Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

kosmostrada, raczej nie będę pisać długiego posta, bo nie chcę robić z forum ściany do walenia głową. Po prostu mi się zdaje, że problemów ze snem i z jedzeniem nigdy nie rozwiążę, bo inni albo mi to utrudniają, albo krytykują, albo zwyczajnie nie wierzą.

Byłam u psychiatry, ale nie miała leków na to, żeby się wszyscy odpieprzyli, sama się śmiała, dalej mam te same dawki. I ona też zdrabnia przymiotniki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, ale mne tez brakuje Twoich dlugich postow! :bezradny: Uwielbiam Cie czytac! Zawsze czytam od poczatku do konca. Pisz , pisz nadal Slonce:**********

 

kosmostrada, Bardzo sie ciesze ze mialas takie fajne spotkanie :great::great::great: Uwielbiam :105:

Ja tylko kupilam w hurtowni obok warsztatow spryskiwacz do kwiatkow za cale 2 zl , kartki swiateczne , sliczne , rozkladane i tloczone po 70 groszy sztuka oraz wiazane wory na smieci za 2,30 . :roll:

Prad mi wylaczyli przed chwila i akurat sie szlam myc . Swieczke znalazlam w domu az jedna --- jestem widac za malo romamtyczna ze takich rekwizytow nie mam . :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(...) sama się śmiała, dalej mam te same dawki. I ona też zdrabnia przymiotniki.

To fajniutka ta lekarka, przyjemniutką miałaś wizytę. ;):D

 

Wylazłam z wanny, wygrzałam stare kości. Za oknem zima, od 13 padało, bielutko się zrobiło.

 

platek rozy, leżakuj, odpoczywaj, jutro powinno być lepiej. Dzielnie dzisiaj się spisałaś z tym złym samopoczuciem.

 

kosmostrada, to na pewno poprawiłaś sobie nastrój na tej kawusi z przyjaciółką... szkoda, że tak szybko męczymy się.

Ale kąpiel i książeczka w łóżku odprężą Cię.

 

takie tam, obciąłeś te swoje długie loki? :shock: szkoda :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, ale mówię, nie chce mi się w kółko tłuc tego samego, kto mnie zaś wkurzył i w ogóle.

 

Lalkę zamawiam na allegro :angel: ale mam problem z przelewem internetowym :zonk:

 

Powiedzcie mi może w takim razie, jak się zamawia odlewki perfum, na jakiej zasadzie to działa. Bo teraz myślę, że Rihanna to może być to, ale sprzedają tylko w dużym flakonie, a nie potrzebuję kolejnych dwóch litrów perfumy :mhm:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, Zdrabnianie przymiotników przez lekarza - tosz to gwóźdź do trumny... :lol: Skasowałaś ją, wizyta wyszła Ci po darmości? ;)

Wydaje mi się, że jesteś tak zmęczona, że niewiele Ci trzeba do wkurzenia. Wytrzymaj jeszcze troszkę.

 

Wchodzisz na tą stronkę od Plateczkowej odlewkiperfum.pl. , wybierasz perfuma, pojemność, zamawiasz, płacisz, czekasz na przesyłkę. ;) Ja jestem zadowolona. Jeszcze dostałam gratisa na zachętę.

 

platek rozy, To Kochana zaszalałaś, nie wiem, czy się za bardzo nie rozpieszczasz -worki na śmieci? rozpusta. :D

Drobne zakupy niejedzeniowe są też fajne, samo zastanowienie się nad spryskiwaczem do kwiatów, czy kartkami jest już myślą przyjemną.

No widzisz masz następną miłą rzecz do kupienia sobie za drobny piniondz do domu - świeczki. Albo zamów w prezencie zapachowe od razu... :105:

 

mirunia, No fajnie było, a najważniejsze, że zmobilizowałam się do wyjścia, a rany jak mi się nie chciało, wszystko mnie oczywiście bolało, śpik okrutny...

Z tą pogodą to chociaż masz ładnie, nie sama burość, wilgoć i zimno. Może się trochę ciśnienie ustabilizowało i będziesz miała lepszy dzień jutro, czego Ci życzę z całego serca!

Obstawiam, że takie tam loków nie obciął, tylko ułożył i odżywił. ;) ( zaraz mi się dostanie... :mrgreen: )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, co ja zrobię, że wszyscy przy mnie śmieszkują i chicholkują? :bezradny: Lekarka powiedziała, że pan W. to taki śmieszek musi być, a ona sama nie lepsza, bo w końcu nic aż tak zabawnego nie mówiłam.

 

Mam coś z Robina Williamsa :mhm: Mówię tylko prawdę, a ludzie się śmieją :( I leki te same brał co ja :o

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, Pozostaje mi Ciebie tylko tulać w taki dzień... :( Kochana umiesz wychodzić z tych stanów, czy też je przeczekać, zapewne więc tym razem też się uda. Życzę Ci, żeby nie potrwało to długo. I zdrówka, niech choróbsko Cię nie umęczy.

Chorutka też zajmujesz się maluchem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, Domyśliłam się skąd Twoje smutkowanie, bo to taki powód powtarzający się. :bezradny: Bardzo trudne...Tak bardzo by się chciało, żeby ta relacja była harmonijna i ciepła. No ale - życie... :( Mocno ściskam!

Wiem, że słaba zapewne jesteś przez choróbsko, ale może dobrze, że niuniek jest, wnosi trochę radości, no i zajmuje uwagę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, szkoda, bo sądzę, że jesteś bardzo życzliwą osobą i trudno uwierzyć, że ktoś mógłby tego nie docenić. :bezradny:

 

Dobra, plan już mam. Udało mi się wyciągnąć kuzynkę na głupi film, więc w sobotę fast food, rundka po perfumeriach i kino. A jak znajdę w końcu jakiś zapach dla siebie, to sobie zamówię te odlewki. A potrzebuję czegoś nowego, bo nie odnajduję siebie w zapachach, ani nigdzie. Znudziło mi się bycie sobą. Samoocena niska raczej bardzo, a komentarze ludzi nietrafione bardzo frustrują więcej.

 

Internetowy Shoppen na otarcie łez będzie.

 

Jutro przychodzi "kolega" z podstawówki. Albo nie przychodzi. Zgodziłam się ze względu na solidarność ludzi chorych psychicznie. Ale boję się, że on będzie chciał szukać kontaktu z ludźmi z klasy, którzy i tak go na 100% mają gdzieś, a ja nie chcę, żeby oni cokolwiek o mnie wiedzieli. No nic, zobaczymy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, cyklopka, dziękuję Wam bardzo...cieplej zrobiło mi się na duszy...

Maluszek jest cudownie zabawny, szczególnie ze swoim - babu, kofam :D

 

To są trudne relacje, powtarzam to niezmiennie. Moja T powiedziała mi kiedyś, że wszystko zależy od dojrzałości młodej strony /zakładając dobrą wolę strony starszej/. To złe może zagościć na zawsze w tej relacji...tak, to jest życie.

 

cyklopka, uwielbiam poszukiwania zapachów. Dzięki kosmostrada, mój nowy typ to Bottega. Zamienię Chloe na ten właśnie...

Życzę Ci odnalezienia swojego typu, i koniecznie popracowania nad samooceną, bo dlaczego ma być niska??

 

Dobrej nocki Dziewczynki!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No więc tak chyba zwolnię się ze swojej pracy, w której pracuje już 48 godzin. Oni chyba nie wiedzą, że ja tam siedzę 8 h za 1200 zł i dodatkowo nie pomagają mi w nauce. Chciałem jutro już spasować ale brat i psychoterapeutka mówią, że tydzien trzeba wytrzymac zeby ocenic.

cyklopka Ja cię rozumiem bo też nie chcę spotykać się ze znajomymi ze szkoły. No poza moimi dwoma najlepszymi kumplami. A tak trzymam się z daleka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, mam Co najmniej osiem perfum, ale nie pasują mi na teraz.

 

A nie mam skąd wziąć tej samooceny, bo nie mogę o siebie teraz zadbać tak jak bym chciała.

 

Psychiatra mi kazała chodzić wcześniej spać, negocjować z domownikami, ale ja nawet nie próbuję. Dlatego mało piszę, bo tylko tyle, że mi mycie, jedzenie i spanie nie sprawia przyjemności :bezradny:

 

Siarlek, żal mi tego chłopca, bo zachorował w ósmej klasie, więc jedyni znajomi jakich kiedykolwiek miał, to koledzy i koleżanki z klasy, a jedyny powód do dumy, to bycie dobrym uczniem w podstawówce. Teraz nie ma żadnych znajomych i nie chcą go przyjąć do szkoły dla dorosłych.

Ja natomiast z czasem poznaję coraz bardziej wartościowych ludzi, więc nie będę nagle budować relacji z osobami, które ostatnio widziałam 15 lat temu, a wtedy były głupie i mnie nie lubiły, przezywały, przedrzeźniały itd.

 

Mam też koleżankę z liceum, która podobnie nie ma znajomych, też nie chcę za jej pośrednictwem odnawiać kontaktu z osobami z klasy.

 

Niestety garną się do mnie ludzie, którzy żywcem nie mają z kim pogadać czy pójść.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzien dobry Wszystkim :*********

Ledwo zad zwleklam z wyrka , czuje sie tak sobie. Jade do pracy , najwyzej jak sie gorzej poczuje to sie zwolnie do domu. Szkoda mi godzin :bezradny:

Sniegu napadalo w nocy.

Wczoraj jeszcze musialam zrobic plan na warsztaty o reintegracji zawodowej .Bo chce zebysmy cala moja grupa zostali na tych wtorkowych warsztatach bo inaczej nas przerzuca na drugi koniec miasta do kogos innego i z inna grupa. A tu mamy blisko i dwa wszyscy sie znamy.

 

mirunia , kosmostrada Kochane jak sie dzis macie?:*********

 

kosmostrada prawda ze ladne zakupy zrobilam?:D A swieczki juz wpisalam na liste zakupow na ktorej widnieje szampon , ktory kupuje juz 2 tydzien i w koncu musze kupic bo juz doslownie nie mam czym glowy wymyc.

 

 

cyklopka, :********o ja tez nie lubie spotkan z ludzmi z klasy . Jakos odstawalam od reszty bo pisalam wiersze i duzo czytalam i generalnie zylam w swoim swiecie a dziewczyny w podstawowce juz uganialy sie za chlopakami .

 

 

misty-eyed, tulam Cie :********

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry! :papa:

 

Chyba w nocy też padał śnieg, bo jest go więcej, niż wczoraj wieczorem. Chlapa na chodnikach, ale drzewa i krzewy piękne.

 

platek rozy, też wstałam ledwo żywa, bolą mnie nadal plecy i ramiona. Poszłam wczoraj wieczorem do apteki i kupiłam opokan, wzięłam na noc, ale po jednej tabletce to za mało, żeby coś pomogło. Pobiorę kilka dni... może coś ruszy.

Nastrój oczywiście w głębokim dołku... :(

 

Ḍryāgan, :papa: witam w zimie!

 

Takie zdjątka machnęłam idąc do pracy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Muszę założyć jakąś rodzinę czy coś, typu wóz albo przewóz, albo się powiedzie, albo żegnaj świecie. Jest jeszcze trzecia opcja, "bezpieczna rodzina", czyli garstka przyjaznych mi osób, wtedy mogę żyć w samotności, wiedząc, że nie jestem całkiem sam, to jest w miarę bezpieczna opcja, lecz nie łatwa do realizacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ego, mam rodziców i siostrę. Swojej osobnej nie mam, mógłbym mieć, tylko co mi po tym, to musiałby być ktoś wyjątkowy. No właśnie i tu zaczynają się problemy bo jestem zaburzony. Po moich analizach bardzo trudno było by mi znaleźć partnerkę, tzn, łatwo :lol: ale żeby wszystko grało to bardzo trudno... Wolę chyba przyjaciół, chyba będzie łatwiej, choć też trudno...

 

A u ciebie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

abrakadabra xx, jak tak generalnie to mam bardzo liczną rodzinę, choć z czasem się coraz bardziej przerzedza, z przyczyn chorobowych. W szczegóły to bym nie chciała publicznie wchodzić, wiadomo chodzi o utrzymanie anonimowości. W sumie z sentymentem wspominam wczesne dzieciństwo, bo to był to dla mnie jedyny jako taki szczęśliwy czas w życiu. Ale te czasy już nigdy nie wrócą...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×