydać kupującemu rzecz w terminie..."

"Sprzedający może odmówić wydania rzeczy bez podania przyczyny w dowolnym momencie"

:D

 

Feministki nie przewidziały, że są takie podstępne baby, które mówią nie, żeby się podroczyć 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę, że powinna być jakaś taka umowa spisywana przed ogółem czynności, które zaliczają się do seksu. W takiej umowie strony uzgadniałyby różne szczegóły dotyczące seksu, co jest dozwolone, a co nie, czy alkohol przed itd. I tak każdorazowo przed seksem umowa, oczywiście potwierdzana notarialnie, żeby nie było, że strona została wzięta na stronę i podstępnie zmuszona do podpisania umowy. Gdybym był adwokatem, to bym poprzez odpowiednie procesy nakręcił rynek takich umów, a potem zostałbym już tylko seksualnym notariuszem i żył z poświadczania umów dotyczących warunków spółkowania.

 

:lol::lol::lol:

Wyobrażam to sobie, sobota, godzina 1 w nocy:

"Kochanie, nie teraz, forma pisemna z podpisem notarialnie poświadczonym!!!"

 

Żeś wymyślił

:D

 

PS Adwokat nie poświadcza umów ;)

 

He he. Wiem, ale bym brał takie sprawy i starał się wygrywać procesy, żeby ludzie zaczęli się bać i zaczęli podpisywać umowy przed seksem, a ja wtedy już bym rozkręcał interes notarialny (wiem, zostać notariuszem pewnie nie jest łatwo) i za "niewielką" opłatą poświadczał takie umowy. Mogłoby być jednorazowo bądź hurtowo, np. 10 - 15 razy w miesiącu, partnerka zobowiązuję się brać regularnie ketonal na bóle głowy, partner zobowiązuje się do regularnego mycia, spółkowanie przed pracą wykluczone, najpóźniej godzinę przed snem (wpisać o której się kładą), strony dopuszczają w czasie gry wstępnej ...., w czasie spółkowania ...., stosunek nie dłuższy niż ...., praktyki BDSM zagrożone są kara pozbawienia wolności do lat 3. :D

 

edit:

Tym samym bym wprowadził ideologię do prawa - ideologię zarabiania pieniędzy na strachu.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Feministki nie przewidziały, że są takie podstępne baby, które mówią nie, żeby się podroczyć
wiedziałem, że kobiety to przewrotne stworzenia. A podręcznik do logiki kobiet musiałby mieć tysiąc stron. A feministki są brzydkie i tak nikt nie chciałby się z nimi kochać. Nie tknąłbym kijem mimo chcicy

 

Toś się pomylił, bo szefowa koła,którym się opiekuję, to zdeklarowana (i to skrajna) feministka, a dziewczyna niebrzydka ;)

Ale już tak serio - one sobie uzurpują nazwę "feministki", przez co inne kobiety nie chcą już jej używać, żeby nie podpisywać się pod tym stekiem bzdur.

 

 

Owszem, przewrotne :D

Powiem Ci, że (znam to z autopsji) potrafią siedzieć, obserwować kątem oka (tak, że nie widzisz), nic nie mówić, nic nie robić, a potem stwierdzić, że Ty nic nie robisz, już Ci się nie podoba i focha ma. I surprise, nie lubi Cię przez tydzień, Twoja wina :nono:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

iiwaa, moja kobieta to mnie tylko szantażuje, żebym wziął prochy teraz. Nie lubi jak mam wzloty. I się focha wtedy. Pewnie ma rację

 

Nie lubi, jak się lepiej czujesz?

 

Nie no, ja żartowałam z tych fochaniem, nie jestem z tych fochających się ;) Jakbym robiła takie sceny, to bym dawno męża nie miała :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I innej - acz do mnie nic nie pisala, tylko do innych - nieumiejacej powstrzymac wlasnych emocji tez sie dostalo ;)

Toz to wlasnie charakteryzuje osobe majaca jakikolwiek poziom - umie wyrazic swoja dezaprobate bez rzucania wulgaryzmem co drugie slowo, ale to juz temat w dyskusji o Stonodze :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Feministki nie przewidziały, że są takie podstępne baby, które mówią nie, żeby się podroczyć
wiedziałem, że kobiety to przewrotne stworzenia. A podręcznik do logiki kobiet musiałby mieć tysiąc stron. A feministki są brzydkie i tak nikt nie chciałby się z nimi kochać. Nie tknąłbym kijem mimo chcicy

"Logika kobiet" to Twoje wyobrażenia oparte albo na rozemocjonowaniu księżniczek, z którymi dotychczas miałeś do czynienia, albo na opowieściach facetów, którzy nie potrafią traktować kobiet jak równych sobie. Generalnie to bullshit.

Ach, i przestańcie wszędzie wciskać prawniczy bełkot, bo odechciewa się czytać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podobny bulshit jak traktowanie kobiet jak książniczki przez kupowanie drogich rzeczy,lataniu z kwiatkami,zasypywaniu smsami i robieniu wszystkiego żeby wyjśc na miłego gościa

Bardzo sie mylisz. Sa kobiety ktore lubia czuc sie rozpieszczane i wiedziec ze tylko ona dostaje te kwiaty od tego faceta. Bycie milym nie ma tu nic do rzeczy. Mozna byc przy tym ostatnim sukinsynem.

 

 

 

''Masz znajome kobiety, które mają facetów? OK! Świetnie, przydadzą nam się. Zapytaj je dlaczego zaczęły się spotykać się akurat z tym facetem.

Co odpowiedziały? Pewnie: bo jest taki miły, bo jest przystojny, bo jest fajny…

O tym decyduje ogol reakcji psychofizycznych. A ze niektore baby ich nie rozumieja (celowo odrozniam baby od kobiet) to ich problem.

 

 

To co Ci odpowiedziały to kompletne bzdury! Bo tak naprawdę one nie znają odpowiedzi na to pytanie. Nie potrafią Ci tego logicznie wytłumaczyć. Te odpowiedzi wymyślą dla zaspokojenia tego stanu niewiedzy. Logiczna odpowiedz je uspokaja.

Chyba uspokaja ich niewiedze i brak znajomosci podstaw takich jak dzialanie feromonow, oksytocyny, fenyloetyloaminy i tym podobnych.

Nie mierz kobiet jedna miara.

 

 

Kobiety świadomie podejmują mniej decyzji niż nieświadomie. Dzieje się tak dlatego ponieważ one postrzegają świat emocjonalnie. Widzą rzeczy przez zabarwienie emocji które w danej chwili przezywają. Rozumiesz? Czy nie bardzo? Pytam bo ja kiedyś miałem z tym problem. Heh To było dla mnie nie dorzeczne!

Autor tej paplaniny nie rozumie zasad ortografii, a dzialanie mozgu i psychiki chce zrozumiec?

 

Nie podejmuje wiekszosci decyzji emocjonalnie. CZESC owszem. Moga dotyczyc zwiazkow. NIGDY WIEKSZOSCI. Jak ide do pracy, to potrafie byc zimna suka - jesli trzeba.

 

No właśnie- my faceci lubimy postrzegać sprawy logicznie.

Tak? Nie po wszystkich to widac.

 

Coś się wydarza to lubimy znać przyczynę i skutek. Fakty interesują nas najbardziej! Nie chce nam się mówić o pierdołach.

1.Ktoś Ci mówi że Anka zrywa z maćkiem- Ty pytasz dlaczego. Mówią ci – bo go zdradziła. Ty mówisz Aha , co najwyżej zapytasz z kim. Heh

2.A kobieta będzie chciała wiedzieć jak się Anka czuje, jak Maciek, Jak to wyglądało jak zrywali i jak gdy go zdradzała. I co wtedy czuli.

Jestem mezczyzna!!!!! :o

Nie interesuje mnie, co czula ta metaforyczna Anka, moze sie zaryczec do poduszki. Jedynie MOJ WLASNY zwiazek mnie interesuje, wrecz nie. Zwyklam wypytywac o zadne zdrady.

 

Kobiety zagłębiają się w emocje. One chcą dotrzeć do korzeni danej sytuacji. Do podłoża emocjonalnego. Do tego jakie uczucia wyzwoliło w nich ta sytuacja. I czym te uczucia będą bardziej urozmaicone i skomplikowane tym bardziej ją to będzie interesować.

Kolejna durnota.

 

 

Dlatego też one tak kochają oglądać seriale, uwielbiają czytać Harlekiny , podobają im się filmy romantyczne. [/quote

hahahahhahahahahahhahaha

Jestem mezczyzna!!! Seriale :D

Nie ogladam w telewizji NIC poza programem informacyjnym rano. Harlekiny? Co to za syf. Jedyne do czego sie nadaje to robienie za papier toaletowy.

A, jakbym miala do wyboru uczuciowy tkliwy serial i badziewnych kiepskich, to wybralabym kiepskich.

Jestem mezczyzna!!!

 

Te produkcje to fabryka emocji! Oni nie pokazują w tych filmach samego zakochania się. Oni pokazują proces zakochiwania się. Pokazują szczegóły, jakie towarzyszą zakochiwaniu się. Gdy zdarza się jakaś śmierć to pokazują nie samą śmierć lecz proces umierania. I to dla kobiety jest bardzo głęboki, wzruszający, poruszający obraz. Ona gdy to ogląda zaczyna się czuć tak jak główna bohaterka.

Taa, a "12 gniewnych ludzi" tez sie liczy? ;)

 

 

Facet, owszem, zwiazek to czesto emocje, ale nie traktuj kobiet jak idiotek o harlekinow, seriali i innego malo ambitnego chlamu. A jezeli tak je traktujesz to nic dziwnego, ze jestes prawiczkiem.

Bardzo mnie bawia tacy chlopcy (niezaleznie od wieku), ktorzy oceniaja kobiety jako stworzenia tkwiace przed romantycznymi serialami, a jak przyjdzie madra twarda babka, to koniec cwaniactwa.

 

Jeszcze jedno - kobiety ktore sie cenia zwracaja uwage na szczegoly. Jesli uzna ze wszystko w danym facecie jest tandetne - poczynajac od jego mozgu, na glupim krawacie konczac, to bedzie mogl owy pan liczyc jedynie na rownie tandetna plastikowa lale.

 

 

Wiesz co mnie - a jestem przeciez kobieta - pociaga? Mozg i klasa. Jak mezczyzna nie zaimponuje mi intelektualnie, to KONIEC. A klasa? Klasa oznacza CZASAMI wlozenie sportowych butow i pojscie z kobieta w gory, a potem przeniesienie jej do schroniska, bo jej cos strzelilo w kostce, a czasem podarowanie jej z rana 25 roz i biletow na "Tosce" wieczorem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

iiwaa, A jak tam u Ciebie w związku,Nasza forumowa expertko?Drgneło coś.........

 

Zadna ze mnie ekspertka, to tylko moja opinia ;)

Wszystko ok, wiem nawet czym byl tamten niepozadany stan spowodowany :) wlasnie gapie sie jak sie pakuje obiekt tamtejszych rozwazan ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

iiwaa, Jak mój mózg zacznie lepiej pracować i będę mógł znależć słowa i złożyć zdania.To obiecuję że odpowiem na wszystkie twoje odp i cytaty,te wyżej.Z czystą chęcią i przyjemnością.Bo lubię dyskusję.Ponieważ zawarłaś takie tezy i opinie(nawet o mnie :P ) wobec których nie przejdę obojętnie.

 

To byla przede wszystkim opinia o tym tekscie.

Autor za bardzo generalizuje

"kobiety kochaja seriale i harlekiny". A jak nie lubia? Sa nie-kobietami? Kim sa?

Autor moze mial do czynienia z uwielbiajacymi chlam kretynkami, nie wiem. Moze powinien zmienic grupe badawcza.

 

Nie ma klucza, ktory zadziala na wszystkie kobiety. Jakby naszej siostrzenicy, uroczej 22-latce, ktos wyskoczyl z serialami i podarowal harlekina - zostalby tak wysmiany, ze az zal byloby patrzec. A dalbys jej ksiazke dotyczaca ekonomii, to bylaby szczescila. Pierwszenstwo mialby u niej facet, ktory pogada z nia o efekcie owczego pedu, a nie ten, ktory ja wzruszy.

Nie sprawdza sie wiec ta teoria.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Autor za bardzo generalizuje

"kobiety kochaja seriale i harlekiny". A jak nie lubia? Sa nie-kobietami? Kim sa?

Autor moze mial do czynienia z uwielbiajacymi chlam kretynkami, nie wiem. Moze powinien zmienic grupe badawcza.

Seriale to oglądają raczej kobiety po 40-ce młodsze jak już to nieregularnie a harlekiny dawno wyszły z mody zresztą większość w ogóle nie czyta. A co do grupy badawczej to u iiwaa, widzę typowe zawężone spojrzenie klasy średniej, z większością kobiet jednak nie podyskutuje się o nauce czy polityce za to na tzw romantyczność liczy większość nawet tych wykształconych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapytaj je dlaczego zaczęły się spotykać się akurat z tym facetem.

Co odpowiedziały? Pewnie: bo jest taki miły, bo jest przystojny, bo jest fajny…

Zapytałem moją kobietę dlaczego jest ze mną - chociaż jestem popierdolony, miewam niezłe odjebki, bywam niemiły i nie jestem fajny, zarabiam mniej od niej, jestem z pewnością też głupszy,potrafię ją wkurwiać jak mało kto itd. Wiecie co odpowiedziała? "Bo Cię kocham głupolku"

 

Litosciwa baba.

Ja bez pytania zwyklam mowic 'kochanie jaki ty jestes madry'. I to byl chyba glowny powod. I urocza fryzura i spojrzenie :D

Ale mnie nie denerwuje i nie jest niemily, generalnie bardzo latwy do kochania :D nie moglabym byc z trudnym czlowiekiem, sama w zwiazku nie jestem trudna na szczescie. Grunt to dograny podzial" rol"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Autor za bardzo generalizuje

"kobiety kochaja seriale i harlekiny". A jak nie lubia? Sa nie-kobietami? Kim sa?

Autor moze mial do czynienia z uwielbiajacymi chlam kretynkami, nie wiem. Moze powinien zmienic grupe badawcza.

Seriale to oglądają raczej kobiety po 40-ce młodsze jak już to nieregularnie a harlekiny dawno wyszły z mody zresztą większość w ogóle nie czyta. A co do grupy badawczej to u iiwaa, widzę typowe zawężone spojrzenie klasy średniej, z większością kobiet jednak nie podyskutuje się o nauce czy polityce za to na tzw romantyczność liczy większość nawet tych wykształconych.

 

Jestem kobieta po 40stce ;)

Romantycznosc? Romantycznosc to dla mnie obudzenie sie po narkozie i poczucie ze maz mnie trzyma za reke mimo ze powinien byc w pracy, a nie wgapianie w tv albo czytanie powiescidel. Romantycznosc to wspolna kolacja i wlasnie te kwiaty, a nie ekran kina.

Co Ty masz z ta klasa srednia? Klasa srednia to rowniez robotnicy, fryzjerki, panie posiadajace drobne sklepiki - juz widze jak stronia od seriali, he he. Juz to tlumaczylam. Klasa srednia jest nader szeroka i ma 3 szczeble.

Duby smalone - cytujac fragment "Romantycznosci" ;)

 

Co do tej romantycznosci - jak kobieta ma udany zwiazek i partnera, ktory potrafi ją docenic (czy to slowem, czy prezentami), to nie potrzebuje harlekinow czy innych bzdur, bo ma te realna romantycznosc zapewniona.

 

Kazda kobieta jest INNA i ma INNE oczekiwania. Te przepisy rodem z poradnika dla nastoletnich chlopcow "kobieta oczekuje" sa o kant pewnej czesci ciala rozbic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o Ty masz z ta klasa srednia? Klasa srednia to rowniez robotnicy, fryzjerki, panie posiadajace drobne sklepiki - juz widze jak stronia od seriali, he he. Juz to tlumaczylam. Klasa srednia jest nader szeroka i ma 3 szczeble.
klasa średnia w Polsce to 10% społeczeńśtwa przynajmniej wg kryteriów dochodowych https://www.obserwatorfinansowy.pl/tematyka/makroekonomia/klasa-srednia-rosnie-w-polsce-w-sile/ . To co piszesz z grubsza prezentuje to co słyszę od mojej siostry czy od osób z którymi niegdyś chodziłem do szkoły a którzy należeli do tej klasy. Ja od lat obracam się, pracuje wśród klasy wiejsko- robotniczej, czasem nizin społecznych i inaczej patrze na wiele spraw, tez kiedyś zanim zacząłem pracować jako

robol wierzyłem w to co pisali w newsweek i GW.

O co do romantyczności to nie chodziło mi o seriale i harlekiny a zapraszanie kobiet na kolację, do kina, na spacery, kupowanie prezentów i kwiatów itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o Ty masz z ta klasa srednia? Klasa srednia to rowniez robotnicy, fryzjerki, panie posiadajace drobne sklepiki - juz widze jak stronia od seriali, he he. Juz to tlumaczylam. Klasa srednia jest nader szeroka i ma 3 szczeble.
klasa średnia w Polsce to 10% społeczeńśtwa przynajmniej wg kryteriów dochodowych https://www.obserwatorfinansowy.pl/tematyka/makroekonomia/klasa-srednia-rosnie-w-polsce-w-sile/ . To co piszesz z grubsza prezentuje to co słyszę od mojej siostry czy od osób z którymi niegdyś chodziłem do szkoły a którzy należeli do tej klasy. Ja od lat obracam się, pracuje wśród klasy wiejsko- robotniczej, czasem nizin społecznych i inaczej patrze na wiele spraw, tez kiedyś zanim zacząłem pracować jako

robol wierzyłem w to co pisali w newsweek i GW.

O co do romantyczności to nie chodziło mi o seriale i harlekiny a zapraszanie kobiet na kolację, do kina, na spacery, kupowanie prezentów i kwiatów itp.

 

 

Odnioslam sie do kryterium partycypacyjnego. Uboga emerytowana nauczycielka, bibliotekarka czy pielegniarka zawsze bedzie dla mnie wyzej niz hydraulik, chocby miliony zarabial. Pieniadze mozna stracic, wyksztalcenia nigdy.

 

Nie czytam newsweeka ani gw. Nie mierz wszystkich swoja miara. Przegladam je okazjonalnie - jak musze albo jak się maz gdzies ad hoc wypowiadal.

 

Pochodze z patologicznej rodziny. Mozna rzec, ze z szamba. Niejednokrotnie bylam glodna jako dzieciak. Wiec nie sugeruj, ze nie wiem, o czym mowie. Nie pochodze z "klasy sredniej", a z patologii. Wyszlam z niej jedynie dzieki malzonkowi, acz on rowniez nie jest z klasy sredniej, choc na listy najbogatszych sie niestety nie lapie :D (to oczywiscie zart, niepotrzebne mi to do szczescia).

 

No, najesc sie kazdy lubi, kolacja wskazana :D

A, widzisz, widzisz, tylko ze ta madra oczekuje tez czegos wiecej niz kolacja i kino raz na tydzien. Ona oczekuje, ze podzialasz na jej mozg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×