Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

ego, no ja też dzieciństwo lubiłem, po za szkołą. Chciałem coś napisać o sobie ale przypomniało mi się, że to tysiące ludzi może czytać, więc nie będę pisał. Pewnie, że marzę o kobiecie, choć już coraz rzadziej a jej wyjątkowość jest głównie cechą intelektu i zrozumienia wzajemnego, byle by nie była mądrzejsza ode mnie, bo lubię czuć się facetem. Jednak niech to w kwestii marzeń pozostanie, a ja z chęcią znajdę sobie dodatkową, drugą rodzinę, która mnie zrozumie. Więcej chyba nic nie chcę.

 

Który rocznik jesteś, możesz napisać? Ja 75, w szkole miałem ciężko (przez bachory), a po za szkołą czułem się sobą, zajebiście było. Z chęcią się uwstecznię, byle by nic nie rozumieć z otaczającej mnie rzeczywistości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

abrakadabra xx, mój rocznik... była taka książka futurystyczna "Rok...." :)

 

Z chęcią się uwstecznię, byle by nic nie rozumieć z otaczającej mnie rzeczywistości.
Też bym się na to pisała, tylko chyba nie ma terapii powodujących nieświadomość rzeczywistości, to znaczy jest jedna, ale ona ( mam nadzieję) całkiem zabija świadomość ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ego, a są jakieś leki, żebym czuł się w takim lekkim pół śnie, byle nie w koszmarze. Nie do końca świadomy ale szczęśliwy, choć po części świadomy, jednak bez świadomości złych emocji, są takie, oprócz narkotyków, żebym pociągnął kilkadziesiąt lat, choć w sumie jakie to znaczenie, jak co niektóre drugi mogą zmienić mi percepcję odczuwania czasu. Jednak nie chcę być zbytnio zmulony, muszę odczuwać, radość z jednoczesnym odczuwaniem tego, że to wszystko jest rzeczywiste. Jest coś takiego?

 

Ty się wydajesz dosyć śmiała, tak to wygląda na forum, ja to muszę wykonywać mega wysiłek, żeby tak swobodnie sobie pisać. Takie to już moje społeczne problemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzień dobry Kochani!!!

 

Siedzę w robocie usiłuję się obudzić kolejną kawą (a potem pantoprazol musze łykać...). Buro i znów paskudnie zimno.

Nie mogłam zasnąć, źle spałam, rano zwlec się nie mogłam. No i sobie jestem w takiej derealce i tylko czekam na koniec pracy. Potem musze lecieć po jedzenie dla psa i drobne zakupy, zrobię szybki obiad i włażę pod koc. Pierdzielę, nic nie robię więcej do wieczora.

 

Ściskam zbiorowo obolałych i skapcaniałych!

 

cyklopka, Nie mam żadnych kontaktów z ludźmi z przeszłości podstawówkowej i licealnej. I nadal nie chcę mieć. Dlatego żadnych facebooków i tym podobnych.

 

mirunia, Ale chociaż ładnie masz... Kochana trzymaj się w cieple, łykaj przeciwbólowy i zapewne minie. Tulam! Jeszcze troszkę i wszyscy się lepiej poczujemy!

 

platek rozy, Też już dziś resztki szamponu wygarniałam, chyba będzie trzeba wpaść do rosska... mam nadzieję, że dzień ogarniesz, trzymaj się!

 

Ḍryāgan, Też kostki wygrzewaj, kalesony, te sprawy... :D

 

JERZY62, abrakadabra xx, ego, Witajcie!!! :papa: Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, :papa::papa: łoj tak, też liczę minuty do końca pracy, potem obiadek i nicnierobienie.

Będę miała niezły rachunek za wodę, bo co wieczór uskuteczniam gorące kąpiele w wannie, żeby wygrzać te obolałe plecy. :bezradny:

 

Kosmuniu, i ja nie mam facebooka, ani innych tego typu. Byłam na 2 zjazdach absolwentów ileś tam lat temu i to mi wystarczyło. Nie mam kontaktów od tamtego czasu i jest ok. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ḍryāgan, :mrgreen: Mój syn ma w kolorową krateczkę, podobno takie są spoko... ;) Chociaż i tak nie nosi.

Zgadzam się z podejściem do tematu pracy.

 

mirunia, też się bojam rachunku za wodę... :smile: To co, zimowego kocykowania ciąg dalszy? ;)

Co robisz na obiad, bo ja znów dziś nie mam pomysłu. Może w sklepie coś mnie oczaruje.

 

Ale mi dziś wolno czas leci w pracy, to tak zawsze jak mam mało roboty.

Mam wafelka, skusić się na cukier, czy nie... :roll:

Mój pracowy uratowany kwiatek puścił dwa nowe listki ... :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ego, ty masz silną osobowość, powinnaś dać sobie radę...
Pozory mylą...i co do tej swobody i co do silnej osobowości, już Ci to kiedyś tłumaczyłam...ja to się czuje i jestem życiowym cieciem, a nie silną osobowością.

 

A o lekach nie wiem nic, kompletnie się na tym nie znam, musisz gadać do Lorda Kapucyna, albo innego forumowego farmaceuty, co mają to obcykane. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry wszystkim :D

takie tam, obciąłeś te swoje długie loki? :shock: szkoda :?
Obstawiam, że takie tam loków nie obciął, tylko ułożył i odżywił. ;) ( zaraz mi się dostanie... :mrgreen: )

Obie, szczerze powiedziawszy, macie rację. Zima dała się ostro w znaki włosom, trzeba było nawet sporo obciąć (teraz się kończą nieco poniżej szyi; może kiedyś nową fotkę wrzucę :P ). Tak na marginesie - sporo rzeczy fryzjerskich wynaleźli przez te osiemnaście; jest nawet sauna dla włosów (bardzo fajna rzecz).

 

Oczywiście, jak na prawdziwego faceta przystało, cały czas myślałem o podnoszeniu ciężarów, boksie itp. :P

 

ego, ale ciecie nie mają klubu miłośników, a ty masz ;)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ego, ale ciecie nie mają klubu miłośników, a ty masz ;)
Mogą mieć, dopóki miłośnicy są nieświadomi cieciectwa. Ja nawet nie wiem jak tych miłośników uświadomić, że są w błędzie, skoro nic ich nie przekonuje. O to kolejny przejaw mojego cieciectwa - kompletny brak umiejętności przekonywania. :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

abrakadabra xx, Ty byś chciał dostać magiczną pigułeczkę - żeby mieć energię, odczuwać głęboko przyjemność, a zarazem nie czuć bólu, czy smutku, widzieć świat w swej piękności nie widząc jego brzydoty? zaś nic takiego nie wymyślono, chyba że Lord Kapucyn ma jakieś tajemne źródła... ;)

Aczkolwiek ja z uporem twierdzę, że mamy taki tajemny mechanizm zwany mózgiem, dzięki któremu możemy w większości wypadków dokonać cudów w postrzeganiu świata. A przynajmniej możemy próbować, dopóki żyjemy... ;)

 

ego, Oj możesz czuć się cieciem, co nie przeszkadza faktom wynikającym z wpisów na tym forum- że jesteś inteligentna, umiesz słuchać, masz swoje zdanie, tudzież powodujesz u części użytkowników herzklekot i maślane oczy. :D Niewiele osób może się takim combo pochwalić. ;)

 

takie tam, To ostro ciachnąłeś loki. Ale mniemam, że przyjemność również uzyskałeś... ;) Nigdy nie miałam sauny dla włosów... :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, muszę coś na szybko wykombinować, więc pomyślałam o zupie pomidorowej z kluchami. Dawno już ją gotowałam, a poza tym mam sąsiada maturzystę, którego co jakiś czas wspomagam jakimś obiadem,(nie codziennie) bo rodzice są w sanatorium. Wczoraj był mielony z surówką z kiszonej kapuchy, a dziś mam pustki w garnkach, a chłopaka trzeba czymś ciepłym dokarmić ;) , a sam to potrafi tylko zapiekanki i frytki zrobić. :mhm::D

Może jeszcze coś na jutro upitraszę z mięska, muszę zerknąć do lodówy.

 

takie tam, tak myślałam, że trochę ciachniesz i odświeżysz sobie fryz. Włosy lubią nożyczki od czasu do czasu, wtedy lepiej się mają. A zdjęcie koniecznie.... :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, inaczej widocznie te moje rzekome "prerogatywy" wyglądają na forum, inaczej w realu... Nawet sąsiad mnie kiedyś nazwał fujarą i parę innych takich, bo mi przyniósł jakiś przewodnik po kierunkach studiów, a ja to olałam. Tak się wkurzył, że mi powiedział w końcu co o mnie myśli naprawdę... :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, czyli 100% zadowolonych klientów? Przekonałeś mnie ;)

 

ego, kosmostrada wszystko powiedziała, ja cię za bardzo nie znam (nie licząc jednej przypadkowej wiadomości) :smile:

 

mirunia, dokładnie, czasami trzeba skrócić. A fotka? Przytyłem odrobinę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×