Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

cyklopka, oczywiście, że mogą, ale chciałem coś doradzić, a nie wiedziałem już o którym jest mowa! Czemu nie byłaś na herbacie? A próbowałaś kiedyś tak poprowadzić rozmowę, żeby całkiem "przypadkiem" wyszło, że na tej herbacie wylądujecie? ;) Kobietą jesteś, masz sposoby!

Nie mam sposobów. Umiejętność manipulacji: zero. Na dodatek dopiero się uczę normalnych relacji z ludźmi.

 

To którego byście brali? "Trenera" czy "znanego aktora"? :P

Wysportowany szczupły blondyn 1,65 lat ok.22-23

Szczupły długowłosy brunet w okularach 1,70 lat 25

:P

 

:mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, bez manipulacji może być trudno. ;) Nie wiem, ja postawiłbym na jednego, który bliższy jest Twemu sercu. Może, gdy skoncentrujesz całe swoje wnętrze na wybranym obiekcie, to wspólna herbata będzie bardziej prawdopodobna. Uśmiechaj się, połóż dłoń na jego ramieniu lub dotknij go "przypadkowo", gdy coś śmiesznego powie. ;) I może udaj taką nieco nieporadną, zapytaj o jakąś pierdołę, my lubimy czuć się potrzebni!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

filip133, no toś doradził, że hue hue hue :P

 

bonsai, jak byłam dzieckiem/nastolatką to się koncentrowałam całym jestestwem na obiekcie, że mi się tylko zaburzenia pogłębiały.

 

Teraz to jestem na lekach, więc takie głupie zakochiwanie się oparte na skokach neuroprzekaźników jest zablokowane. Więc muszę eksplorować inne drogi budowania więzi. Od obiektywnego stwierdzenia, że ciacho, po emocje związane z przyjemnościami dnia codziennego. To wszystko jest jeszcze dla mnie bardzo nowe.

 

Ale masz rację z tym proszeniem o pomoc, czy radzeniem się, czasem praktykuję, mam sporo okazji 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada:******** rewelacja ze zaczelas szkole :great: to stresy robia mysle najwiecej z samopoczuciem , bo to nowi ludzie , nowe miejsce . Podziwiam ! Ja to mam pelne majty przed poznaniem nowych ludzi ...

 

 

cyklopka :******** przychylam sie do rady bonsai ;)

 

 

mirunia:******** wlasnie ja jadlam jakos w okolicy obiadu moj magnez ale po jednym nic mi nie bylo z innej firmy a pozniej kupilam ten i non stop mnie zoladek bolal.

 

A dzis od rana kibelek i nerwy i zawroty i mdlosci ... aj! :bezradny: Nie pospalam za wiele . Jestem zmeczona . Nie umiem sie wyciszyc.

 

Pogoda sie popsula , jest szaro , buro , mgliscie i zimno a ja nie mam butow :P:P:P To ponarzekalam a teraz moze Wam wstawie kolczyki ktore sobie zrobilam wczoraj sama dla siebie . Cos bardziej klasycznego ale za to sie blyszczy pieknie chociaz fotka tego nie oddaje. Do pracy beda do szarosci jesiennych.

 

12122934_897683790309123_4807134418068319384_n.jpg?oh=9a78ac924347e0c73911d3749488ee82&oe=56982105

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No nie wierzę... no po prostu nie wierzę... faceci niskiego wzrostu też mają jakieś szanse? Jest dla mnie nadzieja!

 

Ja akurat nie lubię wysokich, ale niskich też nie :D Najlepsi średniego wzrostu, bo ja jestem malutka. Nie chciałabym być z wielkoludem. Ale jakbym była z niskim facetem to chyba byłoby ok ^^ Bylebym go w obcasach nie przewyższała, a lubię nosić ósemki :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aurora88, praktycznie znam bardzo mało facetów starszych ode mnie. Jeśli chodzi o takich mężczyzn, ja wiem, ustatkowanych, to nie szło by mi z nimi rozwijać moich różnych nowych zainteresowań. Nawet nie wiem, gdzie się takich poznaje i w ogóle nie umiałabym do nich zagadać. A jeśli nawet zauważę kogoś atrakcyjnego w wieku średnim, to znowuż oni mnie traktują jak powietrze, przynajmniej jeśli są to tacy zwykli panowie. Bo starsze nerdy i inni przedstawiciele subkultur zauważają mnie, ale próbują mi zaimponować tym, że się na czymś znają lepiej niż ja.

Młodsi tak się do mnie nie odnoszą.

 

A może ja po prostu lubię małych chłopczyków :bezradny: Zawsze lubiłam :oops:

 

bonsai, Purpurowy, mężczyźni w tej kwestii są tak samo głupi jak kobiety, sądząc, że tylko pewne określone cechy fizyczne stanowią o atrakcyjności dla płci przeciwnej. Wzrost jest akurat tym czynnikiem, na który w ogóle nie mamy wpływu. Głupio by było kogoś skreślać i odbierać sobie szansę na życie osobiste, z powodu czegoś takiego. Żeby tylko oni o tym wiedzieli, ale nie, oni siedzą i się kompleksują.

 

Poza tym nie wiem skąd taki gust. Być może Michael J. Fox - moja pierwsza sympatia filmowa? Jak kto ma ładną twarz, to może ją sobie mieć na wysokości mojej. Może o to, że mali faceci się mieszczą do torebki? :bezradny:

 

No i nie zdecydowaliście, którego brać :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, nie chodzi o to, że podobają nam się określone cechy fizyczne uwarunkowane biologicznie, tylko patrzymy na kwestię praktycznie i subiektywnie. Nie chciałbym, żeby dama w aurorowych ósemkach lub dziesiątkach przewyższała mnie wzrostem, bo czułbym się niekomfortowo. Miałoby to negatywne przełożenie na pożycie, więc wyprzedzając takie wydarzenia wiem po prostu, że z bardzo wysoką panią zwyczajnie by mi nie wyszło. Nie nazywałbym tego głupim, po prostu każde z nas ma swoje preferencje i nie ma w tym nic złego. Na Twoim przykładzie widać, że niewielcy mężczyźni również mają swoje adoratorki, więc wszystko jest w porządku. :)

 

Michael J. Fox to dobry aktor, pamiętam go z czasów dzieciństwa. Niestety musiał ograniczyć swoją aktywność ze względu na Parkinsona. :/

 

Nie zdecydowaliśmy, bo to Ty masz dokonać wyboru! :P

 

(a potem nam wszystko opisać :D)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i nie zdecydowaliście, którego brać

 

Mam fetysz okularników, ale długie włosy są tak ble, że dyskredytują dla mnie faceta ;)

zresztą, każdy ma inny gust więc bez sensu nas pytasz, jeśli chodzi o wygląd. Lepiej powiedzieć kim są, jacy są i co robią ;) Ale to i tak zalezy od Ciebie, jaki typ lubisz... ^^

 

A co do znajomości to może ja znam więcej starszych bo sama jestem starsza? Nie wiem ile Ty masz lat ^^ Ale ja znam sporo facetów starszych ode mnie o 10 lat, o 5 lat, w moim wieku. A młodszych właśnie nie :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bonsai, czyli w ósemkach bym też Ciebie przewyższała? Mam 164, potrafię sobie dorobić 10cm w bucie, więc i tak jestem niższa niż średniego wzrostu facet (średnia męska 180 cm)

 

Ej, a wiecie jacy Holendrzy są wysocy?! Jak tam byłam to szok, potem sprawdziłam statystyki i faktycznie - statystycznie Holendrzy są wyżsi niż pozostałe nacje europejskie. Ciekawe czemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No nie wierzę... no po prostu nie wierzę... faceci niskiego wzrostu też mają jakieś szanse? Jest dla mnie nadzieja!

 

Ja akurat nie lubię wysokich, ale niskich też nie :D Najlepsi średniego wzrostu, bo ja jestem malutka. Nie chciałabym być z wielkoludem. Ale jakbym była z niskim facetem to chyba byłoby ok ^^ Bylebym go w obcasach nie przewyższała, a lubię nosić ósemki :D

No ale właśnie, stawiasz jakąś granicę. I facet musi być dostosowany do butów, jakby sam był akcesorium. A oni też mają uczucia!

 

Serce by mnie pękło, jakby mnie ktoś odepchnął, bo jestem za stara/za młoda, za gruba/za chuda, za wysoka i mam małe cycki.

 

Ale to też się poniekąd bierze stąd, że w dzieciństwie krytykowano i wyolbrzymiano moje cechy wyglądu czy proporcji ciała. Dlatego miałam zawsze skrzywiony obraz siebie. Teraz jeszcze wielu rzeczy nie rozumiem, ale aktualnie mam w dupie, bo raczej się ciałem nie dostosuję do wyobrażeń innych ludzi.

 

Strasznie mnie brzuch bolał w pracy, wróciłam, bajka o porze, selerze i dżemie, ale wróciła matka od lekarza, więc muszę coś pomóc ogarnąć, a kobry za ścianą znowu zaczęły ryć. Nie wiem, za co oni tak mnie nienawidzą...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aurora88, nie, możesz być nawet w dwunastkach i wciąż będziesz niższa. :)

 

Holendrzy są brzydcy! My jesteśmy najładniejsi. :D

No fakt, do najpiękniejszych nie należą ;) Słowiańska uroda <3

 

Ej, rada dla każdej singielki - jechać do Gruzji. O cholera. To jest raj dla kobiet. Gruzini są mega przystojni, a Gruzinki mega brzydkie. Mają takie silne rysy twarzy, grube ciemne brwi, tendencję do tycia. U facetów (o ile dbają o formę) to mega pasuje, u kobiet oczywiście nie. Są takie toporne. W dodatku Gruzini są bezpośredni ale nienachalni i tak komplementują, że już pierwszego dnia można sobie nieźle podbić samoocenę :mrgreen: Serio, szukać faceta, tam najlepiej :D Tylko niech sport jakiś uprawia.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×